- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (98 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 Gdyńskie Centrum Onkologii zostanie rozbudowane (14 opinii)
- 6 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
Dyrektor szpitala psychiatrycznego rezygnuje. "Przechodzę na emeryturę"
- Dziś rano złożyłem wypowiedzenie, planuję przejść na emeryturę - informuje Leszek Trojanowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego im. T. Bilikiewicza w Gdańsku. Placówka, którą kierował od dłuższego czasu boryka się z problemem braku kadry i zbyt niskim finansowaniem. Mimo apeli o wsparcie sytuacja szpitala nie poprawiła się.
Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku zrezygnował ze stanowiska w czwartek rano.
- Dojrzałem w końcu do tej decyzji i postanowiłem przejść na emeryturę. Złożyłem dziś rano wypowiedzenie na ręce zarządu, nie znam jeszcze szczegółów, jak będzie wyglądało moje odejście, nie wiem, kto mnie zastąpi - powiedział w rozmowie z Trojmiasto.pl Leszek Trojanowski.
Dyrektor przez 21 lat kierował Wojewódzkim Szpitalem Psychiatrycznym w Gdańsku. Trojanowski przyznał, że sytuacja szpitala jest bardzo trudna. Problemy wynikają głównie z niedofinansowania leczenia psychiatrycznego, problemów systemowych, jak i braku personelu.
- Wiele razy informowaliśmy o tym, że sytuacja jest fatalna. W ostatnim czasie NFZ zdecydował o zwiększeniu nakładów o 4 proc., co w ogóle nie rozwiązuje problemów. Dopiero wzrost o 30-40 proc. powstrzymałby upadek lecznictwa psychiatrycznego - podkreśla Trojanowski.
Czytaj też: Trudna codzienność szpitala psychiatrycznego. "15 przyjęć dziennie"
Lekarze grożą odejściem
Gdański szpital psychiatryczny jest główną placówką w Trójmieście, która przyjmuje pacjentów w stanach ostrych. W ostatnim czasie ujawniono tam przypadki molestowania nieletnich, do których miało dojść na terenie placówki. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Czytaj też: Kolejna osoba zatrzymana za molestowanie w szpitalu psychiatrycznym
Po ujawnieniu tych zdarzeń lekarze pracujący w szpitalu poinformowali dyrekcję, że nie będą już brali dyżurów na izbie przyjęć. Po negocjacjach z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego zgodzili się jednak odroczyć zawieszenie pracy izby do końca lipca.
Czytaj też: Lekarze szpitala psychiatrycznego czekają na wsparcie
- Urzędnicy zaproponowali zabezpieczenie pacjentów w pobliskich placówkach, m.in. w Starogardzie Gdańskim i Kościerzynie, ale nic się nie zmieniło, wciąż nie ma pieniędzy dla lekarzy - dodał Trojanowski.
Kilka tygodni kontroli
Po ujawnieniu przypadków molestowania w szpitalu przez kilka tygodni trwała zarządzona przez Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego kontrola.
- Kontrola potwierdziła, że największym problemem szpitala jest brak miejsc dla pacjentów. Chodzi szczególnie o pacjentów potrzebujących pilnej pomocy lekarskiej. W trakcie prowadzonej kontroli w szpitalu przebywało ponad 350 pacjentów, a do Izby Przyjęć codziennie zgłaszało się od kilkunastu do blisko trzydziestu osób, w tym również nieletni. Większość z nich wymagała natychmiastowej pomocy. Wszystkie oddziały szpitala obłożone są ponad stan, co powoduje, że funkcjonuje on w warunkach stanu wyższej konieczności. Jedną z przyczyn takiej sytuacji jest to, że pacjenci zwykle są kierowani przez wojewódzkiego koordynatora w pierwszej kolejności bezpośrednio do szpitala na Srebrzysku, z pominięciem innych placówek, które mogłyby udzielić pomocy pacjentom w stanach nagłych - informuje Urząd Marszałkowski.
Jak wyjaśniają urzędnicy, w trakcie kontroli ustalono, że w szpitalu brakowało procedur, które szczegółowo wskazywałyby sposób postępowania przy przyjęciu małoletnich pacjentów na oddział ogólnopsychiatryczny dla dorosłych.
W dniu 26 czerwca 2019 roku dyrektor Szpitala wprowadził zakaz kierowania nieletnich na oddziały dla dorosłych, mimo że zgodnie z komunikatem NFZ nieletni mogli być w nich umieszczani w sytuacji braku miejsc na oddziałach dla dzieci i młodzieży.
Efektem przeprowadzonej kontroli jest między innymi zalecenie opracowania przez szpital procedur, które zwiększą bezpieczeństwo pacjenta.
Brakuje środków i personelu
Szpital jako jedyny zabezpiecza na terenie Trójmiasta i okolic opiekę psychiatryczną dzieci i młodzieży w stanie zagrożenia życia. Tylko w 2018 roku placówka przyjęła ponad 4,6 tys. pacjentów, w tym w trybie nagłym 4,3 tys. pacjentów.
Co więcej, na Izbę Przyjęć dodatkowo trafiają pacjenci, którzy nie wymagają hospitalizacji, a jedynie konsultacji. W celu odciążenia Izby Przyjęć szpital starał się o kontrakt na Poradnię Zdrowia Psychicznego.
- Barierą w zapewnieniu właściwego poziomu bezpieczeństwa dla pacjentów jest też niewystarczająca liczba specjalistów psychiatrii. Szpitalowi, pomimo ponawianych rekrutacji nie udało się znaleźć nowych lekarzy. Ponadto, spośród 20-osobowej kadry, 13 lekarzy złożyło tzw. klauzule opt-out, co ogranicza zapewnienie ciągłości pracy Izby Przyjęć - wyjaśniają kontrolerzy.
Jak przyznają, powyższe problemy pośrednio wynikają ze zbyt niskiego finansowania przez NFZ świadczeń medycznych w zakresie psychiatrii. Dotychczasowe starania szpitala w odpowiednich ministerstwach o dodatkowe fundusze na bieżące funkcjonowanie i remonty nie przyniosły rezultatów. Szpital, mimo składanych wniosków, nie uzyskał też kontraktu na leczenie środowiskowe, którego rozwój pozostaje fundamentem Narodowego Programu Zdrowia Psychicznego.
Miejsca
Opinie (193) ponad 10 zablokowanych
-
2019-08-02 13:44
Do paki..
rozumiem pakuje się.
- 6 8
-
2019-08-02 14:07
Jest luka na prywatną Klinikę Psychiatryczną
Są pacjenci, którzy mogliby zapłacić.
Tylko problem z lekarzami psychiatrii, ale jakby były prywatne placówki to może więcej studentów medycyny wybierałoby tę specjalizację- 5 3
-
2019-08-02 14:34
Gwałty na oddziale (1)
Kadra na tych oddziałach to porażka, osoby które tam trafiają (szczególnie młode kobiety) są gwałcone!!!. ..Dostają silne leki i nie wiedzą ci się z nimi dzieje...a psychole którzy zaprzestali brać już leki siedzą na tych samych oddziałach i je wykorzystują, nawet na uwagi do Pań że będzie się coś działo na oddziale nikt się niczym nie przejmuje, nie reaguje...Wszyscy są tam tacy sami i pacjenci i personel !!!
- 12 9
-
2019-08-04 13:57
Jesli wiesz o gwaltach i ich nie zgłosileś odpowiednich wladzom, jesteś współwinny.
- 3 0
-
2019-08-02 15:08
nie oceniajmy
pochopnie. Jako skromny pracownik tego szpitala mogę w miarę autotytatywnie ocenić całą sprawę. Zaistniałej sytuacji winne są czynniki wyższe gdyż gdyby były dodatkowe miejsca w innnych szpitalach lub ten został rozbudowany nie doszłoby do całej rzeczywiście godnej ubolewania sytuacji. Również gdyby NFOZ opłacał dyżury większej ilości pielęgniarek i lekarzy ta sytuacja również nie miałaby miejsca. Niestety w tego typu sprawach rządzi nieubłagana logika, Winny musi być.Nikt oczywiście nie wskaże siebie więc wybór był oczywisty.Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że stało się to po 21 latach wzorowej pracy, w warunkach permanentnego niedoboru personelu i pieniędzy. Prawo Murphiego mówi, że jak coś może się stać to w końcu się stanie. No i stało się.Mam nadzieję, że władze zwierzchnie okaża klasę i chociaż pożegnanie ustępującego pana Dyrektora będzie godne, takie na jakie zasłużył. Nie będzie bowiem żadną przesadą, że wprowadził ten Szpital w XXI wiek. Zastał niedoinwestowany, siermiężny a pod Jego władzą przekształcił tą placówkę w nowoczesny ośrodek nie ustępujący tym z tzw Zachodu.
- 26 6
-
2019-08-02 19:49
peo nie sprzedała szpitala? Przecież wszystko wyprzedali. (1)
- 3 11
-
2019-08-05 18:42
A ty chyba sprzedales swoj " mozg"!
Albo przepiles!
- 0 0
-
2019-08-02 21:06
Czekamy na aktywne dzialanie marszalka w-a pomorskiego (1)
Czy ktos wreszcie wezmie sobie do serca, ze pomorskie ma najwyzsze wskazniki smiertelnosci jesli chodzi o raka i samobojstwa?
- 12 1
-
2019-08-04 16:36
Nie ma czasu... musi przejmować siłą Westerplatte, a ty tu o jakimś szpitalu wyjeżdżasz...
- 3 1
-
2019-08-02 21:54
polka
Politycy oderwani od rzeczywistości. U nas to standard. Reszta lekarzy wyjedzie. Przecież jest tak dobrze PiS wszystko zmienił zgodnie z obietnicami. Tylko jakoś trudno im dać 500 + dla niepełnosprawnych i wydymali frankowiczów. Tacy ucziwi że aż boli.
- 3 4
-
2019-08-02 22:03
kto słyszał o strajku w NFZ ?
NFZ to niepotrzebna instytucja, która zżera pieniądze, które powinny iść na leczenie; jest to absurdalna instytucja - samych urzędników- dobrze zarabiają nigdy nie strajkowali, nigdy nie słyszano o zwolnieniach w NFZ- powinny ulec likwidacji i te pienięz,e które idą na utrzymanie tego niepotrzebnego aparatu powinny iść na leczenie, powinny wrócić żółte książeczki i na terenie kraju powinien być jeden urząd w rejonie gdzie jest największe bezrobocie i tam powinni się rozliczać żółte kwity, płacić za wykonane badania.
- 5 3
-
2019-08-02 23:57
Egzorcysta na dyrektora!!!
Wg katomafii kontrolującej rząd choroby psychiczne to opętanie a ,,jazdy" chorych ludzi (nazwanych później świętymi) to objawienia więc nie rozumiem problemu- zaorać Srebrzysko, postawić kapliczkę i będzie ok. A tak w ogóle to temat jest naprawdę poważny, dyrektora powinni zostawić. Wszystko kwestia kasy....
- 6 3
-
2019-08-03 08:47
15 przyjec dziennie!!
Lufzie nie wytrzymują zycia w Polin.
- 8 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.