- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (83 opinie)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
- 5 Latem więcej narodzin na trójmiejskich oddziałach (85 opinii)
- 6 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
Chore dziecko - kiedy zacząć szukać lekarza? "Lepiej, żeby rodzic przyszedł raz za dużo"
Choroba dziecka zawsze wywołuje stan podwyższonej gotowości u rodziców, którzy działając w emocjach, próbują najpierw jak najszybciej umówić się do specjalisty. - W przypadku gdy stan dziecka niepokoi rodziców, powinno ono być zbadane przez pediatrę, termin tego badania w dużym stopniu zależy od doświadczenia rodziców - wskazują lekarze.
Lekarze rodzinni w Trójmieście - na NFZ i prywatnie
Nie jest to odosobniony przypadek, wielu rodziców woli skonsultować stan zdrowia dziecka już na samym początku choroby - w momencie kiedy pociecha jest po prostu "niewyraźna" lub gdy zaczyna się katar czy kaszel bądź pojawia się wysypka.
- Mniej więcej 20 proc. konsultacji pediatrycznych jest realizowanych przedwcześnie lub niepotrzebnie. Niegdyś żyliśmy w rodzinach wielopokoleniowych i inaczej podchodziliśmy do kwestii chorób u dzieci. Dziś najmniejszy drobiazg jest powodem niepokoju i musi być skonsultowany. Obserwujemy też, że obecnie rodzice oczekują skierowań do wszystkich możliwych specjalistów, nawet w przypadku stosunkowo błahych objawów - wskazuje dr n. med. Marta Śledzińska, starszy asystent oddziału pediatrii PCChZiG.
Pediatrzy w Trójmieście - prywatnie i na NFZ
"Lepiej, żeby rodzic przyszedł raz za dużo niż raz za mało"
To zrozumiałe, że każda choroba dziecka budzi u rodzica duże emocje - niepewność połączona z brakiem wiedzy i stale pogarszającym się stanem zdrowia skutkuje tym, że opiekunowie szukają jak najszybszej konsultacji z lekarzem. To sprawia, że granice między faktyczną potrzebą pomocy a zbyt pochopną decyzją o wyjeździe do specjalisty bardzo się zacierają i są trudne do wychwycenia.
- Nie ma złotej reguły. Z pewnością rodzice mniejszych dzieci przychodzą częściej i częściej przychodzą z lekkimi objawami. Natomiast lepiej, żeby rodzic przyszedł raz za dużo niż raz za mało. Trudno się zresztą dziwić, jeśli rodzic nie ma doświadczenia, to bardzo trudno mu ocenić stan zdrowia. Drugą stroną medalu jest fakt, że czekając długo w przychodni z "lekkim" przeziębieniem, jesteśmy narażeni również na zakażenie innymi patogenami. Jeśli jednak rodzic czuje niepokój, to powinien udać się do lekarza, pediatry czy punktu NOCH. Zdarzają się bowiem poważne choroby, które dają niecharakterystyczne objawy, podobne do symptomów innych lżejszych chorób - wskazuje Piotr Komarnicki z przychodni Medyczna Gdynia.
Czytaj też: Chorowite dziecko - kiedy powinniśmy pogłębić diagnostykę?
Kiedy potrzebna jest wizyta u lekarza?
Lekarze potwierdzają, że częstość wizyt u specjalisty jest w dużej mierze związana z doświadczeniem rodzica. Doświadczenie to jedno, jednak obawy o zdrowie dziecka rosną wprost proporcjonalnie do zwiększającej się gorączki czy pojawiających się objawów, a stan zdrowia, który budzi wątpliwości opiekunów, powinien być skonsultowany.
- W przypadku gdy stan dziecka niepokoi rodziców, powinno ono być zbadane przez pediatrę, termin tego badania w dużym stopniu zależy od doświadczenia rodziców. Dlatego niektórzy odważniej czekają z wizytą, próbując leczyć dziecko samodzielnie, a inni, z mniejszym doświadczeniem, starają się dostać jak najszybciej do lekarza, mimo że obiektywnie dziecko być może nie jest ciężko chore - wskazuje Mikołaj Ruciński, dyrektor ds. Lecznictwa i Świadczeń Nadmorskiego Centrum Medycznego. - Oczywiście zakładam tu sytuację, w której nie ma mowy o jakiś patologicznych relacjach w rodzinie, w szczególności braku troski o dziecko. Na nocnej nie zawsze są dostępni pediatrzy, a w przypadku małych dzieci (tak w wieku do kilku lat) lekarze, którzy na co dzień nie zajmują się dziećmi, mogą błędnie ocenić stan dziecka.
Lista trójmiejskich placówek laboratoryjnych - badania na NFZ i bez skierowania
Gdzie szukać pomocy pediatrycznej?
W sytuacji nagłego pogorszenia się zdrowia lub zachorowania pomoc oczywiście otrzymamy także w godzinach nocnych, w weekendy oraz święta - w punkcie NOCH, który powinien przyjąć również dzieci.
Tak wygląda teoria, bowiem zdarza się, że specjalista pediatrii akurat nie dyżuruje albo że pacjenci są zmuszeni do kilkugodzinnego oczekiwania na przyjęcie. Z naszych informacji wynika, że pediatra dyżuruje między innymi w Nadmorskim Centrum Medycznym przy ul. Świętokrzyskiej 4, Medica Plus Przychodnia Rodzinna przy ul. Stanisława Lema 21. Problemu nie powinno być również w NOCH-ach obsługiwanych przez placówki szpitalne: Szpital im. Kopernika, Szpital św. Wojciecha czy Szpital św. Wincentego w Gdyni. Tam specjaliści pediatrii znajdują się również na izbach przyjęć. Oczywiście ważną placówką dla dzieci pozostaje NOCH w Szpitalu Dziecięcym Polanki.
- Świadczenia nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej są udzielane od poniedziałku do piątku w godzinach od 18:00 do 8:00 dnia następnego oraz w soboty, niedziele i inne dni ustawowo wolne od pracy w godzinach od 8:00 do godziny 8:00 dnia następnego - wskazują przedstawiciele Szpitala Dziecięcego Polanki.
Czytaj też: Chore dziecko? Trudno. Lekarza nie ma
Dwie placówki od chirurgii dziecięcej
Warto jednak podkreślić, że w sytuacji urazów i złamań lub połknięcia przedmiotu lepiej skierować się na SOR Szpitala im. M. Kopernika, gdzie znajduje się również chirurgia dziecięca i pracownia endoskopii.
Z początkiem października w placówce nastąpiły zmiany - Klinika Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży GUMed została przeniesiona do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie będą prowadzone przyjęcia i operacje planowe. Nie zmienia to faktu, że to Szpital im. Kopernika pozostaje pierwszym wyborem w sprawach nagłych - tu cały czas funkcjonuje i będzie funkcjonować zespół chirurgii dziecięcej.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-10-05 08:04
Nie takie (1)
Nie takie należy sformułować pytanie tylko czy się dodzwoni lub dostanie wizytę w przychodni tak jak powinno być a przede wszystkim by nie usłyszeć od lekarza typu porady proszę obserwować dziecko może nie będzie źle. Pozdrawiam
- 38 2
-
2021-10-07 19:53
Ja na ten przykład, zwalałem gruz dzisiaj w robocie
i poszło mi po torbie.
- 0 0
-
2021-10-07 19:24
(1)
Rodzice dobrze wiedzą, że u małych dzieci trzeba reagować szybko bo inaczej może skończyć się szpitalem. Dodzwonić się przychodni i umówić się na wizyte graniczy z cudem. W poprzednim tygodniu (dziecko 8 miesięczne 39 stopni gorączki) o 7:10 już nie było miejsc i co usłyszałam: proszę dzwonić jutro.
- 15 3
-
2021-10-07 21:03
Lepiej jechac do szpitala bo tam nawet po paru godzinach ale i tak tego samego dnia uzyska sie pomoc. U mnie pandemia spalila dwoch pediatrow. Jeden tak sie przestraszyl, ze przestal jezdzic na wizyty domowe do dzieci z goraczka, a za teleporade nie mam zamiaru placic. Drugi przy kazdej okazji wysylal na badania na covid - raz przez to dziecko
Lepiej jechac do szpitala bo tam nawet po paru godzinach ale i tak tego samego dnia uzyska sie pomoc. U mnie pandemia spalila dwoch pediatrow. Jeden tak sie przestraszyl, ze przestal jezdzic na wizyty domowe do dzieci z goraczka, a za teleporade nie mam zamiaru placic. Drugi przy kazdej okazji wysylal na badania na covid - raz przez to dziecko wyladowalo z wysoka goraczka i plamami na ciele w szpitalu, bo zamiast dostac leki to jezdzilismy na covidowe obrzedy. Zmienilismy przychodnie w tym roku juz 2x. Mam nadzieje, ze wreszcie znalezlismy dobrego lekarza na obecne czasy, bo poprzedni sie skompromitowali.
- 3 1
-
2021-10-05 08:29
(2)
Nie panikuję niepotrzebnie, próbuję umówić do lekarza, jeśli faktycznie coś się dzieje, np gorączka trwa już trzeci dzień. Po godzinie na słuchawce słyszę, że miejsc nie ma, a tak w ogóle, to skoro ma 3 dni gorączkę, to pewnie jutro przejdzie. Następnego dnia próbuję znów, miejsc nadal nie ma, a następnego dnia faktycznie dziecko zdrowe.
- 22 1
-
2021-10-08 20:30
Gorączka gorączce nierówna. Do tego trzeba wziąć pod uwagę wiek, ogólny stan zdrowia i inne objawy towarzyszące gorączce mądralo.
- 0 0
-
2021-10-05 10:01
Jak dziecko ma gorączkę to nie idzie do żłobka/przedszkola. A skoro nie idzie - to ktoś musi zostać z nim w domu. Jeśli oboje rodzice pracują - to ten co zostaje w domu potrzebuje zwolnienia/opieki żeby wytłumaczyć swoją nieobecność w pracy. Potrzeba dostania się do lekarza z chorym dzieckiem to po pierwsze zbadanie dziecka i wdrożenie leczenia, po drugie - załatwienie formalności z Pracodawcą i ZUSem.
- 34 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.