- 1 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (31 opinii)
- 2 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (3 opinie)
- 3 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (105 opinii)
- 4 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
- 5 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (25 opinii)
- 6 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
Czy trudno jest znaleźć lekarza orzekającego zgon?
W Polsce działa wadliwy system formalnego orzekania o zgonie, w który są zaangażowani lekarze rodzinni, pracujący zarówno w gabinetach POZ, jak i Nocnej Opiece zdrowotnej. Zdarza się bowiem, że znalezienie specjalisty jest problematyczne, o czym przekonał się mieszkaniec Gdyni.
W naszym raporcie pojawił się wpis, opisujący problem z brakiem lekarzy orzekających śmierć, jaki ma mieć miejsce w Gdyni.
- W całej Gdyni nie ma ani jednego lekarza w pogotowiu, aby stwierdzić zgon. Pogotowie rozkłada ręce i podaje numer do nocnej opieki, a konsultant NFZ do centrum zarządzania kryzysowego, w obu miejscach nikt nie odbiera od czterech godzin - napisał czytelnik.
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3288/150x100/3288996__kr.webp)
Kartę zgonu wystawia lekarz POZ lub w NiŚOZ
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy gdyński magistrat, który wskazuje, że w godzinach dyżurowych, orzekaniem zgonu powinni zająć się lekarze Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami kartę zgonu wystawia tylko lekarz. Powinien ją wystawić lekarz POZ, po godz. 18 i w święta w jego zastępstwie robi to lekarz w NiŚOZ. Przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) nie pełnią dyżurów całodobowych. W noce i w dni ustawowo wolne od pracy ich rolę przejmują przychodnie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej - mówi Beata Gronowska, zastępca dyrektora Gdyńskiego Centrum Zdrowia.
W praktyce mamy do czynienia z dużym problemem o charakterze systemowym. Lekarze rodzinni pracujący w przychodniach czy w punktach Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej muszą bowiem czasowo zostawić swoich pacjentów, którzy czekają w kolejce i wyruszyć na wizytę domową.
- Kartę zgonu może wystawić również lekarz z karetki pogotowia, jadący na wezwanie do chorego lub do wypadku. W przypadku, kiedy w składzie karetki pogotowia nie ma lekarza, to kartę zgonu powinien wystawić lekarz POZ lub lekarz NiŚOZ (w godzinach, gdy przychodnia jest nieczynna). W obowiązującym systemie nie obowiązuje stanowisko lekarza dedykowanego wyłącznie do stwierdzania - dodaje Gronowska.
![Nawet 15-20 proc. rodzin odmawia przeszczepu organów bliskich po śmierci](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3284/150x100/3284502__kr.webp)
Archaiczna ustawa. Jest szansa na zmiany?
Problem związany z formalnymi kwestiami orzekania zgonów ciągnie się od lat. Wystarczy powiedzieć, że obecne prawo w tym względzie jest nakreślone, poza późniejszymi rozporządzeniami, przez ustawę z 1959 r., która głosi, że "Zgon i jego przyczyna powinny być ustalone przez lekarza, leczącego chorego w ostatniej chorobie".
Archaiczne zapisy obecnie cały czas czekają na zmiany. W 2021 r. pojawił się projekt nowelizacji ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, który planowo miał zostać przyjęty w III kwartale tego roku. Trudno komentować nowe propozycje, które mówią między innymi o etacie koronera, orzekaniu zgonów przez nocną i świąteczną opiekę zdrowotną czy ratowników medycznych, ponieważ dokument jest jeszcze opiniowany. Wszystko jednak wskazuje, że w najbliższym czasie ten sektor zostanie bardziej doprecyzowany.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-10-31 09:07
Potwierdzenie zgonu pacjenta zmarłego z dala od miejsca zamieszkania i lekarza leczacego stanowi ogromny problem (2)
Najbliższą przychodnia nie przysle lekarza bo to nie ich pacjent. Pogotowie nie jest od tego. Lekarz nocnej o świątecznej OZ jest 20 km od nas I może przyjechać pod koniec dyżuru czyli za kilkanaście godzin. I co wtedy? System jest zły. Najbliższą przychodnia powinna załatwiać takie przypadki, a po godz 18 dyżurujący pod telefonem lekarz
- 48 6
-
2022-11-01 00:13
też miałam z tym problem, z potwierdzeniem zgonu mamy.
- 2 0
-
2022-10-31 23:40
A co za problem poczekać kilka godzin
Przecież klient nie ucieknie
- 1 9
-
2022-11-03 08:46
Zmarła bliska osoba. Zanosiło się na kilkunastogodzinne czekanie ze zmarłym w mieszkaniu. Z przychodni rzekomo nikt nie mógł przyjść (przychodnia blisko), pogotowie nie. Sprawę rozwiązała prywatna wizyta za nie małe pieniądze.
- 0 0
-
2022-11-01 18:46
Gdy moja mama zmarła, czekałam 6 godzin na przyjazd lekarza by stwierdził zgon. Gdy mąż zmarł -8 godzin czekania, i takim sposobem nasze dzieci bały się wejść do pokoju w którym leżał ich martwy tata. Później przez kilka tygodni nie chciały nawet zbliżyć się do tego pokoju. Miały zwyczajnie traumę
- 17 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.