- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (167 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
W piątek zmarła Lucyna Legut, wieloletnia aktorka Teatru Wybrzeże, malarka, ale też i pisarka, autorka popularnych książek dla dzieci.
Lucyna Legut z trójmiejskim teatrem związana była przez blisko 40 lat swojego życia. Urodziła się w 1926 roku w Suchej Beskidzkiej. W 1950 roku ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie. W latach 1945-1947 studiowała na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W latach 1951-1956 była aktorką Teatru Ziemi Pomorskiej w Toruniu. W 1956 roku została zaś aktorką Teatru Wybrzeże i pracowała tutaj do 1991 roku.
Zagrała w kilkudziesięciu spektaklach. Grała m.in. Martę w "Kto się boi Virginii Woolf" Edwarda Albee'ego w reżyserii Jerzego Golińskiego (1965). Zagrała również Księżniczkę Irinę w zdjętych przez cenzurę "Szewcach" Witkacego w reżyserii Zygmunta Hübnera (1957) oraz Dorotę w "Matce" Witkacego w reżyserii Tadeusza Minca (1969).
Zasłynęła także dzięki swojej twórczości literackiej. Debiutowała w 1960 roku książką dla dzieci pt. "Świersze mają sklep z instrumentami". Rok później debiutowała również jako autorka utworów scenicznych, na sopockiej Scenie Kameralnej, sztuką "Złodziej serc".
Została uhonorowana licznymi odznaczeniami i nagrodami, m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski w 2000 roku i Nagrodą Miasta Gdańska w Dziedzinie Kultury w roku 2005.
Opinie (31)
-
2011-03-11 23:56
szkoda
Pani Lucyna od zawsze była moją sąsiadką - mieszkała na ulicy Gospody. Za młodych lat wiedziałam wprawdzie, że jest pisarką, ale ile różnych książek napisała przekonałam się 2 lata temu będąc w gdyńskim Empiku, jej książki zajmowały lwią część regałów z literaturą młodzieżową.
Jesienią w klubie "Feluka" na Zabiance odbyło się przedstawienie na podstawie jednej z jej książek. Sama autorka była na nim obecna.Ktoś pomógł jej przyjść, ale miałam wrażenie, że choć miała problemy z poruszaniem się, duchem nadal jest młoda. Po przedstawieniu mówiła, że kończy nową książkę Nic nie wskazywało na to, że niedługo pożyje. Cieszę się, że przy okazji tego przedstawienia moje dziecko miało okazję ją poznać i chwilkę porozmawiać. To był wspaniały człowiek.- 1 0
-
2011-03-24 07:53
Niepowtarzalna Osoba
Esencja kobiecości do końca, kocham jej twórczość i ją, jako cudowną kobietę.
- 1 0
-
2011-03-28 11:41
jak smutno...
Odeszła Kochana Lucyna. Była samą radością. Dowcipna, życzliwa, a jaka zdolna! Tyle talentów, serca; taki "apetyt na życie"! Bardzo Jej będzie mi brakować.Zosia z Z.
- 1 0
-
2012-01-29 23:20
o tej Pani pierwszy raz usłyszałam dzisiaj - archiwalny wywiad z nią w polskim radiu. Jestem pod ogromny wrażeniem uroku osobistego tej kobiety! Niesamowita i wyjątkowa kobieta :)
- 0 0
-
2012-11-01 16:54
wydawnictwo legut lucyny
Lucyna Legut byla kuzynka mojego ojca jej mama z domu Janiczak byla siostra mojej babci heleny wiem ze napisala ksiazke o swojej mamie w ktorej opisala duzo wspomniej o rodzinie to byl w poczatkach jej kariery tak bardzo bym chciala ja gdzis dostac przepraszam za pismo bez znakow zmiekszajacych i moze z bledami jestem poza granica od 50 lat a propos jej mama mieszkala w krakowie na grzgorzeckiej cioicia Lucyna miala siostre i brata ktory zmarl po wojnie i jest pochowany na rakowicach z gory dzeiekuje za pomoc janina
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.