- 1 Ulewa przeszła przez Trójmiasto (34 opinie)
- 2 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (87 opinii)
- 3 Tajemnicze konstrukcje w Dolinie Samborowo (32 opinie)
- 4 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (70 opinii)
- 5 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (464 opinie)
- 6 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (223 opinie)
Jak poinformował Eugeniusz Mleczak, rzecznik MON, ponad połowa, czyli 400 żołnierzy zawodowych otrzymało już jednak odpowiedzi negatywne. Głównym powodem był brak kwalifikacji wymaganych do pracy w służbach granicznych.
- Do końca tego roku zatrudnimy w naszym oddziale kilkudziesięciu żołnierzy spośród tych ośmiuset ubiegających się o pracę w całej SG - powiedział wczoraj "Głosowi" kontraadmirał Konrad Wiśniowski, komendant Morskiego Oddziału SG. Zatrudnianie będzie przebiegało etapami, już niebawem zatrudnimy pierwszych dziesięciu.
Restrukturyzacja w wojsku trwa od kilku lat. Prezydent Aleksander Kwaśniewski podczas odprawy kadry kierowniczej MON i Sił Zbrojnych RP powiedział, że w redukowanej do 150 tysięcy armii w tym roku do zwolnienia jest prawie 7 tysięcy oficerów.
Straż Graniczna potrzeb kadrowych ma wiele, jednak możliwości finansowe, tak jak i MON-u są ograniczone. Każdego dnia i nocy granic Rzeczypospolitej strzeże 15 tysięcy funkcjonariuszy pełniących służbę w szesnastu oddziałach. W Morskim Oddziale SG pracuje około 1300 funkcjonariuszy. Nie tylko strzeże rubieży państwa, ale także zwalcza przemyt, nielegalną migrację, wykrywa skażenia ekologiczne, uczestniczy w akcjach ratowniczych na morzu, często także na innych akwenach.
Opinie (13)
-
2003-04-12 16:30
A czy o tym nie bylo wiadomo wczesniej ?
JAK TO NIE MAJA KWALIFIKACJI? A jakie sa tam wymagane ? To moze potrzeba prawnikow lub lekarzy a nie zołnierzy?
Ah, jak mi zal tych 7 tys oficerow, a kto pomyslal o podoficerach i chorazych. !!!
Tak , tak sa pieniadze na kursy, ale co to za kursy, ktore nigdzie nie daja nawet szans na prace !
Hm, mozna tylko pomarzyc o dawnych czasach , gdy zołnierzem byc to byl zaszczyt.
Szkoda tylko tych ludzi ktorych sie oszukalo, gdy szlo do pracy i obiecywalo jaka to oni zrobia kariere.
Pan pulkownik ze Szczecina mial racje, tylko czy jest jakis organ , ktory mozglby byc obiekywny
- zwiazkow nie ma
- a mezowie zaufania to boja sie stracic zaufanie, ale u wlasnych przelozonych
Ech, szkoda gadac....
Tylko plakac sie chce , ale damy rade tyle ze w cywilu i moze w Niemczach lub USA.
KAZDEMU ODRADZAM ARMIE W POLSCE!!!- 0 0
-
2003-04-12 22:35
Nasze wojsko to smiech na sali . Popatrzmy na czechow , oni juz podjeli decyzje o pelnym uzawodowieniu do 2006 roku , a u nas panowie jeneralowie mowia , ze nie beda nic zmieniac , no bo kto bedzie ten sprzet obslugiwal ? No i konczy sie , ze brygada desantowo szturmowa ma jeden skok ze spadochronem rocznie a reszte dni zjezdza na linach , ze zolnierz na sniadanie dostaje dwa plasterki sera i jeden miesa , ledwo na pozadna kanapke starczy . Ze ubecy i sbecy zyja na panstwowych , dosc wysokich emryturkach to przeboleje , ale niech w koncu wywala tych dupkow ze sztabu generalnego co ciagle mysla na czerwono . Nie ilosc sie dzis liczy panowie , nie ilosc .
- 0 0
-
2006-03-31 18:11
kapsel
Jak tak dalej beda restrukturyzowac to chinczycy nas beretami zatluka. Tyle bedzie tego wojska.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.