• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znaleźli torbę wypchaną pieniędzmi

piw
8 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Policja nie informuje, czy znalezionych zostało kilkadziesiąt czy kilkanaście tysięcy złotych, wiadomo jednak, że chodzi o dużą kwotę. Policja nie informuje, czy znalezionych zostało kilkadziesiąt czy kilkanaście tysięcy złotych, wiadomo jednak, że chodzi o dużą kwotę.

Torbę wypchaną gotówką znalazł na chodniku spacerujący po Sopocie turysta z Warszawy. Mężczyzna odniósł pieniądze na komendę policji, policjanci zaś szukają jej właściciela.



Znajdujesz na ulicy kilkadziesiąt tysięcy złotych, co robisz?

Pieniądze znaleziono przy ul. Kościuszki w Sopocie pod sam koniec sierpnia tego roku. Policjanci początkowo liczyli na to, że właściciel "zguby" sam zgłosi się na komendę, tym bardziej że mowa jest o naprawdę sporej kwocie pieniędzy. Do tej pory jednak nikt się nie zgłosił.

Co ciekawe, sposób zapakowania pieniędzy i miejsce znalezienia torby może sugerować, że ktoś mógł paść ofiarą oszustów działających metodą "na policjanta" lub "na wnuczka" i zostawić przestępcom gotówkę, której jednak nie zdążyli oni przejąć, bo znalazł ją przechodzień. Istnieje więc możliwość, że właściciel pieniędzy nie zorientował się, że padł ofiarą oszustwa, i dlatego nie szuka pozostawionej w torbie gotówki.

Policjanci nie podają informacji, czy chodzi o kilkanaście czy o kilkadziesiąt tysięcy złotych, nie opisują też torby, w której schowane były pieniądze, wszystko po to, aby uniknąć zgłoszeń od osób, które mogłyby podszywać się pod prawdziwego właściciela pieniędzy.

- Osoba, która utraciła te pieniądze i jest w stanie podać m.in. dokładną kwotę, sposób zapakowania oraz inne szczegóły, prosimy o kontakt osobisty lub telefoniczny z policją z Sopotu - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Zadzwonić można pod następujące numery: 47 74 26267 lub 532 460 778 (dzielnicowa sierż. Magda Kibitlewska prowadząca sprawę), 47 74 26331 (kierownik dzielnicowych), 47 74 26222 (dyżurny sopockiej komendy).
piw

Opinie (215) ponad 20 zablokowanych

  • Moje moje moje.
    Jestem daltonistą dlatego nie wiem jaki miała kolor. Mam też dyskalkulię dlatego nie wiem ile ich było. Czy torba była duża czy mała to sprawa względna więc jakoś powinienem się wybronić. Kształt mogła zmienić, choć pewnie bezpiecznie powiedzieć że był to kształt pliku banknotów. Co do lokalizacji będę się upierał że położyłem w punkcie A poza widokiem monitoringu a to że ktoś przełożył pod śmietnik i jeszcze pod monitoringiem to pewnie jakiś ekolog.

    Co jeszcze poradzicie poza stwierdzeniem że jestem oszustem ? :)

    • 7 2

  • Może właściciel już nie pamięta że wyżucil a szukają tego który miał to podjąć

    • 2 3

  • Wziąłbym/ wzięłabym sobie.

    • 3 8

  • Tylko skączony frajer by oddal kase (5)

    • 20 27

    • (1)

      Tylko skączony oszust przywłaszczyłby kasę

      • 15 1

      • "skączcie" już...

        • 12 1

    • Ską co?

      • 12 3

    • frajera łatwo rozpoznać po błędach ortograficznych

      • 12 1

    • Mhm

      Raczej tylko skończony złodziej..

      • 5 0

  • No dobra jeśli nikt się nie zgłosi to komisyjne zniszczenie?

    • 3 1

  • W życiu bym nie oddał. Nie chwaliłbym się. Zamienił na grubsze żeby numery zmienić banknotów i cieszył się życiem (3)

    • 15 14

    • Wstyd a nie radosc

      Cieszyc sie nie swoim ?

      • 6 1

    • Ja bym wszystko przepil

      • 2 1

    • a dealer, co musiał w krzaki ciepnąć na chwilę

      zrobi ci keszcze uciechę i "jesień średniowiecza"...

      • 3 1

  • Może ktoś kupował narkotyki albo kobiety ale przecież się teraz nie zgłosi ;)

    • 8 0

  • Znaleźne się należy

    i to zgodnie z obowiązującym prawem, i ze zwykłą przyzwoitością

    • 16 0

  • szczerze (1)

    38% czytelników głosuje : zabieram pieniądze
    36% nie wie

    • 12 4

    • Ja tam w każdej ankiecie kłamie, żebyś miał co analizować.

      • 7 0

  • Jak to mowia (1)

    Kasa leży na ziemi

    • 13 1

    • wszyscy grzebia w cudzych rzeczach i "znajduja" rozne rzeczy. na facebookowych grupach osiedlowych pelno postow typu znalazlem klucze takie i takie i zdjecie z tymze nie kazdy jest na facebooku i teraz... ktos idzie gubi klucze, ale wie gdzie szedl wiec idzie raz jeszcze i szuka swoich kluczy, ktorych juz tam nie ma... bo ktos sobie podniosl i "zaopiekowal sie nimi"... masakra.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane