• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znieczulica i procedury. Czy musi dojść do tragedii?

Tomasz Gawiński, mieszkaniec Gdyni, dziennikarz Tygodnika Angora
5 października 2023, godz. 07:00 
Opinie (187)
Hala garażowa pod budynkiem mieszkalnym przy ul. Sojowej 4 w Gdyni. Hala garażowa pod budynkiem mieszkalnym przy ul. Sojowej 4 w Gdyni.

Czy Polak zawsze musi być mądry po szkodzie? Ostatnie wypadki związane z wybuchem gazu wskazują niezbicie na to, że nic nas to nie nauczyło. I - co gorsze - nie nauczyło też służb, które o bezpieczeństwo powinny dbać.



Na gdyńskiej Dąbrowie, w budynku przy ul. Sojowej 4Mapka, jest podziemny garaż. Co istotne, ze względów bezpieczeństwa, nie wolno w nim parkować aut z instalacją gazową.

W ogólnodostępnej hali garażowej obowiązuje zakaz parkowania samochodów na wykorzystujących jako paliwo LPG. W ogólnodostępnej hali garażowej obowiązuje zakaz parkowania samochodów na wykorzystujących jako paliwo LPG.
Tuż obok bramy wjazdowej znajduje się druga, która prowadzi do pojedynczego garażu. Wynajmuje go firma usługo-budowlana, która swoją siedzibę ma także na Dąbrowie, ale w innym miejscu. Składuje w garażu różne produkty, które potrzebne są im do pracy. Są to najczęściej produkty chemiczne, a zatem łatwopalne, myślę, że wręcz wybuchowe. Jest ich tam całe mnóstwo.

  • Firma budowlana korzystająca z poziemnego garażu wykorzystuje go jako skład materiałów budowlanych, także łatwopalnych farb oraz butli z gazem technicznym.
  • Firma budowlana korzystająca z poziemnego garażu wykorzystuje go jako skład materiałów budowlanych, także łatwopalnych farb oraz butli z gazem technicznym.
Już kiedyś zawracałem na to uwagę, ale bez odzewu. A teraz zauważyłem, że trzymają tam jeszcze butle gazowe. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby to wybuchło. Dom ległby w gruzach, a wiele osób straciłoby życie.

Wizja może nazbyt katastroficzna, ale jak sądzę, lepiej zapobiegać, aniżeli ma dojść do tragedii.

Wybuch gazu w mieszkaniu. Zarzuty za samowolne przerobienie instalacji Wybuch gazu w mieszkaniu. Zarzuty za samowolne przerobienie instalacji

Oczywiście zwróciłem uwagę panu, który był w tym garażu, ale w niegrzecznej odpowiedzi usłyszałem:

- I co z tego, że są butle? Może są puste? Dzwoń se pan, gdzie chcesz...
Sprawdziłem, że zgodnie z przepisami, tego typu produktów oraz butli gazowych nie wolno przechowywać ani w garażach, ani w piwnicach, ani nawet na balkonach. Ale, jak to bywa, przepisy sobie, a życie sobie.



Gdzie zgłaszać podobne wątpliwości?



Do kogo byś się zgłosił, gdybyś obawiał się o bezpieczeństwo pożarowe swojego budynku?

Zadzwoniłem więc do Straży Pożarnej, bo logicznym wydawało mi się, że to jest sprawa dla tej służby. Usłyszałem od rzecznika prasowego, że muszę napisać i wysłać maila, najlepiej do Nadzoru Budowlanego (Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Gdyni), zapewne także do magistratu (Urząd Miasta Gdyni), a także ewentualnie do sekretariatu Straży Pożarnej, bo musi się z nim zapoznać komendant miejski PSP w Gdyni (Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni). To on podejmie decyzję, być może od razu, a może nie... itd.

W istocie, to odpowiedzialność leży po stronie właściciela budynku - spółdzielni lub wspólnoty. Takie są procedury, bo może okazać się, że doniesienie jest np. efektem wojny między sąsiadami, co będzie skutkować tym, że straż będzie jeździć od jednych do drugich i zajmować się nie tym, czym powinna.



Strażak poradził, że jeśli sprawa jest pilna, to powinienem zadzwonić na 112. Bo oni interweniować mogą tylko, gdy się coś dymi, pali, coś złego się dzieje. A butle gazowe, z tego wynika, to nic, nic złego się nie dzieje. Takie są procedury.

Musi więc coś walnąć, spalić się - wtedy strażacy szybciutko na sygnale zjadą. Dramat.

Zasugerowano też, że może Policja powinna się tym zająć. Już wcześniej jednak rozmawiałem z rzecznik gdyńskiej policji, która powiedziała mi wyraźnie, że nigdy nie słyszała, aby jej służba się czymś takim zajmowała, więc to nie jest sprawa dla nich.

Mieszkańcy potrzebują prostszych procedur informowania o zagrożeniach



Zatem dla kogo? Czy ludzka znieczulica i bezmyślność mają jakieś granice? Mieszkańcy, jak sądzę, w ogóle nie zdają sobie sprawy, na jakiej bombie mieszkają. Czy musi naprawdę stać się coś strasznego, aby ktoś raczył interweniować? Gdzie jest odpowiedzialność? Niestety, jak widać, nie ma żadnej. Komendant musi przeczytać maila, aby coś się zadziało? To brzmi jak dowcip, kpina. Dobrze, że nie ma konieczności pisania do komendanta wojewódzkiego, głównego, a może i do samego premiera.

