Mimo natychmiast udzielonej pomocy, nie udało się uratować życia 71 - letniemu zawodnikowi, który zasłabł podczas Biegu św. Dominika. Impreza od 1994 r. jest integralną częścią Jarmarku św. Dominika.
3 godz.
Z korpo na trasę...pech i zawód. Nie ma fb
3 godz.
Ciekawe jak jutro w Gdyni będzie...
3 godz.
RODos , piwko ,grill
3 godz.
3 godz.
Ostatnie ósme miejsce. Wstyd dla całej Polski. Tak wygląda cała przeciętna kondycja naszego narodu. Wiecznie niezadowolonego i nikt inny skłóconego. Taka Holenderka Femke Bol jest super. Na finiszu z 7 pozycji wyszła na pierwsza. A nasza ostatnia. Gorzej jak wstyd. Co my robimy w tym Paryzu?
3 godz.
Kontuzje, zmiana składu, dlatego teraz wyszło jak wyszlo
3 godz.
W niczym nie zaimponowaliśmy. Nieważne co było 4 lata temu a co jest teraz i co o nas teraz świat mówi i pisze. Chyba ze masz na myśli nie sztafete a raczej "sztachete 4x100 mm".
3 godz.
3 godz.
To zaproszenie problemów. Dla człowieka najlepszym środowiskiem w takiej sytuacji jest klimatyzowany lokal.
Zbyszek
3 godz.
Jakie upały?!?
1 godz.
grupę ludzie bez badań na bieganie kilku kilometrów. Kto jest za to odpowiedzialny ?
26 min
Jest czymś niezbędnym ?
3 godz.
To był zwykły wypadekrównie dobrze mugł zasłabnac za kierownica blachosmroda czy siedząc w fotelu tak jak ci co sie tyu zapluli chwalac skrajna głupota
3 godz.
Pamietajcie o regeneracji.
3 godz.
Tak, tak, w wieku 71 lat wszyscy zasuwają w korpo. Puknij się w głowę.
1 godz.
2 godz.
Nawet wiele młodszych osób tak robi. Nie wiem jak ten pan się przygotowywał ale w upale biec 5km mając 71 lat to po prostu upór
Aha... Ja biegam 10km 2 razy w tyg. Tyle że omijam upały
2 godz.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
