Ok. godz. 11 przy molo 
w Sopocie przechodnie zauważyli pływające zwłoki. Okazało się, że to ciało ok. 60-letniego mężczyzny.
2014-03-24 13:33
przed wojną zdarzały sie takie wypadki
2014-03-24 13:33
Znowu sie zaczyna wczoraj w gdyni dzis sopot a gdzie jutro znajda
2014-03-24 13:34
czy to nie mąż pani która skoczyła w walentynki?
2014-03-24 13:36
2014-03-24 13:39
Dziwne wczoraj w Gdyni dziś w Sopocie to może jutro w Gdańsku się znajdzie jakiś trup?
2014-03-24 14:36
Ten cały Sopot to jedno wielkie dno.W weekend inwazja patologii i co chwilę cos sie dzieje jak nie ataki nożami bójki kradzieże i rozboje gwałty to teraz zwłoki w morzu. A władze Sopotu ciągle zapewniają ze to znikome incydenty.
2014-03-24 16:47
2014-03-24 17:25
2014-03-24 18:37
2014-03-24 17:22
2014-03-24 14:37
2014-03-24 14:40
Ja stawiam teorie ze ten czlowiek mial zaburzenia psychiczne i popelnil samobojstwo.Trudno mi ocenic czy jego sytuacja byla nie do wyjscia,ale jemu pewnie sie tak zdawalo.No coz nie napisze instruktazu jak umrzec bezbolesnie,ale mysle ze samobojcy gdyby liczyli na utopienie sie to by sie przeliczyli.Tu w gre wchodzi element temperatury wody.Gdy ktos wejdzie do wody o bardzo niskiej temperaturze to po jakims czasie wychlodzi swoje cialo do tego stopnia ze obojetnieje na wszelkie bodzce i zasypia.Wtedy pewnie nastepuje utopienie sie,lub ustaje akcja serca.
Samobojcy wybieraja molo bo wiedza lub podswiadmoie czuja ze ich cialo zostanie szybko znalezione.Ten czyn ma byc swego rodzaju oskarzeniem dla zyjacych,a czasem jest ostatnim krzykiem o ratunek (gdy ofiara zostanie odratowana-bo pustkowie to to nie jest przeciez).
Nie wpaltalbym w to zdarzenie polityki,bo kwestia bezsporna u zdrowego czlowieka jest chec przezycia i nie ma tu znaczenia sytuacja finnasowa (inaczej na wojnie wszyscy popelnialiby masowo samobojstwo,a tak nie jest wrecz odwrotnie).
Pieniadze przychadza falami raz sie ma ich wiecej,to znowu mniej,wazne jest aby genrowac i zarabiac,zeby nie nastapila calkowita degenracja naszych finansow.To wymaga pewnej aktwynosci i kreatywnosci,zaangazowania w to co sie robi.
W kazdym przypadku najgorsze co moze nas spotkac to poczucie depresyjnej beznadziejnosci i braku wiary w lepsze jutro.
Dlatego tak wazna jest wiara w Boga,ona nie pozwoli nam targnac sie na wlasne zycie! (ani zabrac je komus innemu).
2014-03-24 14:47
A co ma wiara czy bóg do tego jakim ktoś jest człowiekiem? Ja np. nie wierzę w boga, nie chodzę do kościoła a nie zabijam i również nie targnąłbym się na własne życie. Po prostu trzeba być normalnym a nie psycholem.
2014-03-24 15:27
Ale zabraklo sil
2014-03-24 15:33
Miasto Tuska
2014-03-24 15:58
i Kaczyńskiego kołku zbożowy - zdaje się że tłuszcza cały czas tam czarne msze zamachowe przed domem urządza
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
