• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Interpol ściga Grzegorza Borysa

Szymon Zięba
30 października 2023, godz. 10:30 
Opinie (992)
aktualizacja: godz. 13:09 (30 października 2023)
Policjanci krok po kroku przeczesują trójmiejskie lasy. Policjanci krok po kroku przeczesują trójmiejskie lasy.

Grzegorz Borys jest cały czas w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Jego trop podejmują psy i widzieli go funkcjonariusze. - Chcemy go zmęczyć, zacisnąć pętlę, żeby w przypadku negocjacji oddał się nam za kubek gorącej herbaty - słyszymy od jednego z "liniowych" policjantów, który przeczesuje las. "Czerwoną notę" za Borysem wydał też interpol.





Czerwona nota za Grzegorzem Borysem



Aktualizacja, godz. 13:09

W poniedziałek za Grzegorzem Borysem interpol wydał tzw. czerwoną notę. To informacja dla organów ścigania na całym świecie o konieczności zlokalizowania i tymczasowego aresztowania poszukiwanej osoby.

Przypomnijmy: interpol to międzynarodowa organizacja policji pomagająca organom ścigania w walce z wszelkimi formami przestępczości. Działa w 195 krajach.




Taktyka policji na Grzegorza Borysa



Czy służby powinny "rzucić" więcej środków do akcji?

Grzegorz Borys, uciekając do lasów TPK, zabrał ze sobą rzeczy, które według niego dadzą mu gwarancję przetrwania. W mieszkaniu zostawił m.in. elektronikę, gotówkę oraz wszystkie niezbędne dokumenty, bez których w środowisku miejskim byłoby mu znacznie trudniej.

Wszystkie zabezpieczone ślady, m.in. w mieszkaniu Grzegorza Borysa, ale też konkretne ustalenia i informacje wskazują więc na to, że 44-latek jest nastawiony na tryb przetrwania w miejscu, w którym czuje się najbezpieczniej, czyli w lesie.



- Pętla się zaciska. Chcemy zmęczyć Borysa. On nie powinien dobrze spać. Powinien czuć, że jest ścigany, nad głową ma słyszeć śmigłowce. Metodycznie, krok po kroku, odcinamy go od miejsc schronień, kolejne skrytki w lesie są odszukiwane i zabezpieczane. Znajdujemy żywność i ubrania w beczkach i pojemnikach na śmieci. Likwidujemy jego zasoby. W końcu sam będzie musiał wyjść. Być może tak zmęczony, że odda się nam za kubek gorącej herbaty - mówi funkcjonariusz.

Profilerzy sporządzili rysopis psychologiczny Grzegorza Borysa



Działanie policjantów jest przemyślane, nie ma w nich przypadkowości. Od początku akcji w poszukiwania włączeni są policyjni profilerzy oraz psychologowie.

Niepublikowane zdjęcia Grzegorza Borysa Niepublikowane zdjęcia Grzegorza Borysa

Sporządzono profil podejrzanego ze szczególnym uwzględnieniem jego motywów i sposobu działania, konsultowano realizacje czynności z zakresu negocjacji policyjnych na wypadek, gdyby były one potrzebne.

Psychologowie wspomagają również służby w czynnościach dochodzeniowo-śledczych.

Jak doszło do zbrodni, o którą podejrzany jest Grzegorz Borys?



Do tragedii doszło w piątek, 20 października 2023 r., nad ranem. Chłopiec zginął w swoim mieszkaniu przy ul. Górniczej w Gdyni. Zabójca podciął dziecku gardło. Zabity został także należący do rodziny pies.

Kim jest Grzegorz Borys?



Grzegorz Borys to 44-letni marynarz, który od 2017 r. pracował w Komendzie Portu Wojennego Marynarki Wojennej. W dniu zabójstwa miał przebywać na zwolnieniu.

Zatrudniony był na stanowisku starszego marynarza - to stopień wojskowy w polskiej Marynarce Wojennej odpowiadający starszemu szeregowemu w Wojskach Lądowych i Siłach Powietrznych.

Za mężczyzną wydano list gończy. Prokurator "zaocznie" przedstawił mu także zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna poszukiwany jest już także Europejskim Nakazem Aresztowania.

Borys może być niebezpieczny. Policjanci proszą, by w przypadku zauważenia podejrzanego nie podejmować interwencji na własną rękę, a skontaktować się z Komendą Miejską Policji w Gdyni 47 74 21 222 (oficer dyżurny jednostki) lub na numer alarmowy 112.

Opinie (992) ponad 20 zablokowanych

  • Nie wiem, czy latwo znalezc kogos ukrywajacego sie w TPK, (10)

    mimo że podobno się go widziało. Myślę, że wobec tylu funkcjonaruiszy, sprzętu i innych zasobów powinna to być kwestią czasu, ale sporo krótszego, niż minął do tej pory. Ale może się mylę? Może to na prawdę takie trudne? Wobec tego, gdyby ktoś o umiejętnościach tego człowieka schował się w Bieszczadach, to moglibyśmy dowiedzieć się o jego istnieniu za kilka pokoleń, po odkryciu na tym terenie nieznanego plemienia, o którego istnieniu nikt nie wiedział przez setki lat. A tu mamy teren gęsto poprzecinany szerokimi drogami, jasny, rzadki (na Podlasiu to nawet na 10m nie wejdziesz), otoczony odsłoniętymi zurbanizowanymi terenami, zapewniający dobrą łączność (są pagórki tylko). I co?

    • 16 1

    • (9)

      " Myślę, że wobec tylu funkcjonaruiszy "
      Myślisz ? No to może powiedz Ilu funkcjonariuszy ? Bo ja nie wiem ilu.
      Umiejętności tego człowieka są raczej słabe bo nie jest to wybitna jednostka. Nie trzeba geniusza, żeby zorganizować sobie skrytkę w lesie a te schowki, które zostały upublicznione były żałosne. Jednak jeśli osoba dorosła bawi się w takie rzeczy to musi mieć jakiś problem z psychiką. W tym przypadku problem jest poważny. To może być np. schizofrenia.
      Byłeś kiedyś w Bieszczadach ?
      Bieszczady to jedna z największych ostoi niedźwiedzia brunatnego, a do tego są wilki. W TPK takich atrakcji nie ma.
      Gościu prędzej stał by się pożywieniem niż sam znalazłby tam pożywienie bo jeśli ktoś w wieku 44 lat jest starszym marynarzem to znaczy, że jest nieudacznikiem życiowym.

      • 1 11

      • (1)

        To kim są ci, którzy nie mogą go znaleźć?

        • 7 1

        • Ludźmi wykonującymi polecenia szefostwa. Policja nie jest szkolona do wykonywania zadań w lesie. Tu potrzebne jest wojsko.

          • 0 1

      • (1)

        Własnie wystawiłeś laurkę całej armii policjantów i zołnierzy. Ten nieudacznik dyma ich jak chce.

        • 8 1

        • Mylisz się

          Nie armii policjantów tylko kierownictwu.

          • 0 1

      • Funkcjonariuszy (1)

        Widzę na zdjęciach, filmach - spore zaangażowanie, myślę że setki jednocześnie, do tego śmigłowiec, radiowozy, kamery termowizyjne itp. Natomiast o umiejętnościach tego uciekiniera, to się nie wypowiem, bo gościa nie znam. Jednak jeśli jest w tym lesie, to chyba nie są takie złe*. Fakt braku awansu i zamiłowanie do survivalu nie jest dla mnie jakieś zadziwiające - znam ludzi o dziwnych pasjach, którzy również przedkładają je nad karierę zawodową, taki wybór. Wilki człowieka beż poczucia zagrożenia nie atakują, niedźwiedzie też nie zjadają ludzi nagminnie - inaczej w Bieszczady strach byłoby wchodzić.
        *Jeśli tam jest, bo może to być zadlona dymna, żeby poczul się pewniej tam, gdzie jest i popełnił błąd.

        • 3 0

        • Bez obrazy ale to co piszesz i jak piszesz pokazuje że masz małe pojęcie o tych sprawach.
          Wypowiadasz się na podstawie zdjęć i filmików tylko że to są rzeczy którymi bardzo łatwo jest manipulować. Konkretem jest tu tylko liczba dni poszukiwań i nic więcej.
          Gdybyś naprawdę interesował się sprawą to wiedziałbyś, że osoby które go kiedyś znały określiły go jako "ciepłe kluchy" i osobę wycofaną.
          Surwiwal w pracy raczej mu nie przeszkadzał a wojsku mógł być nawet atutem. Jeśli nie awansował przez tyle lat to tym przypadku znaczy że jest zwyczajnym przegrywem.
          Gość ewidentnie ma jakiś problem z relacjami społecznymi a po tym co zrobił bardziej prawdopodobny jest jakiś problem psychiczny.
          " Jednak jeśli jest w tym lesie, to chyba nie są takie złe "
          Siedzenie w jakiejś wcześniej przygotowanej dziurze w lesie to są jakieś szczególne umiejętności ? Serio ? Jedyne czym się w takim przypadku mógł wykazać to zamaskowanie wejścia do kryjówki. W TV jest program "nagi instynkt przetrwania" Obejrzyj sobie to zobaczysz ludzi którzy mają prawdziwe umiejętności.
          " Wilki człowieka beż poczucia zagrożenia nie atakują, niedźwiedzie też nie zjadają ludzi nagminnie - inaczej w Bieszczady strach byłoby wchodzić. "
          Są Bieszczady i Bieszczady. Owszem ludzie (turyści) chodzą po szlakach w Bieszczadach i jest ich dużo, a nawet zdecydowanie za dużo więc zwierzęta wolą unikać tych miejsc ale jeśli jeden człowiek wejdzie w dzicz to jest to zupełnie inna bajka. Wilk nie musi poczuć się zagrożony, wystarczy że będzie wygłodniały, a jak wiemy wilki zwyczajowo chodzą stadami. Całkiem niedawno znaleziono zwłoki mieszkańca Bieszczad, które zostały częściowo zjedzone najprawdopodobniej przez wilki. Czy wilki go zagryzły czy nie miało wyjaśnić śledztwo.
          A jeśli ktoś chce znaleźć się tam gdzie nie ma ludzi to nie wybiera się w Bieszczady tylko w góry Sowie. Na dodatek jest tam sporo opuszczonych stolni w których można się ukryć. Łatwo można w necie znaleźć urbex-owe filmiki z wejść w takie miejsca.

          • 0 0

      • (2)

        chciałem ci odpisac długo i merytorycznie ale po chwili namysłu zmieniam zdanie bo nic by to nie dalo, nic byś z tego nie zrozumiał...tak w wielkim skrócie - jestes zwykłym d**ilem, w skrócie - gdybys sie palił - nawet bym na ciebie nie nasikał!

        • 1 5

        • Ciśnienie ci gwizdek wystrzeliło James.

          Typowe dla frustrata, przegrywa życiowego, który całe życie czuje się niedoceniony.

          • 0 1

        • James czy Ty jesteś James Bondino ?

          Czyli, że wiesz ale nie powiesz.

          • 0 0

  • (3)

    W lesie musi być dużo więcej policji. Te lasy są ogromne, wiem bo kiedyś weszłam i nie wyszłam ale nie przeszłam nawet całego lasu. No i trzeba uważać na kleszcze i wilki.

    • 3 10

    • Kobieto zdajesz sobie sprawę że ... (2)

      ... jak weszłaś i nie wyszłaś to znaczy że ciągle w nim jesteś.
      Oj, trzeba uważać na wilki ale w ludzkiej skórze.

      • 13 2

      • Tekst Asi to ewidentnie sarkazm. (1)

        Minusujemy jakby nim nie był.

        • 2 0

        • A konkretnie co w jej wypowiedzi jest sarkastyczne ?

          Sarkazm jest formą wypowiedzi mającą na celu skrytykowanie danej osoby, zachowania czy sytuacji, przy użyciu drwiny, złośliwości, szyderstwa. Wypowiedź taka ma zatem zdecydowanie negatywny wydźwięk. Sarkazm jest rodzajem spotęgowanej ironii.

          • 0 0

  • niech go już złapią, bo szkoda naszej kasy

    gdzie się podziewa Rutkowski ze swoimi rydwanami i całym cyrkiem ?

    • 10 1

  • Max

    Najwidoczniej morderca bystrzejszy od funkcjonariuszy.Jego nigdy nie było w lesie.Jest juz za granicą.

    • 7 1

  • (1)

    To najpierw mowia ze jest w lesie a teraz interpol?

    • 14 0

    • Nooo...

      Żadnej z opcji nie mogą wykluczyć.

      • 2 1

  • dziękuję w końcu za zmianę tytułu artykuły

    bo ewidentnie "znamy taktykę" Wam się nie udało i zrobiliście jedynie kolejne pośmiewisko z naszych funkcjonariuszy (a co jak co, nie musicie dodawać oleju do ognia, bo widzimy tą szopkę :D)

    • 8 1

  • Borys - wylaz z tego lasu. (4)

    Blokujesz innym ludziom spacery. Wspolczuje ze miales taka zone i tak Ci glowe zryła że zrobiłeś co zrobiłeś, ale daj juz spokoj i tak trafisz do wojskowego wiezienia a nie zwyklego.

    • 12 5

    • A skąd wiesz jaka miał żonę i że mu zryla głowę ? (3)

      • 3 3

      • Wie tyle co zje dlatego tu szuka łączności z Borysem. (1)

        Borys imię męskie pochodzenia protobułgarskiego. Imię to oznaczało wilk.
        Bardzo trafnie rodzice nadali dziecku imię.

        • 2 6

        • W tym sęk, że to jego nazwisko

          • 9 0

      • Wyobraz sobie ze ci ludzie maja rodzine przyjaciol i znajomych. A jezeli jeszcze pani zona jest na tyle bezczelna zeby opowiadac o kochanku i nabijać aie z meza no to sam rozumiesz

        • 5 2

  • Nie no teraz to go złapią

    • 2 2

  • no tak Interpol szuka po całym świecie

    a pomorska policja dalej w lesie, jak z Iwoną

    • 15 0

  • Przypomina mi się obława na Erica Rudolpha, zamachowca z Atlanty (1)

    Przez 5 lat w lasach Montany szukały go tysiące agentów FBI i lokalnych policjantów. I nic. Wpadł przypadkiem szukając jedzenia w śmietniku za jakimś podleśnym markietem.... Także można ukryć się w lesie bardzo skutecznie na lata.

    • 18 0

    • Zachowanie poszukiwanego podobne. Tylko, że to było prawie 30 lat temu. Przez ten czas technika poszła do przodu. TPK to też jednak nie Appalachy.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane