- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (75 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (99 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
- 5 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 6 Malujący robot wart 2 mln dolarów (53 opinie)
Depresja, łagodzenie bólu, wybór położnej. Co zmieniło się w opiece okołoporodowej?
Ciąża i poród to bardzo intymne i stresujące wydarzenie. Dlatego tak ważna dla przyszłej mamy jest odpowiednia opieka, wsparcie i poczucie bezpieczeństwa. Nie zawsze jednak jest tak, jak sobie wymarzymy, i kobiety przeżywają dramat. Warto zapoznać się z nowymi standardami opieki okołoporodowej, które weszły w życie w styczniu 2019 roku. To bardzo ważny dokument dla wszystkich przyszłych mam, który reguluje procedury związane z opieką nad ciężarną, prowadzeniem porodu fizjologicznego oraz opieką nad mamą i noworodkiem.
Znaczna część dotychczasowych przepisów dotyczących opieki okołoporodowej, pozostała niezmieniona, ale w zaktualizowanych standardach znalazły się istotne reformy. Są to między innymi zapisy dotyczące ciąży, łagodzenia bólu porodowego, czy zasad organizacji pracy personelu w trudnych przypadkach. Warto, by każda przyszła mama zapoznała się z prawami, jakie będą jej przysługiwać od początku tego roku.
Do szpitala na poród
Jedną z istotnych zmian jest zniesienie obowiązkowej hospitalizacji po 41. tygodniu ciąży. Teraz po 40. tygodniu ciąży kobieta ma posiadać komplet badań i być pod opieką lekarza. To on zadecyduje, czy przyszła mama powinna udać się do szpitala. Chodzi o to, żeby ograniczyć nadmierną liczbę wykonywanych porodów zabiegowych.
Samo skierowanie do położnej już nie jest wystarczające - nowe przepisy zobowiązują przyszłą mamę do wyboru i poznania swojej położnej jeszcze przed porodem (w 21.-26. tygodniu ciąży).
Depresja poporodowa? Ciąże będą pod specjalnym nadzorem
Jedną z ważniejszych kwestii, jakie się pojawiły, jest stan psychiczny ciężarnej - w końcu stał się ważny. Wprowadzone zostanie narzędzie do badania depresji, czyli tzw. skala Becka. To 21 pytań wielokrotnego wyboru dotyczących m.in. kwestii odczuwania przyjemności i smutku, samooceny, poczucia winy, zainteresowania światem zewnętrznym, myśli samobójczych. Każda kobieta będzie miała trzy takie badania: w I trymestrze ciąży, w III trymestrze na miesiąc przed porodem, oraz miesiąc po porodzie (trzecie badanie wykonane będzie w czasie wizyty patronażowej położnej).
Test będzie zlecał lekarz prowadzący ciążę i w zależności od wyniku, będzie zobowiązany skierować pacjentkę do psychiatry. Choć kobieta nie będzie miała obowiązku stawić się u specjalisty, da jej to wiedzę o jej stanie. Według ekspertów to duży przełom w podejściu do depresji poporodowej w Polsce.
Karmienie piersią, łagodzenie bólu
Światowa Organizacja Zdrowia zaleca karmić dziecko mlekiem matki min. do 6. miesiąca życia. Nowe przepisy kładą duży nacisk na wsparcie przyszłych mam w laktacji.
Przyszła mama będzie musiała otrzymać kompleksową informację, jakie metody uśmierzania bólu są dla niej dostępne i jakie mogą mieć skutki niepożądane. Przyszła mama będzie też mogła wcześniej zapoznać się z miejscem porodu, wypełnić dokumentację medyczną i skorzystać z konsultacji anestezjologicznej, żeby poznać informacje o dostępnych formach znieczulenia.
Nowe przepisy zakładają m.in. jednolitą edukację przedporodową. Nowością także ma być przesunięcie terminu tzw. badania połówkowego USG - z 21-26 tygodnia na 18-22 tydzień. Ustalono, że o możliwości spożywania posiłków przez kobietę rodzącą, będzie decydował lekarz. Do tej pory mogły decydować również położne.
Opinie (116) ponad 10 zablokowanych
-
2019-01-08 09:55
(2)
Na klinicznej bym się bała. W razie komplikacji podobno ciężko o cesarkę. Na Zaspie nie ma z tym problemu
- 9 2
-
2019-01-08 13:55
Mi zrobili,najgorzej
z cesarka jest w Wojewódzkim.
- 2 2
-
2019-01-08 17:31
U mnie nie było problemu z cesarka na klinicznej. W ogóle nie zwlekali. Akurat z powodu spadku tętna dziecka. Jak mnie przyjmowali na oddział spadków nie było, ale od razu zaznaczył, że ze względu na ułożenie pośladkowe poród SN jest wykluczony
- 0 0
-
2019-01-08 10:10
who zaleca karmienie piersia dluzej niz pol roku
Autor chyba nie czytal wytycznych who. Pól roku wylacznego karmienia naturalnego a nastepnie kontynuacja do drugiego roku lub dluźej jeśli mama i dziecko sobie tego źycza
- 21 0
-
2019-01-08 10:32
Dobry artykuł. (1)
A pamiętam, jak mówiono, że obecni rządzący zlikwidują całkowicie standardy okołoporodowe.
- 6 3
-
2019-01-08 10:40
Bo i to że są standardy, nie znaczy że masz to gwarantowane. To są ogólne zalecenia, nie wiążące dla lekarzy.
- 7 0
-
2019-01-08 10:39
A nie lepiej nie mieć dzieci (1)
I wtedy masz problem z głowy
- 9 11
-
2019-01-08 10:41
To idź do swoich starych żeby Cię usunęli
Jesteś problemem dla nich...
Ot takie to myślenie....- 6 6
-
2019-01-08 10:45
Wojewódzki (3)
Ja rodziłam w 2017 i to był moj drugi poród w tym szpitalu. Personel od izby przyjęć przez porodówkę po oddział bardzo bardzo miły, pomocny i sympatyczny. Położna przyjmująca poród cudowna! Przyszła do mnie nawet po zakończeniu dyżuru sprawdzić czy wszystko ok ze mną i maluszkiem. Bardzo wspierają kobietę w trakcie porodu. Miałam czas na kangurowanie i odpoczynek po porodzie. Dziecko było cały czas ze mną. Wiadomo ze są rzeczy które można poprawić: np łazienka na przeciwko sali widzeń to porażka, ale można to jakoś przeżyć przez te 2 dni. Powoli zmienia się wszystko na plus.
- 14 0
-
2019-01-08 16:35
Chyba że..
Chyba że ktoś musi zostać w szpitalu dłużej niż upragnione 2 dni
- 4 1
-
2019-01-11 10:23
Też tam rodziłam w 2016
Było całkiem spoko, bo trafiłam na dyżur położnej ze szkoły rodzenia....ale musieliśmy zostać dzień dłużej i to już było mniej fajne...
- 0 0
-
2019-01-17 13:54
Chyba tam pracujesz, przyznaj się. Wiadomo, że wojewódzki to rzeźnia.
- 0 0
-
2019-01-08 11:06
wkurza mnie to, ze mamy 21wiek, a kobieta dalej musi sie nacierpiec!! (2)
a jeszcze bardziej wkurza mnie to, ze cierpi tylko dlatego, bo "ktos inny" uwaza ze powinna.
Medycyna poszla daleko daleko do przodu, a kobiety nadaj przechodza katusze podczas porodu i rowniez po nim. To sie powinno zmienic.- 89 3
-
2019-01-08 18:59
Zgadzam sie!
- 13 0
-
2019-01-08 21:57
To co konkretnie proponujesz? Może zniesienie jajeczka?
- 2 9
-
2019-01-08 11:28
(7)
człowiek nie powinien ingerować w fizjologię jaką jest poród. Obecność położnika lub położnej powinna sprowadzić się do nadzoru i reagowania w przypadku komplikacji podczas porodu. To zabawianie rodzących zabawne ogólnie jest
- 2 61
-
2019-01-08 13:36
Ty trolu (6)
Chyba nie wiesz o czym piszesz. Nie udzielaj się w tematach o których nie masz pojęcia
- 7 0
-
2019-01-08 14:33
(5)
Odezwał się specjalista od porodów, który jako pierwszy na sali porodowej mdleje na sam widok aparatury.
- 4 0
-
2019-01-09 08:54
(4)
prawdziwy facet nie łazi na porody, bo potem ma uraz psychiczny do końca życia. po drugie, natura od samego początku stworzyła kobietę do rodzenia i gdyby chciała żeby porody były bezkrwawe i bezbolesne, to przez te tysiące lat w toku ewolucji by się to dokonało. po trzecie baby zawsze mają ze wszystkim problem, nawet rodzenie dla nich jest już w dzisiejszych czasach problemem nie do przeskoczenia
- 1 12
-
2019-01-10 09:14
patrząc po ilości plusów ( a właściwie ich brak ) i minusów, wnioski są 2: artykuł czytały i potem komentowały tylko kobiety lub drugi wniosek, czytały też dodatkowo razem z tymi kobietami jakieś popierdółki z worem w kroku, który nic w środku nie zawiera ani nic nie produkuje. Przynajmniej jest nadzieja, bo pojawił się chociaż jeden komentarz od mężczyzny
- 0 0
-
2019-01-11 00:43
Właśnie ewolucja faworyzowała osobniki o większych mózgach, czyli, dzieci matek, które prawdopodobnie bardziej bolało. Twoja teoria się nie spina.
- 0 0
-
2019-01-11 00:47
Popieram
A ja jestem kobietą i popieram w 200%
- 0 0
-
2019-01-13 18:32
Poród powoduje uraz psychiczny u mężczyzny? I Ty nazywasz siebie facetem z jajami? Dobry żart.
- 0 0
-
2019-01-08 11:41
Jednak da się rodzić po ludzku (2)
Dwa razy rodziłam na klinicznej. Pierwszy poród wspominam gorzej znieczulenia doprosilam się dopiero po telefonie do znajomego lekarza i nagle znalazł się anestezjolog, którego miało nie być. Zdrową córkę urodziłam dzięki wspaniałemu położnemu, który wiedział co ma robić. Za drugim razem chodziłam już do lekarza który pracuje na klinicznej i to było najlepsze rozwiązanie. Wszystko miałam bez proszenia i wspominam go z przyjemnością, bez bólu bez stresu. Jednak da się rodzić po ludzku bez bólu. Także jeśli rodzic to tam gdzie pracuje lekarz, do którego się chodzi.
- 12 0
-
2019-01-08 11:58
ja tak samo zrobilam (1)
było okej, choć nie ta lekarka przyjmowała poród ale było dobrze i znieczulenie dostałam
- 1 1
-
2019-01-08 18:04
Bo to nie lekarz przyjmuje poród, a położna :) Chyba że są komplikacje to wtedy lekarz
- 2 0
-
2019-01-08 12:06
Nic się nie zmienia. Pacjent nadal jest intruzem.
- 16 0
-
2019-01-08 12:14
Polecam Kliniczna, świetna neonatologia
- 3 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.