- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (99 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Gdyńskie Centrum Onkologii zostanie rozbudowane (14 opinii)
- 5 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 6 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
9-latki zrobiły zbiórkę na dziecięce karuzele do szpitala. "Chcą dzielić się sercem, a to najważniejsze"
Cztery dziewczynki z 3 klasy Szkoły Podstawowej nr 81 w Gdańsku z własnej inicjatywy zorganizowały zbiórkę na rzecz Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku. Dzięki nim na Oddziale Niemowlęcym i Neonatologicznym nad szpitalnymi łóżeczkami zawisło osiem karuzel. - Chcemy bardzo pomagać dzieciom, wiedziałyśmy, że tu są bardzo chore dzieci - przekonywały bohaterki.
- Tutaj też mama Sary urodziła jej siostrę, a ja, jak byłam mała, to leżałam w tym szpitalu - opowiadała Helenka. - Bardzo nam się podobało i mamy nadzieję, że będziemy mogły robić jeszcze więcej - dodała Sara.
"Rośnie nam nowe, wrażliwe pokolenie"
- Najwspanialsze w tej inicjatywie jest to, że przyszła do głowy dzieciom, że pomyślały, że można pomóc innym dzieciom, i było to spontaniczne i szczere. Fajnie, że efektem są karuzele, które zawisły nad łóżeczkami dzieci, ale tu bardzo ważna jest chęć dzielenia się i tworzenia dobra - mówiła Małgorzata Paszkowicz, Prezes Zarządu Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku.
Jak podkreśla, szpital na co dzień współpracuje z wieloma instytucjami charytatywnymi, czasem to fundacje, innym razem firmy, czy nawet sami rodzice.
- Tych, którzy chcą się z nami dzielić tym, co jest ważne, czyli sercem, kiedy to serce się materializuje, jest dużo. Natomiast kiedy taka inicjatywa wychodzi od dzieci, to jest zawsze cenne, bo oznacza, że rośnie nam nowe, wrażliwe pokolenie - dodała.
Otwarte na świat i drugiego człowieka
Dziewczynki już wcześniej pomagały zwierzętom i organizowały akcje charytatywne.
- One są otwarte na świat. Staramy się naszym dzieciom otwierać oczy na potrzeby ludzkie i drugiego człowieka, tak chcemy je wychowywać. Nigdzie im nie zamykamy drogi, ale same zdecydują, co będą w życiu robiły - mówił Rafał Dudka, tata Oliwii, przyznał, że jest bardzo dumny z postawy dziewczynek.
W zorganizowaniu akcji małym bohaterkom pomogła dyrektor Szkoły Podstawowej nr 81 w Gdańsku, do której chodzą dziewczynki.
- W naszej szkole jest wielu takich uczniów, a kiedy się z takimi inicjatywami zgłaszają, nie można tego zaprzepaścić. Staramy się pomagać wielu osobom - powiedziała Mariola Cyranek. - Kiedyś byłam wolontariuszką w szpitalu i podsunęłam dziewczynkom pomysł, że można pomóc dzieciom, które tu leżą. Bardzo im się spodobało i teraz widać, że są zadowolone - dodała.
Miejsca
Opinie (30)
-
2017-06-08 09:21
Wszystko ok, tylko... (1)
tylko, że tam nie ma porodówki, więc jak mama Sary urodziła tam jej siostrę?
- 0 1
-
2017-06-08 10:34
Dziecko się pomyliło, nie mniej jednak brat Sary przebywał w tym szpitalu jak był mały
- 2 0
-
2017-06-08 09:24
Brawo!
Wielki szacunek, te cztery młode damy zrobiły więcej niż niejeden dorosły - wzięły sprawy we własne ręce.
Gratulacje także dla rodziców wszak wrażliwość na świat wynosi się także z domu.- 5 0
-
2017-06-08 12:21
Super
Brawo dziewczynki
- 1 0
-
2017-06-08 12:30
dezynfekcja... (2)
Ja tak z praktycznego punktu widzenia...inicjatywa godna pochwały...pytanie czy panie salowe będą te karuzele dezynfekowac po każdym pacjencie który używał a wychodzi do domu....nie jednokrotnie przekonałam się o tym że w szpitalach powstają świetlice, sale zabaw stając się źródłem powtórnej infekcji np. rotawirusowej z która dziecko po szpitalu przyjeżdża do domu...czy personel bedzie mial tę świadomość i zajmie się odpowiednio karuzelami aby przynosiły TYLKO uśmiech?
- 0 1
-
2017-06-08 13:25
(1)
no nie wierze , zawsze znajdzie się ktoś kto potrafi tylko narzekać i na dodatek zaraz wyjdzie że wszystkiemu wina PO .
- 1 0
-
2017-06-09 17:25
nie narzekam...
byłeś kiedyś z dzieciakiem z zapaleniem ucha i gorączką 40 stopni w szpitalu śpiąc, a właściwie nie śpiąc kilka nocy na rozkraczającym się łóżku polowym? A wychodząc do domu następnego dnia trwającego przez tydzień rota najwyższej klasy???? Gdybyś miał...wiedziałbyś o czym piszę...
- 0 0
-
2017-06-08 14:31
Rodzice Dziewczynek- brawo!!
Dziewczynki wpadły na wspaniały pomysł i go zrealizowały. A ja chciałabym się nisko pokłonić wychowującym je Rodzicom! To oni są dla swoich dzieci pierwszymi nauczycielami wrażliwości i jestem pewna, że to wyjątkowi ludzie! Wszystkiego najlepszego, możecie być dumni zarówno ze swoich córek, jak i z siebie!
- 3 0
-
2017-06-08 17:47
Dlaczego na zdjęciach
nie ma naczelnych i etatowych celebrytek z ,,berlina''? Dziwne ,że nie wykorzystały kolejnej możliwości by ,,zaistnieć'' w mediach. Ale może akurat spały?
- 1 1
-
2017-06-09 10:55
Empatia
Brawo dziewczyny☺A rodzicom gratuluję córek.Oby więcej takich dzieci.
- 0 0
-
2017-06-09 12:16
Pięknie, brawo! Ale znając życie sanepid zweryfikuje radość
- 0 0
-
2017-06-11 11:02
Jan
Szpitala nie stać, tragedia. Może dorośli zrobią zrzutę na premie dla pracowników ?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.