- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (95 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 Latem więcej narodzin na trójmiejskich oddziałach (85 opinii)
- 6 Gdyńskie Centrum Onkologii zostanie rozbudowane (14 opinii)
Dziecięcy Szpital Polanki przepełniony. "Obłożenie jest bardzo duże"
Szpital Dziecięcy Polanki obecnie odnotowuje znaczący wzrost przyjęć z powodu infekcji wirusowych wśród najmłodszych, co wymaga czasem przenoszenia chorych również na inne oddziały. - Obłożenie szpitala jest bardzo duże - mówi rzecznik szpitala.
Wszystko wskazuje na to, że od połowy listopada weszliśmy w tzw. wysoki sezon infekcyjny, co widać zarówno po statystykach - w ubiegłym tygodniu zarejestrowano ponad 20 tys. przypadków lub podejrzeń grypy na Pomorzu - a także po liczbie pacjentów w przychodniach i szpitalach. W tym ostatnim przypadku hospitalizowane z powodu infekcji dróg oddechowych czy układu pokarmowego są przede wszystkim najmniejsze dzieci.
Choroby zakaźne wracają. Świnka i duży wzrost przypadków ospy wietrznej
"Ludzie stoją w holu i przed holem"
Takie sygnały płyną m.in. od pacjentów gdańskiego Szpitala Dziecięcego Polanki, a więc placówki, która jest zwykle pierwszym wyborem dla rodziców, którzy obserwują pogorszenie się stanu zdrowia swoich pociech cierpiących z powodu infekcji.
- Szpital Polanki jest obecnie bardzo oblegany przez pacjentów. Byłam z dzieckiem z zapaleniem płuc i korytarze były przepełnione. Ludzie stoją w holu i przed holem i czekają aż się zwolni łóżko. Widać, że szpital jest przepełniony i taka sytuacja utrzymuje się co najmniej od kilku dni - napisała do nas czytelniczka, której dziecko niedawno zostało wypisane z placówki.
"Wcześniactwo nie kończy się wyjęciem noworodka z inkubatora"
"Zdarzają się przypadki braku miejsc"
Przedstawiciele szpitala potwierdzają wzrost obłożenia placówki medycznej. Odnotowuje się większą liczbę pacjentów z chorobami wirusowymi, natomiast chorzy nie są odsyłani do innych ośrodków - przyjmuje się ich na innych oddziałach.
- Odnotowujemy w tej chwili znaczny wzrost zachorowań wśród dzieci na infekcje wirusowe, obłożenie szpitala jest bardzo duże. Ponad 20 proc. pacjentów stanowią dzieci z wirusem RSV. Ponad 50 proc. pacjentów z RSV to dzieci do 12. miesiąca życia. Duża liczba pacjentów powoduje w pewnych okresach większą liczbę osób oczekujących w Izbie Przyjęć. Zdarzają się przypadki braku miejsc, wtedy zawsze poszukujemy miejsca dla pacjenta, który się do nas zgłosił, w innych oddziałach szpitalnych - przekazuje Jarosław Cejrowski, rzecznik Szpitala Dziecięcego Polanki.
Miejsca
Opinie (91) ponad 20 zablokowanych
-
2022-11-21 11:52
Nie tylko Polanki
W szpitalu miejskim leży od czwartku na sor moja mama bo nie ma miejsc ostrym zapalaniem oskrzeli podawany jest jej tlen .
Ogólnie bez jedzenia i cieplej herbaty nie wspominając o obiedzie czy nawet wodzie to jest jakiś dramat k- 0 0
-
2022-11-28 16:28
Izba przyjęć to kpina
Czekałam ze skierowaniem do szpitala i dzieckiem z saturacja 92 na lekarza 7 godzin, po 10h trafiliśmy "pilnie" na oddział... I nie było wcale tłumu oczekujących, bardzo dziwne podejście do małych pacjentów...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.