- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (58 opinii)
- 2 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (207 opinii)
- 3 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (88 opinii)
- 4 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (79 opinii)
- 5 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (78 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (76 opinii)
Decyzje zostały podjęte - minister insfrastruktury wspólnie z prezydentem Gdyni i dyrektorem generalnym Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych i Autostrad od wczoraj pracują wspólnie nad sfinalizowaniem Trasy Kwiatkowskiego: jej projektem, uzyskaniem pozwolenia na budowę, złożeniem aplikacji w Brukseli i zapięciem finansowania. Projekt musi być realizowany wspólnie, bo ze względu na sytuację prawną ani rząd, ani samorząd nie zrealizuje go indywidualnie.
- Wiemy, że inwestycja będzie kosztować 240 mln zł - mówi Marek Szymoński, wiceminister infrastruktury. - To kwota brutto, obejmująca wszystkie koszty towarzyszące, podatki. My z sektorowego programu operacyjnego wyasygnujemy 75 proc. kosztów netto czyli ok. 160 mln zł.
- Miasto zobowiązuje się do pokrycia 25 procent kwoty netto i kosztów dodatkowych, korzystając z kredytów lub obligacji - uzupełnia Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Od lat tak prowadziliśmy politykę finansową miasta, by zagwarantować sobie, w ramach przewidzianych prawem możliwości, pulę środków, która pozwoliłaby na skorzystanie z takiego instrumentu finansowego.
Pozostaje pytanie "kiedy"? To zależy jednak od uruchomienia środków w ramach sektorowych programów operacyjnych czyli pieniędzy z Uni Europejskiej. Według zapewnień bliskie rzeczywistości jest określenie, że fizyczne rozpoczęcie budowy Trasy Kwiatkowskiego to przełom 2004-2005.
- Mając na uwadze to, że problemy formalne związane z realizacją tego projektu czyli dokumentacja, kwestie pozwoleniowe, są właściwie na ukończeniu, wszystko wskazuje to na to, że możemy dziś mówić o tym jak o faktach, a nie o planach czy marzeniach - dodaje prezydent Gdyni.
- Największa trudność to zorganizowanie finansowania - mówi Tadeusz Suwara, dyrektor generalny Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych i Autostrad. - Pod względem technicznym to trudne przedsięwzięcie, bo to i estakady, i duże wykopy, i duże nasypy, ale w ciągu 2 lat można ją zbudować z powodzeniem. Moim zadaniem było zapoznać się w jakim stanie przygotowania jest ta inwestycja, czy są istotne przeszkody, które mogą spowodować nieuzyskanie prawomocnego pozwolenia na budowę. Z tego rozpoznania wynika, że są szanse, żeby w tym roku zakończyć wszystkie prace przygotowawcze, co pozwoli rozpocząć inwestycje. Stary odcinek trasy był częściowo modernizowany i nie wymaga poprawek, natomiast jest kawałek estakady, która nie była remontowana i trzeba będzie ją gruntownie wyremontować.
- Nigdy nie było jeszcze na 100 procent ustalone, jakie priorytety zostaną zapisane w projektach które są szykowane w ramach narodowego planu rozwoju - tłumaczy Marek Szymoński. - Sektorowy program operacyjny "Transport i gospodarka morska" jest załącznikiem do tego planu. Początkowo nosił nazwę "Transport" i dużo energii trzeba było poświęcić, by to zmienić. Cały czas te zapisy były zmieniane, poprawiane i do momentu kiedy nie zostały sfinalizowane i dokumenty nie zostały przesłane do Brukseli, trudno było powiedzieć co jest naprawdę priorytetem. Mogliśmy wypowiadać słowa bez pokrycia. Teraz już znamy konkrety i mówimy to, co dzisiaj państwo usłyszeli (na konferencji prasowej - dop.red.). Pomoc lobbistów znad morza powinna być kontynuowana. Głos "morski" powinien być w Warszawie słyszalny cały czas. Nie spoczywajmy na laurach i nie kończmy lobbowania na rzecz spraw morskich.
Co w praktyce oznacza budowa Trasy Kwiatkowskiego? Otwarcie portu gdyńskiego na Polskę i Europę czyli wyprowadzenie dróg z portu poprzez Trasę Kwiatkowskiego na obwodnicę, a w przyszłości na autostradę A-1. To też droga o znaczeniu strategicznym, bo Gdynia jest siedzibą dowództwa Marynarki Wojennej i znajduje się tu port Marynarki Wojennej. Trasa usprawni też układ komunikacyjny z północnymi dzielnicami Gdyni, w których mieszka ponad 50 tys. ludzi.
Opinie (25)
-
2003-02-26 09:29
jestem pierwszy:-)
- 0 0
-
2003-02-26 09:30
jakby tak znaleźli 20mld na budowę autostrad to bym się cieszył
- 0 0
-
2003-02-26 09:32
A ja zawsze ostatni:(
- 0 0
-
2003-02-26 09:46
a już myślałem, że znalazły sie moje dwa złote co mi wypadły gdziesik:)))
- 0 0
-
2003-02-26 09:55
g
nie wypadły, zostawiłeś w koszyku w Carrefourze,
takiej okazji już więcej nie będę miał...- 0 0
-
2003-02-26 10:12
to co przepadły??
a co ja teraz żonie powiem, co??- 0 0
-
2003-02-26 10:26
jak to mówią: znalezione - nie kradzione
moja małżonka za to była wniebowzięta!- 0 0
-
2003-02-26 11:03
a jakbyś zgubił, to co?? (te dwa złote)
- 0 0
-
2003-02-26 11:16
nawet nie chcę o tym myśleć...
na pocieszenie powiem Ci tylko, że za te 2 PLN kupiłem ciastko francuskie z serem, które było podłe,
w ogóle mi nie smakowało, twarde jak podeszwa i smażone na starym tłuszczu, a ser jakiś taki zgliwiały- 0 0
-
2003-02-26 15:00
a co z trasą Sucharskiego ?
teren prosty, bez górek, płąski, może trochę podmokły. ale powinno być znacznie prościej i szybciej niż w Gdyni.
Tylko coś brak silnej gdańskiej reprezentacji...
Coś mi się widzi że Pan Szczurek nawet po linii wojskowej lobbował bo wspomina się o strategicznym dostępie a przecież Admiralicja Marynarki Wojennej jest w Gdyni.
I bardzo dobrze, facet wie czego chce i każdy sposób wykorzysta.
Panie Adamowicz... jakbyś miał mniej wschodnie nazwisko a bardziej kaszubskie byłoby lepiej, ale mimo przeciwności - spręż się !- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.