• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zostanie wojewodą? Tylko gdy zrobi magistra

Piotr Weltrowski
28 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ryszard Stachurski nowym wojewodą pomorskim
Michał Owczarczak (po prawej) może liczyć na poparcie Sławomira Nowaka (z lewej), szefa pomorskiej PO. Czy to wystarczy, aby został nowym wojewodą? Michał Owczarczak (po prawej) może liczyć na poparcie Sławomira Nowaka (z lewej), szefa pomorskiej PO. Czy to wystarczy, aby został nowym wojewodą?

Kto zostanie nowym wojewodą? Pomorscy politycy największe szanse dają Michałowi Owczarczakowi pełniącemu od blisko czterech lat funkcję wicewojewody. Jest jeden warunek. Wicewojewoda musi szybko... zdobyć tytuł magistra.



Czy osoby sprawujące wyższe stanowiska państwowe powinny mieć pełne wyższe wykształcenie?

25 października rezygnację z zajmowanego stanowiska złożył wojewoda pomorski Roman Zaborowski, który został senatorem.

Już wcześniej, w zasadzie od momentu, w którym poznaliśmy wyniki wyborów, pojawiły się spekulacje, kto zastąpi go na stanowisku. Według pomorskich polityków, początkowo w kuluarach najczęściej wymieniano nazwisko Wiesława Byczkowskiego, wicemarszałka pomorskiego. On jednak sam już jakiś czas temu uciął w rozmowach z kolegami te spekulacje, co dziś potwierdza.

- Nie jestem zainteresowany tym stanowiskiem, nie po to w wyborach do sejmiku zaufało mi 30 tys. mieszkańców Pomorza, abym w środku kadencji zmieniał swoje stanowisko. Poza tym, całkiem prywatnie, uważam, że naturalnym kandydatem na objęcie tego stanowiska jest Michał Owczarczak - mówi Byczkowski.

O Owczarczaku podobnie wypowiada się większość naszych rozmówców. Część z nich dodaje jednak - już z uśmiechem - że jest jeden warunek: wicewojewoda musi... zdobyć tytuł magistra. Obecnie obowiązujące przepisy (ustawa znowelizowana już po tym, jak Owczarczak został wicewojewodą) mówią wprost: na takie stanowisko powołana może być tylko osoba posiadająca przynajmniej tytuł magistra.

- Mam wyższe wykształcenie, ale, rzeczywiście, muszę jeszcze zdobyć tytuł magistra - mówi nam Michał Owczarczak. Kiedyś studiował politologię, teraz kończy europeistykę, ale pracy magisterskiej dotąd nie obronił. - Ten etap jeszcze przede mną - przyznaje.

Jak się dowiedzieliśmy, wicewojewoda pisze pracę magisterską na temat stosunków międzynarodowych. Kiedy będzie jej bronić? Tego nam nie zdradził. Nie chciał też udzielić nam komentarza na temat spekulacji dotyczących swojej nominacji na stanowisko nowego wojewody pomorskiego.

Decyzję w tej sprawie podejmie premier Donald Tusk. Prawdopodobnie jednak uczyni to dopiero po sformułowaniu rządu. Poza Owczarczakiem, który na pewno może liczyć na wsparcie ze strony większości pomorskich członków Platformy (przynajmniej tych związanych ze Sławomirem Nowakiem, bo już niekoniecznie samorządowców spoza Trójmiasta), wymienia się także inne osoby, które pomorscy politycy mieli rekomendować premierowi. Wśród nich są Tomasz ArabskiPaweł Orłowski. Obaj startowali w ostatnich wyborach, ale nie dostali się do parlamentu.

Nie jest jednak wykluczone, że Tusk zaskoczy i nie nominuje żadnego z nich, ani Owczarczaka. - Premier lubi mieć w takich sprawach pełną kontrolę. Może zaskoczyć tak, jak w 2007 roku, gdy nominował Romana Zaborowskiego - mówi nam jeden z pomorskich polityków.

Opinie (342) 9 zablokowanych

  • ŚMIECH !!!

    A przecież miało być inaczej!!! Jest inaczej; wg teorii Kalego; jak Kalemu zabrać krowa itd....Żałosne pajace. Nie te cwaniaczki, tylko Ci którzy po 4 latach pseudorządów tych ZER dalej na nich głosują.

    • 8 0

  • taki na wojewodę

    taki na wojewodę? a z anonsów prasowych- sprzątaczka ze znajomością języka niemieckiego lub angielskiego 800 zł brutto. i to jest nasz pięknie porąbany kraj

    • 11 0

  • LUDZIE LUDZIOM

    LUDZIE LUDZIOM ZGOTOWALI TAKI LOS !!!

    • 8 0

  • No i CO ? (1)

    No i co nam zrobicie?!?!?!? Buahahahahahaha...!!!!!

    • 7 1

    • Hahahah :)

      Dobre :)) No własnie, że nic :D Przepadło - przez kolejne cztery lata zero wyborów - kadencja przeleci spokojnie u żłoba :))) Umiecie się ustawić chłopaki hahahaha!

      • 2 1

  • Wicie rozumicie!!!

    Wicie rozumiecie; są równi i RÓWNIEJSI. A wogóle to nie mata co robić tylko jątrzycie wicie. Do roboty się weźta bo ktoś przecież musi dymać co by nas utrzymać przy korycie

    • 5 0

  • te mord...

    Te mord... przzepraszam buźki uśmiechnięte mówią przecież wszystko. Niech sobie poszczekają a i tak ; MY SOM WŁADZA hehehehe !!!

    • 5 1

  • Rok akademicki rozpoczyna sie 1 października :-)

    Do szkoły do szkoły :-)))))

    • 7 0

  • Strona internetowa Pana Owczarczaka

    Cytat: "Polityka dała mi wielu przyjaciół, którzy nie zawodzą - a nasze relacje dawno wykroczyły poza zebrania partyjne".

    • 13 0

  • Czyje to słowa?

    "I właśnie - polityka to dla mnie w dużej mierze Donald Tusk. Człowiek, którego przez niemal dwa lata miałem przyjemność być asystentem, z którym do dziś współpracuję i od którego mogę się wiele nauczyć. Cieszę się, że moje zawodowe losy były związane z tak ciekawą postacią polskiej polityki. Kończąc (nie chcę być bowiem posądzony o podlizywanie się) powiem, że dzięki Donaldowi Tuskowi moja wiara w dobrą politykę jest mocna."

    • 9 0

  • Oczywiscie, ze bedac na tak intratnym stanowisku nalezaloby (2)

    legitymowac sie wyksztalceniem wyzszym oraz minimum magisterium. Nie mniej jednak, co w dzisiejszych czasach znaczy i jest wart ten tytul? W wielu przypadkach prawie NIC!. Prosze zaobserwowac ilu magistrow ma wiedze ogolna na poziomie srednio inteligentnego gimnazjaklisty, ilu pracuje w Realu, Carrefour itp. na kasie, ilu wykonuje prace zupelnie nie zwiazana z kierunkiem studiow wyzszych, itd. itd. U mnie w pracy tez jest pani mgr, ktora "robiac licencjat" zaliczala prace wydrukowane "na kolanie" z internetu na 60 minut przed udaniem sie na egzamin. Jej wiedza ogolna, zachowanie, obycie jest na poziomie Joli Rutowicz. A prace magisterska napisal jej szef, gdyz to jego osobista asystentka. Dobrze zrozumieliscie "jego osobista asystentka". I potwierdza to regule, ze ma byc piekna, pachnaca i dyspozycyjna, a czym bardziej glupia, tym proporcjonalnie mniej kosztuje.

    • 9 1

    • (1)

      Mylisz kilka problemów, które wskazałeś. Faktycznie tytuł mgr można zdobyć teraz praktycznie bez wysiłku, a doprowadziły do tego zmiany, których celem było upowszechnienie dostępu do studiów wyższych. Kiedyś studiowało kilka procent ludzi, teraz kilkanaście. To, że obecni mgr pracują w marketach, to problem rozwijającej się gospodarki polskiej. Za dużo ludzi ukończyło studia, a rynek nie potrafi ich wchłonąć, dlatego pracują poniżej swoich kwalifikacji.

      • 0 0

      • Nie wskazywalem na jakikolwiek problem. Od problemow sa politycy. Napisalem jedynie o wlasnych spostrzezeniach. Dalej podtrzymuje, ze w dzisiejszych czasach tytul mgr. nie znaczy prawie NIC, co Ty potwierdziles, wskazujac na fakty, ktore do tego doprowadzily. A tak na marginesie. Moze to i lepiej, ze rynek, co niektorych mgr. nie potrafi wchlonac. Ale czy dlatego pracuja ponizej swoich kwalifikacji? Chyba nie chcesz nazwac kwalifikacjami "papierek", ktory otrzymuje kazdy dzisiejszy student. To zycie zweryfikuje ich umiejetnosci. A mowie tu o tysiacach politologow, socjologow, pedagogow, resocjalizatorow itd. Przeciez Ci ludzie zdaja sobie sprawe, ze praktycznie nikt z nich nie otrzyma pracy powiazanej z ich kierunkiem. Zauwaz rowniez, ze wiele stanowisk wymusza posiadanie wyksztalcenia wyzszego. Wiec co robisz? Szukasz najlatwiejszego kierunku, w miare taniego oraz zapewniajacego 100% zdawalnosci. I to jeszcze jestem w stanie zrozumiec, ale nie rozumiem mlodych ludzi, ktorzy wybieraja kierunki zupelnie nie przydatne, a pozniej lament "mam wyzsze, kwalifikacje, a musze pracowac na sztaplarce, czy na kasie" badz "nie po to sie uczylem, aby pracowac na sztaplarce czy kasie"

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane