• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Braki leków w aptekach? "Widzimy cały czas problemy z poszczególnymi lekami"

Piotr Kallalas
18 października 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Problemy z brakami leków mają być czasowe i nie mają znamion kryzysu - uspokaja Ministerstwo Zdrowia. Problemy z brakami leków mają być czasowe i nie mają znamion kryzysu - uspokaja Ministerstwo Zdrowia.

Okresowe braki niektórych leków w aptekach, w tym między innymi antybiotyków. Pacjenci zgłaszają problemy związane np. z nabyciem części amoksycylin. - Na bieżąco przygotowujemy raporty i analizy. Nie mamy sytuacji wyjątkowej ani krytycznej. Czasowe niedobory leków zdarzały się zawsze i będą się powtarzać - uspokaja Ewa Krajewska, główny inspektor farmaceutyczny, która odniosła się do sytuacji podczas konferencji prasowej.



Czy zauważyłe(a)ś braki leków w aptekach?

W ostatnich tygodniach powraca temat braku leków w aptekach, z jakimi borykają się pacjenci. Według najnowszego raportu publikowanego przez platformę GdziePoLek na liście brakujących farmaceutyków znajdują się obecnie 34 pozycje. Głośno zrobiło się przede wszystkim ze względu na spadek dostępności antybiotyków takich jak amoksycylina.

Problem z dostępnością antybiotyków w aptekach



- Bazując na twardych danych, nasze statystyki wskazują na duże spadki dostępności antybiotyków zawierających połączenie amoksycyliny z kwasem klawulanowym. Konkretnie najbardziej odczuwalne są problemy z lekami: Auglavin PPH 875 mg + 125 mg, Augmentin 875 mg + 125 mg, Augmentin 500 mg + 125 mg, Augmentin MFF (400 mg + 57 mg)/5 ml, Polamoclav 875 mg + 125 mg i Amylan 875 mg + 125 mg - czytamy w raporcie.
Ponadto na liście pojawiły się jeszcze między innymi tabletki zawierające hormony (estradiol półwodny i noretysteron), maści antybiotykowe do nosa, insuliny czy leki przeciwmigrenowe i przeciwbólowe, a także przeciwpadaczkowe.

Ruszyła pierwsza w regionie Poradnia Szczepień. "Pomorze przoduje w liczbie uchyleń"



Braki leków. Z czego wynikają problemy?



Do problemu odniosło się podczas konferencji prasowej 18.10.2022 r. Ministerstwo Zdrowia, które potwierdza, że pojawiły się czasowe problemy z konkretnymi preparatami, natomiast mają one charakter globalny i występują w wielu krajach Europy.

- Widzimy cały czas problemy z poszczególnymi lekami, ale nie widzimy, aby sytuacja odbiegała od normy. Są problemy związane z decyzjami biznesowymi producentów, zakończenia produkcji - widzimy to po lekach tańszych, ponieważ producenci przechodzą na nowoczesne technologie, gdzie nowoczesne leki mają wyższe marże. Mamy różne sytuacje związane z problemami technologicznymi - partie są zamykane np. z powodu zanieczyszczeń, dotyczy to zwykle serii, ale czasem wielu serii. Są wreszcie problemy geopolityczne i transportowe, a także problemy z dostępnością substancji czynnych - mówił Maciej Miłkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.

"Czasowe niedobory leków zdarzały się zawsze i będą się powtarzać"



Zmiany w dostępności leków zachodzą dynamicznie, a rynek ma również reagować na pewne trendy w popularności niektórych preparatów. Obecnie jednak nie mamy do czynienia ze stanem kryzysowym.

- Na bieżąco przygotowujemy raporty i analizy. Nie mamy sytuacji wyjątkowej ani krytycznej. Czasowe niedobory leków zdarzały się zawsze i będą się powtarzać - powiedziała Ewa Krajewska, główny inspektor farmaceutyczny.

Coraz młodsi ludzie cierpią na reumatyzm? "Tłumaczą ból siłownią i pracą przy komputerze"



- W Polsce mamy zarejestrowanych ponad 16 tys. produktów leczniczych i ok. 55 tys. opakowań. Żadna apteka nie może mieć wszystkich produktów leczniczych, ale nie ma problemu z systemowym brakiem leków - mówił podczas konferencji wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski. - W Polsce mamy zarejestrowanych ponad 16 tys. produktów leczniczych i ok. 55 tys. opakowań. Żadna apteka nie może mieć wszystkich produktów leczniczych, ale nie ma problemu z systemowym brakiem leków - mówił podczas konferencji wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.

Co z antybiotykami w aptekach? "Sytuacja się powoli poprawia"



Minister Miłkowski odniósł się również do problemów z brakiem dostępności antybiotyków.

- Część produktów była niedostępna, jak amoksycylina z kwasem klawulanianowym, ale sytuacja powoli się poprawia. Brak antybiotyków wiązał się z brakiem dobrego przewidywania przez producentów - powiedział Miłkowski.
Okazuje się bowiem, że tegoroczne zapotrzebowanie na antybiotyki będzie dużo większe niż w roku ubiegłym. Producenci już teraz starają się uzupełniać dostawy.

  • - Zapotrzebowanie na popularne antybiotyki jest istotnie wyższe niż w latach ubiegłych. Mamy jednak wciąż zabezpieczonych miliony opakowań - powiedział Miłkowski
  • - Zapotrzebowanie na popularne antybiotyki jest istotnie wyższe niż w latach ubiegłych. Mamy jednak wciąż zabezpieczonych miliony opakowań - powiedział Miłkowski

"Żaden lekarz nie przepisze leku, którego może brakować"



Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że 12 nowych substancji czynnych zostanie dziś wpisanych na tzw. listę antywywozową. Warto nadmienić, że od kryzysu lekowego, jaki miał miejsce w 2019 roku, w resorcie funkcjonuje zespół ds. braków dostępności. Specjaliści obecnie pracują nie rzadziej niż raz na dwa miesiące. Informacja o dostępności konkretnych preparatów ma również być przekazywana lekarzom, którzy przepisują leki. Takie dane będą spływać do Naczelnej Izby Lekarskiej co dwa tygodnie.

- Na bieżąco monitorujemy sytuację. Pracujemy nad funkcjonalnością, która na bieżąco dostarczy informacji o dostępności leków. Żaden lekarz nie przepisze leku, którego może brakować - mówił minister Miłkowski.

Resort zapowiada również rozwiązania na poziomie integracji systemu oraz cyfryzacji. Założenie ma opierać się na przekazywaniu informacji o dostępności leków lekarzowi już w momencie przepisywania leków.

Opinie (31)

  • Apteki to dzisiaj bardziej drogerie

    Leki na choroby przewlekłe nigdy nie są dostepne od ręki, zawsze trzeba zamawiać, za to w gablotach setki kremów, suplementów diety...

    • 11 1

  • Leków nie ma ale są kolejne dawki szprycy zalegające milionami w magazynach a wkrótce zutylizowane. Miliardy wyrzucone w błoto. Czy ktoś za to pójdzie pierdzieć w pasiak?
    To jest grabierz na obywatelach.

    • 6 1

  • Faktycznie brakuje lekow (1)

    I niestety lekarze czesto o tym nie wiedza. trzeba wracac do lekarza i czekac na wypisanie nowej recepty. Dobry system informowania lekarzy o tych brakach bardzo by sie przydal

    • 9 1

    • 100% racji, ostatni tak miałem z lekiem na migrenę który jest nigdzie nie dostępny

      • 1 0

  • O

    U nas w kraju tak jest że refundowane mało kto zapisuje raczej nierefundowane bo jak mówią lekarze te najbardziej pomagają a Polak się cieszy że ma refundację ale jaką jak co do czego to większość nierefundowane i tak ten system się kręci.

    • 2 0

  • Leczenie przyjaciół z Ukrainy tworzy

    przejściowe trudności.

    • 6 1

  • Oczywiście...leki są w aptekach tak samo jak węgiel na skłądach:)

    A jak nie ma leku w aptece to co za problem...samolot i hyc po krople do oczu przez pół Polski.... Pewien Pan który wraca do łąsk służy pomoca kolegom i rodzinie:)

    • 5 0

  • II

    Tak jak z węglem nasz sprzedawany za granicę dla nas sprowadzane wyroby węglopodobne za grube pieniądze.
    Wypisz wymaluj to samo z lekami nasze wyprowadzane są za granicę a potem będą nam z zagranicy sprowadzać za odpowiednią cenę już nie wiadomo czy się śmiać czy płakać z tych manewrów i dlaczego tam na górze uznają że Polacy to jakieś bezmózgi i wszystko łykną.

    • 3 0

  • niesamowite jak wielu jest tutaj ruskich troli i mamy arty ruskiej propagandy.

    Polska pomaga na wszelkie mozliwe sposoby ukrainie ale nie otrzymuje najmniejszej pomocy do Brukseli

    • 1 4

  • Braki są większe

    Braki są znacznie większe, np Alfadiol którego nie ma od dłuższego czasu.

    • 1 0

  • Tylko z powodu nielegalnego eksportu brakuje leków. (1)

    To jest jedyny pierwotny powód braków. Wtórne powody, to sposób organizacji obrotu lekami w Polsce.
    Powstały holdingi hurtowni farmaceutycznych z sieciami aptek. Korporacje maksymalizują zyski wysyłając importowane leki z Polski, a następnie sprzedając je po lepszych cenach niż w kraju. Rząd udaje, że tego nie widzi, bo te eksportujące korpo należą głównie do potężnego sojusznika zza oceanu.

    • 3 0

    • Racja w 100% tylko ze znam 1 sieć

      Aptek z kapitałem z USA, i chyba nie maja znaczącej hurtowni? Mogę się mylić bo już nie jestem w zawodzie od 3 lat.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Misy i gongi - sesja relaksacyjna z Jakubem Leonowiczem

70 zł
muzyka poważna, muzyka na żywo, spotkanie

Czuły warsztat miednicy i bioder

210 zł
warsztaty

Dni Świadomości Czerniaka

badania

Najczęściej czytane