• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmiany w komunikacji miejskiej w Gdańsku

kk
19 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 

Od poniedziałku rzadziej kursują tramwaje wodne, zaś od piątku funkcjonować będzie nowa linia ze śródmieścia miasta w kierunku osiedla Cztery Pory Roku.



Od piątku zmianie ulega kursowanie m.in. linii 213. Od piątku zmianie ulega kursowanie m.in. linii 213.
Zmniejszono ilość kursów tramwajów wodnych w stronę Wyspy Sobieszewskiej. Zlikwidowano rejsy o godzinie 15:30 i 18:30 z centrum Gdańska oraz o godz. 17 i 20 z Sobieszewa. W zamian zostało uruchomione połączenie o godzinie 17 z Gdańska i 18:30 z Sobieszewa. Powodem takiej decyzji była niska frekwencja podczas rejsów statkami.

Natomiast wysoka frekwencja na liniach autobusowych w kierunku osiedla Cztery Pory Roku, skłoniła ZTM do uruchomienia nowej linii autobusowej - 313 (Jana z Kolna - Olimpijska). W dni powszednie będzie kursować jedynie po godzinie 20:30, zastępując kursy o tej porze linii 213 i 275. Linia 213 będzie miała ponadto większą częstotliwość kursowania. 313 zastąpi natomiast w soboty, niedziele i święta linie 213 i 275. Trasa nowej linii pokrywa się z linią 213 i 275.

Niewielkim korektom ulegną także rozkłady linii: 113, 154 i 254.
kk

Opinie (185) 3 zablokowane

  • (11)

    czekamy teraz na zwiększenie liczby autobusów na Osiedle Wschód w Pruszczu Gdańskim

    • 22 39

    • Trzeba było nie wyprowadzać się na wieś. (4)

      To jest komunikacja miejska a nie wiejska.

      • 40 32

      • to nie jest wieś, tylko małe miasto!

        • 13 11

      • Wnioskuj do UM Pruszcz

        • 20 2

      • przepraszam ale w trójwiosce nie ma żadnego miasta.

        • 0 19

      • .

        Za pewne to ktoś z Orunii bo oni są tacy "wielkomiejscy"...

        • 2 2

    • pretensje chyba do miasta Pruszcz Gdański (1)

      o ile wiem samorząd P.G. współfinansuje komunikację takich linii jak 207 czy 209 czy co tam jeszcze jeździ - petycja do władz miasta o większe pieniądze na komunikację gdańską

      • 24 2

      • 205, 207, 209, 232, N5

        więcej kursów - więcej pieniędzy

        • 6 4

    • POLECAM 207,209

      Na osiedlu wschód w Pruszczu Gdańskim jeżdżą zawsze NOWE te autobusy z KLIMATYZACJĄ.Zawsze nimi jeżdżę i polecam szczerze wszystkim te linie autobusowe najlepsze tylko.Połączenie Pruszcza z Gdańskiem

      • 3 3

    • Niech Pruszcz kupi sobie autobusy i po problemie .

      • 2 6

    • POCIĄGIEM

      POCIĄGIEM JEŹDZIJCIE !

      • 3 2

    • nic dziwnego ze mala frekwencja

      przed uruchomieniem tramwaju wodnego nalezalo by najpierw zrobic przystanki po drodze.Przerobka Stogi

      • 0 0

  • tramwaj by się przydał (2)

    zwłaszcza przy wszystkich korkach w tym kierunku.

    • 41 3

    • No przecież... (1)

      Napisali:
      "Od poniedziałku rzadziej kursują tramwaje wodne, zaś od piątku funkcjonować będzie nowa linia z centrum w stronę Os. Cztery Pory Roku"
      Więc zwolnione tramwaje wodne będą kursować z centrum na osiedle 4 pory roku. Ot technika!

      • 14 0

      • kursują przez kanał Raduni i Potok Oruński:)

        • 6 0

  • Hahahaha! (50)

    "Komunikacja miejska w Gdańsku" to oksymoron. Przebycie w tym mieście przy jej "pomocy" 6 kilometrów np. ze Świętokrzyskiej do "centrum" to 45 minut przy sprzyjającym wietrze, w godzinach szczytu w dni pracujące, oczywiście, bo poza nimi autobusy i tramwaje jeżdżą co 20 minut albo i rzadziej, a bez przesiadki nie da rady.

    GDAŃSK - TU SIĘ ŻYJE! NA PRZYSTANKU...

