- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (255 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (92 opinie)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (94 opinie)
- 4 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (181 opinii)
- 5 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (337 opinii)
- 6 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (531 opinii)
Poszukiwania zaginionej Marty Karabeli z Gdańska
Policyjne motorówki przy wejściu do portu w Gdańsku. To tu po raz ostatni widziana była zaginiona Marta Karabela.
W środku nocy wyszła na spacer z psem i już nie wróciła. W nocy z poniedziałku na wtorek w Brzeźnie zaginęła 24-letnia Marta Karabela. Pies, z którym wyszła na spacer, został odnaleziony na terenie Wolnego Obszaru Celnego. Był przemoczony i według relacji świadków uporczywie wracał w okolice falochronu zachodniego.
O zaginięciu młodej kobiety z Gdańska poinformowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.
Jak czytamy w opisie akcji poszukiwawczej, jaką w internecie rozpoczęli bliscy i znajomi pani Marty, 24-latka po raz ostatni widziana była w nocy 29 grudnia. Między godz. 1 a 6 nad ranem wyszła na spacer z psem. Miała na sobie granatowa kurtkę i czarne buty, była bez czapki. Nie miała też przy sobie telefonu, a wszystkie rzeczy osobiste pozostawiła w domu.
Następnego dnia należący do niej pies został odnaleziony na terenie Wolnego Obszaru Celnego. Był przemoczony i zdezorientowany.
Jak pisze na Facebooku pan Robert, który go odnalazł, pies uporczywie wracał w okolice falochronu zachodniego.
- Dziś około godziny 5:30 rano znalazłem pieska, suczkę buldoga francuskiego, o kolorze brązowym. Ma lśniącą sierść, pies jest zadbany. Znalazłem ją dokładnie koło latarni z zieloną lampką przy falochronie zachodnim. Po około pół godzinie dała się pogłaskać, była mokra i zmarznięta, ponieważ było zimno i padało. Po chwili udało mi się wziąć ją na ręce, lecz przeszedłem tylko około 500 m, bardzo się wyrywała i uciekła z powrotem pod latarnię. Wróciłem za nią i jeszcze raz wziąłem na ręce, tym razem po około 1000 m znów się wyrwała i wróciła pod ten sam falochron. Samochód miałem przy ul. Jagiellońskiej na Przymorzu, chciałem chociaż dojść z nią na rękach do ulicy Krasickiego, żeby wziąć taksówkę, lecz się nie udało - napisał we wtorek w mediach społecznościowych pan Robert.
Kobieta widoczna w kamerze monitoringu
Po kilku godzinach od chwili, gdy kobieta wyszła z domu, rodzina zgłosiła jej zaginięcie na policję. Ta zabezpieczyła monitoring z pasa nadmorskiego. Jak mówią nam policjanci, zaginiona kobieta została zarejestrowana przez jedną z kamer między godz. 2 a 3 w nocy.
- We wtorek przed południem policjanci z komisariatu we Wrzeszczu zostali powiadomieni przez rodzinę o zaginięciu 24-letniej mieszkanki Gdańska - Marty Karabeli. Kobieta między godz. 23:00 28 grudnia a godz. 5:45 dnia następnego wyszła z domu na spacer z psem rasy buldog francuski i do chwili obecnej nie powróciła do mieszkania - mówi Magdalena Ciska, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.
Ostatni raz kobieta była widziana w poniedziałek późnym wieczorem. Jak mówi Ciska, od momentu zgłoszenia zaginięcia kobiety policjanci prowadzą poszukiwania, w które zaangażowano funkcjonariuszy Komisariatu Wodnego Policji i funkcjonariuszy Straży Pożarnej. Do poszukiwań zadysponowano również POPR (Poszukiwawcze Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe), które od rana przeszukuje pas nadbrzeżny.
- Policjanci sprawdzili m.in. miejsca, w których kobieta mogła przebywać, zabezpieczyli też zapis z monitoringu z okolic falochronu na końcu plaży w Brzeźnie. Tam kamery w dniu 29.12.2020 r. między godz. 2:00 a 3:00 zarejestrowały zaginioną. Między innymi dlatego wczoraj sprawdzono linię brzegową plaży w Brzeźnie. Dziś służby ponownie przeszukają ten teren - dodaje.
Osoby, które rozpoznają kobietę ze zdjęcia, posiadają informacje na temat zaginionej, w szczególności o jej miejscu pobytu, proszone są o kontakt z policjantami z Komisariatu III Policji w Gdańsku przy ul. Białej 1a (tel.: 47 741-15-22).
Znowu zaczynaja szukać zaginionej Marty (55 opinii)
Opinie (1458) ponad 300 zablokowanych
-
2020-12-31 10:57
Przeszukać wszystko w okolicy
Pies jej coś osobistego i przeszukać wszystko co jest w okolicy może ktoś ja zamknął
- 4 3
-
2020-12-31 10:57
(3)
Dobra patrząc na kamerę jak są w stanie stwierdzić służby patrząc w nocy, że ktoś tam szedł o 2 z hakiem w nocy spędził tam 30min a następnie nie stwierdzili, że ta osoba opuściła to miejsce to na myśl nasuwa się przykra prawda do przyjęcia czyli skok do wody. Przy tym prądzie jaki jest z Martwej Wisły jest to najgorsze miejsce do poszukiwań bo prąd mógł ją daleko wynieść, dwa nawet jak wskoczyłaby i walczyłaby o życie to była noc, zimno, prąd tam jest silny szanse dla osoby która nie pływa i do tego ma ciężkie zamoczone ubrania jest marna morsy nie zanurzają głowy ani rąk a na nogach mają specjalne obuwie aby się nie wychłodzić a ona skacząc musiała zejść pod wodę jak pocisk, to był szok i minuty dosłownie walki. Widać, że ratownicy sprawdzają jedno miejsce dość dokładnie czyli muszą być pewni, że to jednak tam i to. Bo gdyby było to co innego to by poinformowali, że ktoś tam był jeszcze, że widzieli jak ktoś wraca a tu nic. Ale jednak mam nadzieje, że kamera się myli, ludzie się mylą i przygoda się na sylwestra zakończy szczęśliwie dla rodziny.
