• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cholesterol na celowniku: fakty i mity. Skuteczne sposoby na zdrowe serce

Michał Malinowski
27 sierpnia 2024, godz. 08:00 
Opinie (16)
Cholesterol, choć przez lata demonizowany, nie jest wcale takim złoczyńcą, jakim go malowano. Cholesterol, choć przez lata demonizowany, nie jest wcale takim złoczyńcą, jakim go malowano.

Cholesterol - słowo, które potrafi przyspieszyć bicie serca, ale nie z miłości, lecz raczej ze strachu. W końcu to ten zły, paskudny tłuszcz, który czai się w naszych naczyniach krwionośnych, gotowy zatykać tętnice i siać zniszczenie. Ale czy rzeczywiście cholesterol to nasz wróg numer jeden, którego powinniśmy obawiać się jak nadciągającej apokalipsy? Otóż, jak to często bywa, rzeczywistość okazuje się znacznie bardziej złożona.





Cholesterol, choć przez lata demonizowany, nie jest wcale takim złoczyńcą, jakim go malowano. Przede wszystkim musimy zrozumieć, czym jest cholesterol i dlaczego nasze ciało zadaje sobie trud, by produkować go w ilościach, które mogłyby zasilić pół kilograma masła każdego dnia. Tak, dobrze przeczytaliście - każdego dnia! Cholesterol jest bowiem niezbędnym składnikiem naszej biologicznej układanki. Bez niego nasz mózg nie byłby w stanie funkcjonować, nasze komórki rozpadłyby się jak domek z kart, a hormony i układ nerwowy przestałyby istnieć.

Dobry i zły cholesterol?



Badasz poziom cholesterolu?

Cholesterol nie jest więc wrogiem, lecz raczej nie do końca zrozumianym sojusznikiem, który - choć z wiekiem może sprawiać kłopoty - w odpowiednich ilościach jest absolutnie niezbędny dla naszego zdrowia i życia. Przez lata utrwalano w nas obraz cholesterolu jako bezdusznego mordercy, który zatyka tętnice i prowadzi do zawałów serca. Podział na "dobry" cholesterol HDL i "zły" cholesterol LDL stał się mantrą powtarzaną przez lekarzy i dietetyków. Jednak, jak to często bywa w nauce, rzeczywistość okazała się znacznie bardziej złożona. Badania z ostatnich lat obaliły wiele z tych mitów, zmieniając nasze spojrzenie na cholesterol.

W rzeczywistości nie istnieje coś takiego jak dobry czy zły cholesterol - te uproszczenia dotyczą lipoprotein, czyli cząsteczek, w których cholesterol jest transportowany przez nasz organizm. Cholesterol sam w sobie jest tłuszczem, a tłuszcze nie rozpuszczają się w wodzie. Gdyby więc cholesterol płynął bez ochronnej otoczki białkowej, unosiłby się w naszej krwi jak oczko tłuszczu w rosole. To właśnie lipoproteiny, takie jak LDL i HDL, pełnią funkcję "nośników", które umożliwiają cholesterolowi bezpieczne przemieszczanie się po naszych naczyniach krwionośnych.

Musimy więc pożegnać się z prostym podziałem na "dobry" i "zły" cholesterol. Przez lata przywiązywano dużą wagę do wysokiego poziomu HDL, wierząc, że chroni nas przed zawałami i udarami. Jednak najnowsze badania wykazały, że HDL nie ma tak istotnego znaczenia, jak sądzono. Owszem, HDL nadal odgrywa rolę w obliczeniach poziomu cholesterolu nie-HDL, który faktycznie odpowiada za procesy miażdżycowe, ale jego rola jako "dobrego" cholesterolu jest mocno przereklamowana.

Czy piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? Czym grozi? Czy piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? Czym grozi?

Poziomy cholesterolu - mają największe znaczenie?



Dlatego zamiast skupiać się na tym, czy cholesterol jest "dobry", czy "zły", powinniśmy koncentrować się na tym, jakie lipoproteiny dominują w naszym organizmie i jak wpływają na nasze zdrowie. Zaskakujące jest to, że nie tylko LDL, ale także HDL może w pewnych warunkach - na przykład przy zaburzeniach metabolicznych - przyczyniać się do rozwoju miażdżycy. To tak, jakby strażak, który miał nas chronić, nagle postanowił podpalić dom, który miał uratować.

