W piątek wchodzi w życie nowa ustawa o prokuraturze. Na mocy jej zapisów połączona zostanie funkcja ministra sprawiedliwości i szefa prokuratury. Wprowadza ona też wiele zmian dotyczących samych prokuratur - znikną prokuratury apelacyjne, a zastąpią je prokuratury regionalne. Co to oznacza? Na dzień przed wejściem w życie ustawy nie wiedzą tego nawet sami prokuratorzy.
usprawnią działanie prokuratur i pozwolą na lepsze prowadzenie najbardziej złożonych śledztw, bo przejmie je centrala
21%
początkowo wprowadzą chaos, mam zresztą wrażenie, że są one przeprowadzane zbyt szybko i zbyt radykalnie
10%
spowodują upolitycznienie prokuratury
69%
Czwartek był ostatnim dniem funkcjonowania
Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, a także wszystkich dziesięciu innych prokuratur apelacyjnych w kraju. W piątek zostaną one zastąpione przez prokuratury regionalne. Póki co jednak, nawet sami prokuratorzy nie wiedzą, jak w praktyce wyglądać będzie zmiana.
- Szczerze mówiąc, to nie wiemy nic. Nie wiemy, jak się od jutra podpisywać, nie mamy nowych pieczątek, nie wiemy nawet, czy nowa prokuratura będzie się mieścić w tych samych budynkach, z których korzystaliśmy do tej pory, chociaż podejrzewamy, że akurat tu nic się nie zmieni - mówi nam jeden z gdańskich prokuratorów.Zamieszanie spowodowane jest głównie tym, że dopiero w piątek wejdzie w życie nowa ustawa i dopiero w piątek prokuratorem generalnym zostanie
Zbigniew Ziobro. Krótko mówiąc, dopiero wtedy zyska kompetencje, które pozwolą mu na wydanie choćby rozporządzenia dotyczącego kształtu i zadań nowych prokuratur regionalnych.
Zmiany w regionach po zmianach w centraliPrawdopodobnie w najbliższych dniach do rewolucji nie dojdzie, bo - póki co - wszyscy prokuratorzy z prokuratur apelacyjnych otrzymali polecenie, aby wykonywać swoje obowiązki w ten sam sposób, jak do tej pory, a zmiany w samych apelacjach poprzedzi prawdopodobnie budowa struktur nowej Prokuratury Krajowej, która zastąpi od piątku Prokuraturę Generalną.
Dopiero później przyjdzie czas na prokuratury regionalne, chociaż - wedle zapisów ustawy - zmiany powinny się zakończyć w ciągu dwóch miesięcy. Na decyzję nowego szefa prokuratury, a zarazem ministra sprawiedliwości, czeka w Gdańsku 44 prokuratorów, 10 asystentów prokuratora oraz 58 urzędników i pracowników administracyjnych.
W zależności od decyzji nowego prokuratora krajowego, mogą oni albo pozostać w strukturach prokuratury regionalnej, albo też zostać przeniesieni - zarówno do Prokuratury Krajowej, która zresztą przejąć ma część najbardziej złożonych śledztw, jak i do struktur prokuratur rejonowych lub okręgowych.
Kluczowe śledztwa przejmie Prokuratura KrajowaNajbardziej "medialną" działalność w ramach Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku prowadził do tej pory jej Wydział V do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji.
- Prokuratorzy tego wydziału zajmowali się prowadzeniem szczególnie złożonych, ekstremalnie trudnych, wieloosobowych, wielowątkowych i wieloaspektowych śledztw, częstokroć o zasięgu ogólnokrajowym i międzynarodowym, a także oskarżaniem przed sądami na terenie całego kraju, w najbardziej skomplikowanych sprawach dotyczących przestępstw popełnionych przez zorganizowane grupy przestępcze oraz w sprawach przestępstw korupcyjnych - mówi Mariusz Marciniak, do czwartku rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.Wydział ten zajmował się m.in. tak głośnymi sprawami, jak chociażby
afera sopocka, sprawa
zabójstwa Olewnika czy
zabójstwo "Zachara". Wciąż trwają w nim zresztą śledztwa - jak choćby to dotyczące
korupcji w wydziale mieszkaniowym gdańskiego magistratu. Mają być one kontynuowane, chociaż sam wydział trafić ma pod skrzydła Prokuratury Krajowej.
Były już prokurator apelacyjny na emeryturzeProkuratura Apelacyjna w Gdańsku działała od 1 lipca 1993 roku. Pierwszym jej szefem był Marek Rewers. Od ośmiu lat kierował nią prokurator
Ireneusz Tomaszewski, który kilka dni temu przeszedł na emeryturę, czyli formalnie w "stan spoczynku".
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
