- 1 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (18 opinii)
- 2 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (101 opinii)
- 3 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (1 opinia)
- 4 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
- 5 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (25 opinii)
- 6 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
Czas na grzyby, ale z głową
Sezon dla grzybiarzy dopiero się rozkręca, a już są ofiary. Niby wszyscy wiedzą, że lepiej nie zbierać grzybów podobnych do śmiertelnie trujących, ale wiele osób wciąż woli ryzykować. Jak ustrzec się błędów?
Najczęściej ofiarą zatrucia padają amatorzy kanii, która jest niemal bliźniaczo podobna do muchomora. Specjaliści nie mają złudzeń: nie ma sposobu na poznanie właściwości grzybów po smaku czy zapachu. Niektóre śmiertelnie trujące grzyby są bowiem smaczne i pachną niczym borowiki. Nieprawdą jest również to, że wystarczy je posypać solą, by sprawdzić czy mają w sobie toksyny, albo włożyć srebrną łyżkę, która rzekomo ciemnieje wśród tzw. "trujaków".
Najlepiej więc zbierać tylko te grzyby, co do których jesteśmy całkowicie pewni. Wtedy łatwo uniknąć tragicznych sytuacji, które miały już miejsce w tym roku, także w naszym regionie. W leżącym na Pomorzu Przechlewie zmarła 7-letnia dziewczynka, która zatruła się grzybami. Media szeroko relacjonują również walkę o życie 6-letniego Tomka spod Przemyśla.
Lekarze przestrzegają, że małe dzieci w ogóle nie powinny jeść grzybów. - Dzieciom do 14 roku życia nie powinno podawać się grzybów w żadnej postaci. Ich organizm nie jest po prostu przystosowany do ich trawienia - podkreśla dr Marek Migdał z Centrum Zdrowia Dziecka, który zajmował się 6-letnim Tomkiem spod Przemyśla, walczącym o życie po zjedzeniu muchomora sromotnikowego, którego jego rodzice wzięli za gołąbka.
Wielu mieszkańców Trójmiasta na grzyby nawet nie musi wyjeżdżać. Bezpośrednia bliskość Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego zachęca do spacerów, połączonych z grzybobraniem. Sporo osób jeździe też do lasów na Kaszubach, które słyną z obfitości grzybów. Warto jednak pamiętać, że na ominięciu jednego "podejrzanego" okazu, z pewnością możemy dużo więcej zyskać niż stracić.
Opinie (203) ponad 50 zablokowanych
-
2010-09-12 14:35
PANIE GAJOWY!!!!!!!!!
gratuluję i zazdroszczę wiedzy o grzybach :-)
Proszę się nie przejmować głupimi komentarzami.
Uważam, że taka wiedza przydałaby się każdemu wtedy nie byłoby nieszczęść.
Pozdrawiam.- 1 0
-
2010-09-12 20:24
a moze to bylo w lasach w okolicy kodzborowa:) he (1)
- 0 1
-
2010-09-12 22:52
jak już,to Kocborowa!!!!!!!
- 1 0
-
2010-09-12 20:39
"Czas na grzyby, ale z głową"?
A to są grzyby bez głowy?
Wszak wszystkie noszą kapelusze...- 0 0
-
2010-09-12 21:40
Nie wiem ,jak stanowi prawo leśne w tym temacie,byc może autor ma nawet rację,z tego co wiem,las jest prywatny,a właściciele się nie burzą,że tam im ktoś na grzybki itd.Facet z brodą,to nie dziadek,przypuszczam,że nie ma 40-ki.Chodzi o to,że my nic nie niszczymy,nie śmiecimy i sami jesteśmy zbulwersowani tymi,którzy robią śmietnik z lasu,oraz wydzierają mech w poszukiwaniu grzybów,jak również tymi,którzy krzyczą do siebie na całe gardło.Podziwiam spokój mojego maż,że nie kopnął w d... jegomościa,gdy usiłował zniszczyć nasze mienie.W każdym razie chciałam uczulić ludzi,że taki sobie brodacz grasuje i szuka wyraznie zaczepki.
- 0 0
-
2010-09-12 22:32
Właśnie zacząłem wielką wycinkę drzew ( likwidację lasu )...
tj. Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego i będzie po kłopocie...
drewno się sprzeda będzie na pensyjki dla mnie i moich podwładnych
ziemia bedzie pod wille dla bogaczy,
drogi będą dla quadów i motorów,
koniec będzie z zatruciami grzybami i tymi dzikimi świniami co niszczą trawniki w mieście,- 1 1
-
2010-09-13 09:22
a kto zbiera...
lejkowca dętego?
Bardzo fajny grzyb, bardzo mało osób go zbiera.
A przecież to daleki krewny popularnej kurki.
Ludzie jak widzą lejkowce w mojej kobiałce to pukają się w czoło i każą mi je wyrzucać.- 0 0
-
2010-09-17 10:55
A gdzie ?
A gdzie są najlepsze miejsca koło trójmiasta?
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.