- 12 4
-
2020-12-31 11:01
(1)
Skończ te wywody pajacu.
- 3 5
-
2020-12-31 11:04
ogarnij trochę, mogliby sonarem podwodnym tam robić a może już to robią.
- 2 1
-
2020-12-31 11:04
matko ze ci sie chciało takie farmazony pisac to cyce
- 0 4
-
2020-12-31 11:04
Trzymam nadal kciuki (2)
Choć czas dziala na niekorzyść....wygląda to słabo ;( co przezywa rodzina...nie jestem w stanie nawet tego sobie wyobrazić...
- 10 0
-
2020-12-31 11:08
Cuda to tylko w polskim parlamencie
- 5 2
-
2020-12-31 11:15
Z tym czasem to masz rację
ponad 30 godzin pod wodą-no jest ryzyko że mogła nie przeżyć.
- 3 0
-
2020-12-31 11:08
Przed chwilą ktoś na rowerze z takim samym buldozkiem podjechal (1)
- 2 12
-
2020-12-31 11:09
chire jest to co robicie... opamiętajcue się!!!
- 10 1
-
2020-12-31 11:25
Pan od pieska (1)
A widać skąd wziął się tam Pan który znalazł pieska ? Nic nie piszą czy wracała czy tylko widać ją tam, ludzie się angażują, pomagają, może chociaż jakieś znikome informacje, że wracała stamtąd albo, nie nie wracała i wtedy ludzie nie będą organizować poszukiwań bo raczej będzie wiadomo że szukają tylko w wodzie skoro stamtąd nie wyszła
- 2 9
-
2020-12-31 11:29
jak wskoczyła do wody to po co mają szukać w parku?
- 4 1
-
2020-12-31 11:33
Tragedia (5)
Nie mogę sobie wyobrazić strachu, natłoku myśli i smutku który towarzyszył Jej w drodze na folochron jeśli faktycznie miałaby skoczyć do wody. Ja chłop 30 paro letni nie odważyłbym się na "spacer" kilkukilometrowy w mrozie, ciemnicy i deszczu. Brak mi słów...
- 26 3
-
2020-12-31 11:36
(2)
Twoją teorię o odważnych chłopach po 30tce możesz sobie do tyłka wsadzić, skoro 24letnia kobieta ją podważyła.
- 1 9
-
2020-12-31 11:44
To nie żadna teoria, mało kto by poszedł w takich warunkach na tak długi "spacer".
- 5 0
-
2020-12-31 12:09
Była zaburzona
Poszła bo miała zaburzone myślenie.
- 1 1
-
2020-12-31 11:39
bo pewnie kostki miałbyś odkryte (1)
- 6 2
-
2020-12-31 11:46
nie rozumiem, pij do końca i idź spać
- 1 1
-
2020-12-31 11:38
Przestańcie ludzie snuć kosmiczne wizje (1)
Czy was wszystkich już porąbało? Czy naprawdę tak ciężko zamilknąć na moment i w ciszy czekać na rozwiązanie sprawy. Rodzina zapewne roztrzęsiona, w rozpaczy, a wy bzdury wypisujcie. Detektywi od siedmiu bolesci. Stop! Zatrzymajcie się! Cicho tu!
- 16 4
-
2021-01-02 01:15
rodzina,,,,,
....jeśli popełniła samobójstwo to coś w tej rodzinie było nie tak z komunikacją i relacjami między jej członkami .Nikt niczego nie zauważył ,nie podejrzewał?! przecież ona musiała być w depresji aby zrobić tak desperacki krok.
- 0 1
-
2020-12-31 11:39
Niestety.. (1)
Psy są w domu u mnie od dziecka. Na noc wychodzą o 21 a rano koło 6... Ok.. Może ktos Chodzi na nocne spacery.... Ja o 2-3 w nocy wychodzę. Z. Psem na minutę za winkiel jak ma problemy gastryczne.... Po. Drugie zesr..... Bym się w gacie iść w nocy w takie miejsce..... Niestety wygląda to na samobójstwo..... Lub wypadek w stylu że się poślizgnęła... Tak. Szkoda że psy nie. Mają głosu.... Mądry piesek... Trzymam kciuki za prawdę. Pozdrawiam
- 14 1
-
2020-12-31 13:46
Potrzebny komuś pies i wchodzenie o 2-3 w nocy. Masakra. To zwierze zabiera więcej czasu niż wypasanie świni. Przynajmniej ze świni jakiś pożytek, bo później kiełbasę można z niej zrobić.
- 3 2
-
2020-12-31 11:39
Oj dziwne.. (2)
Może dziewczyna chciała iść na sylwestra z chłopakiem.rodzine nieeee,to nie jest chłopak dla Ciebie itd,wymyśliła sobie plan i poszła.....oby tak było....i nie stało się nic złego daj Boże
- 2 12
-
2020-12-31 11:57
X (1)
Sorry ale mając 24 lata jest dorosla i na pewno nie pyta rodziny z kim ma spedzic sylwestra.
- 2 0
-
2020-12-31 12:05
Chyba u ciebie w domu taka samowolka
- 3 1
-
2020-12-31 11:41
Hhh
Gvv
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.