- 1 NIK: brak wsparcia dla młodzieży w kryzysie (33 opinie)
- 2 Stomatolog naprawi ci zęby za darmo? (93 opinie)
- 3 Powrót do szkoły bywa stresujący. Jak rozmawiać? (71 opinii)
- 4 Kim jest dietetyk - jak i komu może pomóc? (10 opinii)
- 5 Jakie oblicza ma przemoc domowa? (59 opinii)
- 6 Szczepionki przeciw grypie już w aptekach (82 opinie)
Gdańsk walczy z nadwagą u dzieci. Skorzystało już niemal 7 tys. uczniów
Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie, a Światowa Federacja Otyłości sygnalizuje, że do 2030 r. problem otyłości dotknie w naszym kraju prawie milion dzieci. Nie ma wątpliwości, że nadwaga to ogromny problem. W Gdańsku od 10 lat miasto wraz z Uniwersyteckim Centrum Klinicznym realizuje kompleksowy program profilaktyki i wczesnego wykrywania otyłości u dzieci i młodzieży - "6-10-14 dla Zdrowia". W tym czasie przeprowadzono 60 tys. badań przesiewowych u dzieci, a ponad 6,7 tys. zostało zakwalifikowanych do objęcia opieką. Jak wygląda sytuacja i jak skorzystać z pomocy?
Gdzie znaleźć dietetyka lub leczyć otyłość w Trójmieście?
Od 2011 roku we współpracy z Miastem Gdańsk w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym realizowany jest kompleksowy program profilaktyki i wczesnego wykrywania otyłości u dzieci i młodzieży - "6-10-14 dla Zdrowia". To inicjatywa, która nie tylko leczy, ale realnie dba o zdrowie najmłodszych gdańszczan.
- Zdrowie to podstawa jakiejkolwiek działalności, więc inwestowanie w najmłodsze pokolenie i ich otoczenie może pomóc im lepiej kształtować swoje przyszłe życie. Myślę, że to unikatowy projekt na skalę polską - mówiła podczas specjalnej konferencji Monika Chabior, wiceprezydent Gdańska ds. społecznych.
Czytaj też: Jaką dietę powinno mieć dziecko po pierwszym roku życia?
60 tys. badań, 11 tys. wizyt, 111 warsztatów
W ciągu dekady w ramach programu wykonano prawie 60 tys. badań przesiewowych u dzieci z Gdańska, ponad 6,7 tys. zostało zakwalifikowanych do objęcia opieką, odbyło się ponad 11 tys. wizyt rodziców i dzieci z zespołem specjalistycznym, ponad 2 tys. dzieci ukończyło roczną opiekę. Dodatkowo w programie zrealizowano ponad 111 warsztatów edukacyjnych, w których uczestniczyło ponad 2,3 tys. rodzin. Ponad 1,6 tys. pacjentów ukończyło pełen cykl spotkań w programie.
- 10 lat to ważny moment, który pozwala podsumowywać, ale też planować kolejne działania. Początki naszej inicjatywy sięgają tak naprawdę lat 90., kiedy powstał Ośrodek Promocji Zdrowia i Sprawności Dzieci. Program "6-10-14 dla Zdrowia" jest pierwszym w Polsce kompleksowym programem zdrowotnym, nastawionym na długofalową zmianę zachowań zdrowotnych, zarówno u dzieci, jak i ich rodzin. Naszym celem nigdy nie było odchudzanie dzieci w sposób spektakularny, tylko to, żeby zmiany działy się stopniowo, w spokoju i prawidłowo przebiegały. Planujemy, jakie zmiany są niezbędne, żeby wchodzić na zdrowie tory wprowadzać zdrowe nawyki, zmiany sposobu odżywiania, zwiększenie aktywności fizycznej. To działa - mówiła dr Paulina Metelska, koordynator programu. - Dotychczas przeprowadzone w Gdańsku działania, realizowane od 2011 roku, pozwoliły na zbudowanie kompleksowego systemu wsparcia dla dzieci z nadwagą i otyłością zarówno na poziomie rodzinnym - poprzez przeprowadzenie kompleksowych interwencji edukacyjnych wśród rodziców, a także na poziomie szkolnym, poprzez wdrażanie szkolnych polityk zdrowotnych - dodała.
Jak wyjaśniała, badania przesiewowe w kierunku chorób cywilizacyjnych prowadzone są głównie na terenie szkół. Objęte są nimi wszystkie dzieci w grupach wiekowych 6, 9-11 i 14 lat. Dzieci, u których zidentyfikowano czynniki ryzyka chorób cywilizacyjnych w postaci nadmiaru masy ciała, kierowane są wraz z rodzicami do etapu specjalistycznego realizowanego już na terenie Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.
- Etap specjalistyczny to roczny proces prowadzony ze wsparciem interdyscyplinarnego zespołu specjalistów: lekarza, dietetyka, specjalisty aktywności fizycznej i psychologa. Podczas spotkań wytyczany jest wspólnie z rodziną plan postępowania prozdrowotnego dla dziecka skupiający się na zmianie sposobu żywienia, aktywności fizycznej i zachowań zdrowotnych w rodzinie - podkreślała.
Czytaj też: Problemy z jedzeniem u dzieci. Jak sobie z tym radzić?
Jak sytuacja wygląda w Polsce?
Światowa Organizacja Zdrowia WHO podaje, że dzieci w Polsce tyją najszybciej w Europie. Już ok. 10 proc. dzieci w wieku 1-3 lat ma nadwagę/otyłość, a dodatkowe 18,4 proc. jest zagrożone nadmierną masą ciała. W przypadku osób poniżej 20. roku życia z otyłością zmaga się 13 proc. chłopców i 5 proc. dziewczynek, natomiast nadwaga dotyczy 31 proc. chłopców i 21 proc. dziewcząt.
W stosunku do rówieśnika z prawidłową masą ciała dziecko otyłe w wieku 10-13 lat jest ok. pięciokrotnie bardziej narażone na występowanie otyłości w wieku dorosłym. 80 proc otyłych nastolatków pozostanie otyłymi dorosłymi.
Czytaj też: COVID-19 zamienia się w pandemię otyłości?
Ok. 30 proc. dzieci w wieku 8 lat pije napoje gazowane co najmniej raz w tygodniu, a ok. 67 proc. nastolatków spożywa napoje energetyczne. U otyłego przedszkolaka prawdopodobieństwo pozostania otyłym w przyszłości jest ponad czterokrotnie większe niż u jego rówieśników o prawidłowej masie ciała.
Twoje dziecko potrzebuje pomocy? Psycholodzy dziecięcy w Trójmieście
Niestety bardzo często zbyt duża waga postrzegana jest przez rodziców czy dziadków jedynie w kategoriach wyglądu. Jednak nadwaga i otyłość prowadzą do wielu poważnych chorób, jak cukrzyca czy nadciśnienie tętnicze, co wpływa na zwiększenie ryzyka przedwczesnej śmierci.
Zbilansowana dieta i aktywność fizyczna, czyli właśnie profilaktyka sprawi, że im wcześniej w dziecku wyrobi się prawidłowe nawyki, tym większa szansa, że będzie żyć dłużej w lepszym zdrowiu.
Jak zgłosić dziecko do programu?
Kwalifikacja dziecka do programu najczęściej odbywa się poprzez badania szkolne. Dzieci u których zauważono nadmiar masy ciała w szkolnym badaniu przesiewowym kierowane są automatycznie do dalszego etapu programu.
- Jeżeli na karcie badania dziecka zaznaczono kwalifikację do etapu interwencyjnego - nasz zespół skontaktuje się z Państwem w ciągu dwóch tygodni - informują autorzy programu.
Jeśli dziecko nie brało udziału w szkolnym badaniu, a uczęszcza do gdańskiej szkoły, wystarczy skontaktować się z sekretariatem programu poprzez formularz kontaktowy w zakładce "kontakt" na stronie internetowej. W treści wiadomości należy podać imię i nazwisko dziecka, szkołę do której uczęszcza oraz masę ciała, wzrost i datę urodzenia dziecka.
- Słuchamy również gdańskich lekarzy, którzy opiekują się dziećmi w ramach Podstawowej Opieki Zdrowotnej i poradni specjalistycznych. Jeżeli lekarz twojego dziecka uważa, że powinno ono zostać objęte opieką Programu "6-10-14 dla Zdrowia", może wystawić stosowne skierowanie - informują autorzy programu.
Uczestnictwo dzieci i rodziców we wszystkich etapach programu jest bezpłatne.
Miejsca
Opinie (93) 1 zablokowana
-
2021-09-08 17:16
darmowa porada (3)
Pić więcej wody bąbelki.
Matko, nie żałuj wody.- 21 9
-
2021-09-08 19:56
Pomyliłeś artykuły. (2)
- 0 11
-
2021-09-08 21:04
nie, to dobra rada. (1)
większość ludzi zajada pragnienie...