Bulwersujące i bezmyślne działanie ludzi, kompletna znieczulica może sprawić, że ktoś zginie, straci wszystko, itp. Ale nikogo to nie obchodzi. I tak jest często, a zwykli ludzie, nawet jak się na to nie zgadzają, w istocie są bezsilni. A może to spotkać każdego z nas. Niestety, taka jest nasza smutna rzeczywistość.
Tomasz Gawiński, mieszkaniec Gdyni, dziennikarz Tygodnika Angora

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (187) ponad 10 zablokowanych

  • Czyli jak to jest?

    Są przepisy ale ich się nie respektuje? Czyli jest prawo ale nie trzeba go przestrzegać? Bo tak? Bo ja nie uznaję tego prawa?

    • 3 3

  • Piękna wiwisekcja państwa z kartonu i pażdzierza....

    • 2 5

  • przepisy.... (1)

    Ludzie nie popadajmy ze skrajności w skrajność..butla jak ma atest to mogę sobie trzymać gdzie chcę ile gospodarstw domowych w tym kraju używa butli jako paliwo do swoich kuchenek??? Gdyby w tym składziku ktoś zrobił sobie magazyn paliw, rozpuszczalników, i chemii przemysłowej rozumiem obawy ale tynki, farby akrylowe i dwie butle z gazem atestowane i przygotowane do użycia...Równie dobrze najemca tego składzika mógłby te butle trzymać sobie w domu i jest to zgodne z prawem. Mój garażowy sąsiad zrobił sobie siedzenia ze starych beczek po oleju dwie 200 l i dwie 50 l fajnie wyszły i wygodnie się siedzi...jakiś podobny do autora listu zaczął słać donosy do administracji że chłop przechowuje substancje wybuchowe i łatwopalne... hihihi zaczęły się pisma, komisje i na koniec dostał nakaz usunięcia foteli z garażu za który płaci 320 pln miesięcznie... to normalne jest? Jak można mieć tyle jadu w sobie i tak mocno drążyć temat tyle instytucji i służb angażować w coś co jest całkiem legalne, najlepsze jest to, że chłop nawet nie mieszka w tym budynku jeździ sobie rowerkiem i szuka tematu... Co jest niebezpiecznego w nieużywanej odłączonej butli z gazem??? Co jest niebezpiecznego w tynku wodnym czy farbie akrylowej...? przecież po to ktoś wynajmuje to pomieszczenie, żeby nie trzymać tego w domu...Jeżeli te produkty były by nielegalne i niebezpieczne osoba bez zezwoleń nie mogła by ich nabyć....

    • 11 1

    • Jeżeli

      trzymanie butli w domu jest zgodnie z prawem to niech Najemca garażu trzyma butlę gazową w domu. Składowanie butli w miejscu, o którym pisze autor jest niedozwolone. Więc jasne że noe powinna się tam znajdować.

      • 0 4

  • sie lepiej martw o samozaplon auta elektrycznego w garazu podziemnym zamiast demonizowac LPG.

    • 10 0

  • Ale pewnie elektryk mu nie będzie przeszkadzał. Już ja znam ten typ ludzi.

    • 7 0

  • Moim zdaniem jest to przesadna reakcja

    Idąc tym tokiem myślenia w budynkach mieszkalnych w ogóle nie powinno być instalacji gazowych. Co z tego,że taka instalacja jest szczelna i sprawdzana, skoro podłączane są do niej często niesprawne urzadzenia (jak np 20 letnia kuchenka gazowa). Do tego bardzo łatwo o tragedię gdy np dziecko lub starsza osoba zapomni zakręcić w takiej kuchence gaz. Tak samo z samochodami parkowanymi w garażu, w Polsce dochodzi rocznie do ok 20 tysięcy samoczynnych pożarów samochodów rocznie.

    • 8 2

  • Pan Tomasz znalazł problem, trochę na siłę i znacznie mniej poważny od setek innych, ale jest. Już widzę jak takie dwie butle obracają budynek w gruzy, a do tego ten wybuchający tynk i silikony... co za bzdury. Żeby to jeszcze kobieta tak panikowała, ale facet, no litości.

    • 8 3

  • Sprawdziłem, że zgodnie z przepisami, tego typu produktów oraz butli gazowych nie wolno przechowywać ani w garażach, ani w (1)

    ale w mieszkaniu można przecież

    • 4 3

    • przechowywać nie, ale użytkować?

      • 0 0

  • bardzo zabawne, jak autor donosu w ogóle nie rozumie dlaczego samochody z instalacją LPG nie mogą wjeżdżać do niektórych garaży podziemnych i jaka jest różnica między butlą gazową a materiałami wybuchowymi XD

    • 10 1

  • Niby nie groźne, ale...

    Ważniejsze jest to, że na tym przykładzie - być może nadmiernie zinterpretowanym jako duże zagrożenie - opisano jak NIE-działają ustalone przepisy i jak NIE-działają instytucje do tego powołane. Dodatkowo bagatelizuje się zmiany społeczne mimo, że wszyscy chętnie o tym napiszą bo zwiększy to 'nakład'. Czyli jest dobrze dopóki nic złego się nie dzieje. Przepisy jedno a ludzie i organy drugie. A jak znieczulica to źle a jak nadgorliwość to też źle. Witamy w Polsce, kraju absurdów, wojen politycznych i brudu. Kraju gdzie nie ma odpowiedzialności i gdzie każdy sobie rzepkę skrobię.

    • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane