Rosjanie w ten weekend po raz ostatni zmieniają czas zimowy na letni, my nadal będziemy przestawiać zegary dwa razy do roku. Już w tej nocy, z soboty na niedzielę będziemy spać godzinę krócej, bo nad ranem wskazówki zegarów przesuniemy z godz. 2:00 na 3:00.
2011-03-26 15:07
No to będzie to moja trzecia zmiana czasu w przeciągu pół roku.
Zupełnie bezzasadne rozregulowywanie zegara biologicznego!! Kiedy rada ministrów zrozumie, że to nie ma sensu????
2011-03-26 20:15
władza nie tylko deprawuje, ale wysysa mózg
2011-03-26 15:14
I tak się wyśpię, bo mam w poniedziałek do roboty na 8:30.
Zdrowia życzę :)
2011-03-26 15:22
A Kaczyński dziś będzie krócej kupował w sklepie i zaplaci mniej
2011-03-26 15:57
Idą wybory i przychodzą agitować...
2011-03-26 15:39
skoro 2:00 jest nad ranem to w jakich godzinach jest noc?
2011-03-26 19:21
O 2:00 to ja juz na nogach latam i śniadanie robie dzieciom ;-)
2011-03-26 15:50
Wam chodzi o jedna godzine, podczas gdy ja jak polece samolotem powiedzmy 2000 kilometrow na zachod to widze wszystko jak by bylo 10 lat do przodu a jak polece 2000 kilometrow na wschod to wszystko wyglada jak by bylo 10 lat do tylu. To po co rozwlekac sie nad jedna glupia godzina.
2011-03-26 16:10
bo chce uniknąć dialogu:
- Najszczersze kondolencje z powodu śmierci prezydenta
- Ale przecież on żyje
- Cholerna zmiana czasu.
2011-03-26 16:18
Właśnie z powodu różnic w strefach czasowych. To są plotki, czy możesz podać jakieś źródło?
2011-03-26 16:26
Źródła nie ma, ale za to jest przyjemne przeświadczenie, jacy to ci kagebowcy głupi, co nie?
2011-03-26 21:28
Ja znam wersję ze strefami czasowymi. Nie mniej - dobre :)
2011-03-26 16:40
dyżur krótszy o godzinę :D
2011-03-26 19:18
Mój też :) :) :)
2011-03-26 17:07
Zastanawiające, literackie wytłumaczenie genezy wprowadzenia tzw. czasu
letniego i zimowego w energetyce znajdujemy w powieści Wiktora Suworowa
pt."Wybór".
Wiesz, Feniks, muszę przyznać, że nie wszystko w twoim wypracowaniu jest
dla mnie jasne.
- A cóż w tym niejasnego? Jest defilada na Placu Czerwonym. W każdym
szeregu po dwudziestu ludzi. W każdym sektorze dziesięć szeregów,
dwustu ludzi. Tych sektorów jest po horyzont. Maszerują równo, aż miło
patrzeć. Każdy żołnierz przez okrągły rok wyciskał z siebie siódme
poty, szkoląc się na defiladę. I to nie tylko w Moskwie, ale wszędzie.
Pytanie: czy wyrzucanie wyprostowanych nóg powyżej pasa, wypinanie piersi
i zadzieranie brody powyżej nosa przydatne jest na wypadek działań
wojennych? Po co tracić czas na ćwiczenie kroku defiladowego? Odpowiedź:
po to, żeby zmusić tysiące ludzi do reagowania w sposób bezrefleksyjny,
przyzwyczaić ich do słuchania rozkazów, a nie zdrowego rozsądku.
- Trudno się nie zgodzić.
- Dobrze. W takim razie trzeba podobne ćwiczenia zastosować wobec setek
milionów ludzi.
- Zmusić obywateli, żeby maszerowali krokiem defiladowym?
- Niekoniecznie. Mam na mysli treść, a nie formę. Najważniejsze, żeby
te ćwiczenia były absurdalne i żeby równocześnie dotyczyły setek
milionów ludzi. Najlepiej zmusić ich do wykonywania jakiegoś kretynizmu.
Regularnie.
- Masz przykłady takich kretynizmów?
- Można na przykład zmusić całą ludzkość, żeby dwa razy w roku
przestawiała wskazówki zegarów.
- Czym to uzasadnić?
- Oszczędnością energii.
- To prawda?
- Skądże znowu! Najważniejszym odbiorcą energii elektrycznej są
fabryki. Na drugim miejscu są środki transportu. Przesuniemy wskazówki,
czy nie przesuniemy - i tak ilość zużywanej energii nie ulegnie zmianie.
Poważnym odbiorcą są kopalnie węgla. Tam zawsze ciemno. Albo
oświetlenie ulic. Światło włącza się kiedy jest ciemno, a wyłącza
kiedy jest jasno. Co zmieni przestawienie wskazówek?
- Część energii wykorzystują ludzie w swoich mieszkaniach...
- Słusznie. Niecały jeden procent. Ale w ramach tego procentu też nie
wszystko idzie na oświetlenie. Niebawem nadejdą takie czasy, że ludzie
będą mieć elektryczne żelazka, elektryczne maszynki do mielenia mięsa,
telefony na prąd, radia, elektryczne kino domowe. Możesz kręcić
wskazówkami zegara w każdą stronę i nie wpłynie to w żaden sposób na
zużycie energii. Zresztą z oświetleniem mieszkań to wygląda podobnie:
latem i tak jest widno i nie ma znaczenia, czy wstajesz o piątej, czy o
dziesiątej. Z kolei zimowym rankiem i tak jest ciemno i nie obejdzie się
bez oświetlenia. Nieważne, czy jest godzinę wcześniej, czy później.
- Zatem uważasz, że nie będzie żadnego pożytku z przestawienia
zagarów?
- Będą tylko kłopoty. Masa kłopotów.
- I nikt nie będzie oponować?
- Tłum nie potrafi myśleć. Tłum przyjmuje to jako coś naturalnego. Sam
będzie sobie przysparzać nowych problemów. Jeśli tylko narzucimy
ludzkości z dziesięć takich idiotycznych zachowań, jeśli sprawimy, że
wszyscy podporządkują się bez zastrzeżeń, wtedy zawładniemy światem.
2011-03-26 18:08
Może choć 1% przeczyta powyższy tekst ze zrozumieniem i zacznie się zastanawiać nad pozostałymi idiotycznymi nakazami i zakazami, w sposób najoczywistszy właściwymi, bo przecież UE nakazuje i wszyscy tak robią.
2011-03-27 00:46
nie wiem, czy to jest nakaz UE. Państwa niestowarzyszone przestawiają zegary, za wyjątkiem Islandii. Japonia nie przestawia ze względu na elektronikę!
Wiem, że u nas zmiany czasu dokonuje się na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów.
2011-03-27 03:06
Tyle udało mi się znaleźć i tyle cytują media.
Niestety - nie znalazłem źródła - czyli samej dyrektywy.
Jak dla mnie zmiana czasu 2x rocznie jest bzdurą (vide: powyższy fragment z Suworowa).
Dużo korzystniejsze byłoby w Polsce przestawienie czasu na stałe na GMT/UTC +3 (czyli CET +2) = MCK
2011-03-27 03:17
zamiast się mądrzyć (bo i tak nie mamy wpływu) idźmy spać, kolorowych snów :)
Miło było :)
2011-03-27 12:01
2011-03-26 23:55
co prawda w mieszkaniach używamy więcej niż 1% energii, to na oświetlenie faktycznie idzie znacznie mniej. telewizor, mikrofala, lodowka - bez znaczenia.
nie mowiac o grzaniu.
2011-03-26 17:36
jw.
2011-03-26 18:20
ale dam radę :)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
