- 1 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (12 opinii)
- 2 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (99 opinii)
- 3 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
- 4 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (24 opinie)
- 5 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 6 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
Gdynia zakazuje papierosów i piwa na plaży
Zakaz palenia na plażach, przystankach i placach zabaw - gdyńscy radni nie czekają na wejście w życie ogólnopolskiej ustawy i chcą uchwalić własne prawo. Podobny zakaz obowiązuje już w Gdańsku. Najbardziej liberalny jest Sopot.
- Niepokoje dotyczą egzekwowania zakazów. Nie chcemy bowiem uchwalać przepisów, których nikt nie będzie przestrzegał. Poza tym Ministerstwo Zdrowia pracuje właśnie nad ustawą, ograniczającą możliwość palenia w miejscach publicznych. To będzie prawo nadrzędne nad miejskimi uchwałami. Bez wątpienia jest to jednak paskudny nałóg, więc jestem za tym projektem, choć trzeba go jeszcze przedyskutować na obradach komisji zdrowia - mówi wiceprezydent Gdyni, bezskutecznie usiłująca rzucić palenie Ewa Łowkiel.
Twórcy projektu bronią swojego pomysłu. - Nowe prawo będzie miało walor również edukacyjny. Nie każde wykroczenie musi kończyć się mandatem, ale niepalący będą mogli choćby zwrócić palaczom uwagę, że nie chcą wdychać dymu, np. czekając na przystanku na autobus. Dziś są bezsilni - przekonuje lider PO w gdyńskiej radzie miasta, Tadeusz Szemiot.
W uchwale są jasno określone miejsca, w których nie będzie można palić. Na plażach i placach zabaw problemów nie ma, ale sformułowanie "przystanek" musi być jasno dookreślone. Za takie miejsce, które będzie musiało zostać specjalnie oznaczone, uważana będzie wydzielona wysepka autobusowa lub trolejbusowa, a w przypadku braku wydzielenia - obszar o długości 15 m od słupka przystankowego w obu kierunkach oraz o szerokości 10 m od krawężnika.
Na gdańskich i gdyńskich plażach nie można też spożywać alkoholu. Sopot jest bardziej liberalny. Jak dotąd zezwala na palenie, a nawet wypicie piwa, od godz. 9 do 18. Czy wszyscy palacze i miłośnicy mocniejszych trunków porzucą teraz plaże Gdańska i Gdyni na rzecz Sopotu?
Opinie (291) 7 zablokowanych
-
2010-02-13 13:49
Zamiast zakazów
A może by tak samorządowcy trójmiejscy pomyśleli o edukacji społeczeństwa w sposób inny niż nakazowo-zakazowy? Nadmiar regulacji tam, gdzie powinna obowiązywać kultura, nie sprawdza się, a niemożność egzekwowania prawa tylko je wypacza. Przecież alkohol można owinąć w papier, nikt o zdrowych zmysłach nie będzie wzywał straży miejskiej do palacza na przystanku.
BARDZIEJ OD PAPIEROSA, CZY PIWA NA PLAŻY NIEBEZPIECZNIEJSZA JEST HAŁDA FOSFOGIPSÓW W GDAŃSKU, KTÓRA PRAWDOPODOBNIE ODPOWIADA ZA NAJWIĘKSZĄ ZACHOROWALNOŚĆ NA NOWOTWORY !!! GORĄCA RADZĘ TU WYKAZYWAĆ SIĘ WŁADZOM W DZIAŁALNOŚCI !!!- 1 0
-
2010-02-14 10:50
Gdynia bez papierosa zaprasza
do gazu z rur wydechowych, przy tak dużej liczbie pojazdów zwłaszcza w Centrum, piesi w tym małe dzieci z noskami na poziomie największej koncentracji spalin są podtruwane i chorują lekarze zalecają wyjazd z dzieckiem poza Trójmiasto, bo na razie nie widać skutecznych rozwiązań ograniczających ruch pojazdów w miejscach przeznaczonych dla pieszych. Strefy parkowania służą tylko kierowcom co widać po dewastacji chodników i trawników bo brak egzekucji parkowania tylko w miejscach wyznaczonych . Czy Radni nie widzą już ważniejszych problemów oraz mądrzejszych sposobów ich rozwiązywania.
- 1 0
-
2010-02-17 21:24
Paranoja....
Przepisy są po to ,żeby je łamać.Zakaz jazdy wszelkim pojazdom, które trują nas spalinami w miejscach publicznych.....Po co są papierosy w sklepach?
- 0 0
-
2010-02-17 21:26
...
Zakaz sprzedaży papierosów i już..........
- 0 0
-
2011-06-04 16:02
Wsadźcie nas, palaczy, do rezerwatu!
Ja też palę papierosy, ale nie rzucam ich byle gdzie, paląc na balkonie wrzucam kipy do popielniczki a nie za balustradę, nie palę na placach zabaw, czy innych miejscach gdzie są dzieci, nie palę w domach, gdzie sobie gospodarze tego nie życzą, a nawet jeśli pozwalają, to wychodzę na balkon czy podwórze, by im smrodu w domu nie robić, ale bez przesady. Jak ktoś mi zwróci uwagę, że mu moje palenie przeszkadza, to zgaszę.
Jak chcecie zakazać palenia i nie mieć problemu z egzekwowaniem tego, to zróbcie strefy wydzielone, gdzie palić można. Palarnie miejskie czy co? W końcu z akcyzy na papierosy niezłe kokosy państwo zbiera.
Na plaży nie, w klubie nie, w pubie do piwka nie. Zgroza.
Niedługo to już nigdzie palić nie będzie można, zabrońcie palić na własnym balkonie, bo może akurat komuś z bloku obok to przeszkadza.
Paranoja.- 0 0
-
2011-09-22 12:45
zakazać wszystko
najlepiej zakazać wszystko młodzieży, wszyscy myślą że ludzie źle skończą jak się wyszaleją, chyba gorsze będzie społeczeństwo wychowane na grach komputerowych niż na ogniskach na plaży (też zakazanych sic!!!), piwkach i innych pożywkach (spożywanych z głową w odpowiednich ilościach) oczywiście zawsze znajdą się przeginacze ale na takich żadne zakazy i tak nie poskutkują, a mandaty będą wlepiać normalnym ludziom bo straż już się trzęsie na myśl o nowych dochodach, żal mi was młodzieży, ja pamiętam skarpę orłowską, pod nią ognicho, fajne towarzycho, gitarki, piwko i żadnej straży, total luzz, było super:)
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.