• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zostawił fortunę w kontenerze na śmieci i poszedł się zabawić

Piotr Weltrowski
21 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
aktualizacja: godz. 09:49 (22 marca 2012)
  • Policja prezentuje zawartość torby Anglika
  • Policja prezentuje zawartość torby Anglika
  • Policja prezentuje zawartość torby Anglika
  • Policja prezentuje zawartość torby Anglika
  • Policja prezentuje zawartość torby Anglika

Policjanci z Sopotu zatrzymali 36-letniego Anglika, który - kompletnie pijany - zdemolował we wtorek rano przypadkowe auto. Dziś, kiedy wytrzeźwiał, okazało się, że schował w jednym ze śmietników torbę, w której wiózł... warte przynajmniej kilkaset tys. zł starożytne manuskrypty, rzadkie monety i złotą biżuterię. "Ukrył" je tam, bo bał się, że zostanie okradziony.



Aktualizacja, 22 marca, godz. 9:49 Policja potwierdziła, że przynajmniej część rzeczy (biżuteria), które znajdowały się w torbie pozostawionej przez 36-letniego Anglika w jednym z sopockich śmietników, rzeczywiście należy do jego rodziny. Cały czas sprawdzane jest pochodzenie znalezionych w niej starodruków i monet.

***


Zgubiłe(a)ś kiedyś coś będąc pod wpływem alkoholu?

Cała historia bardziej przypomina filmową komedię omyłek niż rzeczywistość, niemniej jednak wydarzyła się naprawdę. Zaczęło się od zwykłego zgłoszenia o wandalu kopiącym bez powodu w zaparkowany na chodniku samochód. Było to we wtorek o godz. 8:40 rano.

Policjanci pojechali na miejsce i zatrzymali na gorącym uczynku wandala. Okazał się nim 36-letni Anglik. Miał w organizmie 2,6 promila alkoholu i był tak pijany, że nie był nawet w stanie rozmawiać z policjantami. Trafił więc do izby zatrzymań.

Przesłuchano go dziś w południe. Wytłumaczył policjantom, że Sopot był tylko przystankiem w jego podróży z Norwegii, stwierdził też, że auto zniszczył (spowodował straty wycenione przez właściciela na 4 tys. zł), "bo było źle zaparkowane". Dodał również, że w jednym ze śmietników w okolicy al. Mamuszki zobacz na mapie Sopotu zostawił torbę z pamiątkami rodzinnymi. W miejscu wskazanym przez 36-latka żadnej torby jednak nie było. Nie znaczy to jednak wcale, iż kłamał.

- Wcześniej na torbę zwrócił uwagę jeden z pracowników miejskich, który porządkował teren wokół naszego budynku - mówi Radomir Szumełda, właściciel sopockiego klubu Atelier. - Chciał ją wyrzucić do kontenera na śmieci, ale ten był pełny, uznał więc, że torba może się przydać i zawiózł ją do służbowego magazynu, po czym zapomniał o sprawie.

Kiedy policjanci przeczesywali śmietniki w poszukiwaniu torby, ludzie z klubu przypomnieli sobie o sprawie. Po nitce do kłębka trafiono na ślad torby i otworzono ją. A w środku...

- Laptop, twarde dyski, góra złotej biżuterii i to góra w sensie dosłownym. Poza tym bogata kolekcja złotych monet, w tym starorzymskich, manuskrypty po łacinie i po angielsku pochodzące z XVII wieku. Ten człowiek miał ogromnego farta, stracił chyba głowę, ale nie stracił rodzinnego majątku - mówi Szumełda.

Zanim jednak Anglik torbę odzyska, policja musi ustalić, czy wszystkie te przedmioty rzeczywiście do niego należą. Skontaktowano się już w tej sprawie z Europolem. Na razie 36-latek cały czas przebywa w sopockiej izbie zatrzymań.

- Usłyszał też zarzuty dotyczące uszkodzenia mienia, za co grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności - mówi st. sierż. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.

Opinie (170) 6 zablokowanych

  • (1)

    jak zdobyc nr tej Pani policjantki??

    • 2 3

    • 997

      • 6 1

  • Takie

    ładne policjantki pracują w Zoppocie czy pożyczyliście ją z gdyńskiej komendy dla fotki ???????

    • 5 1

  • "Chciał ją wyrzucić do kontenera na śmieci, ale ten był pełny, uznał więc, że torba może się przydać

    i zawiózł ją do służbowego magazynu, po czym zapomniał o sprawie"

    fajna bajka, tylko smoka brakuje

    • 1 0

  • Kozacki wazon z zielonym

    na zdjęciu z goldem :)

    • 2 0

  • "Nie był nawet w stanie rozmawiać z policjantami"

    Jestem pewien, że to policjanci nie byli w stanie z Nim rozmawiać... Czy do Policji idą ludzie po studiach, z biegłą lub chociaż podstawową znajomością języka angielskiego? Nie wydaje mi się (nie obrażając nikogo, jak wiadomo od każdej reguły trafiają się wyjątki). Nie, żebym bronił wandala, miał szczęście, że policja go zatrzymała a nie przypadkowi przechodnie żądni samosądu, ale polskiej policji naprawdę przydałoby się więcej inteligentnych ludzi...

    • 1 3

  • różne żródła rożnie podają w tej sprawie ?

    ktoś tu kręci ? a jak było to facio wie doskonale ?
    był wstawiony ale pamiętał o swojej torbie......

    • 0 0

  • dam sie zapuszkowac tej pani:)i niech mi zalozy kajdanki i rzuci mna o glebe:)) (2)

    ta sprawa z anglikiem norweskim ma podowjne dno,moze nalezaloby go potrzymac dlozej i zbadac na prawdomownosc,albo jakos podejsc sprytnie ,ze ktos go sypnal i lepiej zeby powiedzial prawde to dostanie mniejszy wyrok i moze zawieszenie...

    • 3 1

    • "CÓŚ" 'mnie" "sie' zdaje, że ubiegł Cię w Twych sex-huciach ten zatrzymany Anglik ! (1)

      I wiedz to, iż na pewno - gdy zobaczyła 'takom' 'kase' - to 'łona' go zapuszkował, i założyła mu kajdanki, i rzuciła nim o glebę !

      • 3 0

      • ... a jak 'jom' bardziej wkurzy (PO drobiazgowej wycenie zawartości torby), to rozpuści blond włoski z tego kucyka na główce

        ... 'brutalnie' go 'POdepce' i skopie !

        • 3 0

  • Żle zaparkowane auto!

    Ciekawe czy właściciel auta dostał mandat za źle zaparkowany samochód?

    • 3 0

  • oskarzyc to mozna policjantow

    zatrzymali goscia za kopniecie w auto, za 4tys to drobne szkody mozna zrobic liczac po cenach ASO, popsuli mu wieczor tak ze nie zdazyl odebrac torby ze "schowka", zatrzymali pewnie dlatego iz musieli tlumacza sciagnac a do tego "Usłyszał też zarzuty dotyczące uszkodzenia mienia, za co grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności " chyba kogos pogielo? co to za kraj, policjantow aresztowac bo wrabiaja w kryminal pijanego turyste, ktory i tak po spisaniu muglby byc scigany przez ubezpieczalnie za zniszczenia. Ja pi... nie zatrzymuja drobnych i notorycznych wandali/zlodziejaszkow za niska szkodliwosc, a tu ich praca i sadu i prokuratura kosztuje wiecej niz szkody .. ktore jak powtarzam sa do naprawienia inna droga.

    • 2 0

  • To pijak i złodziej... bo każdy pijak (i anglik) to złodziej...

    Bareja do n-tej potęgi.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane