- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (315 opinii)
- 2 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (26 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (335 opinii)
- 4 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (883 opinie)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (91 opinii)
Znalazła minę i granat przy budowanych domach
Najpierw mina przeciwpiechotna, a teraz granat. Wygląda na to, że spacery po lesie z 8-miesięczną Kamą przysporzą jeszcze panu Krzysztofowi sporo emocji. W ciągu tygodnia dwukrotnie wzywał policję i saperów.
Na miejsce trzeba było wezwać policję i saperów z Rozewia, którzy zabezpieczyli niewybuch z czasów II wojny światowej. Znajdował się on bowiem w pniu drzewa, na doskonałej wysokości, by np. zainteresowało się nim nieświadome niebezpieczeństwa dziecko.
- Funkcjonariusze udali się na wskazane miejsce od razu po otrzymaniu sygnału od mieszkańca, za który bardzo dziękujemy. Policjanci zabezpieczą znalezisko do czasu przyjazdu saperów, którzy ruszyli z jednostki w Rozewiu - mówiła nam wtedy Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
![Pies odkrył minę w starym drzewie](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3654/150x100/3654711__c_0_98_240_168__kr.webp)
Mina została wywieziona przez saperów, ale po kilku dniach pan Krzysztof ponownie poszedł na spacer z psem do lasu...
Zanim jednak na dobre do niego wszedł, pies zaczął szczekać przy kolejnym znalezisku. Okazało się, że to granat. Gdynianin znowu więc musiał wezwać policję i saperów.
- Nawet w wojsku nie byłem, nie mówiąc o szkoleniu psa w takim zakresie. Widocznie instynktownie je znajduje, a wiedząc, że to niebezpieczne, nie mogę obok tego przejść obojętnie - kończy czytelnik Trojmiasto.pl.
I tym razem niewybuch został zneutralizowany.
Miejsca
Opinie (84) 8 zablokowanych
-
2024-02-22 16:40
Sam podkłada chyba
Za duży przypadek
- 2 2
-
2024-02-22 16:47
Dziadek (1)
dziadek był partyzantem w 1945 jak się wycofywali za odrę dużo tego zakopali , dziadek próbował to znaleźć ale pamięć już nie ta
- 3 1
-
2024-02-22 19:53
Partyzanci sie wycofywali?
- 1 1
-
2024-02-22 18:04
Pies ma lepsze statystki przechwytów niż popisowska obrona przeciwlotnicza
- 2 2
-
2024-02-22 18:42
Zapewnić z 7 pustych pokojów, do każdego wprowadzić jedną osobę mocno zamieszaną w sprawę zniknięcia Iwony W.
Drzwi do pomieszczeń zostawić otwarte i wydać polecenie: "Kama, pokaż dr@ni ! " Pewnie by zawyła przy co najmniej pięciu z siedmiu osób i jeszcze w stronę Kaliningradu, że "tam uciekł Ręcznik, tam, do domu".
- 7 3
-
2024-02-22 23:46
A ja radzę, przeszukajcie lokum Pana Krzysztofa. Wyjdzie, że to atencjusz i sam te "skarby" podrzuca.
- 2 0
-
2024-02-23 07:47
Ciekawe co dzisiaj znajdzie?
Wykopie jakis czolg?
- 1 0
-
2024-02-23 08:20
Nie wolno wpuszczac pana Krzysztofa do lasu
A przynajmniej nie wolno z psem.
A na poważnie to gratulacje postawy.
Mógł przejść obojętnie A wezwał służby, zaczekał.
Szacun- 2 0
-
2024-02-23 11:03
Oj, Kama może spodziewać się listu z WKU. :)
- 2 0
-
2024-03-14 16:46
Ładny piesek o mądrym spojrzeniu
duże ma łapy z pewnością jeden z rodziców był dużym psem
- 0 0
-
2024-03-14 16:48
Gdzie zdjęcie Pana Krzysztofa?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.