• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pekin w Gdyni: znowu gorąca atmosfera

Michał Sielski
29 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Dopiero 44 rodziny ze 129 skorzystały z oferty gdyńskich urzędników oraz właścicieli terenu i wyprowadziły się ze Wzgórza Orlicz-Dreszera, popularnie zwanego "Pekinem" zobacz na mapie Gdyni. Na wtorkowym spotkaniu nieprzekonani usłyszeli, że mogą negocjować umorzenie zadłużenia, a także zwrot poniesionych nakładów na remonty nieruchomości. Uznali, że to żadne konkrety i opuścili salę.



Czy urzędnicy zrobili wszystko, by rozwiązać problem "Pekinu"?

W kwietniu ustalono warunki pomocowe dla 129 rodzin, które mają opuścić gdyński "Pekin". Propozycja miasta to finansowa pomoc na "ustabilizowanie sytuacji mieszkaniowej w nowym miejscu". Na bezterminowe wsparcie mogą liczyć osoby powyżej 65 lat z problemami zdrowotnymi. Inni mają dostawać dopłaty do czasu, gdy polepszy się ich sytuacja finansowa.

Choć urzędnicy mówią o rewitalizacji, to żadnych inwestycji w infrastrukturę na Wzgórzu Orlicz-Dreszera nie będzie, ponieważ teren jest prywatny. Dlatego mogą tu prowadzić jedynie działania społeczne. Polegają one przede wszystkim na dopłatach do czynszu dla osób, które "Pekin" opuszczają. Program zakłada pomoc w wynajmie mieszkań na wolnym rynku i co najmniej dwuletnie dopłaty do kosztów wynajmu. Mieszkańcom zaproponowano też kursy aktywizacji zawodowej. Całość kosztować ma miasto 7,2 mln zł.

- Program osłonowy, przygotowany dla mieszkańców "Pekinu", czerpie z doświadczeń m.in. systemu mieszkań wspieranych. Podobnie jak dzieje się to w wielu miastach Europy, rezygnujemy z budowy skupisk lokali komunalnych i socjalnych - podkreśla Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji.
Do połowy listopada z oferty skorzystały 44 rodziny. To w sumie 84 osoby z 220 zamieszkujących Pekin. Część wyprowadziła się jednak sama, gdy przedstawiciele właścicieli gruntów zaczęli bardziej intensywne wyburzenia niż dotychczas.

Czytaj więcej: Trwa wyburzanie Pekinu. Właściciele się tłumaczą.

Wiele osób wprost mówi, że żadnej oferty nie przyjmie. Dlatego przedstawiciele właścicieli terenu zorganizowali we wtorkowy wieczór spotkanie dla mieszkańców Pekinu, którzy dotąd się nie wyprowadzili. Przyszło ok. 50 osób. Bez wątpienia są problemem w spieniężeniu gruntu, na którym według nowego planu zagospodarowania przestrzennego można zbudować duże osiedle mieszkaniowe. To gratka dla deweloperów. Nikt jednak nie zainwestuje w grunt z lokatorami. Stąd naciski, by jak najszybciej się wyprowadzili.

Podczas spotkania z mieszkańcami "Pekinu" na sali zabrakło krzeseł. Według mieszkańców - także konkretów. Podczas spotkania z mieszkańcami "Pekinu" na sali zabrakło krzeseł. Według mieszkańców - także konkretów.
- Zgodnie z prawem wszystkie budynki dawno powinny być wyburzone i nikt nie powinien tu już mieszkać. To wina władz, że od wielu lat nikt o tym nie informował - zaznacza przedstawicielka właścicieli, Anna Stępień.
Jak chce przekonać tych, którzy uważają, że nikt nie zmusi ich do opuszczenia domów, zajmowanych od kilkudziesięciu lat? Oferta to m.in. negocjacje zwrotu kosztów, poniesionych np. na remonty nieruchomości, czy umorzenie zadłużenia. A także pomoc w uzyskaniu mieszkania socjalnego i komunalnego.

Mieszkańcy nie wierzą jednak, że wciągnięcie ich na listę osób, którym przysługuje mieszkanie socjalne, oznacza, że to mieszkanie otrzymają.

- Co nam to da, że będziemy na liście, jak mieszkań komunalnych i socjalnych nie ma? W urzędzie nam wprost powiedzieli, że lista na ten i następny rok jest zamknięta. Możemy marzyć o roku 2019 - denerwowała się pani Wioleta, która na "Pekinie" mieszka od 45 lat.
Mieszkańcy: oszukiwali nas, a teraz oferują 5 tys. zł

Zgromadzeni na zebraniu twierdzą też, że oszukiwani byli już kilkukrotnie, kupowali domy na nie swoich działkach, wydawali po kilkanaście tysięcy złotych na remonty. Rekordzistka zapłaciła za nieruchomość 67 tys. zł. Ma nawet umowę notarialną.

- Oferowali nam po 5 tys. zł na wyprowadzkę. Sąsiadka wzięła i mieszka w Redzie. Płaci 1,7 tys. zł z opłatami! Miesięcznie! Prędzej się podpalimy, niż weźmiemy 5 tys. zł za wyprowadzkę - grzmiały osoby z sali.
Padła więc propozycja, że każdy będzie mógł indywidualnie negocjować kwotę rekompensaty za bezproblemową wyprowadzkę.

- Bzdura, nikt nie ma faktur za remonty sprzed 20 lat. Dają nam ochłapy, więc niech lepiej zasypią nas razem z tymi domami. My włożyliśmy w nie całe życiowe oszczędności - podkreśla pani Maria, mieszkanka "Pekinu" od 35 lat.
Mieszkańcy przyznali, że jeśli będą uczciwe odprawy lub zapewnienie mieszkania socjalnego albo komunalnego, to oporu stawiać nie będą. Przedstawicielka właścicieli terenu zapewniła więc, że indywidualne oferty czekają na każdego z mieszkańców. I dopóki nie zostaną ustalone warunki ugody z każdym z mieszkańców, żadna inwestycja nie rozpocznie się.

Zdecydowana większość mieszkańców ostentacyjnie opuściła jednak zebranie, gdy usłyszeli, że nie padną na nim żadne konkretne oferty i kwoty.

Opinie (287) 2 zablokowane

  • Nie chce się wyprowadzać, bo nie chcą płacić jak każdy z nas rat kredytu za mieszkanie czy za wynajem. I to mówią na głos. Oficjalnie.

    • 36 6

  • Nie ma czegoś takiego jak wzgórze Orlicz -Dreszera (1)

    To nazwa przyszłego osiedla, które ma tam powstać, lobbowana przez dewelopera i ten portal. Teraz i zawsze tam był Pekin, a dzielnica to Leszczynki.

    • 10 17

    • aleś się spiął na nazwy i co z tego że pekin i leszczynki

      orlicz dreszer przynajmniej znaczy coś dobrego ma pozytywne konotacje a nie jakieś syfiaste wzgórze z koczownikami od jaboli

      • 4 2

  • zasr..ne pasożyty

    mieszkają na nie swoim i jeszcze mają czelność strzelać focha.

    • 36 8

  • (4)

    Najbardziej dziwią mnie ludzie , którzy tam mieszkają od lat . Od zawsze wiedzieli, że zasiedlili teren w dodatku nie swój. Gołym okiem widać jak wyglądają tam tereny i można wnioskować, że są to zwykle slumsy . Ludzie co z wami ? Zamieszkujecie działki, nie swoje tereny a potem macie prwnerensje? To wasza wina ! Każdy jest odpowiedzialny za swoje życie. Dlaczego nikt z młodych teraz nie narzeka , że ma kredyt na 30 lat ? Dla nas priorytetem jest własne Mieszkanie,które spłacimy i zostawimy dzieciom, które nie będą musiały się martwić. Niestety ale tylko pewna grupa społeczna w Polsce ciągle tylko twierdzi ,, daj , należy się " . I teraz znowu Miasto Gdynia musi pomóc co za tym idzie ludzie ,którzy płacą podatki . Mam 27 lat , kredyty i pracę i dziecko w drodze. Nawet do głowy myśl mi nie przyszła by kombinować. Zasiłki?? Poważnie?? Was kręcą te sumy ,które Państwo oferuje ? Przecież to są grosze! Nie macie ambicji?

    • 56 7

    • masz 27 lat

      wiec urodziłeś się w zupełnie innym kraju.
      Nie masz pojęcia o tym co się tu działo przez 60 lat. Więc moze jednak zainteresowałbyś się że panował tu in inny system prawny i społeczny.
      Zapoznaj się z realiami w jakich wtedy ludzie żyli, jakie musieli podejmować decyzje i jakie są tego skutki.

      • 2 7

    • nbie można zasiedzieć

      swojego terenu.
      Zasiedzenie dotyczy zawsze cudzego...

      • 1 0

    • (1)

      To prosze mi odpowiedziec dlaczego podpisywano z nami umowy i pozwalali nam sie tu wprowadzac?

      • 1 3

      • I moje tez chociaz tu mieszkam i jakos musze placic

        • 0 1

  • Przecież to są nasze pieniądze! Nas podatników!!

    • 26 3

  • Kursy aktywizacji zawodowej to narzędzie z PUP - co do tego ma Urząd Miasta ?
    Do katalogu środków pomocowych proponuję : ścieżki rowerowe , worek ryżu i kij .

    • 13 1

  • panie Guciu ! (6)

    Urząd powinien wybudować w pobliżu gdzieś na miejskiej działce 2 bloki dla tych biednych ludzi !!! Tu jest również a przede wszystkim wina urzędu !!! -co urzędnicy robili przez tyle lat ? , przecież wiedzieli o problemie już od parudziesięciu lat ! i co ? . przez te lata bąki zbijali a dziś problemu chcą na siłe się pozbyć i spychają wine tylko na mieszkańców . Czy gdyńscy decydenci potrafią służyć tylko bogatym ? , tym którzy mają i dają ?...Dziadowie i ojcowie tych ludzi mieszkających na tym Pekinie to Budowniczowie dzisiejszej GDYNI ! - tej Gdyni którą rządzicie i w której dziś tak wam tu dobrze !!! . jesem jednym z 250 tyś . mieszkańców tego Miasta tu się urodziłem 60 lat temu tu żyję tu mieszkam i tu będzie pewnie mój "finał" , wiem ,że większość mieszkańców uważa tak jak ja . oczywiście inne zdanie mają ci dla których ważny w tyciu jest tylko szmal i ile by go nie mieli - to ciagle im mało !

    • 15 41

    • to daj zwaniaczku PIENIĄDZE NA WYBUDOANIE TYCH DWÓCH BLOKÓW

      Fajnie jest teoretyzować.

      • 15 5

    • do rb

      Zobacz na soją ocenę,większość nie zgadza się z Twoją opinią I MAJĄ RACJĘ!!!!

      • 3 3

    • urząd nie ma własnych pieniędzy tylko dysponuje naszymi (1)

      teraz mi wytłumacz z jakiej racji mam płacić za blok dla ludzi którzy nic nie robili w kwestii własności zamieszkiwanego gruntu przez tyle lat? Przecież wiedzieli o problemie! Czy gdyńscy mieszkańcy mają obowiązek utrzymywać leni, którzy uważają,że im się należy? Mój dziadek tez budował Gdynię, ba pierwsze lata tez mieszkał na pekinie. Z tą małą różnicą, że wywiązał się z umowy z ówczesnym właścicielem gruntu i po 5 latach dzierżawy wyprowadził się do własnego mieszkania.

      • 8 3

      • urząd (administracja) to nie tylko pieniądze i dzień dzisiejszy

        ale również przedstawicielstwo Państwa i ciągłość prawna. A tu administracja ma dużo grzechów, ponieważ zaniedbała przez 60 lat określenie status quo "własności"...

        • 3 1

    • Na Kaczych Bukach rząd buduje bloki w ramach Mieszkanie Plus. Niech tam się przeniosą.

      • 1 2

    • Już widzę twój trollowym krzyk w komentarzach: "Nie ma na drogi, a na bloki kasa jest."

      • 0 1

  • Foch

    To Samo na gdańskich aniolkach, kolonie na których pobudowali sobie domy na nieswoimi gruncie i mieszkają w centrum miasta za grosze podczas gdy inni musza al mieszkać na szadulkach albo płacić spore raty kredytów. Kiedy ta patologia się skończy?

    • 21 6

  • Ustawa lokatorska doprowadziła w kraju właśnie do takich absurdów, i będzie jeszcze gorzej!

    czyli: bezrobotny, na zasiłku lub nie, zadłużony po uszy, na utrzymaniu podatników żyje sobie w lokalu, który jest utrzymywany przez podatników (w tym właściciela) Sprawy w Sądzie trwają latami, egzekucje, eksmisje, to jakaś kpina!!!!!!!!Tak więc DALEJ chrońmy element społeczny przyzwyczajony do kombinowania i życia za czyjeś pieniądze, bez odpowiedzialności za swoje życie, decyzje itd.

    • 32 5

  • CZy nie mogą tych ludzi przesiedlić gdzieś do socjali w Gdyni??? Takie biedne miasto??

    • 9 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane