• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmienią się mieszkańcy, a potem wypięknieją dzielnice?

Katarzyna Moritz
6 maja 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Dzielnica Nowy Port tyle, że... w Kopenhadze. Dzielnica Nowy Port tyle, że... w Kopenhadze.

- Co z tego, że zostaną odnowione domy, jeżeli za chwilę zostaną zniszczone? - pytają gdańscy urzędnicy. Dlatego już wkrótce mieszkańcy Dolnego Miasta, Letnicy, Nowego Portu oraz Dolnego Wrzeszcza otrzymają pomoc w ramach programu rewitalizacji społecznej.



Gdański Nowy Port też może wypięknieć, ale wszystko zależy od jego mieszkańców. Gdański Nowy Port też może wypięknieć, ale wszystko zależy od jego mieszkańców.
Nie można dokonać rewitalizacji budowlanej bez społecznej - socjologowie i urbaniści od dawna o tym wiedzą. Także gdańscy urzędnicy, którzy już we wrześniu ubiegłego roku ogłosili konkurs pt. "Gdańskie dzielnice do naprawy".

W jego ramach właśnie wyłoniono sześciu partnerów, którzy będą wspierać miasto w realizacji tego programu. Są wśród nich Towarzystwo Pomocy im. Brata Alberta Koło Gdańskie, Stowarzyszenie Praktyków Kultury, Kolonia Artystów, Stowarzyszenie Nowy Port Sztuki, Caritas Archidiecezji Gdańskiej oraz Stowarzyszenie Kultury Fizycznej Klub wodny "Gdańskie Lwy".

Jakie są główne cele rewitalizacji społecznej? - Program ma pomóc przeciwdziałać wykluczeniu społecznemu, ma aktywizować zawodowo, poprawić stan bezpieczeństwa, ale przede wszystkim zmienić sposób myślenia mieszkańców tych dzielnic. Nie można remontować domów, jeżeli ci ludzie będą je zaraz niszczyli. Musimy ich przywrócić do życia w społeczeństwie - przekonuje Grzegorz Sulikowski, szef referatu rewitalizacji w wydziale architektury, urbanistyki i ochrony zabytków Urzędu Miasta w Gdańsku.

Organizacje, które będą realizować program w gdańskich dzielnicach mają różne pomysły, jak to osiągnąć - od klubo-kawiarni po terapię przez sztukę. Ale czy mieszkańcy na pewno będą chcieli z tej pomocy skorzystać?

- Często ci ludzie nie są chętni do współpracy. Szczególnie, gdy mieli złe doświadczenia, np. po skończeniu kursów czy szkoleń, które nic im nie dały. Na początku sukcesem będzie zachęcenie mieszkańców do wspólnych zajęć, np. na festynach czy piknikach. Dzięki temu uda się zdobyć ich zaufanie i przekonać, że to nie "żyjące za ich pieniądze urzędasy", stoją za tym, tylko ktoś, kto autentycznie chce im pomóc - wyjaśnia Katarzyna Kownacka z referatu rewitalizacji w UM w Gdańsku.

Dopiero po okresie pobudzania przyjdzie czas na bardzo konkretne działania. Wśród programów są terapie z psychologiem, ale też spotkania z doradcą finansowym, warsztaty rozwijające zainteresowania (fotograficzne, komputerowe, zajęcia filmowe oraz kulturalne). Ma też powstać młodzieżowa drużyna smoczych łodzi. Kolonia Artystów zamiast przemocy i agresji będzie wprowadzała do codziennego życia elementy artystyczne poprzez zajęcia w pracowni dźwięku, malarstwa, warsztaty video i sitodruku.

- W Letnicy pojawi się asystent rodziny, który będzie miał pod opieką tylko kilka osób. Będzie pomagał nie tylko w kwestiach psychologicznych, ale doradzi jak napisać pismo urzędowe, w kwestiach finansowych, znalezieniu pracy, czy jak zarejestrować się do lekarza. W Nowym Porcie będą organizowane specjalne dni dla kobiet z gimnastyką, zajęciami relaksacyjnymi, kursem asertywności - zapowiada Katarzyna Kownacka.

"Naprawa" mieszkańców ma potrwać nawet... 16 lat - tak przynajmniej mówią doświadczenia z podobnych programów realizowanych w Unii Europejskiej. Miasto na te działania wyda do 10 proc. ze 140 mln zł przeznaczonych na rewitalizację budowlaną tych dzielnic.

Część programów społecznych rozpocznie się jeszcze w czerwcu, pozostałe we wrześniu.

Opinie (234) ponad 10 zablokowanych

  • i dlatego trudno się dziwić ze powstaja osiedla ,czy budynki ogrodzone i strzeżone ,ludzie chcą żyć w swoich mieszkaniach bezpiecznie i przyjemnie , przecież to XXI wiek.
    A oprócz tego resztki patologi resocjalizować ,karać ,edukować na to chyba też są okreslone środki w budżecie .

    • 2 0

  • Głosujcie na Adamowicza!!! (2)

    Głosujcie na Adamowicza on wszystko zrobi w Gdańsku i koncert zrobi i pomoc społeczną zrobi i zbada kto potrzebuje pomocy i zapewni badanie w jakiej wysokości ma być pomoc i sprawdzi jaki ma byc kolor odrestaurowanych kamieniczek i opublikuje wyniki badań a na koniec poszuka środków a jak nawet ich nie bedzie to zrobi pozniej a wczesniej moze pomnik jakis wybuduje albo ponegocjuje ze stoczniowcami i koncert wam zrobi i bedzie zawsze solidaryzował sie z mieszkańcami a nawet z byłymi mieszkańcami nawet żydami i gejami i on jest najlepszy.

    • 0 3

    • nie szczuj chamie

      • 1 0

    • jarry

      A Pan panie kolego to komuch jakiś czy inszy gallux?
      Czasy władzy, która da Ci wszystko a ty tylko będziesz płacił czynsz albo i nie, już dawno minęły i mam nadzieję że nie wrócą...
      A od żydów gejów i innych sie odpier...
      Prawdziwy Polaku!

      • 2 0

  • bądź zmianą którą pragniesz ujrzeć w świecie

    uważam, że świetny pomysł. i mimo tych sceptyków, którzy potrafią tylko narzekać i widzieć wszystko czarno nie robiąc nic ze sobą i swoją okolicą, żeby żyło się lepiej i im i innym. jak wam sie nie podoba to zmieńcie kraj i obywatelstwo... :/
    nawet jeśli plan tej rewitalizacji nie wyjdzie w 100% to uważam, że na prawdę warto inwestować w coś takiego i warto się też starać. w pełni popieram takie inicjatywy. gratuluję pomysłu :)

    • 1 0

  • Rewitalizacja to wybieg

    Rewitalizacja społeczna to tylko wybieg, który ma uzasadnić niepodejmowanie właściwej rewitalizacji zniszczonych dzielnic. To że jej rozpoczęcie trzeba opóźnić jak tylko się da, jest dla urzędników tzw. oczywistą oczywistością. W naszym mieście nie ma juz pieniędzy na remonty "zdegradowanej substancji mieszkaniowej", bo trzeba zbudować stadion i nowe połączenia komunikacyjne. Od lat staraliśmy sie z innymi lokatorami naszej kamienicy (która nie znajduje się w zaniedbanej dzielnicy) o remont budynku, który zgodnie z ekspertyzami jest w złym stanie technicznym. Przez kilka lat zwodzono nas obietnicami, ale w tym roku nie ma nawet obietnic. Powiedziano nam, że przez następne lata środków na remont nie będzie. Teraz postanowiliśmy wykupić nasze mieszkania, założyć wspólnotę i zrobić samemu to co jest najpotrzebniejsze. Miasto zresztą wymusza takie zachowania, bo od lutego przy wykupie mieszkania w budynku, w którym przeprowadzono remont traci się całą bonifikatę (90%). Ludzie będą więc woleli tworzyć wspólnoty niż tracić szansę na swoją własność. To jednak nie dotyczy wielu mieszkańców zaniedbanych dzielnic (a zaniedbane są nie tylko te wymienione w artykule), których nie stać na wykup nawet z bonifikatą. Tam gdzie nie będzie wspólnoty wypruwającej sobie żyły aby naprawić to czego miasto nie zrobiło przez 50 lat, tam będzie przez następne lata po staremu: rozsypująca się elewacja, brudne klatki schodowe i budynek chylący się ku upadkowi. I nie zmieni to żaden program rewitalizacji społecznej.

    • 7 0

  • Kiedy? (1)

    Od zakończenia wojny minęły 64 lata, to okres 3 pokoleń i nie zmieniło się nic. Następne 3 pokolenia to przynajmniej 80 lat i może wtedy będzie normalnie. Druga kwestia, to każdy dom powinien mieć gospodarza. A jeżeli ma tylko zarządcę, to jest jak widać. I tak jeszcze długo będzie.

    • 3 0

    • To co nie jest ich własnością nie ma siły żeby było

      przez nich szanowane!!! Toż lata komuny już dały temu idealne świadectwo.

      • 0 0

  • Dzielnice... (1)

    Czy dzieci mieszkańców Starego Miasta tj.ul.Długiej i okolic nie niszczą i brudzą ? Czy syn Adamowicza jak trochę podrośnie , nie będzie z kolegami miał głupich pomysłow ? Czy dzieci , w tym również dziewczynki , urzędasów będa aniołkami ? Zastanówcie się nad sobą i swymi pomysłami , bo robicie z siebie pośmiewisko !!!!

    • 2 3

    • z Letnicy, Nowego Portu, itp. młodzi mają najwięcej "pomysłów" te dzielnice sa dotknięte najbardziej długotrwałym bezrobociem. W związku z tym młodzi są zdesperowani bardziej niż dziedi osób aktywnie pracujacych. Przeczytaj pare ksiązek odnosnie psychologi. Przeczytasz tam że dzieci osób długotrwale bezrobotnych czuja sie odsuniete od społeczeństwa, mają poczucie niesprawidliwości społecznej, itp. Im trudniej jest wystartować, niz np. mi. Nalezy się pomoc wszytskim potrzebujacym, ale od czegos trzeba zacząć. Dobrze że w ogóle cos sie robi. Jeśli Ty nie dajesz sobie z własnym dzieckiem możesz zwrócić się o pomoc do opieki lub sądu, aby nadano kuratora Twojemu dziecku. Wystarczy poszukać i CHCIEĆ...

      • 1 1

  • zły pomysł

    Moim zdaniem szkoda pieniędzy :| i tak nic z nich nie będzie wszyscy o tym wiemy...nie ma się co oszukiwać, to jest po prostu wyrzucanie pieniędzy w błoto. Zamknąć ich gdzieś(poza miastem) lub wywieść na wschód...jak najdalej od normalnych ludzi ;)

    • 2 3

  • konik

    Zgadzam sie z Toba.Ale co zrobic ,jezeli wykup mieszkan jest zablokowany?W Letnicy nie mozna wykupic mieszkan ,strach robic remont ,bo moga wyburzyc ,BOM nie robi remontow ,bo sami nie wiedza co z mieszkancami i szkoda kasy na remonty i zyjemy tak w zawieszeniu nie wiadomo jak dlugo jeszcze.

    • 2 0

  • Albo rybki albo... (1)

    Szkolenia żuli "Gdzie sikac i jak używać mieszkania nie wyrywając kontaktów elektrycznych" itd, śmiechu warte.



    Rozwiązania są dwa:

    model Poznański: zrujnowana kamienica do generalnego remontu, mieszkańcy przesiedleni. Po remoncie mieszkania w kamienicy SPRZEDANE na wolnym rynku: dzieki temu po pierwsze mieszkania dostają ludzie którzy będą o nie dbać, po drugie których stac na mieszkanie w centrum, i po trzecie miasto ma kasę na remont kolejnej kamienicy (a i cos zostaje na nowe mieszkania komunalne budowane na obrzeżach)

    model Wrocławski: zrujnowaną kamienice pięknie remontujemy a na koniec sie okazuje że 1) pieknie odnowione zabytki szybko porysowane, p******e klatki schodowe itp plus bunt i zale w lokalnej TVP mieszkancow ze nie wyremontowali im mieszkan w srodku (tylko okna a ja panie mam starą podłoge itp itd) plus info ze "być może na razie to ostatnia odnowiona kamienica bo miasto nie ma pieniedzy" - nic dziwnego ze nie ma skoro zamiast pieknie odremontowana kamienice sprzedac za grube miliony dali ludziom ktorzy nie płacą czynszu.

    • 5 0

    • Dobrze mowisz, taka jest prawda, ale co to urzednikow obchodzi? Nic, bo to tak samo nie sa ich pieniadze, tylko miejskie.. I pokutuje w nich to samo co w tych, ktorzy niszcza wszystko co "nie ich".. Jedni i drudzy sie ni licza z tym co jest tzw. wspolne..

      • 0 0

  • niech miasto pozyczy ludzia rusztowania,kielnie zakupi troche zaprawy murarskiej i farby...

    Program programem ale zmienianie mentalnosci trwa lata cale a zmienic podejscie do wlasnosci poprzez splywy kajakowe?Moze i to jest pomysl ale wedlug mnie bardziej dofinansowanie tych wszystkich placowek.Zeby nie bylo niejestem przeciw tylko ,ze brakuje naprawde takiego stowazyszenia spolecznego ktore systematycznie i organicznie pozwoli tym ludzia fizycznie zmienic miejsce w ktorym zyja....kiedys mowilo sie w czynie spolecznym....i wykpiwano taka metode.Mysle jednak ,ze wiele oslob szczegolnie mlodych w znaczny sposob pomoglo by zmienic wlasne otoczenie....potrzebne by byly dla wszystkich chetnych warsztaty jak odmurowac ,czy polozyc nowy tynk..takie praktyczne rzeczy...Oczywiscie rozwoj mentalny i rozwoj swiadomosci spolecznej tez jest wazny...ale wiekow trzeba aby mlodziez (ta z rejonow najbardziej patologicznych..np .Orunia ,Stogi ZMIENILA swoja mentalnosc.oczywiscie skrzywdzil bym mieszkancow tych dzielnic wymieniajac tylko te ,bo problem niedotyczy tylko tych dzielnic i tych miejsc i mam swiadomosc ,ze wiekszosc ludzi tam zyjacych to pozadni ludzie ...niemniej jak wspomnialem na poczatku potrzebne sa instytucje ,ktore oprocz budowania od podstaw swiadomosci spolecznej i obywatelskiej dadza tym mlodym ludzia praktyczne umiejetnosci i wspomoza finansowo projekty budowlane.ito tez np: .Chcesz zmienic trawnik na osiedlu....bo raza cie polozone plyty...wysylasz projekt do stowarzyszenia...na jakas stronke internetowa.....centrum sprawdza i zbiera ochotnikow z twojego rejonu i razem naprawiacie to na co kazdy patrzy od 20 lat ale nikt nie kwapi sie tego zmienic...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane