- 1 Lekarze wycięli 30-kilogramowego guza (109 opinii)
- 2 Zrekonstruowali pierś tkankami pacjentki (17 opinii)
- 3 Urodowe atrakcje w najbliższy weekend na Brabanku (19 opinii)
- 4 17 osób dziennie słyszy tę diagnozę (47 opinii)
- 5 To koniec boreliozy? Kończą się prace nad szczepionką (100 opinii)
- 6 Informacje o ciąży w karcie na życzenie pacjentki (58 opinii)
Będą badania pracowników oświaty? "Jeśli będą wskazania sanepidu i wojewody"
- Jeśli będzie wskazanie służb sanitarnych miasto, przeprowadzi testy pracownikom oświaty w kierunku wykrycia koronawirusa - przekonują władze Gdańska. Od wczoraj z opieki w samorządowych przedszkolach w Gdańsku korzysta 774 dzieci. W czwartek wznowiona zostanie opieka w żłobkach.
Aktualizacja godz. 14.00
We wtorek również wiceprezydent Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim wystosowała do wojewody pomorskiego pismo dotyczące bezpieczeństwa dzieci i ich rodzin oraz nauczycieli i pracowników żłobków oraz oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych w Sopocie. Pyta w nim między innymi, czy wojewoda zamierza zobowiązać dyrektorów Powiatowych Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych do zlecenia wykonania testów molekularnych wszystkim pracownikom przedszkoli i żłobków.
- Odpowiedzialność za otwarcie placówek opiekuńczych i edukacyjnych została w całości przerzucona na samorządy - mówi wiceprezydent Magdalena Czarzyńska-Jachim. - Nie każdą gminę czy powiat stać na cykliczne testowanie pracowników z własnych funduszy. To powinno być finansowane centralnie zadanie rządu, które zapewni bezpieczeństwo wszystkim - bez względu na to, czy mieszkają w dużym mieści czy małej miejscowości. Sopot z miejskiego budżetu kupił już do tej pory niemal 600 testów dla pracowników DPS, MOPS, ratowników medycznych czy personelu Oddziału Geriatrycznego - dodaje.
- Do otwarcia placówek przygotowywaliśmy się zgodnie z wytycznymi głównego inspektora sanitarnego, według nich nie było konieczności przeprowadzenia testów dla pracowników placówek oświatowych. Wczoraj jednak prezydent Gdańska zwróciła się do wojewody pomorskiego o umożliwienie przeprowadzania testów w tej grupie osób, jeśli jest takie zalecenie służb sanitarnych. W Gdańsku łącznie mamy 10 tys. pracowników oświaty, bo nie mówimy tylko o pracownikach przedszkoli i żłobków, ale za chwilę też pracowników szkół, którzy niedługo wrócą do placówek w związku z rozpoczęciem zajęć opiekuńczych w klasach I-III i konsultacji dla starszych klas - powiedział Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska.
Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje
Jak dodał, według wytycznych GIS do pracy powinny zgłaszać się osoby zdrowe, które nie mają żadnych objawów koronawirusa, jeśli jednak podejrzewają zakażenie, to powinny skontaktować się z sanepidem i zgłosić takie obawy. Wszyscy pracownicy przedszkoli i punktów przedszkolnych mają mierzoną temperaturę.
- Jeśli mielibyśmy przeprowadzać takie testy pracownikom oświaty, tak naprawdę trzeba by je wykonywać co pięć dni, czyli w tej sekwencji, w jakiej może pojawić się wirus, bo osoba, która dojeżdża do szkoły komunikacją miejską czy spotyka się z innymi osobami każdego dnia, jest zagrożona zarażeniem. Tak naprawdę moglibyśmy testować w kółko osoby, które tego potrzebują - wyjaśniał Kowalczuk.
Przedszkola w Trójmieście
Do kwestii badań pracowników placówek oświaty na obecność koronawirusa w ubiegłym tygodniu odniósł się Sopot.
- Nie planujemy przebadania testami na obecność koronawirusa wszystkich pracowników przedszkoli i żłobka. Jednakże bezpieczeństwo pracowników, dzieci i ich rodzin jest dla nas priorytetem, więc w puli testów, które kupiło miasto, zapewniliśmy rezerwę na wypadek pojawienia się zagrożenia zakażenia w grupie tych pracowników - informowała Anetta Konopacka z sopockiego magistratu.
Czytaj też: Przedszkola z dystansem do powrotu. "Potrzebujemy czasu"
Szkoły przygotowują się na powrót
W Gdańsku trwają przygotowania w szkołach na przyjęcie dzieci na zajęcia opiekuńcze dla klas I-III. Jak przekonywał wiceprezydent, zainteresowanie powrotem jest spore.
Czytaj też: Zajęcia opiekuńcze od 25 maja. Samorządy o otwarciu szkół
Od poniedziałku, 18 maja, z opieki przedszkoli i oddziałów przedszkolnych korzysta już 774 dzieci.
- Dzieci badane są zaraz po przyjściu, a także w ciągu dnia. Już wczoraj w jednym z przedszkoli trójka dzieci została odebrana przez rodziców ze względu na podwyższoną temperaturę - mówił Kowalczuk.
Opinie (58) 6 zablokowanych
-
2020-05-19 15:31
(1)
w takim razie nie wracam do szkoły, a idę na zwolnienie, po prostu boję się :(
- 26 6
-
2020-05-19 15:53
żadna strata, i tak nic nie robicie
- 1 20
-
2020-05-19 15:52
(2)
czyli jak zwykle oświata dostaje to co chce, a służby medyczne nic
- 8 34
-
2020-05-22 11:47
(1)
Ale przynajmniej lekarze bogaci, a u nauczycieli upokarzająca bieda.
- 2 0
-
2020-05-25 12:04
Bzdura. Nauczyciele nie są biedni.
- 0 0
-
2020-05-19 15:58
paranoja organizacyjna
nikt nic nie wie, kto zastapi nosicieli i chorych jak będa wykluczeni z pracy? za co zatrudnić zastępstwo nawet jak sie znajdzie? i za co i po co robic testy co 5 dni? i tak nie da sie uniknąc zachorowań i zamknięc złobków i przedszkoli w całym kraju bo jedna nauczycielka czy ktos inny będzie chory
- 12 2
-
2020-05-19 16:39
Ja
A we wrześniu co będzie trzeba wszystko już puścić normalnie a nie świrować
- 11 2
-
2020-05-19 18:47
(3)
"okazało się, że zakażonych może być 456 pracowników" wcale, że nie niedouczony pismaku, stwierdzono u 456 osób przeciwciała przeciw koronawirusowi.
- 17 2
-
2020-05-19 18:53
(1)
Jedno drugiemu tu akurat nie przeczy i nie usprawiedliwia wyzywania kogoś...
- 4 4
-
2020-05-19 18:59
Przez takie skróty myślowe mamy panikę wśród rodziców. Przyczyną może być brak wiedzy autora artykułu lub jeszcze gorzej zamierzony cel
- 6 1
-
2020-05-19 19:01
Sensacja...
Bo najważniejsza jest sensacja i uczucie strachu. Jakoś grypy tak się nie boimy. Szaleństwo.
- 4 1
-
2020-05-19 19:13
Beznadziejne
Musieliby testować dwa razy dziennie przez dwa lata - to jest nie do utrzymania. Wygląda na to, że wirus jest i będzie. Trzeba z tym żyć bo idzie ku zupełnej katastrofie gospodarczej. Leczyć chorych z objawami i pilnować tych zagrożonych.
- 18 2
-
2020-05-21 21:19
A kiedy (2)
Darmowe testy dla pracowników przychodni?nauczyciele siedzieli 2 mc na 4 literach w domu a po 5 dniach pracy będą badani?rejestracje w przychodniach nie przestały działać nawet na 5 minut ale o testach nikt nie pomyśli?Pracownicy marketów,sprzedawcy z małych sklepów .... nie po co? Nieroby najważniejsze .
- 5 9
-
2020-05-23 11:06
nie siedzieli a prowadzili lekcje w internecie,
na sprzęcie kupionym za własne pieniądze, za własne pieniądze opłacany internet i prąd a także naprawy komputerów. Jak Tobie się wydaje że to takie proste to masz problem z kojarzeniem.
- 2 0
-
2020-05-23 11:06
Tu nie chodzi o nauczycieli tylko o dzieci, które nauczyciele mogą zarazić, a one swoje rodziny. Pomyśl trochę, gdyby chodziło o nauczycieli - badali by dzieci, żeby to one ich nie zaraziły....
- 1 1
-
2020-05-23 12:29
testy (1)
Jwstem za tym aby wszyscy pracownicy w tym rowniez nauczycie.opiekunowie w przedszkolach dokonali badan na obecnosc wirusa za wlasne pieniadze,a nie wyciagali łapy po sfinansowanie do rzadu lub urzedow miast. Brali i biora pieniadze za to ze nie pracuja/przepraszam ale to ni z ich winy/ ale siedza w domu i wydac te 50 zl.na test to chyba nie zadna ujma w budzecie. A tak ogolnie wkurza mnie to ze wszyscy prawie wszysy w czmbul dostaja dotacje od rzadu,a gdzie ich oszczednosci.Przeciez prywatna firma to tak jak dom musi zgromadzic troche zapasu na tzw.czrna godzine,a nie wszystko przejesc i td....
- 0 3
-
2020-05-25 12:07
Widać jesteś agentem z Nowogrodzkiej.
- 0 0
-
2020-05-23 15:58
testowac i już
- 3 1
-
2020-05-23 21:34
Mózgi sobie przetestujcie! Przecież to bezsens , codziennie wszystkich pracowników i dzieci bo przecież podobno to one przechodzą bezobjawowo i zarażają. Dziś zdrowy ale jutro może być już zarażony. Paranoja
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.