- 1 Informacje o ciąży w karcie na życzenie pacjentki (52 opinie)
- 2 Zrekonstruowali pierś tkankami pacjentki (16 opinii)
- 3 17 osób dziennie słyszy tę diagnozę (47 opinii)
- 4 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (121 opinii)
- 5 To koniec boreliozy? Kończą się prace nad szczepionką (96 opinii)
- 6 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (42 opinie)
Ma zrewolucjonizować sposób, w jaki służby będą mogły udzielać pomocy zaginionym i poszkodowanym w wypadkach - naukowcy z Gdyni opracowują specjalnego drona, który będzie pracował jako nowoczesna karetka. Będzie m.in. lokalizował poszkodowanych, a w razie potrzeby podczas poszukiwań na wodzie zrzuci bojkę ratunkową. Prototyp urządzenia ma powstać w pierwszym kwartale 2018 roku.
- Na rynku brakuje maszyn, które w sposób kompleksowy spełniałyby funkcję SAR - poszukiwania i ratownictwa. Właśnie po to, by wyjść naprzeciw tym potrzebom, został stworzony projekt naszego bezzałogowca - mówi Sebastian Nowicki z firmy airPas MAchines, odpowiedzialnej za realizację projektu.
Będzie zrzucał bojkę ratującą i sygnalizującą
Maszyna będzie wyposażona zarówno w kamerę HD, jak i kamerę termowizyjną o wysokiej rozdzielczości. Wszystko to ma ułatwić zlokalizowanie zaginionych osób. Urządzenie ma być też odporne na trudne warunki atmosferyczne.
- Oprócz tego, dron będzie wyposażony w zasobnik ratunkowy, który w sytuacji poszukiwań na wodzie, umożliwi zrzucenie bojki ratunkowej, która po zderzeniu z wodą sama się napompuje. W wypadku osób poszukiwanych w trudno dostępnych górzystych czy gęsto zalesionych terenach, istnieje możliwość zrzutu bojki sygnalizującej, gdzie dana osoba się znajduje za pomocą sygnału dźwiękowego, świetlnego, a także sygnału GPS - dodaje Nowicki.
Sprzęt dla służb ratowniczych
Z gotowego drona mogłyby korzystać służby odpowiedzialne za poszukiwania osób zaginionych, tj.: policja, straż pożarna czy WOPR. To właśnie z uwag zawodowych ratowników korzystali gdyńscy projektanci drona-karetki.
- Najważniejszym argumentem podnoszonym przez służby ratunkowe w procesie konsultowania naszego pomysłu była kwestia bezpieczeństwa maszyny. Dlatego też postanowiliśmy stworzyć drona o jednolitej bryle, z w pełni zabezpieczonymi napędami. Stąd jego obła sylwetka i brak jakichkolwiek wystających śmigieł, dzięki czemu bezpieczeństwo osób postronnych będzie znacznie większe - podkreśla Sebastian Nowicki.
Dron z dofinansowaniem ponad 1 mln 150 tys. zł
Prototyp urządzenia ma powstać w pierwszym kwartale 2018 roku. Wtedy też będzie musiał przejść testy w tunelu aerodynamicznym. Projekt uzyskał również pisemne poparcie prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Zewnętrzne badania przeprowadzane będą także na Politechnice Gdańskiej i w Centrum Techniki Okrętowej. Pierwsze egzemplarze mają trafić do produkcji niskoseryjnej na początku 2019 roku.
Rozpoczęcie prac nad dronem poszukiwawczo-ratunkowym stało się możliwe dzięki dofinansowaniu projektu przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju - wartość projektu to ponad 1 mln 150 tys. zł.
Miejsca
Opinie (34)
-
2017-12-01 19:49
Opatentują i sprzedadzą, sprzedajne k******
- 2 1
-
2017-12-02 00:59
no i teraz juz wiadomo po co Szczurowi lotnisko w Gdyni
bedzie tam stacjonowal dywizjon dronow-karetek.....
- 1 1
-
2017-12-02 22:11
Karetka to pojazd do transportu poszkodowanego,
a to będzie co najwyżej dron ratunkowy.
- 2 0
-
2017-12-03 14:18
Ja chcialbym pod choinkę drona co sam po fraszkę poleci.
I to jest pomysł na to aby nie jeździć po pijaku do sklepu.- 2 1
-
2017-12-03 14:19
Oczywiscie po flaszke poleci
- 1 1
-
2017-12-03 22:00
Taki pararender to w 15 minut sie robi
- 0 0
-
2017-12-05 10:47
chhyba bedzie cpunow szukal po krzakach
albo dymajacych się par.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.