- 13 0
-
2021-09-13 16:32
Picie większej ilości wody przy wsuwaniu tej samej ilości badziewnego żarcia, a jedzenie zamiast picia, to dwie różne rzeczy.
- 0 0
-
2021-09-08 17:19
Gdańsk walczy z nadwagą u dzieci (3)
w ten sposób, że betonuje każdy kawałek trawnika, po którym nasze pokolenie biegało, grało w gry i uciekało przez wrednymi sąsiadami. Dziś siedzą przyklejone do kompów bo najbliższy plac zabaw jest na końcu dzielnicy.
- 48 10
-
2021-09-08 22:08
O czym ty bredzisz (2)
Na każdym kroku masz orlika, i jakoś pusciutko. Gdzie biegać też jest. To w czym problem
- 3 14
-
2021-09-09 05:55
W twoim bredzeniu i paleniu głupa.
- 4 0
-
2021-09-09 08:01
Bo orliki są pozamykane. Nie możesz sobie tak wejść. Musisz zapłacić szkole za wynajem i Pan cięć musi otworzyć.
- 8 0
-
2021-09-08 17:40
(3)
Troszkę nie rozumiem zasad dodawania artykułów tutaj...
Rano - artykuł o wadach postawy. Po 16 - artykuł o nadwadze, tej samej autorki. Za to np. w dziale mieszkaniowym co chwilę odgrzewane stare kotlety "jak oni mieszkają?" - a tekstami sprzed paru miesięcy , ale na stronie głównej itp.- 17 3
-
2021-09-08 23:36
niestety (2)
trojmiasto.pl leci na ryj z jakością. W ogóle zero ciekawych treści ale tak to jest bo ten portal to sztuczny twór stworzony za kasę budowalanej deweloperki trójmiejskiej a teraz edorado się powoli kończy i będzie dół...
- 10 0
-
2021-09-09 08:56
Ale jednak wchodzisz
- 0 1
-
2021-09-09 12:27
Nie, no. Był kiedyś super portal, teraz jest w miarę. Część artykułów dalej jest ciekawa. Te dwa artykuły też - o nadwadze i wadach postawy - tylko po prostu zamieszczanie ich obu tego samego dnia jest bez sensu...
- 1 1
-
2021-09-08 17:50
Tak, pomogą jak umarłemu kadzidło. Tylko dofinansowanie pewnie zgarną.
I napiszą paredziesiąt publikacji naukowych (czyt. statystycznych).
- 23 5
-
2021-09-08 18:55
Zwłaszcza w szkołach (6)
Obiad dwudaniowy dla ucznia klasy 1-3 o 11:30 a drugie śniadanko o 9:40 . brawo to mega dietetyczne Taka sytuacja w wielu szkołach np 1,2,38 ..
- 18 9
-
2021-09-08 22:08
(3)
raczej nikt normlany nie je drugiego skoro o 11:30 obiad...
- 3 8
-
2021-09-08 22:45
a co szkoła ma wspólnego z normalnością? (1)
tak są ustawione godziny i tyle
- 16 0
-
2021-09-15 09:16
ma wysługiować rodzica w wychowaniu karmieniu nabieraniu dobrych nawyków - rodzic ma dostać gotowy produkt - tak niekórzy twierdzą
- 0 0
-
2021-09-09 07:08
nikt normalalny nie kupuje dzieciom chipsów ani gazowanych słodkich napojów , nikt normalny nie stołuje się regularnie z dzieckiem w maksraku ...a jednak , no ale wina wszystkich innych na około tylko nie rodziców , jak zwykle...poza tym wiesz ile twoje dziecko zjada na ten obiadek ?? zupkę i drugie ?? czy tylko wybrane rzeczy z obiadku ?
- 17 1
-
2021-09-09 21:49
I prawidlowo. Nadwaga nie bierze sie z ilosci jedzenia (1)
tylko ze smieciowego jedzenia oraz braku ruchu. Prawidlowy jadlospis to 5-6 posilkow dziennie, z naciskiem na godziny ranne i poludniowe.
- 3 3
-
2021-09-11 10:44
Z pestycydów i hormonów, a także azotanów w jedzeniu
Nie zapominajcie o tym, że nie tylko śmieciowe jedzenie, ale także przemysłowe powoduje tycie, i ciężko się nim najeść.
- 0 0
-
2021-09-08 19:16
Kiedy genetyka nawala to nie tak łatwo walczyć z nadwagą, (14)
w pozostałych przypadkach zakazać jedynie śmieci jak napojów słodkich czipsów i słodyczy itp
- 5 29
-
2021-09-08 19:57
Ta osławiona genetyka to tylko kilka procent, ale wystarcza do wymówek dla całej reszty. (9)
- 24 2
-
2021-09-08 21:07
0% nie kilka (2)
otyłości złożone to choroby i leki powodujące patologiczny głód, a nie magiczny przyrost tkanki tłuszczowej...
- 9 3
-
2021-09-08 22:09
(1)
Na zdjęciach z Auschwitz jakoś grubasów nie widać.
- 9 2
-
2021-09-09 08:02
Widocznie byli dobrzy genetycznie...
- 3 1
-
2021-09-09 08:42
(5)
nawet ta genetyka to tylko wymowka, nie istnieje cos takiego jak genetyczna otylosc.
- 4 3
-
2021-09-09 08:45
genetyczna otyłość nie, ale większa szansa na przybranie na wadze od byle czego już tak.
- 2 1
-
2021-09-10 08:42
(2)
Jest za to niedoczynnosc tarczycy.
- 1 1
-
2021-09-11 06:03
jeżeli synek mojej bratowej miał w wieku 4 miesięcy nadwagę, a ona pochodzi z rodziny osób bardzo otyłych (1)
to jaka przyczyna ? Urodził się 3 800, a wyłącznie na piersi w wieku 4 miesięcy ważył prawie 8 kg, Wykluczono choroby, przeprowadzono wiele badań.
Dzisiaj ma 22 lata , ma skłonność do tycia, ma nadwagę (nie otyłość), mimo, że ciągle pilnuje diety, ćwiczy, rower (porusza się wszędzie rowerem, nie korzysta z komunikacji miejskiej), pływanie. On przybiera na wadze dosłownie ..od patrzenia na jedzenie" ( niedoczynność tarczycy wykluczona, co pół roku się bada).- 0 0
-
2021-09-13 16:27
To niech nie patrzy.
- 0 0
-
2021-09-11 10:44
Istnieje
- 0 0
-
2021-09-08 22:10
(1)
Ciekawe że ta genetyka nawala dopiero od 20 lat a nie od 500... albo od 1000. Wiedziała skubana kiedy nawalić.
- 14 2
-
2021-09-11 06:05
Zawsze byli ludzie otyli, pewnie procentowo mniej niż dzisiaj,
ale byli otyli-także na wsi, mimo iż żywność była zdrowsza, nie jedzono słodyczy, nie pito coli.
- 1 0
-
2021-09-09 16:21
Człowiek, jest jedynym zwierzęciem ja planecie, które ma problemy z nadwagą i otyłością. (1)
Genetycznie od 250 tysięcy lat jesteśmy przystosowani do innego pożywienia: głownie mięso, tłuszcz, jajka, orzechy, warzywa, sezonowo owoce.. Człowiek jadł to co znalazł lub upolował. Czasem nie jadł przez kilka dni jeśli nie miał szczęścia - do takiego trybu życia jest genetycznie przystosowany - nie do posiłków z węglowodanów 6 razy dziennie.
Rolnictwo pojawiło się około 10 tysięcy lat temu, masowa produkcja olejów roślinnych i cukru w celach spożywczych w XIXw, wysoko przetworzona żywność w latach 50-60 XXw, zalecenia zdrowego żywienia - tzw. piramida - lata 80-te XXw. Idealne to koresponduje z postępującą degeneracją zdrowia na masową skalę i tzw. chorobami cywilizacyjnymi..- 1 0
-
2021-09-11 10:46
Pestycydy, hormony, azotany
To nie samo rolnictwo, tylko rolnictwo przemysłowe i masowo pchane "ulepszacze" jedzenia.
- 0 0
-
2021-09-08 20:20
Proste. Nie znam się ale się wypowiem
Nie czipsy. Nie kola. Nie nauka zdalna. Nie mak. I sport. Bo na szkołę bym nie liczył.
- 19 1
-
2021-09-08 21:05
Dalej karmic
Syfem fastfoodem cukrem. I obowiązkowo bąbelka 9letniego wozić w wózeczku.
- 27 2
-
2021-09-08 21:43
(4)
jestem świadomym rodzicem. Moje dziecko nigdy nie było w maku, nie piło coli, nawet napoju jakiegokolwiek, soki pije od skończenia 4 lat, ale tylko dlatego, że prwie nie jada owoców. Jest wytrwane, więc woli warzywa róznego rodzaju...Coś smazonego jadamy moze 2-3 razyw miesiącu. Czytam etykiety tego co kupuję. I co? W przedszkolu wędlinka 70% miesa(a można kupić 99%), na drugie sniadania- kaszki manny z "syropami-czytaj syrop glukozowy i inne cukry", wszelke ryże na mleku z takimi z cytuje dosłownei ze strony przedszkola"cukier do smaku", batoniki czekoladowo-zbożowe(w składzie syrup glukozowy i i nne cukry i zapychacze", rogaliki z dzemem, pierogi z polewa smietanowa cukrem...cukier cukier cukier...do tego w cod rugiej potrawie śmietana(zupy,sosiki, pierozki, nalrśniczki, twarozki)...czy ktoś w ogóle ma nad tym kontrolę? dlaczego jadłospisy w przedszkolu państwowym nie podlegaja nadzorowi? Potem sie dziweic ze dzieci sa otyłe? sa. bo w domu karfmi sie je cukrem, chemia i tłuszcem. wiec gdyby chociaz w przedszkolu jakis nawyków mogły nabrac, ale nie,...
- 34 15
-
2021-09-08 23:10
Taak! I makaron z ketchupem i hotdog.
Ratunku
- 5 0
-
2021-09-09 06:25
Jeśli to publiczne przedszkola, to podlega miastu i można to zmienić. Tylko trzeba to zgłosić właściwym organom. Z komentarzy na Trójmiasto.pl raczej się nie dowiedzą.
- 5 0
-
2021-09-09 14:27
Urzekła mnie twoja historia ....
zmień przedszkole i tyle
- 2 2
-
2021-09-09 15:53
Jadłospisy w przedszkolu państwowym podlegają nadzorowi -
tyle że oficjalne zalecenia żywieniowe zakładają ok. 60% dziennej normy kalorii z węglowodanów. Więc im bardziej ktoś pilnuje zalecanej diety tym bardziej sobie szkodzi.
Od dawna wiadomo, że źródłem otyłości jest nadmiar węglowodanów - cukru i białej mąki głównie - co prowadzi do insulino-oporności, a w konsekwencji powoduje otyłość.
Żadne ćwiczenia nie pomogą, jeśli dieta jest niewłaściwa i rozregulowane jest gospodarka hormonalna.
NB. fruktoza jest prawie tak szkodliwa jak alkohol, bo musi być metabolizowana przez wątrobę zanim zostanie wykorzystana.
Czasami odnoszę wrażenie, że to taki model biznesowy: najpierw koncerny spożywcze sprzedają śmieciową żywność, a potem koncerny farmaceutyczne dożywotnio leczą "choroby cywilizacyjne": otyłość, cukrzycę, nadciśnienie, itp. Wszystko przy marketingowym wsparciu who, usda i innymi "organizacjami zdrowia", które ustanawiają "normy" i zalecenia a media rozpowszechniają tą "wiedzę" .
Efekty tej działalności widać w Polsce - do 1990 roku otyłość wśród dzieci była sporadyczna - 1-2 dziecko w roczniku na całą szkołę. Teraz po przyswojeniu "zachodniego" tylu życia to patologia - normalnych dzieci prawie nie ma.- 2 0
-
2021-09-08 22:07
Dziękujemy (4)
Dziękujemy WHO za przegenialną politykę kwarantanny i lokdaunu. Ważne, żeby doktorkom się mokre marzenia spełniały i bułki sprzedawały. Heil Pfizer.
- 17 19
-
2021-09-08 22:11
Dla Waszego dobra .. ! ;)
- 2 3
-
2021-09-09 03:42
Puknij się (1)
Doktor internet się znalazł. Nie zwalaj na lockdown. Ruszać się nikt nikomu nie broni, ale wcisnąć dzieciakowi telefon zamiast pójść z nim na spacer czy rower to już co drugi robi.
- 10 1
-
2021-09-09 08:47
tez te zwalanie tego na lockdown to widac jak uposledzeni umyslowo i leniwi sa. mate do jogi rozlozyc w pokoju i robic trening godzine kilka razy w tygodniu zamiast pierdzenia w fotel przed tv.
- 3 0
-
2021-09-13 16:29
ta tendencja się zaczęła dużo wcześniej, lata przed pandemią.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.