• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zostanie dla dobra narodu

on, (PAP)
30 sierpnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
- Nie ustąpię, będę trwał i nie oszukam narodu - powiedział podczas mszy w bazylice św. Brygidy jej proboszcz, prałat Henryk Jankowski. Podczas kazania krytykował on za komentarze do "wymyślonych historyjek" niektórych kapłanów, redaktorów naczelnych i biskupów.

Pytany przez dziennikarzy, co będzie, jeśli metropolita gdański, abp Tadeusz Gocłowski odwoła go z funkcji proboszcza, prałat Jankowski powiedział:
- Arcybiskup musi mieć powody, a ja pracuję normalnie. A to, że arcybiskupowi przeszkadzają media, nie interesuje mnie to.

Ks. Jankowski powiedział też dziennikarzom, że metropolita nie namawiał go do rezygnacji z kierowania parafią.

Na pytanie, czy kupi warty ponad 100 tys. zł samochód marki Jaguar, o którym donosiły media, prałat Jankowski odpowiedział pytaniem: "A po co mi on?". Tymczasem jeszcze podczas homilii auto wyjechało z dziedzińca przed plebanią.

Podczas kazania ks. Jankowski nawiązywał do wątku kupna samochodu i ataków na jego osobę. Apelował do wiernych, aby nie dali sobą manipulować mediom i nie ulegali goebbelsowskiej propagandzie. Za komentarze do "wymyślonych historyjek" krytykował kapłanów i biskupów.

- Minął kolejny tydzień, w którym media prześcigają się w wymyślaniu kolejnych historii, aby tylko w oczach społeczeństwa zohydzić kapłana, kościół, zniszczyć autorytet, czy choćby zasiać ziarno zwątpienia - powiedział. - Najsmutniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że niektórzy kapłani, redaktorzy naczelni, których skądinąd można by podejrzewać o więcej rozwagi, dają się wciągnąć w te ataki, komentując bzdury telewizyjne, odnosząc się do wymyślonych historyjek jako do faktów, którym można dać wiarę.

Cytując słowa ewangelii prałat ostrzegł: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni!".

- Tym bardziej nie krzywdźcie fałszywym osądem, bo żaden z Was nie chce dochodzić prawdy, a opiera się na kłamstwach i pomówieniach i obawiam się, że robi to świadomie z pełną premedytacją wyładowując swoją niechęć i nienawiść lub, co gorsza, sprzedaje swój autorytet wrogom kościoła - podkreślił.

Dodał, że w Polsce dochodzą obecnie do głosu siły, których działania są obliczone na zniszczenie tego, co polskie i katolickie, co może stanowić, że ludzie będą kierowali się wyższymi wartościami niż chęć posiadania.

- I atak często idzie w tym kierunku. Wymyśla się bogactwo i przypisuje je kapłanom po to, by odsunąć od ludzi, stworzyć barierę, skłonić ludzi do ograniczenia swej ofiarności, bo wtedy problem Kościoła sam zniknie. Trudno niekiedy orzec, ile w tym przemyślanego działania na szkodę Kościoła i narodu, a ile zwykłej, ale równie szkodliwej bezmyślności, głupoty i awanturnictwa, jak w przypadku komentujących każdą bzdurę księży, redaktorów czy nawet biskupów - powiedział podczas homilii prałat Jankowski.

Po mszy nie chciał powiedzieć, pod czyim adresem kierował swoje słowa. Pytany czy chodzi o "Tygodnik Powszechny" (redaktorem naczelnym jest ks. Adam Boniecki) odpowiedział: "Ja tego nie powiedziałem, to pan to powiedział".

Podczas mszy prałat Jankowski apelował do wiernych w kościele, by nie kupowali niepolskich szmatławych gazet, piszących bzdury i kłamstwa.

Gdańska Prokuratura Okręgowa od końca lipca wszczęła dochodzenie w sprawie molestowania seksualnego nieletnich. O wątku domniemanego wykorzystywania byłego ministranta, obecnie 16-letniego Sławomira R. z Gdańska powiadomił prokuraturę miejscowy sąd rodzinny. Szef nadzorującej śledztwo Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Janusz Kaczmarek potwierdził, że zeznania matki jednego z chłopców wskazują na proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku.

Śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie. W ostatni wtorek zdecydowano, że poprowadzi je Prokuratura Okręgowa w Elblągu.
Głos Wybrzeżaon, (PAP)

Opinie (195)

  • Ojojoj,

    ministranci się dorwali do głosu? Ha ha ha ha haaaa.....