    • 115 22

    • Przed zamieszkaniem na takim zadupiu trzeba było pomyśleć o tym jaka jest sytułacja komunikacyjna w okolicy (37)

      a nie pozornie oszczędzając parę złotych na metrze mieszkania teraz mieć kłopoty i pretensje do całego świata.

      • 15 18

      • Hmm. (33)

        Czyli że komunikacja miejska ma działać dobrze i sprawnie tylko w promieniu 200 metrów od geometrycznego środka "miasta", gdzie, nie śmiem wątpić, mieszkasz ty, który nie oszczędził paru złotych na metrze? :)

        Na zadupiu płacą jakieś inne podatki, czy coś?

        • 21 12

        • wiesz... (3)

          ... mr. pumper-nikiel pewnie uważa, że on jest wyrocznią, guru, alfą i omegą oraz zapewne jedyny podatek jaki płaci - to kapslowe od bełta tudzież wisienki wliczone w cenę

          • 14 7

          • A księzniczka zapewne kąpie się w szampanie (2)

            i rozmyśla ile to czasu straci w karecie jadąc do galerii bałtyckiej po pomadkę.

            • 10 10

            • nie obrażaj mnie... (1)

              ...jestem królową! i w szampanie?! to już dawno niemodne!!!

              • 10 7

              • O przepraszam,

                zapewne w kozim mleku.

                • 9 7

        • To że na zadupiu płacisz takie same podatki,nie znaczy że (28)

          będziesz żył tak samo jak w okolicy centrum.
          Ty masz spokój i ciszę a ja szum miasta całą dobę,coś za coś,
          Nie wymagaj aby zaraz po powstaniu osiedla gdzieś na peryferiach połączono go z centruM kolejąTGV.To wymaga czasu.

          • 11 11

          • (8)

            Oj, ktoś tu chyba dawno nosa nie wytknął poza swoje obsikane podwórko w centrum...
            Ty w ogóle wiesz, o której części miasta mowa? Byłeś w niej w przeciągu ostatniej dekady?
            Lada chwila upłynie 10 lat od momentu, gdy powstały pierwsze osiedla w tym rejonie i dzielnica Gdańsk Południe została uznana za główny kierunek rozwoju miasta. Ciekawa sprawa, że po tych 10 latach Paweł Adamowicz, urzędujący również 10 lat, oświadczył że przedstawione zostaną PLANY rozbudowy infrastruktury drogowej i komunikacyjnej w tej dzielnicy. Tak dla przypomnienia - w cywilizowanych krajach NAJPIERW powstaje infrastruktura, a dopiero potem zasiedla się dzielnice. U nas natomiast w ludzkich głowach króluje jeszcze dziki wschód, czego zresztą jesteś doskonałym przykładem.

            • 20 5

            • Jak ci nie odpowiada ten dziki kraj (7)

              to nikt tu cię nie trzyma,jedź tam gdzie są krainy mlekiem i miodem płynące.

              • 4 12

              • (6)

                Nie napisałam że mi kraj nie odpowiada. Nie odpowiada mi tylko drzemiące w (niektórych) ludzkich głowach zapyziałe myślenie rodem z poprzedniej epoki. Pocieszam się tym, że tempo zmian jesr gigantyczne - za parę lat na kogoś takiego jak ty będą patrzeć jak na ufoka.

                • 15 4

              • Nie pasowałaś widać do miasta i wyniosłaś się tam gdzie twoje miejsce. (5)

                Może jesteś nie wyjściowa?

                • 3 7

              • a ty się podpisz, buraku. (4)

                bo wrzucasz wszystkim, bez względu na poglądy, a pozostajesz anonimowy! Poza tym "nie" z przymiotnikami piszemy łącznie, niedouczony gburze.
                w tym układzie to twoje miejsce jest na peryferiach miasta. wynocha mi z centrum.

                • 4 2

              • Popatrz na swoją ortografię (3)

                a następnie udzielaj rad innym.

                • 3 2

              • moja ortografia jest doskonała. (2)

                pokaż, gdzie jest niepoprawnie!

                • 3 2

              • Zdanie zaczynamy z dużej litery, (1)

                • 1 1

              • ...i kończymy je kropką,

                a nie przecinkiem. Kolego Feliksie- przed "a" też stawiamy przecinek.

                • 0 1

          • Na szczęście... (18)

            ...nie chcę wcale żyć tak jak w centrum :) Dlatego właśnie mieszkam na zadupiu, między innymi. Jednakowoż nie miałbym nic przeciwko temu, żeby za moje podatki być obsłużonym na zadupiu KOMPETENTNIE, SPRAWNIE, SZYBKO i KULTURALNIE.

            Ale mr. bamber-nikiel najwyraźniej jest zdania że nie wystarczy, że on musi męczyć się z żenującą "komunikacją" (oraz dodatkowo znacznie gorszymi niż na zadupiach korkami) w centrum - ci na "zadupiach" muszą męczyć się JESZCZE BARDZIEJ NIŻ ON!

            Przecież wydał tyle pieniędzy za mozliwość zamieszkania w tej jakże elytarnej, ekskluzywnej i "na bogato" lokalyzacji. Z widokiem na 60-letnie dziury pełne brunatnego błota :)

            • 8 5

            • (17)

              Ale on nic nie wydał ;) Wykupił za grosze komunałkę po babci w zapleśniałej dziurze gdzieś w dolnym Wrzeszczu zapewne, cichcem przemyka do tramwaju modląc się, żeby nie stracić portfela i komórki i nie dostać w michę od lokalsów, ewentualnie mieszka z teściową w "luksusach" trzech pokoi w amfiladzie ;)
              Nic dziwnego, że tak przeklina obrzydliwców, którzy pobudowali się na zadupiach ;)
              Tak sobie myślę, że to nie Londyn, tu mieszkańcy luksusowych apartamentów nad Motławą nie jeżdżą tramwajami ;)

              • 12 1

              • ... (5)

                Jeśli zapleśniałą dziurą nazywasz nowe osiedle w Oliwie to myślę że masz jakiś problem.
                Może kredycik nie starczył na normalną lokalizację?

                • 2 8

              • HELL YEAH! (1)

                I teraz napisz jeszcze jakiego Volkswagena masz, i że rocznik 2009, i napisz ile średnich krajowych zarabiasz, i jaką wielką plazmę masz w salonie, i ile dziennie godzin twoja bladź w tipsiarni spędza i na solarce.

                Forumowi bogacze :)

                • 14 4

              • cha...

                nie posiadam samochodu,nie mam plazmy,zarabiam przeciętnie,nie korzystamy z solarki bo to niezdrowe,a tipsy przeszkadzają w codziennym życiu.

                • 3 4

              • (2)

                Mmmm, nowe osiedle w Oliwie, już to widzę :) Widzisz, kotuś, różnimy się widocznie priorytetami. Ja MOGŁAM kupić mieszkanie na nowym osiedlu w Oliwie, swobodnie dostalibyśmy tyle kredytu i dość swobodnie byśmy go spłacali, ale wybraliśmy co innego, bo nie samym mieszkaniem człowiek żyje. Ale przekonywać cię nie będę, bo jak już napisałam, każdy ma inne priorytety.
                Nadal jednak usiłuję ci wytłumaczyć, że naprawdę nie ubędzie ci na tym, że mieszkańcy dzielnic południowych będą miec lepszy transport, ba, ty nawet na tym zyskasz!

                • 9 3

              • (1)

                No to mieszkaj na tych Kowlach czy innym zadupiu i jak ci dobrze to nie zawracaj głowy.

                • 1 6

              • Na Kowalach też nie chciałabym mieszkać.

                • 3 2

              • wara od obrażania Dolnego Wrzeszcza (10)

                chyba nie wiesz co mówisz, stary. Wrzeszcz to najlepsze miejsce do mieszkania w Gdańsku. Oczywiście w kamienicy, która to mimo wieku (70, 100 i więcej lat) i tak wygląda lepiej niż 10-letnie bloki na Kowalach zbudowane z niskiej jakości materiałów, gotowe zawalić się za następne 10.

                • 5 5

              • (9)

                Chyba wiem co mówię, dość dobrze wiem, spędziłam we Wrzeszczu (dolnym, a w sumie tak pośrodku) 24 lata swojego życia i na razie nie zamierzam tam wracać. Na razie, czyli dopóki cala ta dzielnica nie zostanie porządnie zrewitalizowana.
                PS. Istotnie, mieszkając we Wrzeszczu, prawie nie odczuwałam potrzeby posiadania samochodu. Prawie, bo jednak rodzice samochód mieli i jak był potrzebny, to miałam dostępny. To był faktycznie jeden plus Wrzeszcza.

                • 7 2

              • ja spędziłem 20 lat. (4)

                teraz mieszkam na zapyziałym Chełmie i choć komunikacja w tej chwili jest świetna (tramwaj) to to jest dopiero patologiczna dzielnica, gdzie mieszkańcy o nic nie dbają, klatki są obszczane, a przed każdą stoi grupka, którą można wsadzić do więzienia choćby za twarz. jak tylko będzie możliwość, to wracam do Wrzeszcza.

                • 1 3

              • (3)

                Na Chełmie, w tych blokach z PRLu? Nie dziwię się. Kup sobie mieszkanie w jakimś nowym bloku, to zobaczysz że może być normalnie. Tylko problem, bo kto Ci teraz kupi mieszkanie w wielkiej płycie?

                • 3 1

              • Chełm był z konieczności -tak się jakoś złożyło

                a w nowym bloku też porażka, bo szybko się te budynki starzeją, nie mówiąc o wspomnianej już fatalnej komunikacji i braku jakiegokolwiek życia w nowych dzielnicach. to są po prostu sypialnie. dlatego wybacz koleżanko- wracam do miasta, mam nadzieję że już niedługo.

                • 0 2

              • Ciekawe jak na tym twoim pięnym osiedlu (1)

                kilka bloków kupi miasto i zasiedli mieszkańcami z letniewa,oruni i innymi patologami,powodzenia.

                • 0 2

              • Patologiami z Wrzeszcza? ;)

                To się do Wrzeszcza przeniosę, przecież mówię, to będzie super dzielnica, jak się ją zrewitalizuje.

                • 3 1

              • Nie wracaj, (3)

                tylko przestań marudzić.
                Albo mieszkasz na wsi albo w mieście.

                • 0 1

              • mieszkam na wsi, tj. na Chełmie (1)

                a chcę w mieście, tj. we Wrzeszczu. i już nie marudzę, bo plan ma szansę powodzenia w najbliższym roku:P

                • 2 1

              • powodzenia

                • 0 0

              • Dobra, załóżmy że następuje likwidacja wszystkich domów i innych budynków wybudowanych po np. 1990 roku poza "starymi" dzielnicami Gdańska. Dobre 150-200 tysięcy osób musi znaleźć dla siebie miejsce w dość mocno okrojonym terytorialnie mieście lub przenieść się nie bliżej niż do Torunia.
                Jak sądzisz, jaki miałoby to wpływ na: korki, liczebność pasażerów w autobusach, tramwajach, SKM-ce, uczniów w szkołach, malców w przedszkolach, chorych w przychodniach, klientów w sklepach (zniknęłyby prawie wszystkie hipermarkety!) itp.?
                Wielu z nas - mieszkających w Gdańsku-Południu - ma "u Was" jakieś tam miejsce zaczepienia z dzieciństwa. Wracam do rodziców na Żabiankę lub na Przymorze (teściowie) i co? Moje dziecko zajmuje Twojemu miejsce w przedszkolu, dobrym gimnazjum, w kolejce do pediatry. Zapełniamy środki transportu zbiorowego i tworzymy korki na "Twoich", pustawych obecnie, drogach. Zakupy w Alfie, Realu czy E.Leclercu zajmują Ci dwa razy tyle czasu, co dotychczas.
                O czym wtedy marzysz? O wyprowadzce na przedmieścia. My też tak mieliśmy kilka-kilkanaście lat temu.

                • 3 0

      • (2)

        No widzisz, ja zamieszkując w tej okolicy wiedziałam jak jest, dlatego z komunikacji miejskiej nie korzystam, jeżdżę własnym transportem. Pretensji wielkich nie mam, po prostu stwierdzam FAKT niezaprzeczalny - komunikacja w tym rejonie jest beznadziejna. Nie utrudnia mi to życia specjalnie, bo przyzwyczajona jestem sobie radzić, zatem radzę sobie - jeżdżąc swoim samochodem.
        Tym niemniej śmieszne jest, że miasto, przeznaczając jakieś grunty pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną, nie potrafi zapewnić tam dojazdu komunikacją miejską. Zwłaszcza, że w tej chwili jest to dzielnica licząca kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt tys. mieszkańców, a komunikacja mocno kuleje. Nie zapominaj o jednym - ci mieszkańcy to ludzie, którzy płacą podatki, miasto dostaje kasę z PIT, CIT i podatku od nieruchomości, a transport publiczny to ZADANIE miasta, zadanie którego bubasy grzejące dupska na ciepłych posadkach za twoje i moje pieniądze nie wykonują, choć powinni. Stary, zrozum, ty naprawdę NIC nie stracisz na tym, że miasto zrobi tu czy tam dobry dojazd komunikacją miejską. Ba, nawet zyskasz, bo wtedy ja, przyjeżdżając do twojej dzielnicy, nie będę ci stać w korku pod oknem, smrodzić spalinami i zajmować miejsc parkingowych. Mnie nikt pod oknem nie smrodzi, ja pod oknem mam kuropatwy i zające, więc mi to rybka w sumie, na paliwo mnie stać.
        Równie śmiesznie w tym kontekście brzmią oskarżenia władz miasta względem obywateli, że wredny obywatel nie chce się przesiąść na komunikację miejską i zapycha swoim samochodem ulice miasta. Ja na przykład (i moi sąsiedzi też) zamierzam zapychać dopóty, dopóki w naszej dzielnicy nie będzie sensownego transportu publicznego.

        • 15 3

        • Żmija (1)

          a u nas biega jeszcze lisek pod oknami, a w zeszłym roku latały nietoperki

          • 5 3

          • Lisy i nietoperki oczywiście też są :)
            Z ciekawych rzeczy, są jeszcze pliszki siwe - w dużych ilościach. Bardzo pocieszny ptaszek :)

            • 8 2

    • 2 lata juz mieszkam w Gdansku i jedyna komunikacja z jakiej zdarzylo mi sie korzystac to SKM. W naszych czasach trzeba miec samochod bo na nic co ma w nazwie "publiczna" nie mozna liczyc.

      • 4 6

    • no co się czepiasz? (1)

      na przystanku,
      i co z tego? na łeb woda nie kapie a ściany docieplone papierem z ogłoszeń. Pełen luksus.

      • 8 0

      • i okna panoramiczne!

        • 6 0

    • ejże

      o jakich tramwajach piszesz?
      jeśli coś się nie wykolei albo jakiś mądry inazcej kierman nie zatarasuje skrzyżowania to poszczególne tramy jeżdżą w godzinach szczytu co 10 min :P może poza 4 jedynie

      • 2 0

    • to przesiądź się na rower (7)

      , nie chcę się dupy oderwać od kierownicy i radyjka z cd ?

      • 4 5

      • (6)

        Mhm.
        Na spotkanie z klientem, jak rozumiem, zajeżdżasz w lycrowych spodenkach i żółtej koszulce lidera? ;)
        Z muchami w zębach i z rozwianym włosem? Nie zapominajmy o lekkim zapaszku potu... ;)

        • 9 1

        • (5)

          Nie trzeba jeździć w lycrowych spodenkach i żółtej koszulce. Nie trzeba mieć również górala z dwudziestoma przerzutkami. Owszem, taki jest standard i kultura jeżdżenia w Polsce, ale przejedź się po niemieckich ścieżkach rowerowych- zobaczysz panie na enerdowskich holenderkach za 20 euro, sprawnych i niezniszczalnych, a panie te będą miały na sobie kostium, buty na obcasie i laptop w koszyku z przodu. Panowie w garniakach też nie widzą problemu w jeżdżeniu rowerem do swojego banku/firmy. Tam nikt nie udaje, że jest kolarzem, urodził się w dresie i właśnie przejechał pięćdziesiąt kilometrów. ROWER TO śRODEK KOMUNIKACJI, NIE SZPANERSKI GADŻET!

          • 1 1

          • (4)

            Słowo-klucz: ŚCIEŻKA ROWEROWA.
            Po przejechaniu się na rowerze ul. Świętokrzyską miałam gębę obryzganą błotem (bo dziury są takie, że robią się w nich kałuże, a do tego tej ulicy NIKT NIGDY NIE CZYŚCI, nawet po zimie i sypaniu piachem), piach w zębach i byłam rozczochrana jak nieboskie stworzenie od podmuchu powietrza z przejeżdżających ciężarówek. To nie jest okolica, po której da się statecznie pedałować na holenderskiej damce, z torebką na pasku i laptopem w koszyku. Obawiam się również, że bez górala z przerzutkami jazda może być średnio przyjemna z powodu tego, że jedzie się cały czas góra-dół.
            W takiej Kopenhadze na przykład swobodnie da się pedałować do pracy. W Holandii również. Dlaczego? Dwie rzeczy: ukształtowanie terenu + jakość dróg/ dróg rowerowych. Ja mam w pracy do obskoczenia 3-4 miejsca dziennie, często położone poza miastem (gdzieś tak do 30-35 km od centrum Gdańska) i po prostu nie mogę sobie pozwolić na dojazdy rowerem, nie w tych warunkach.

            • 2 1

            • (3)

              Ja mam do pokonania Warszawską- i to, masz rację, jest hardcore. Laptopa zazwyczaj wozić nie muszę, czasem pakuję go w plecak, bo spadłby zewsząd bez dwóch zdań. No i nie muszę mieć obcasów, a dżinsy tudzież inne mało gniotliwe spodnie po prostu podwijam. Da radę, choć faktycznie jest to utrudnione- ja już chyba tyle jeżdżę i tak to lubię, że zapomniałam o niedogodnieniach. Taka Cienista to w końcu wyczyn... (Dość gładko można natomiast dojechać z centrum przez Wrzeszcz aż po Oliwę/ Żabiankę).
              Mimo wszystko wolę to niż czekanie na autobusowego Godota, ścisk, wyłączoną klimę... Ale jak trzeba być w pracy tak mobilnym jak Ty, to pewnie, że samochód jest najlepszym rozwiązaniem.
              No, a z ukształtowaniem terenu nie przesadzaj- moreny morenami, ale jesteśmy jednak mocno nizinni, w płaskiej Brandenburgii też dzień w dzień pociłam się na miejskich berlińskich górkach. Z których każda opatrzona była pasem dla rowerów...:(

              • 0 0

              • (2)

                a jak swój pomysł (rower) zachwalisz rodzicom z małymi dziećmi, które trzeba dowieźć do żłobków, przedszkoli, podstawówek, których to placówek w naszej dzielnicy po prostu jest za mało (albo -jak żłobków - nie ma wcale)?

                • 0 1

              • (1)

                Nie zachwalę. to chyba logiczne, że nie będziesz jeździć na rowerze z dzieckiem, więc nie rozumiem, w jakim celu pytasz. W niektórych krajach wozi się dzieci w takich śmiesznych przyczepkach za rowerem- jest to bardzo popularne- ale i jazda rowerem jest popularna, wiec da się czymś takim przejechać po ścieżce/chodniku. Tu nie bardzo.
                Moja mama z małą siostrą jeździła rano zapchanym autobusem do szkoły na Chełmie, a potem we Wrzeszczu, po południu ją stamtąd odbierała. Do tej pory obie żyją i mają sie dobrze, więc polecam ten sposób. Albo zostać bezdzietnym i wtedy nie ma kłopotu i pełnych pretensji pytań.

                • 0 0

              • pytań- dodajmy- nie na temat;p wątek o rowerze, a tu pisze Bam o żłobkach...są różne problemy, ostatnio podrożało mleko, jak zachwalisz jeżdżenie rowerem tym, którzy doznali szoku przy kasie?:)))

                • 0 0

  • Tramwaj wodny (3)

    Jarmark sie skonczyl, mozna bylo wprowadzic bilety ulgove dla emerytow i rencistow. Ale firma widocznie woli 0 zl niz 6 zl, mam na mysli tramwaj do Sobieszewa, ktorym chcialem wczoraj poplynac w obie strony, widac ze mysla bardzo ekonomicznie. Pozdrawiam

    • 35 7

    • tako rzecze uchwała rady miasta gdańska

      trudno, co robić...

      • 5 0

    • Gadanie bzdur przez ZTM...

      Jechałam tramwajem do Sobieszewa 2 razy i 2 razy pasażerów było więcej niż miejsc siedzących.
      ZTM chyba zainteresowanie ludzi przewozem rozumie poprzez ludzi zwisających za burtą...

      • 2 1

    • Tramwaj do Sobieszewa nie pływa wieczorem ponieważ statki nie mogą pływać po zmroku. Rozkład jazdy był układany bez konsultacji z fachowcami. Teraz firma robi pod siebie i tłumaczy się małą frekwencja. Cała ta linia to porażka i żenada.

      • 1 0

  • (6)

    A kiedy punktualnie zacznie jeździc linia 199 ???

    • 35 2

    • za długa linia

      korki na grunwaldzkiej przy galerii, później na sobieskiego robią swoje. Postawisz Policję przy Galerii żeby samochody na skrzyżowaniu nie blokowały ruchu, dasz jeden pas wyłącznie dla autobusów i korków nie będzie

      • 8 0

    • linia 199 (2)

      A jacy wszyscy są zdziwieni kiedy autobus jest na czas . Tylko szkoda że nie kupują biletów w kioskach , tylko u kierowcy a potem pretensje że spóźniony!!!

