Wzrasta liczba przypadków chorób zakaźnych w Polsce. Obserwujemy rosnący trend zachorowań między innymi na świnkę, odrę i różyczkę. Duży skok odnotowano w przypadku ospy wietrznej i szkarlatyny.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny przedstawił dane dotyczące zachorowalności na wybrane choroby zakaźne, w których porównano liczbę zachorowań z października 2021 i 2022 r.
Wzrost zakażeń na ospę wietrzną
Według informacji NIZP-PZH wynika, że wystąpił wzrost przypadków chorób zakaźnych, które najczęściej są wykrywane w wieku dziecięcym.
- Szczepionka MMR skierowana przeciw odrze, śwince i różyczce jest bardzo skuteczna i przez wiele lat dzięki temu nie obserwowaliśmy np. świnki. Obecnie niestety coraz więcej jest dzieci niezaszczepionych z wyboru rodzica. Zachorowania na świnkę, odrę i różyczkę najczęściej udaje się leczyć pod kontrolą pediatry i lekarza rodzinnego. Do nas na oddział trafiają pacjenci już z powikłaniami, natomiast obserwujemy szczególnie wzrost zachorowalności na ospę wietrzną - mówi dr Sławomira Niedźwiecka, kierownik Oddziału Zakaźnego dla dzieci w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku. Widać to również w statystykach. W ubiegłym roku, w październiku odnotowano około
37 tys. przypadków ospy wietrznej, natomiast w tym roku liczba dobiła prawie do
140 tys. Niestety niepokojące wzrosty obserwuje się również w przypadku innych chorób.
Ruszyła pierwsza w regionie Poradnia Szczepień. "Pomorze przoduje w liczbie uchyleń"
Przez kilka lat świnka była nieobecna, teraz znowu rośnie liczba zakażeń
Źle wygląda statystyka zachorowalności na świnkę - tu doszło do podwojenia z 392 przypadków do 779. To o tyle ciekawe, że od momentu wprowadzenia szczepionek MMR, a więc w 2004 r. obserwowaliśmy radykalny spadek infekcji. W przypadku różyczki odnotowano wzrost z 42 do 117 przypadków. Szkarlatyna (w przypadku tej choroby nie ma szczepienia) to już skok z niespełna 2 tys. chorych do prawie 7,5 tys., a w przypadku krztuśca rejestrowano wzrost ze 153 zachorowań do 240.
Co istotne, sytuacji epidemiologicznej pod względem liczby zakaźnych chorób dzieci w żaden sposób nie zmienił napływ uchodźców.
- Kilka lat temu Ukraina wyciągnęła wnioski i poprawiła swoją sytuację szczepień. Obecnie, widzimy, że dzieci uchodźców są wyszczepione na takim samym poziomie co dzieci w Polsce. Problemem w obu krajach są jednak środowiska antyszczepionkowe - mówi dr Sławomira Niedźwiecka.
Niestety Pomorze od dłuższego czasu należy do niechlubnych liderów pod względem liczby odmów profilaktyki.