Przestaliśmy także patrzeć na cholesterol całkowity, ponieważ ten wskaźnik nie dostarcza istotnych informacji o ryzyku sercowo-naczyniowym. Dziś największe znaczenie przypisuje się poziomom cholesterolu nie-HDL i LDL, czyli tym frakcjom, które rzeczywiście wpływają na nasze zdrowie. To one stanowią klucz do oceny ryzyka i podejmowania działań profilaktycznych.

To nie koniec rewolucyjnych odkryć. Pacjenci często myślą, że kluczowa jest proporcja HDL do LDL i że wysoki poziom HDL zapewnia ochronę, nawet jeśli LDL jest podwyższony. Niestety to błędne przekonanie może prowadzić do poważnych zagrożeń. Jak wynika z badań, wysoki poziom HDL nie neutralizuje ryzyka związanego z wysokim LDL. Dlatego, jeśli usłyszycie od lekarza, że wysoki HDL was chroni, możecie śmiało podać to w wątpliwość. To mit, który dawno powinien zostać odrzucony.


Epidemia otyłości i zaburzenia lipidowe



Kiedy mówimy o cholesterolu i jego wpływie na zdrowie, nie sposób pominąć statystyk, które malują smutny obraz naszego społeczeństwa. W Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach, mamy do czynienia z rosnącą epidemią otyłości, która bezpośrednio przyczynia się do zaburzeń lipidowych. Dane są niepokojące - aż 70 proc. Polaków zmaga się z nadwagą lub otyłością, co w naturalny sposób prowadzi do tego, że również około 70 proc. populacji cierpi na zaburzenia lipidowe. Wysoki poziom cholesterolu wynikający z tych zaburzeń stawia większość z nas w grupie ryzyka poważnych chorób sercowo-naczyniowych.

Cholesterol, mimo że niezbędny do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu, może stać się cichym zabójcą, kiedy jego poziom wymyka się spod kontroli. Najbardziej znanym zagrożeniem związanym z podwyższonym poziomem cholesterolu jest miażdżyca - przewlekła choroba zapalna tętnic, która prowadzi do poważnych komplikacji zdrowotnych, takich jak zawały serca, udary mózgu i inne incydenty sercowo-naczyniowe. W Polsce te schorzenia są odpowiedzialne za ponad połowę wszystkich zgonów. To przerażająca statystyka, szczególnie gdy uświadomimy sobie, że wielu z tych zgonów można by było uniknąć, podejmując odpowiednie działania profilaktyczne na wczesnym etapie.

Obwiniasz metabolizm o problem ze zrzuceniem nadmiernych kilogramów? Obwiniasz metabolizm o problem ze zrzuceniem nadmiernych kilogramów?

Znasz swój poziom cholesterolu?



Niestety tylko dwie osoby na dziesięć znają swoje poziomy cholesterolu. To bardzo mało, biorąc pod uwagę, jak poważne zagrożenie może stanowić nieleczony wysoki poziom LDL. Dlatego pierwszy krok, który powinniśmy podjąć, to zbadanie swojego profilu lipidowego. Dla osób powyżej 40. roku życia takie badanie można wykonać w ramach skierowania od lekarza rodzinnego. Jeśli jednak wolicie działać szybko i bez konieczności czekania na wizytę, profil lipidowy można wykonać samodzielnie w niemal każdej placówce medycznej za ok. 30 zł. To naprawdę niewielki wydatek, zważywszy na wartość informacji, jakie to badanie może nam dostarczyć.

Kiedy już mamy wyniki, kluczowe jest ich prawidłowe zinterpretowanie, odrzucając stare, uproszczone podejście do cholesterolu. Zgodnie z tym, co zostało omówione wcześniej, powinniśmy skupić się na poziomie LDL oraz nie-HDL, ponieważ to one mają największe znaczenie w ocenie ryzyka sercowo-naczyniowego.


Ryzyko sercowo-naczyniowe - co to jest? Skala SCORE2



Dzisiejsze zalecenia starają się podchodzić indywidualnie do każdego pacjenta, dlatego nasz docelowy poziom cholesterolu zależy od stopnia ryzyka, które musimy sami ocenić. Co to jest ryzyko sercowo-naczyniowe? W artykule znajdziesz aktualną skalę SCORE2, która pozwala ocenić to ryzyko. Możesz również skorzystać z internetowych kalkulatorów, dostępnych po wpisaniu frazy "ocena ryzyka sercowo-naczyniowego". Wystarczy podać takie parametry, jak poziom cholesterolu, wiek, ciśnienie tętnicze i informacje o tym, czy palisz. Kalkulator pokaże, czy Twoje ryzyko jest niskie, umiarkowane, wysokie czy bardzo wysokie, co pozwoli na odpowiednie dostosowanie dalszych działań.

Obecnie przyjęto, że dla osób z małym ryzykiem celem jest utrzymanie poziomu LDL poniżej 115 mg/dl, podczas gdy dla osób z bardzo wysokim ryzykiem poziom ten powinien być nawet dwa razy niższy. Normy dla cholesterolu LDL są następujące:
  • dla osób z grupy niskiego ryzyka - do 115 mg/dl (do 3,0 mmol/l),
  • dla osób z grupy umiarkowanego ryzyka - do 100 mg/dl (do 2,6 mmol/l),
  • dla osób z grupy wysokiego ryzyka - do 70 mg/dl (do 1,8 mmol/l),
  • dla chorych z grupy bardzo wysokiego ryzyka - do 55 mg/dl (do 1,4 mmol/l),
  • dla chorych, u których doszło do drugiego zdarzenia sercowo-naczyniowego, mającego związek z chorobą niedokrwienną serca - do 40 mg/dl (1,0 mmol/l).

Poznanie swojego ryzyka i dostosowanie do niego swoich działań to klucz do skutecznego zarządzania poziomem cholesterolu.

Co to jest ryzyko sercowo-naczyniowe? Skala SCORE2. Co to jest ryzyko sercowo-naczyniowe? Skala SCORE2.

Poziom cholesterolu. Jak zadbać o swoje zdrowie?



Skoro już wiemy, jakie zagrożenia niesie za sobą podwyższony poziom cholesterolu oraz jak ważne jest regularne monitorowanie jego poziomu, czas na praktyczne kroki, które możemy podjąć, aby zadbać o swoje zdrowie. Dobre wieści są takie, że wiele zależy od nas - od naszego stylu życia, diety i aktywności fizycznej.

Zmiana sposobu odżywiania, połączona z regularnym ruchem, może zdziałać cuda. Obniżenie poziomu cholesterolu nie-HDL nawet o 30 proc. jest możliwe, jeśli tylko podejdziemy do tego systematycznie i z determinacją. Dla wielu osób może to oznaczać różnicę między zdrowiem a poważnymi problemami sercowo-naczyniowymi w przyszłości. Niestety w obecnych realiach nasze państwo przeznacza jedynie ułamek procenta budżetu ochrony zdrowia na profilaktykę, dlatego musimy sami zadbać o te kluczowe kwestie.


Poziom cholesterolu a dieta



Jeśli chodzi o dietę, jako dietetyk mógłbym napisać na ten temat osobny artykuł lub nawet książkę, ale kluczowe zasady są proste. Przede wszystkim należy ograniczyć spożycie tłuszczów nasyconych (zwierzęcych) i zastąpić je tłuszczami wielonienasyconymi, szczególnie tymi bogatymi w omega-3, które znajdziemy w rybach, orzechach i olejach roślinnych. Dieta powinna być bogata w warzywa, owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe, a także orzechy i nasiona. Ważne jest również ograniczenie spożycia mięsa oraz produktów przetworzonych. Ograniczenie kalorii jest równie istotne - nadmiar masy ciała jest bezpośrednio powiązany z poziomem cholesterolu LDL, dlatego warto dążyć do utrzymania zdrowej wagi.

6 tys. kroków dziennie



Warto również pamiętać o aktywności fizycznej. Regularny wysiłek fizyczny nie tylko pomaga w kontroli wagi, ale także wpływa na poziom triglicerydów i zmniejsza stan zapalny w organizmie. Badania pokazują, że już 6 tys. kroków dziennie może przynieść znaczące korzyści zdrowotne, w tym obniżenie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Choć sam wysiłek fizyczny nie obniża bezpośrednio poziomu cholesterolu LDL, to poprzez redukcję masy ciała i poprawę ogólnego stanu zdrowia może doprowadzić do jego spadku o kolejne 10 proc. W połączeniu z odpowiednią dietą możemy osiągnąć nawet 30-proc. obniżenie poziomu LDL, co jest znaczącą poprawą.


Co wpływa na metabolizm cholesterolu? Sen, używki, suplementacja i leczenie



Oczywiście zdrowy styl życia to nie tylko dieta i ćwiczenia. Unikanie alkoholu, palenia oraz dbanie o odpowiednią ilość i jakość snu to kolejne kluczowe elementy. Sen wpływa na wszystkie aspekty naszego zdrowia, w tym na metabolizm cholesterolu. Dlatego warto zadbać o regularny, zdrowy sen, aby wspierać swoje ciało w walce z nadmiarem cholesterolu.

Oprócz diety i aktywności fizycznej możemy wspomóc się również odpowiednią suplementacją. Okazało się, że spośród tysięcy dostępnych suplementów diety niewiele faktycznie działa, a zaledwie kilka z nich ma najwyższy poziom rekomendacji, co oznacza, że ich przyjmowanie może rzeczywiście obniżyć poziom LDL. Skuteczne mogą być pochodne czerwonego ryżu, który zawiera naturalną lowastatynę - monakolinę A, berberynę oraz kwasy omega-3. Te substancje, choć naturalne, mają udowodnioną skuteczność w obniżaniu poziomu cholesterolu.

Warto jednak pamiętać, że współczesna medycyna oferuje również całą gamę leków, które potrafią obniżyć poziom cholesterolu naprawdę skutecznie. Statyny, inhibitory PCSK9 czy ezetymib to tylko niektóre z dostępnych opcji, które mogą być niezwykle efektywne w walce z wysokim poziomem LDL. Dlatego, jeśli badania wykazują przekroczenie norm, nie udawajmy, że wszystko jest w porządku. Działajmy! Koniecznie skonsultujmy się z naszym lekarzem! Dobrze dobrana terapia, w połączeniu ze zdrowym stylem życia, może znacząco zredukować ryzyko poważnych incydentów sercowo-naczyniowych. Każdy krok w stronę zdrowszego stylu życia to krok w stronę dłuższego, lepszego życia.

Dlaczego skazujemy się na efekt jo-jo? Winne emocje czy zakazy? Cz. 2 Dlaczego skazujemy się na efekt jo-jo? Winne emocje czy zakazy? Cz. 2

Cholesterol zasługuje na naszą uwagę



I na sam koniec. Temat cholesterolu to prawdziwy poligon dla internetowych teorii spiskowych i samozwańczych ekspertów. Statyny to spisek wielkiej farmacji, a cholesterol to wymyślony problem, który można zignorować, o ile tylko jemy bekon na śniadanie, obiad i kolację. Jasne, a Ziemia jest płaska. Zanim jednak rzucimy się na teorie spiskowe, które są bardziej kolorowe niż fakty, warto pamiętać, że nauka to nie konkurs popularności - fakty są, jakie są, nawet jeśli nie pasują do diet popularyzowanych przez internetowych ekspertów. Statyny mają swoje miejsce w leczeniu, a cholesterol, choć demonizowany, zasługuje na naszą uwagę. Więc zanim napiszemy komentarz, że wszystko to bzdury, może warto jednak zastanowić się, czy nie lepiej zaufać solidnym badaniom niż rewelacjom z sieci.

O autorze

autor

Michał Malinowski

- dietetyk i psycholog, łączy te dwie specjalności w rożnych proporcjach - od 15 lat trwale zmienia nawyki żywieniowe w gabinecie i online. Autor Lekkiego Bloga i współtwórca audycji radiowej.

Miejsca

Opinie (16)

  • Keto (7)

    Świetny artykuł, ale jestem ciekaw, co powiedzą teraz ci wszyscy keto-świryi przeciwnicy statyn. Czy naprawdę wierzą, że ignorowanie faktów wyjdzie im na zdrowie?

    • 8 6

    • Jakie fakty?

      Jakie fakty? W artykule nie ma żadnego źródła więc nie ma jak tych rewelacji zweryfikować.

      Artykuł ten promuje tłuszcze roślinne, cukry i leki - dokładnie to czego chce Twój korpo producent żywności i Twój diler z apteki.

      Absurd.

      • 3 1

    • Statyny są dobre dla Emerytow którzy juz nie mogą (1)

      Wtedy statyny nie wpływają dodatkowo na brak sztywnego łącza. Pozostałym proponuje sie zastanowic.

      • 3 2

      • A to ciekawe. Jakoś nie widzę problemu u męża...

        • 1 1

    • hahahah swir plaskoziemca wysywa innych od tych kim sam jest :) (1)

      • 2 1

      • Dokladnie

        • 1 1

    • statyny nie dla każdego (1)

      statyny = ból stawów i mięśni u niektórych

      Jak nie masz skutków ubocznych to gratuluję

      • 1 1

      • dokładnie, nogi bolą, mięsnie u stóp. nigdy tego nie miałem i nagle cyk po statynce.nie polecam

        • 0 0

  • Kolejny (1)

    Niech się dietetycy i lekarze dalej kłócą, ja tam wolę swoje keto i omijanie lekarzy szerokim łukiem. Kilka lat tak jem. Cholesterol to kolejna wymyślona bajka, żeby nas straszyć!

    • 6 10

    • Keto, antyszczepionkowcy..itp. masakra

      • 2 0

  • cholesterol potrzebny jest dla mozgu. omijac trzeba utwardzone tluszcze roslinne

    • 8 0

  • Mięso to zdrowie (1)

    Jadłem zdrowo, jadłem oleje, stosowalem się do zaleceń. Choroba reumatyczna i problemy jelitowo mięśniowe pokazały, że to mnie truło, odstawiłem oleje i jem steki, jajkami, masło i łój wołowy, oczywiście warzywa i owoce jem normalnie. Wywalcie oleje i jedzenie przetworzone i nikt z cholesterolem i problemów ze zdrowiem nie będzie. jakość produktów!

    • 5 1

    • tluszcze zwerzece - maslo i smalec tez sa zdrowe. powinny zastapic margaryny do smarowania i oleje roslinne do smazenia. niestety lobby producentow olejow roslinnych jak unilever ma duzo pieniedzy na sianie propagandy anty zwierzecej.

      • 3 2

  • teorie spiskowe mają się dobrze i będą miały się dobrze, będzie ich z pewnoscią więcej

    jest kilka przyczyn, po pierwsze rozwój internetu i bombardowanie informacjami całej rzeszy generalnie nie wyedukowanych na poziomie podstawowym ludzi spowodowało, że poczuli się ekspertami w dziedzinach, o których nie mają zielonego pojęcia. Informacja im prostsza i bardziej usystematyzowana, tym łatwiej wchłanialna przez tych ludzi i brana za pewnik. dzieje się tak dlatego, że mają ogólne poważne braki wiedzowe, a przy tym brak krytycyzmu wobec uzyskanej informacji. po drugie żeby informacja była nośna, musi cechować się pewnymi niezbędnikami tj. być pozornie sensacyjna, być skrywaną tajemnicą ukrywaną przez wielkich przed tymi małymi, nieść jakąś postać zagrożenia i wreszcie dotyczyć ogółu, a nie wybranych osób. Na przykład jeśli teraz bym napisał i rozesłał po internecie info, że tak naprawdę lek na każdego raka już dawno jest w sejfie Bigfarmy, tylko każą leczyć ludzi konwencjonalnymi lekami, które są mało selektywne i do tego o ograniczonej skuteczności, żeby pozbyć się ich zapasów, ta informacja wybiła by mnie na wyżyny jako guru dla pewnych środowisk. Jeśli tylko chciałbym jeszcze na tym zarobić, zaproponowałbym alternatywę w postaci np. moczu alpaki jako cudownego leku na raka w specjalnie opracowanej przeze mnie formule. Zmyśliłbym parę historyjek o pani Marii i panie Alojzym, którzy pozbyli się raka w ostatnim stadium w ciągu miesiąca pijąc ten uzdrowicielski mocz. W czym tkwi tak naprawdę problem- ludzi nie uczy się w szkole logicznego myślenia, w ogóle nie uczy się myślenia o czymkolwiek. przekazuje jedynie suchą wiedzę, z której nie potrafią korzystać. Krytycznie podchodzących do danej informacji ludzi nie jest w społeczeństwie za wielu. Taką sytuację łatwo może i wykorzystują media, polityka i marketing

    • 4 1

  • Róznica jest taka ze w Polsce mamy najwiekszy w histori wzrost otyłosci i to jest najwiekszy wzrost otyłosci w całej UE!!!

    Spowodowane to jest przedewszystkim najgorsza w europie zywnoscia a raczej wzrostem i propmowaniem smiecio zarcia! I przecukrzenia .W Polsce produkty maja 0 minimum 30% cukru wiecej niz w europie zachodniej .!Choc po tym jak zostało ujawnione to niektóre marki zachodnie ten poziom troche obnizyły ,mimo ze wczesniej twierdzili ze tego oczekiwali od nich sami konsumenci :) Ale i tak jest nadal najwyzszy w UE.Mamy tez propagande ideologi lewackiej która by zakazała jak by mogła jedzenia miesa które jest najzdrowsze i niezbedne dla człowieka!!

    • 2 0

  • Monakolina K wywoluje szereg poważnych skutków uboczych

    Dystrybucja suplementów zawierających więcej niż 3 mg monakoliny jest obecnie zakazana.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Sprawdź znamiona po lecie

badania, konsultacje

III Ogólnopolska Konferencja "Psychologia-Medycyna-Duchowość "

1400 - 2800 zł
konferencja

II Targi Seniora Akademii III Wieku

wykład / prezentacja, wykład, spotkanie, targi

Najczęściej czytane