- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (85 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
- 6 Latem więcej narodzin na trójmiejskich oddziałach (85 opinii)
ECMO uratowało 6-latka. Pierwsze takie leczenie w Polsce
Leczenie przy użyciu ECMO uratowało życie 6-letniego Daniela, który w trakcie chemioterapii zachorował na masywne zapalenie płuc zajmujące 80 proc. narządu. Bez tego ryzykownego kroku chłopiec nie przeżyłby kolejnych dni. - Trudno znaleźć słowa, które oddają ten sukces i to, co czujemy. Daniel czuje się bardzo dobrze - mówi tata pacjenta. - Tym samym w Polsce po raz pierwszy skutecznie zastosowano pozaustrojowe natlenianie krwi u dziecka z chorobą onkologiczną.
Niestety w połowie maja w trakcie agresywnej chemioterapii u chłopca rozwinęła się infekcja, która ze względu na obniżoną odporność spowodowaną leczeniem przybierała na sile. Bakteria, która wchodzi w skład flory jamy ustnej, wymknęła się spod kontroli, powodując sepsę i masywne zapalenie płuc.
Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator
Doszliśmy do ściany. Dziecko zmarłoby w ciągu kilku dni
Pacjent korzystał z zaledwie 20 proc. płuc i został przewieziony na Oddział Intensywnej Terapii Dziecięcej, gdzie został zaintubowany i był wentylowany mechanicznie. Stopniowo dochodziło do degradacji innych narządów, w tym nerek.
- Chłopiec był pozbawiony odporności, miał też duże zaburzenia krzepnięcia - mówi dr hab. n. med. Ninela Irga-Jaworska, która kieruje Kliniką. - Doszliśmy do ściany, jeżeli chodzi o respiratoroterapię. Stan chłopca stopniowo pogarszał się mimo eskalacji terapii. Każda kolejna godzina pogarszała rokowanie Daniela - zaznacza lekarka.
Wtedy pojawił się pomysł, aby zastosować ECMO (ang. ExtraCorporeal Membrane Oxygenation), a więc proces pozaustrojowego natlenowania płuc. To rozwiązanie obarczone śmiertelnością rzędu 40-60 proc. stanowiło ostatnią deskę ratunku.
- To jest duży odsetek, dlatego mówimy, że jest to metoda ostatniej szansy. W ciągu minuty bardzo dużo krwi pacjenta musi przejść przez układ ECMO, co wiąże się z możliwymi powikłaniami zatorowo-zakrzepowymi oraz wręcz przeciwnie - z nadmiernym krwawieniem. Jeśli nie zastosowalibyśmy tej metody, dziecko zmarłoby w ciągu kilku dni - mówi dr Radosław Jaworski, kardiochirurg z UCK w Gdańsku.
Pierwsza taka operacja
W Polsce do tej pory nie zastosowano ECMO u pacjenta pediatrycznego obciążonego leczeniem onkologicznym. Stąd pojawiły się pewne problemy logistyczne, szpital bowiem nie miał mniejszych kaniul dla dzieci, które zostały przywiezione w trybie pilnym karetką z warszawskiego, zaprzyjaźnionego Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
- Po ocenie stanu klinicznego pacjenta i określeniu wskazań w nocy z poniedziałku na wtorek (13 na 14 maja) wszczepiliśmy ECMO - informuje dr Jaworski. I dodaje: - Można powiedzieć, że to są "sztuczne płuca". Ta funkcja płuc była zabezpieczona ECMO, a my zyskaliśmy parę dni, aby podawać preparaty odbudowujące szpik - dodaje dr Radosław Jaworski.
Pacjentka skarży się na warunki w szpitalu. "Brak ciepłej wody"
"Trudno znaleźć słowa"
Chłopiec przez cały tydzień leżał w znieczuleniu ogólnym. Gdy Daniel rozpoczął produkować własne komórki odporności, to zaczął też zwalczać infekcję płuc. Po 7 dniach badania obrazowe pokazały, że masywne zapalenie cofnęło się, parametry również wróciły do normy, co dało możliwość odłączenia aparatury.
- Po wybudzeniu syn się otworzył. Myślę, że poczuł się bardziej bezpiecznie. Wrócił na oddział, gdzie znał część personelu. Trudno znaleźć słowa, które oddają ten sukces i to, co czujemy. Daniel czuje się bardzo dobrze, jesteśmy na etapie kontynuacji leczenia - mówi pan Piotr, tata Daniela.
6-latek jest teraz poddawany kolejnym cyklom chemioterapii.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-06-25 14:59
Straszne :( (4)
Serce mi pęka jak widzę chorobę takiego małego dziecka. Sam mam niepełnosprawnego syna i wiem jak to jest robić wszystko co się da, a jednak przegrywać z losem. Nikt sobie nie zdaje sprawy jak bardzo taka choroba wyniszcza nie tylko dziecko ale i całą rodzinę. Wszystko na świecie staje się bez znaczenia, a człowiek jest jakby pusty w środku. Dużo zdrowia dla chłopca - mam nadzieję, że skoro rodzice podjęli tak trudną walkę to widzą jakieś światło w tunelu dla zdrowia synka.
- 134 1
-
2024-06-26 08:02
a wystarczyło poczytać o szczepionkach
To one są przyczyną większości chorób, zwłaszcza tych ciężkich. Zachęcam do zainteresowania się tematem, na początek książki:
"Szczepienia - niebezpieczne, ukrywane fakty"
"Żółwie aż do końca"- 1 10
-
2024-06-26 05:21
Tak to straszne gdy dziecko choruje. Życzę Panu dużo sił do walki z chorobą Pana syna.
- 7 0
-
2024-06-25 22:24
Bardzo to smutne...
Dla mnie jesteś bohaterem....przesyłam same pozytywne myśli dla Ciebie i Twojej Rodziny️
- 9 0
-
2024-06-25 18:42
Dużo zdrowia!
Dla Twojego dziecka, ale w równym stopniu dla Ciebie. Mam nadzieję, że masz gdzie i z kim naładować baterie, żeby mieć siły. Życzę Wam zdrowia i wokół bliskich ludzi, którzy pomagają radzić sobie z trudnościami.
- 12 0
-
2024-06-25 14:34
Choroba dziecka
Tak poważna choroba dziecka to prawdziwy koszmar. Podziwiam rodziców którzy się z tym mierzą i dzieci które mimo młodego wieku są tak twarde. Dużo zdrowia dla chłopca.
- 102 1
-
2024-06-25 14:29
Pani dr Ninela Irga - wspaniały lekarz a jeszcze wspanialszy człowiek. Serce i słońce tej kliniki.
- 46 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.