- 1 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (289 opinii)
- 2 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (26 opinii)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (236 opinii)
- 4 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (178 opinii)
- 5 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (119 opinii)
- 6 Ministerstwo dało pieniądze na Złotą Bramę (92 opinie)
Zmarła siatkarka Agata Mróz
Tej informacji nie chcieliśmy napisać nigdy. We Wrocławiu zmarła Agata Mróz-Olszewska. Organizm dwukrotnej złotej medalistki mistrzostw Europy seniorek, osłabiony po przeszczepie szpiku kostnego, zaatakowała sepsa. Siatkarka, która od blisko dziesięciu lat toczyła walkę z białaczką, tego meczu - niestety - nie wygrała. Osierociła dwumiesięczną córeczkę Lilianę, a w żałobie pozostawiła nie tylko siatkarskie środowisko.
Mróz gdańscy kibice siatkówki pamiętają z hali AWFiS. Wówczas z reprezentacją Polski kadetek zdobyła tytuł mistrzyni Europy do lat 16. Było to w 1999 roku. Potem Agata zniknęła z parkietów, bo walczyła z chorobą. Wróciła do sportu dzięki wielkiemu hartowi ducha i uczestniczyła w największych sukcesach biało-czerwonych. Jako środkowa bloku zdobyła złoto na mistrzostwach kontynentu seniorek w 2003 i 2005 roku. Po tym ostatnim sukcesie zasłynęła m.in. odważną sesją zdjęciową w CKM. Jeszcze w poprzednim sezonie próbowała grać w Gruppo Murcia w Hiszpanii. Jednak silny nawrót choroby zmusił ją do przerwania kariery. Zmaga się z mielodysplazją szpiku. Przez wiele miesięcy w kraju organizowano zbiórki krwi na jej rzecz. Dawca szpiku kostnego znalazł się w Niemczech. Zabieg przeprowadzono 22 maja. Niestety, przeszczep nie zdołał się przyjąć, bo Agatę zaatakowała śmiertelna sepsa...
Prezydent Tarnowa, gdzie urodziła się 7 kwietnia 1982, zarządził w mieście dwudniową żałobę. Prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył zmarłą Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
- Będę walczyć do końca, tak jak na boisku - zapewniała kilkanaście tygodni temu Mróz. I taką pozostanie w pamięci gdańskich siatkarek, z którymi trenowała na zgrupowaniach reprezentacji Polski. - Agata była bardzo bezpośrednią i wesołą dziewczyną. Zawsze przyczyniał się do dobrej atmosfery w grupie - wspomina Marta Siwka. - Nie odbierałam jej jako rywalki do gry na środku siatki, gdyż ja się wówczas uczyłam dopiero seniorskiej siatkówki i raczej liczyłam na jej rady. Agata na zgrupowaniach była zawsze głośna, wesoła, potrafiła się cieszyć - dodaje Berenika Tomsia.
Opinie (94)
-
2008-06-04 21:47
żal tak młodej i ambitnej oraz silnej kobiety
Agatko zawsze wierzyłam w ciebie pozazdrościć ci tyle odwagi siły i wytrwałości tak bardzo zal mi Twojej córeczki naprawdę kochani :kochajmy ludzi tak szybko odchodzą, nikt nie zna dnia ani godziny wierze ze odeszłaś z tą świadomością ze wiele dla nas -polaków- znaczysz i wiele ci zawdzięczamy
- 0 0
-
2008-06-04 22:00
"Agata"
Życie jest tylko sekundą,
nie zawsze dla wszystkich równą.
Oddech jest kolejną rundą,
wiara dla niektórych główną.
Wygrane kolejne sety,
radość z każdego zagrania.
Serw losu skończył niestety,
możliwość dalszego grania.
Pamięć musi fruwać w górze,
tak jak piłka odbita w dal.
Miłość przeciwko naturze,
trwać będzie wciąż siatkarski bal.- 0 0
-
2008-06-04 22:06
Co tu w sumie pisać... niestety ten ostatni, najważniejszy mecz, mecz o życie, nie udał się. I najbardziej żal, że nie miała nawet dane nacieszyć się swoim malym skarbem... Duży szacunek dla Agaty za wybory życiowe, chyle czoła.
R.I.P.- 0 0
-
2008-06-04 22:12
Żal
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie...
- 0 0
-
2008-06-04 23:13
Pan prezydnet
Wstyd mi za niego.
Prostak. na czyimś nieszczęściu chce zdobyć przychylność.
Co do Agaty. Kondolencje dla rodziny i uważam że wypisywanie tutaj rzeczy typu "straszna sprawa" nie pomoże rodzinie zmarłej.
Lepiej idźcie do kościoła/cerkwi/gdziekolwiek i się pomódlcie do Boga w którego wierzycie.
a nie tutaj na forum okazujcie "miłosierdzie"- 0 0
-
2008-06-05 07:37
straszne, łzy mi sie cisna do oczu
zrobiło mi sie strasznie smutno, na ulicy sie rozpłakałam, starsznie smutna wiadomosc. dlaczego ona , to niesprawiedliwe
- 0 0
-
2008-06-05 08:49
Tak mi przykro!!!!
- 0 0
-
2008-06-05 08:54
Tak mi przykro!!!!
Moje kodolencje dla całej rodziny!Ta wiadomość była dla mnie szokiem,zwłaszcza,że taka młoda i na dodatek osierociła 2miesięczną córeczke.Tak to juzjest,że BÓG zabiera z tego świata dobrych ludzi!!!!!Przecież jeszcze nie zdążyła być 100%mamą.
- 0 0
-
2008-06-05 12:23
CEZ
SZKODAMI JEJ MA TAKA PIEKNA CÓRKE
- 0 0
-
2008-06-05 14:24
niezwykły Człowiek
Wczoraj, jak się dowiedziałam, to chociaż jej osobiście nie znałam, to płakałam jak bóbr. Było w niej coś takiego, co nie pozwalało odnieść się do Niej obojętnie. Poświęciła swoje zdrowie córce, aby ktoś po Niej pozostał. Myślę, że podświadomie myślała, że może przegrać te walkę - jak na boisku, nie zawsze się wygrywa. Cześć Jej Pamięci!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.