      • 11 2

      • chętnie tylko...

        żeby te bilety w kioskach były...

        • 5 0

      • On jest na czas tylko wtedy, kiedy ty się minutę spóźniasz na przystanek...
        Znienawidzony przez pół Gdańska 199, moja Nemezis...

        • 4 0

    • 199

      Ten autobus nie jest w stanie jeździć punktualnie. Nawet z pętli nie wyjeżdża na czas i nie mówcie mi, że z miasta zjechał spóźniony. Niejednokrotnie byłam świadkiem jak panowie mieli ważniejsze sprawy na głowie niż czasowy odjazd z 1 przystanka na pętli.
      A i należy wspomnieć, że pisanie skarg na niepunktualność komunikacji z góry jest skazane na porażkę!

      • 4 1

    • No coś Ty, najsłynniejszy w całym województwie autobus-widmo?:)

      • 6 0

  • Adamowicz musi odejść (5)

    • 61 24

    • Dlaczego musi odejść? (4)

      • 3 9

      • każdy powód będzie dobry (1)

        od korka w mieście, przez tramwaj wodny, aż po kryzys..

        • 14 1

        • taaa...

          aż po twoje niepowodzenia i owsiki w twojej d*p*e...

          • 4 10

      • sam o tym wiesz najlepiej

        • 4 0

      • Żeby nie szukać daleko

        Za budowę inkubatora dla działaczy PO za 58 milionów z naszych pieniędzy w momencie, kiedy z powodu kryzysu trzeba ciąć ważne wydatki min. na drogi.

        Gdybym miał wymieniać więcej nie starczyłoby dnia.

        Zresztą ktoś wyżej napisał, ci co pytają za "dlaczego?", wiedzą o tym najlepiej.

        • 8 3

  • I tak tę komunikacją miejską w Gdańsku (2)

    dzieli miliony lat świetlnych od komunikacji w Gdyni.

    Punktualność, dopasowanie rozkładów, kultura osobista kierowców - tego wszystkiego w Gdańsku nie ma.

    • 49 44

    • na szczescie głupki są tylko w Gdyni

      i to jescze różni autobus w Gdańsku i w Gdyni

      • 7 7

    • ale za to tabor jest o miliony lat swietlnych lepszy

      • 2 1

  • a po 21,30 (7)

    Powinno sikę uruchomić zamiast tych co są linię 413. O co tu chodzi po co te dziwactwa takie jak 384, 308 i tp. Czy nie mogą to byc te same linie ale o innych porach. Czym sie różni8 podróż ze Śródmieścia na Morenę w sobotę czy niedzielę od podróży na tej samej trasie 184 w inne dni.

    • 37 6

    • pewnie jakieś dotacje za każdą nową linię otrzymują więc mnożą je gdy tylko się da

      • 5 2

    • (3)

      przy okazji tworzenia nowej - jeszcze przyjaźniejszej podróżnym - taryfy zostanie wprowadzony podział cenowy na linie: zwykłe, przyspieszone, pospieszne, wieczorne, nocne i specjalne. I nagle (dla większej wygody klientów ZTM, oczywiście) okaże się, że bilet miesięczny obejmujący linie na "trzysta" kosztuje o 20% więcej niż na dzienne, a jednorazowy lub na 1 linię o 50% drożej.
      Gdańsk - tu się żyje!!!!

      • 8 2

      • (1)

        myślenie nie boli - regulamin zkm jest stary jak świat jeśli chodzi o numeracje. lenistwo jedynie was powstrzymuje od przeglądnięcia go.

        • 3 1

        • Po pierwsze - nie interesuje mnie regulamin zkm, bo obwiązująca w gdańskim transporcie zbiorowym jest taryfa ZTM (ZKM jest tylko przewoźnikiem).
          Po drugie, poważnie na temat zmian cen dla linii innych niż zwykłe pogadamy za rok-dwa.
          Przy wprowadzaniu nowej taryfy od 01.06.2009 r. wyraźnie zaznaczono, że w Gdańsku DOTYCHCZAS nie wprowadzono wyższych opłat dla linii przyspieszonych (np. 213) oraz, że nie funkcjonują linie pospieszne. Obszerna informacja na ten temat była zamieszczona nawet na oficjalnej stronie Miasta Gdańska.
          A skoro linie na "dwieście" zostały tam jednoznacznie określone jako przyspieszone, to ZASTĘPUJĄCE je wieczorami "trzysetki" nie mogą być traktowane jako normalne.

          • 1 2

      • Współczuję takiego podejścia

        Dla wyjaśnienia: linia 384 pokrywa się z trasą z liniami 184 i 130 (jeździ, gdy te nie kursują, czyli w niedziele i późnych godzinach w pozostałych dniach). "Trzysta" oznacza właśnie taką linię ZWYKŁĄ, która zastępuje inne linie poza szczytem. Pisanie takich bzdur, że taryfa na nich będzie inna jest bzdurą.
        No ale można też zrobić jak w Gdyni, czyli zostawić na przykład linię 184 i dać jej 2 dodatkowe warianty oznaczone w rozkładzie. Wtedy byście narzekali, że nie wiadomo, że się pogubić można.
        Już Gdyńską taryfę wychwalaliście, to teraz macie gdyński system biletów miesięcznych (tylko sieciówki). No, ale narzekajcie dalej.

        Kursy zwiększone, ale narzekać trzeba dalej...
        Pozdrawiam tych myślących.

        • 6 2

    • miasto może się wtedy poszczycić ilością linii autobusowych:) mamy ich więcej więc jesteśmy lepsi ;)

      • 3 0

    • Prawdę mówiąc numeracja guzik mnie obchodzi,za bardzo cieszy mnie fakt,że w końcu będę mogła dostać się do domu w normalnych godzinach,bez kombinowania z przesiadkami,bez chodzenia na piechotę (wiem,zdrowo itp,ale niekoniecznie jesienią i po ciemku ;) )
      To chyba pierwszy raz,kiedy chwalę zkm czy tam ztm O.o

      • 1 0

  • Kolejny wstyd. (4)

    Fajnie że tak wcześnie jest informacja na ten temat! W poniedziałek w Sobieszewie około 20-tu osób czekało na tramwaj wodny odpływający o godzinie 20:00. Znowu musiałem się tłumaczyć przed moimi gośćmi z Wielkopolski, jaka to u nas jest wspaniała organizacja i znakomity przepływ informacji w trosce o turystę oczywiście. Wstyd! Zamiast do Gdańska moi goście następnym razem wybiorą pewnie Chorwację lub Słowenię - tam potrafią zadbać o turystów i nie robią takich numerów (zmian) z dnia na dzień!

    • 41 11

    • płynąłem w poniedziałek i wiedziałem o zmianach - wystarczy przeczytać rozkład jazdy

      ale najlepiej tłumaczyć gapiostwo brakiem informacji...

      • 11 2

    • informacja była już wcześniej drogi mike. a nawet w zeszłym tygodniu.

      • 4 1

    • Jakie 413? Gdzie znajduje sie Morena

      Na kilometr czuć że to wpis miłośnika komunikacji miejskiej z Gdyni

      • 2 0

    • pkp i tak lepsze

      sprzedali mi bilet na pociag, ktory 15 sierpnia nie jezdzi i zamiast zaplacic 12 zl zaplacilem 43 , bo po 5h ostatnim mozliwym powrotem byl IC z Warszawy. Inaczej siedzenie na dworcu w Iławie do 4 rano, byla 19.

      • 3 0

  • Jeżdże autkiem (5)

    więc mam gdzieś ten artykuł:)

    • 9 60

    • Chciałeś napisać... (3)

      ...że STOISZ w autku w korkach, prawda? Bo po Gdańsku ani autkiem, ani autobusikiem się nie jeździ, a STOI.

      • 3 3

      • w Gdańsku nie ma korków

        jest tylko spowolnienie ruchu

        • 7 1

      • (1)

        Bez przesady. Nadal w godzinach szczytu da się przejechać w 30 minut z Wrzeszcza na Zakoniczyn. Spróbuj zrobić to samo komunikacją miejską ;) A potem jeszcze przelicz sobie ile kosztowały Cię bilety, a ile paliwo ;)

        • 8 1

        • czarna zmija

          przynajmniej jedna osoba wie co mowi. Ale poczekaj, zaraz zaczna sie bluzgi ze samochod to samo zlo, psuje sie, i wychodzi baaaardzo drogo. Ziew :)

          • 4 2

    • TO PO CO CZYTASZ TEN ARTYKÓŁ !!!!!!!!

      jak masz go gdzieś

      • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane