• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Do lekarza chodzimy najczęściej tylko po recepty?

Piotr Kallalas
28 lipca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (54)
"Najbardziej irytują nas wizyty - ja tylko po receptę, skierowanie. Często po wywiadzie
lekarskim okazuje się, że pacjent potrzebuje bardzo zaawansowanego leczenia i pogłębionej diagnostyki" "Najbardziej irytują nas wizyty - ja tylko po receptę, skierowanie. Często po wywiadzie
lekarskim okazuje się, że pacjent potrzebuje bardzo zaawansowanego leczenia i pogłębionej diagnostyki"

Wizyta u lekarza rodzinnego bywa stresująca zarówno dla medyka, jak i chorego, zatem bardzo dużo zależy od nastawienia obu stron. Lekarze zwracają uwagę, że pacjenci często traktują konsultacje medyczną jak "receptomat", a to znacznie utrudnia współpracę.



Kiedy najczęściej chodzisz do lekarza POZ?

- Pacjenci, którzy przychodzą, bo chcą już konkretny lek i potrzebują recepty, to codzienność. Nie mówię o chorych, którzy po prostu leczą się przewlekle i muszą mieć kontynuację tego leczenia. Chodzi mi o chorego, który przychodzi z objawem i jest przekonany, że akurat ten konkretny lek go uzdrowi, bo albo usłyszał to od sąsiadki, albo zobaczył reklamę w telewizji. Trudno dotrzeć do pacjenta tak "zafiksowanego" na leku. Problem w tym, że taki chory nigdy nie jest zadowolony, bo czuje się oszukany. Otrzymał co prawda lek, który być może jest skuteczniejszy, ale nie dostał tego, co chciał. Niezadowolenie często przejawia się natarczywością - słyszymy od lekarki w jednej z sopockich przychodni POZ.

Lekarz służy w pierwszej kolejności poradą



Ponadto pacjenci po prostu się denerwują, gdy okazuje się podczas wizyty, że lekarz nie może wypisać leku lub kieruje wręcz na pogłębioną diagnostykę.

- Najbardziej irytują nas wizyty - ja tylko po receptę, skierowanie. Często po wywiadzie lekarskim okazuje się, że pacjent potrzebuje bardzo zaawansowanego leczenia i pogłębionej diagnostyki. Mamy coraz więcej możliwości pomocy pacjentom. W ramach budżetu powierzonej opieki koordynowanej możemy skierować naszych pacjentów na wiele specjalistycznych badań, które można wykonać w dowolnej placówce, która ma podpisany kontrakt z NFZ. Ale najważniejsze w naszym systemie zdrowotnym jest to, że do gabinetów lekarzy POZ pacjenci zgłaszają się po poradę, nie po wypisanie recepty czy skierowania na konkretne badania - lek. Wojciech Pacholicki z Porozumienia Zielonogórskiego.
Rozmawiając z lekarzami rodzinnymi, można odnieść wrażenie, że jednym z naszych ulubionych badań jest test na boreliozę, którego - co istotne - medyk POZ zlecić nie może.

- Objawy boreliozy są na tyle niespecyficzne, że można je łączyć z szeregiem innych chorób, ale także tłumaczyć część objawów np. ogólne zmęczenie, rozbicie czy bóle stawów. Dlatego stosunkowo często mamy pacjentów, którzy mówią wprost - mam boreliozę, muszę ją tylko potwierdzić. Trudno dotrzeć do pacjenta zafiksowanego na leku.
Skierowanie elektroniczne, ale kod trzeba podać w okienku Skierowanie elektroniczne, ale kod trzeba podać w okienku

Więcej możliwości na wizycie w POZ



Tymczasem w ostatnim czasie obserwujemy proces zwiększania zakresu uprawnień lekarzy rodzinnych, co ma skutkować większą dostępnością opieki dla pacjentów. Lekarze rodzinni mogą zlecać badania na NFZ, które niegdyś były w kompetencji wyłącznie lekarzy specjalistów.

- Obecnie lekarz POZ może także skierować np. na spirometrię, biopsję cienkoigłową tarczycy, badanie ECHO serca, EKG wysiłkowe czy Holter. Można także zaproponować poradę dietetyka, gdzie dowie się o tym, że codzienny spacer to obowiązek, bo aktywność fizyczna to zdrowie, a także o tym, że nadwaga i otyłość to poważna choroba i konieczna jest zmiana diety. W gabinetach POZ pacjenci mogą też porozmawiać o profilaktyce - np. o szczepieniach przeciwko grypie, Covid czy HPV - to najnowsza oferta dostępna od czerwca 2023 roku w gabinetach lekarzy POZ. Obecnie dostępne są także programy dla konkretnych grup pacjentów: 40 PLUS, CHUK - czyli choroby układu krążenia - lek. Wojciech Pacholicki z Porozumienia Zielongórskiego.
Podczas wizyty można również uzyskać szczegółowe informacje dotyczące możliwości wykonania badań profilaktycznych wykonywanych na poziomie POZ. Chodzi między innymi o cytologię, niskodawkowe TK, a nawet specjalistyczne badania - kolonoskopię i gastroskopię.

- To wszystko jest w wielu poradniach POZ. Wachlarz badań i porad jest coraz szerszy - dodaje lek. Wojciech Pacholiski.

Wizyta u lekarza rodzinnego. Jak się przygotować?



Dla jednych pacjentów wizyty w gabinecie lekarskim to rutyna, dla innych stres, który rozpoczyna się już w momencie oczekiwania w rejestracji. Niezależnie od podejścia warto dokładnie przemyśleć z jakimi objawami przychodzimy, sprawdzić przyjmowane leki, zastanowić się nad rzeczami, którymi nie jesteśmy pewni. Podczas wizyty łatwo o czymś zapomnieć.

- Idąc na wizytę do lekarza POZ, trzeba się przygotować. Wiedzieć dokładnie, jakie leki się przyjmuje, w jakich dawkach, od jak dawna i kto je przepisał. Można zrobić listę wszystkich przyjmowanych leków, które zlecili inni specjaliści - sprawdzimy, czy nie wchodzą w interakcję. Trzeba przynieść także wyniki zleconych badań przez innych lekarzy. Ważne jest także, by przynieść dokumentację medyczną - najlepiej uporządkowaną chronologicznie, by nie tracić czasu na wertowanie sterty dokumentów podczas wizyty. Dobrze jest także zapisać sobie zagadnienia, jakie chcemy omówić podczas wizyty - dr Agata Sławin z Porozumienia Zielonogórskiego.
Gdyńscy chirurdzy operowali nowatorską metodą Gdyńscy chirurdzy operowali nowatorską metodą
Między konsultacjami u lekarza rodzinnego, pacjenci często umawiają się również na dodatkową diagnostykę i konsultację w prywatnym sektorze opieki medycznej. Nasz lekarz prowadzący nie ma wglądu do tych informacji, dlatego warto również przyjść z pełną dokumentacją.

- Bardzo ważna jest dla nas także informacja z doraźnej wizyty w Nocnej i Świątecznej Opiece Zdrowotnej czy gabinetach prywatnych, to często ma kluczowe znaczenie przy planowaniu leczenia, w tym kolejnej antybiotykoterapii. Brak tych informacji dla pacjentów, szczególnie najmłodszych może stanowić nawet zagrożenie zdrowotne. Dużym ułatwieniem jest, gdy lekarz raportuje wizytę w systemie e-zdrowia (P1). Mam nadzieję, że to niedługo będzie standardem. W ten sposób jest dużo łatwiej koordynować opiekę nad pacjentem, bo lekarze rodzinni mają coraz więcej uprawnień, mogą zlecać więcej badań- dr Agata Sławin z Porozumienia Zielonogórskiego.

Opinie (54)

  • dziwne rzeczy tu piszą

    moja wizyta u lekarza POZ - w piątek wieczór uszkodziłam nogę, o stary zardzewiały pręt ubrudzony w ziemi, od ostatniej szczepionki na tężec minęło ponad 10 lat, noga nie złamana, jedynie wielki siniak , porozcinana skóra,
    jakie słowa otrzymałam od lekarza w poniedziałek? a dlaczego Pani z tym na SOR nie pojechała?
    moja odpowiedz że z raną na nodze nie będę siedzieć 12 h na SOR bo nic nie zrobią, dostane skierowanie do przychodni na zastrzyk na tężca i wsio
    łaskawie dostałam skierowanie na szczepienie na tężca......

    • 18 4

  • (1)

    Ja nie choruje na grypy, anginy czy tym podobne, specjalista dał "polecenie" na wypisywanie recept na moje schorzenie a jak chciałam w tym miesiącu nową receptę to lekarka powiedziała, ze dawno u niej nie byłam wiec recepty mi nie wypisze, jeżeli nie przyjdę osobiście, na moja uwage, że dzwonię regularnie żeby się zarejestrować i słyszę ciągle nie ma już miejsca do żadnego lekarza to dowiedziałam sie od niej, że należy przyjśc o 6 rano żeby sie zarejestrować. Chore i hańbiące, ciekawe co na MZ niejaki Niedzielski, bo wg wszystko działa bez zarzutu

    • 30 1

    • W pewnej komercyjnej firmie medycznej

      Przy przewlekłym leczeniu odnowienie recept zleca się przez aplikację. Recepta jest wystawiona często tego samego dnia.

      Publiczna opieka zdrowotna w Polsce to katastrofa.

      Komercyjna działa lepiej niż dobrze. I to dużo taniej niż składki płacone na NFZ.

      • 5 0

  • Załamujące jest to, że żadna władza nie radzi sobie z opieką zdrowotną i nie jest w stanie jej postawić na nogi z głowy na

    Teraz psioczymy na Niedzielskiego i Szumowskiego, a wczesniej był równie głęboki syf. Przecież samo to, że do endokrynologa zapisy potrafią być na 2028 albo 30 to powinno skutkować zbudowaniem sysytemu od nowa! To jest kompletna śmierć, bo już nie agonia!

    • 29 0

  • > mam boreliozę, muszę ją tylko potwierdzić. Trudno dotrzeć do pacjenta zafiksowanego na leku.

    Bezsens. Skoro ktoś przychodzi celem skierowania na test na boreliozę (czyli w celeach czysto diagnostycznych) to gdzie tu zafiksowanie na leku?

    • 18 2

  • Mordercy

    • 12 5

  • (1)

    Gdyby lekarze w Polsce mieli jakaś wieksza wiedza to by tak nie było a tak każdy kto miał styczność ze służba zdrowia czy tez prywatnie wie co jak wyglada. Pójdź z borelioza do lekarza zakaźnego. Zero pojęcia o diagnostyce i leczeniu

    • 11 12

    • E tam borelioza - lekarz nie może, to skomplikowane.

      Trzeba zadzwonić, poczekać online pół godziny żeby się zarejestrować, wziąć urlop na żądanie lub spóźnić do pracy. I dowiesz się, że "aktywność fizyczna to zdrowie". Porozmawiać możesz o szczepieniach przeciwko grypie. A ty tu z grubej rury borelioza. Może jeszcze kleszczowym zapaleniem mózgu albo anaplazmozą będziesz d... zawracał.

      • 3 0

  • Ja lekarzy widzę wyłącznie jak mam badania medycyny pracy. W życiu nie byłem na L4

    • 5 0

  • NFZ to legalny rabunek

    • 13 1

  • Polska medycyna

    Lekarz: samokuk i szaman.

    • 2 3

  • Ja od ponad 15 lat wcale nie chodzę do lekarza.a.

    Po co?

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

W drodze do zdrowia: Joga na wyspie

1650 zł
spotkanie, zajęcia rekreacyjne, joga

Czuły warsztat miednicy i bioder

210 zł
warsztaty

Niedzielna pobudka z Thera Wellness

150 zł
zajęcia rekreacyjne, trening, joga

Najczęściej czytane