    • 0 0

  • i liche sprzątaczki tez jak widać - ojojojojojoj....

    • 0 0

  • Szkoda cennego czasu na takie chwasty jak tutaj...

    się rozpleniły. DDT załatwi sprawę... Wyrwij chwasta ! Polecam to hasło, jest bardzo cenne i oczyszczające nasze środowisko z odpadków.

    • 0 0

  • Będziemy dyskutować jak śledztwo sie zakończy.

    a nie SPEKULOWAĆ jak przekupki na targu albo pospólstwo bez wykształcenia, zasad i wychowania. Nie lubie takiego czegoś jedna pania powiedziała drugiej pani i.... Śmieszne.

    • 0 0

  • Lepszy temat !

    Autor: jasiek z toronto (wc08.wlfdle.rnc.net.cable.rogers.com)
    Data: 26.08.04 23:21

    polecam swoj artykul pt: "Dwa rodzaje kredytow" -

    Wielka Światowa Lichwa.
    Dwa rodzaje kredytu

    Z systemem bankowym, a raczej z pieniedzmi, kazdy ma do czynienia na codzien. Ludzie produkuja, tworza, wymyslaja, kupuja, sprzedaja, swiadcza wszelakiego rodzaju uslugi poslugujac sie przy kazdej okazji gotowka, karta bankowa, karta credytowa tzw., "plasticami", ktore w praktyczny sposob umozliwiaja wymiane swiadczonych uslug, lecz jak bardzo niewielu wie "skad i na jakiej podstawie" jest ten "srodek platniczy" w obiegu? Kto go wprowadza? Kto go kontroluje?, a juz bardzo niewielu ludzi rozumie na czym obecnie polega ten obecny system, ktory doprowadzic moze bez zadnego problemu do bankructwa nawet i kopalnie zlota wydobywajace go w duzej ilosci.
    Pewnie ktos spyta: "No jak to mozliwe?"

    Wlasnie. Jak jest to mozliwe?
    Sprobuje wyjasnic to co nigdy nie bylo poruszane praktycznie na zadnym forum, w zadnej gazecie, czy nawet w telewizji.
    Faktem jest ze ludzie, ktorzy posluguja sie kredytami finansowymi nie maja zadnego pojecia o kredycie inwestycyjnym, ktory de facto jest mechanizmem emisji pieniadza wprowadzanego do cyrkulacji.

    Odslonie i te tajemnice rozrozniania dwoch rodzajow kredytow, a sa to: Kredyt inwestycyjny i kredyt finansowy.
    Jaka jest roznica miedzy tymi dwoma rodzajami kredytow?

    Kredyt Inwestycyjny jest forma zaufania miedzy wykonawca (podmiotem gospodarczym) dobra materialnego, a emitujacym (pokwitowanie) pieniadze za wykonane dzielo. Jak to wyglada w praktyce (mam na mysli ze tak powinno byc). Rzad jako suweren (reprezentujacy) interes i narodowe (publiczne) potrzeby kwituje nowiutkimi banknotami za wykonane dzielo przez przedsiebiorce, producenta, czy wytworce.
    Jak to wyglada w praktyce? Pewnie ktos zapyta.

    Wezmy systuacje obecna w Polsce, gdzie w chwili obecnej jest ponad 28% bezrobocia, mimo ze jest w nieograniczonej ilosci material budowlany, surowce, maszyny, paliwo, energia i ok. 5 milionowa rzesza ludzi gotowych do podjecia pracy praktycznie od zaraz. Jaki jest glowny powod obecnej stagnacji? Brak pieniedzy w cyrkulacji, gdyz podatki od praktycznie kazdego pobierane przez "wiecznie" nienasycony "lichwarski system"zostaly wyssane z kieszeni producentow i konsumentow, co jest az nazbyt dzisiaj widoczne, gdzie wszyscy "szukaja" pieniedzy tam, gdzie ich nigdy nie bylo, i tam gdzie nigdy ich nie "emitowano", czyli w rzadzie, ktory nota bene sam pozycza pieniadze na wysokie oprocetowanie od tzw., "Narodowego Banku Polskiego",ktory jest prywatnym "przedsiebiorstwem" lichwiarskiego syndykatu "jerozolimskiej szlachty".

    A wiec jak naprawic obecna sztucznie "stagnacje" ekonomiczna w Polsce (i nie tylko w Polsce) i tam gdzie "ten" lichwiarski syndykat oferowal swoje "dobroczynne" uslugi bankowo-finansowe?
    Uruchomic bezprocentowy kredyt inwestycjny, czyli uruchomic kredyt zaufania pomiedzy Rzadem a wykonawcami dobr materialnych na potrzeby publiczne, jak: szkoly, drogi, mosty, stocznie, fabryki, domy mieszkalne, transport, uslugi wydobywcze, itd.
    Podam przyklad takiego zobowiazania miedzy reprezentantem publicznym (Rzadem) a podmiotem gospodarczym (przedsiebiorca, fabryka, huta, stocznia, kopalnia itd.,), gdzie Rzad zobowiazuje sie do wyemitowania pokwitowania (w formie gotowki), a podmiot gospodarczy zobowiazuje w formie kontraktu sie do wykonania (szkoly, drogi, mostu, stoczni, fabryki).

    Pewnie ktos znowu zapyta: "Jesli dziela nie mozna wykonac w ciagu 1-10 dni, a czas jego trwania jest rozciagniety na kilkanascie miesiecy czy nawet lat, to jak bedzie nastepowala emisja pieniadza (tego pokwitowania) za wykonywana prace.
    Otoz, zleceniodawca (Rzad) bedzie emitowal gotowke (pokwitowanie) w etapach wprost proporcjonalnie do wznoszonego dziela materialnego, a wiec jesli zbudowanie szkoly trwac bedzie np: 1 rok i w/g kosztorysu kosztowac ma 1.000.000 zlotych (czyli rzad ma wydrukowac 1.000.000 zlotych) to Rzad powinien rozlozyc (podzielic) emisje pieniadza na wprost proporcjonalnie do posuwajacego procesu wykonania dziela, a wiec moze byc podzielony na 12 etapow lub na 26 etapow.

    Czyli w kazdej dekadzie dni pracujacych (2 tygodnie) ekipa budowlana wykonala okreslony etap pracy budowlanej, a wiec kazda wyemitowana gotowka bedzie odzwierciedleniem w rzeczywistosci wykonanej pracy tworczej (budowlanej) i te wlasnie nowe pieniadze wchodza w cyrkulacje, gdzie w przedsiebiorstwie robotnicy otrzymuja wyplate i zakupuja potrzebne artykuly do funkcjonowania, jak zywnosc, ubranie, energie, paliwa itp., , a przedsiebiorca (wlasciciel) reguluje zobowiazania finansowe wobec swoich dostawcow materialow budowlanych, do czasu wykonania dziela i do kolejnego kontraktu budowy kolejnej pracy zleconej przez Rzad na potrzeby publiczne. (spoleczne).

    Jest to dowod na to, ze pieniadze (pokwitowanie) jest odzwierciedleniem w rzeczywistym (fizyczny) dziele wykonanym przez czlowieka, a wiec czlowiek jest wlascicielem pieniedzy, gdzie Rzad jest tylko instytucja kwitujaca wykonana prace poprzez wydrukowanie kolorowych banknotow. (koszt wydrukowania banknotu 10 zlotowego czy 100 zlotowego jest cena rzedu 50-65 groszy).

    Teraz wyjasnie czym jest Kredyt Finansowy.
    Kredyt Finansowy jest jak sama nazwa wskazuje kredytem finansowym pieniedzmi bedacych juz w cyrkulacji, czyli pieniedzmi ktore fizycznie juz istnieja dzieki wszystkim tworcom dobr spolecznych, a wiec pieniadze ktore maja fizyczne pokrycie w dobrach materialnych, ktore zostaly stworzone i sa one zdeponowane w formie oszczednosci w bankach prywatnych przez wszystkich tych tworcow, lecz nie mozna ich uzyc ponownie do tworzenia dobr publicznych, a jedynie prywatnych, bowiem sa to pieniadze prywatne, ktore winny byc uzyte tylko w celach prywatnych, jak: zakup samochodu, lodzi, mieszkania, domu dla siebie, komputera, mebli itp.

    A wiec roznica miedzy Kredytem Inwestycyjnym a Kredytem Finansowym jest taka, ze Kredyt Inwestycyjny jest tworzycielem pieniadza, a Kredyt Finansowy jest kredytem juz wytworzonym pieniadzem, lecz ta roznica jest bardzo skrupulatnie "zacierana" i sprowadzona tylko do jednego terminu: "Kredytu Finansowego" - czyli pozyczki finansowej na kazda inwestycje publiczna czy prywatna suto oprocentowana nie tylko przez NBP ale glownie przez prywatne banki, ktore w sposob bezprawny "przejely" kontrole emisji pieniadza i jego cyrkulacji.

    Jak to wyglada ten Kredyt Finansowy dzisiaj, ktory jest udzielany przez jakikolwiek prywatny bank dla przedsiebiorcy, ktory ma w reku kontrakt na budowe szkoly wartosci w/g kosztorysu na 1.000.000 zlotych.
    Bank prywatny udziela takiej pozyczki w wysokosci 1 miliona zlotych (pod odpowiednie zabezpieczenie - ma sie rozumiec) przedsiebiorcy i obciaza go dodatkowo procentami od calej kwoty (10-15%) od chwili przelania jej na konto przedsiebiorcy, ktory jeszcze nic nie wykonal, a juz musialby oddac o 150.000 zlotych wiecej po 12 miesiacach.
    Skad wezmie ten przedsiebiorca te 150.000 zlotych wiecej, skoro one nie beda mialy fizycznego pokrycia, gdyz bank udzielil mu pozyczki na 1.000.000 zlotych? Wyglada na to ze bank zada czegos, czego nigdy nie wyemitowal (wydrukowal), a wiec przedsiebiorca bedzie musial zaplacic za ta "usluge" bankowi ze swoich prywatnych pieniedzy (czyli pieniedzy bedacych w cyrkulacji), czego skutkiem jest zmniejszanie ilosci pieniadza w cyrkulacji (majacych fizyczne pokrycie) na zaplacenie 15% "obslugi" bankowej od tej kwoty, a cena za wykonane dzielo wzrosnie do kwoty 1.150.000 zlotych w sposob fikcyjny, gdyz w crykulacji brakowac bedzie 150.000 zlotych.

    Tak wiec przy obecnym "ssacym" systemie finansowym ilosc pieniadza bedzie sie zmniejszac (i faktycznie sie zmniejsza), natomiast ilosc wyprodukowanych dobr sie zwieksza o 15% przy dokladnie tym samym poziomie ilosci pieniadza w cyrkulacji, czego skutkiem jest wydluzenie ilosci godzin pracy przez pracownikow i zwyzki cen za wykonana produkcje o 15% oblozonej dodatkowo podatkiem VAT-u 22%.
    Rezultatem takiego systemu finansowego jest doprowadzenie do niewydolnosci przedsiebiorstw, do bankructwa, do bezrobocia itd., co jest dzisiaj widoczne, ze wszyscy "szukaja" pieniedzy, ale tam, gdzie ich nigdy nie bylo, oskarzajac przede wszystkim rzad, ktory stal sie tylko i wylacznie poslusznym "narzedziem" w rekach lichwiarzy.

    Jasiek z toronto
    =================================

    Rodacy !
    Nasza Ojczyzna - Polska - i Naród Nasz stają dziś u progu nowych wyzwań. Nie zagraża nam - jak kilkadziesiąt lat temu - biologiczna eksterminacja, nie zagraża nam w tej chwili militarnie żaden kraj. Lecz stoi przed nami nie mniejsze zagrożenie, o tyle niebezpieczne, że przychodzi pod płaszczykiem przyjaciela.
    Możemy stracić niepodległość nie zdając sobie z tego sprawy, możemy oddać nasze sprawy w obce ręce, możemy narazić się na kolejne - coraz lepiej organizowane - próby wynarodowienia.
    Nie są to czcze słowa. Każde z nich może być niestety poparte przykładami. Czym innym jak nie ograniczeniem naszej niepodległości jest oddanie najwyższej władzy sądowniczej w ręce (nie zawsze czyste) sędziów z Brukseli? Już niedługo Parlament Europejski, w którym może będziemy mieli parę procent głosów, ma uchwalać prawa obowiązujące w Polsce.

    A "nasz" rząd już dziś liczy się bardziej z opinią państw Unii, niż własnego społeczeństwa. Już teraz środki masowego przekazu dbają o to, by nasza rodzima Tradycja odchodziła w zapomnienie; raczą nas za to masową popkulturą, wartościami niegdyś nam obcymi, wychowują nasze dzieci na wspaniałych konsumentów dóbr nadprodukowanych w krajach "wysoko rozwiniêtych".

    Wysoko rozwiniętych pod względem gospodarczym, lecz nie mających najmniejszych skrupułów moralnych czy etycznych, nie wspominając już o religijnych. Podają się za naszych przyjaciół, wspomagających nas przez ostatnie pięćdziesiąt parę lat zapominając, że pomoc ta była nam udzielana tylko dlatego, że ktoś kiedyś nie wywiązał się ze zobowiązań sojuszniczych. Chcą być przez nas postrzegani jako dobrzy bracia z Zachodu; lecz my mieliśmy już Wielkiego Brata i wiemy czym to się kończy.

    Udzielają nam kredytów, lecz potem trzeba będzie spłacać odsetki. Ich orężem nie jest już broń, lecz gospodarka i władza.
    Za parę lat możemy usłyszeć: Nu goj, wasze ulice, nasze kamienice!
    Za parę lat na Ziemiach Odzyskanych znów może dominować "ukochana" przez nas niemiecka mowa.

    Za parę lat polskie rolnictwo będzie historią, której nasze dzieci nie będą się już uczyły.
    Za lat kilkanaście Polska może być już historią: będzie to tylko kolejny land Unii Europejskiej od innych odróżniający się co najwyżej biedą.
    Za lat kilkadziesiąt ostatni godni swych przodków synowie i córki Narodu Polskiego mogą być "izolowani" od społeczeństwa w imię postępu, niszczenia przesądów i tworzenia nowego, ponadnarodowego państwa - Europy.
    Nie będzie tam miejsca dla narodowych odrębności: osoba władająca tylko językiem polskim nie znajdzie żadnej pracy i nic nie załatwi w żadnym centralnym (czyli leżącym z dala od nas) urzędzie. Odrębność narodowa będzie zwalczana w imię tolerancji. W imię tej samej tolerancji wszystkie dewiacje będą jak najbardziej wskazane. To będzie "nowy, wspaniały świat".
    Oto tylko fragment czarnej wizji roku 2084. A może już 2014? Czy tak będzie? My mamy nadzieję, że jednak nie. Lecz nadzieja nasza nie jest podyktowana wiarą w szlachetne intencje twórców nowego, unijnego ładu. Nadzieja nasza podyktowana jest wiarą w mądrość Narodu Polskiego, który nie da się ogłupić płynącą zewsząd propagandą.
    Nasz Naród nie da się kupić czy sprzedać!
    Rodacy! Otwórzmy oczy! Zobaczmy dokąd zmierzamy i co nas czeka! Jeszcze jest czas, ale musimy go dobrze wykorzystać. Musimy zacząć walczyć! Musimy zniszczyć naszych wrogów!!!
    I nie mówcie, że nie ma innej drogi: ta droga jest, tylko trzeba mieć odwagę nią pójść.
    I nie traćcie Nadziei wszak Jeszcze Polska nie zginęła...

    • 0 0

  • "Na pytanie, czy kupi warty ponad 100 tys. zł samochód marki Jaguar, o którym donosiły media, prałat Jankowski odpowiedział pytaniem: "A po co mi on?". Tymczasem jeszcze podczas homilii auto wyjechało z dziedzińca przed plebanią."

    zważmy jaką mamy w tej notce za rzetelność dziennikarską
    "na pytanie czy kupi" znaczy dla mnie tyle ŻE JESZCZE NIE KUPIŁ
    "a po co mi on" rozumiem jako "nie wasz interes"
    "auto wyjechało z dziedzińca" ale HISTORIA:)
    auto wyjechało:)
    a co miało tam spłonąć czy ODLECIEĆ??
    taka jest zresztą cała treść notatki PAP

    • 0 0

  • dla takiego Waldemara Z.

    każdy kto krytykuje księdza to komuch
    to właśnie cechuje katolicką ciemnotę w Polsce
    nienawiść i zacietrzewienie!
    kiedyś za krytykę PZPR szło się do pierdla
    dziś za krytykę szalbierza dostaje się w pi***ol przed kościołem.
    Co się zmieniło? NIC!
    Wizerunek sierpa i młota zastąpił wizerunek krzyża
    Metody pozostały te same.
    I w zasadzie to nie ma już o czym dyskutować, bo rzeczowa dyskusja nie przynosi pożytku

    • 0 0

  • observer
    a masz pralke z wirówką??

    • 0 0

  • "dziś za krytykę szalbierza dostaje się w pi***ol przed kościołem."

    bolo jako miłujacy pokój i prawde obywatel lekko przekręcił
    ale, że dla dobra sprawy wybaczam mu:)
    w...l dostał dziennikarzyna ze szmatławca
    sam niejednemu dałbym chetnie kopa
    czwarta władza:)
    dobre sobie
    czwarta strach i neNdza trzeciej rzeszy

    • 0 0

  • Będziemy krytykować jak zapadnie wyrok

    i będą znane fakty. Teraz właśnie wyłazi ( i to grubo za wczesnie) zacietrzewienie co poniektórych...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane