• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znów Lech ratuje stocznie

Tomasz Falba
28 stycznia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Sekretarz pomorskiego PiS Andrzej Jaworski został pełnomocnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego do spraw gdyńskiej i gdańskiej stoczni.

- Gospodarka morska jest bardzo ważną dziedziną, którą trzeba wesprzeć. Jeśli będziemy współrządzić, jedna z pierwszych decyzji nowej ekipy będzie dotyczyła sytuacji stoczni - mówił podczas kampanii wyborczej Jarosław Kaczyński. - Stoczniom trzeba dać samodzielność, która pozwoli na pozyskanie inwestorów, tak aby nie było potrzeby sięgania do publicznej kasy. Sprzeciwiamy się pomysłom łączenia zakładów w jedną grupę.

Po wygraniu wyborów prezydent Lech Kaczyński zajął się uporządkowania spraw Stoczni Gdynia osobiście. Do bieżącego monitorowania przebiegu spraw wyznaczył sekretarza pomorskiego PiS Andrzeja Jaworskiego.

- Jestem pełnomocnikiem prezydenta w tej kwestii - przyznaje Jaworski. - Informuję go o tym, co się dzieje. Prezydent jest tym bardzo żywo zainteresowany.

Jaworski ostro wziął się do roboty. Z jego udziałem odbyło się już kilkanaście spotkań w różnym gronie. Efekty ma być widać lada dzień.

- Nie chciałbym zdradzać szczegółów - mówi. - Mogę tylko powiedzieć, że usamodzielnienie się Stoczni Gdańskiej jest przesądzone.

Jaworski ma 35 lat. Jest sekretarzem pomorskiego Prawa i Sprawiedliwości. Jest magistrem etnologii, robi doktorat z politologii. W 1989 roku był inicjatorem powstania w Wilnie pierwszej polskiej drużyny harcerskiej. Jest członkiem Rady Programowej TVP Gdańsk. Pracuje w Przedsiębiorstwie Gospodarki Maszynami Budownictwa w Warszawie, stołecznej spółce komunalnej. Zaliczany jest do pomorskich PiS-owskich jastrzębi. Wymieniany jako jeden z mocniejszych kandydatów na stanowisko wojewody pomorskiego.

- Uważam, że to właściwy człowiek na właściwym miejscu - ocenia rolę Jaworskiego w rozwiązywaniu problemów Stoczni Gdynia szef "Solidarności" Stoczni Gdańsk Roman Gałęzewski. - Mogę go sądzić tylko po czynach, a te przemawiają za nim.

Gałęzewski jest zdecydowanym zwolennikiem wyjścia Stoczni Gdańskiej z grupy kapitałowej Stoczni Gdynia. Przeprowadzenie takiej operacji nie będzie jednak proste. Stoczniowy rozwód potrwać może kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Przedtem muszą one uregulować wiele spraw.

Pierwszą jest uzgodnienie odkupienia pochylni gdańskich od spółki Synergia 99, które Stocznia Gdańska od niej dzierżawi. Będzie to kosztować ok. 30 mln zł. Niewykluczone, że nawet więcej, bo Synergia 99 może chcieć podbić cenę w czasie ewentualnych negocjacji. Pieniądze na ten zakup musiałby wyłożyć potencjalny inwestor. Tego jednak na razie nie widać. Na dodatek gdański zakład może mieć problemy z Komisją Europejską. Przeniesienie majątku, pracowników i kontraktów może zostać przez nią uznane za przenoszenie pomocy publicznej pomiędzy firmami, co w prawodawstwie unijnym jest zabronione. To tym bardziej prawdopodobne, że podobny zarzut już wcześniej pojawił się z jej strony.
Echo MiastaTomasz Falba

Opinie (29) 1 zablokowana

  • Kaczory okażą sie niechybnie przekleństwem tego kraju!

    • 0 0

  • dajcie spokój

    stocznia Gdańska nie ma szczęścia do ludzi których imie czy nazwisko zaczyna sie na L Lenin, Lech nr 1 i Lech K 1/2

    • 0 0

  • to teraz brakuje jeszcze L -eppera:))

    • 0 0

  • takie przejecie bez posiadania finansow na rozwoj ani planow firmy zeby zlupic kase i majatek nieruchomy firmy wystawionej na

    sprzedaz nazywa sie-"bulvan affär" No jasno jak na dloni widac ze firma syngeria chce zlupic stocznie kombinacjami i machlojkami prawnymi.Ta zaleznosc powinna byc natychmiast rozwiazana i prezes spolki syngeria powinien zlozyc bardzo wyczerpujace zeznania w prokuratorze!
    W/w firma nie posiadala nigdy kapitalu rozwojowego ,ktory gwarantowalby rozwoj stoczni,co wiecej rzadnego planu tejze.
    Caly interes to wejscie w posiadanie terenow na ktorych znajduje sie stocznia i po podzieleniu na male kawalki rozpalcelowaniu jej.Takiego rodzaju interesy sa karane w Szwecji z prawa karnego.To jest dokladnie ten model ktory w latach 80-tych zostal rozpracowany przez policje szwedzka.Majatki zostaly skonfiskowane,a winowajcy pozostali ze strachu za granica(do czasu kiedy zatesknili za Szwecja).Zeby odebrac jakiemus Harperowi majatek naprawde nie trzeba genialnego adwokata,w calej formule zawladaniecia stocznia w podejrzanych okolicznosciach miesci sie juz przestepstwo.Panstwo jako takie powinno bronic interesu narodowego w tym wypadku i nie dac sie zwiesc temu ze poprzednia ekipa za jakies lapowki oddala stocznie jakiemus dziadowi.Cala transakcja powinna byc natychmiast rozwiazana zgodnie z prawem Unijnym.Kwestia osobna jest ukaranie winnych.Juz samo zasiadanie na 3 prezesowskich stolkach i podejmowanie decyzji w sprawie stoczni jest wedlug prawa handlowego i decyzyjnego karalne.Wielu biznesmenow wlasnie na tym przewiozlo swoje tylki w interesach.Ta firma syngeria i jej prezes to gangster ,nalezy wziac prawnikow i usunac ja i mistera Harpera nie tylko z polskiego rynku ale i z Polski.O ile wiem obcokrajowcy ktorzy wchodza w kolizje z prawem nie maja prawa do przebywania na terenie Polski -no chyba ze w charakterze wiezniow.

    • 0 0

  • WRESZCIE KTOŚ SIĘ BIERZE ZA STOCZNIĘ

    Brawo Lech Kaczyński,
    Tak trzymać

    • 0 0

  • Brawo dla inicjatywy..

    .. nie tyle ratowania Stoczni co UPORZĄDKOWANIA I WSKAZANIA ZŁODZIEI. Ale Musi być po polsku - ujadanie, ujadanie , ujadanie ... Brawo dla Kaczorów a że pies szczeka ...to nic ważne że karawana jedzie bo to nasza jedyna nadzieja.

    • 0 0

  • niech ratuje

    Stocznia Gdańska to także symbol Solidarności, tak się przynajmniej wielu ludziom kojarzy. Kto o stoczni pamięta?

    • 0 0

  • lech walensa

    proponuje nazwac stocznie walesa i przyjaciele

    • 0 0

  • stocznia

    Naprzód Kurduple !!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane