- 1 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (415 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (55 opinii)
- 3 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (61 opinii)
- 4 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (76 opinii)
- 5 Spór o słowa, które padły w Dworze Artusa (402 opinie)
- 6 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (37 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/23/300x0/23221__kr.webp)
Uroczysty obiad wydano z okazji Przeglądu Filmów Andrzeja i Janusza Kondratiuków (autorów m.in. znanego "Gwiezdnego pyłu"). Twórcy zapraszali przechodniów do wspólnego stołu. - Po raz pierwszy mam okazję biesiadować wraz z publicznością - stwierdził Zbigniew Buczkowski. - Jestem mile zaskoczony zainteresowaniem.
Pomysł wspólnego ucztowania wyszedł od Janusza Kondratiuka. Menu stanowiły tradycyjne polskie potrawy - żurek z białą kiełbasą, bigos, pierogi. Janusz Kondratiuk nie zasiadł do stołu, ponieważ zajęty był filmowaniem tej niecodziennnej uroczystości.
- Jest to coś w rodzaju pamiętnika - tłumaczył "Głosowi". - Jest klawo - podsumował przegląd. Spotykamy się ze swoimi sympatykami, a podczas seansów publiczność wyprzedza ścieżkę dialogową!
Spacerowicze korzystali z okazji, że przy jednym stole zasiada tyle znakomitości - "łowiąc" autografy i fotografując się z aktorami. Wszystko odbywało się przy dźwiękach muzyki. Przewodziły motywy ze "Skrzypka na dachu". Przegląd filmów panów Kondratiuków zakończył się nocą. Z recitalem wystąpiła Iga Cembrzyńska.
Opinie (25)
-
2002-07-19 11:25
Nie kumam
"Spacerujący sopockim "monciakiem" mogli się czuć zaskoczeni, gdy do stołu zastawionego polskimi specjałami...". Więc dlaczego nie było tradycyjnej polskiej muzyki tylko egzotyczne kawałki ze "Skrzypka na dachu". Kujawiak pod pierogi chyba lepiej pasuje, no nie?
- 0 0
-
2002-07-19 13:12
do banda kretynow
ty idioto
- 0 0
-
2002-07-19 14:02
Zadne wielkie halo
w sezonie na monciaku od rana do wieczora ktos cos je i nikt nie robi z tego wydarzenia medialnego, a muzyki tez rozne grajo, wiec o co chodzi z tym obiadem
- 0 0
-
2002-07-19 14:07
Uwaga !
Póki co, nie był to gwiezdny, tylko uliczny pył w talerzach........
- 0 0
-
2002-07-19 14:37
do "ty idioto"
ty kretynie
- 0 0
-
2002-07-19 15:41
ciekawe o czym Barciś..
gadał z JaJackiem??
o kanałach????- 0 0
-
2002-07-19 16:29
połowy
.....spacerowicze łowili autografy, zaś zwietrzałe znakomitości i jaśnie nam panujący - wątpliwej urody białą kiełbasę w żurku;
następny pomysł - śniadanie na trawie (jak u Maneta), tyle tylko, że tam rozebrane panie... - może jakieś jędrne Sopocianki byłyby chętne, no i panowie w cylindrach.......
ku chwale uzdrowiska i j.o. JK- 0 0
-
2002-07-19 16:36
w kregu wzajemnego samouwielbienia
napewno mowili sobie wszyscy per Jasiu i Zosiu, az sie milo mi robi.
Jednego tylko zaluje, ze nie bylo mnie tam aby dostac na zdjeciu z jakims tam waznym dostojnikiem jakis bardzo wazny autograf. Ludzie nawet nie wiecie, jak bardzo tego zaluje, takie zdjecie jest kazdemu do zycia potrzebne ... Co ja wnukom powiem ...- 0 0
-
2002-07-19 17:06
niech zyje bal
zaskoczona to ja bylam, jak po kielbasie towarzystwo znakomitosci sceny i estrady przenioslo sie do spatifu fu fu, tyle ze tu zdjec juz nikt nie robil (chyba czujna cenzura :)
- 0 0
-
2002-07-19 19:53
i w ten oto prosty..
ale wyszukany sposób sopocianie mogli osobiście i na własne oczy obejrzeć że pan prezydent ludzkie panicho wcale nie wcina jak ksiądz jankowski bażantów ale zadowala sie swojską białą kiełbasą:)))
ale salcesonu (tzw. lastriko) tam nie było......- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.