- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (95 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 Latem więcej narodzin na trójmiejskich oddziałach (85 opinii)
- 6 Gdyńskie Centrum Onkologii zostanie rozbudowane (14 opinii)
Hokeiści leczą uśmiechem małych pacjentów
Dzieci z oddziału leczenia zeza i niedowidzenia na pewno nie zostały "na lodzie". W walce z chorobą pomagają im hokeiści MH Automatyka Gdańsk. Razem z wolontariuszami Fundacji Dr Clown prowadzą "terapię śmiechem". - Sport uosabia hart ducha, przezwyciężanie trudności, pokonywanie własnych barier czy niepoddawanie się, także w chorobie - wartości tak bardzo potrzebne tym dzieciom - przekonują wolontariusze.
Sportowcy włączyli się w program "Terapii śmiechem", realizowany przez Fundację Dr Clown od 18 lat. Odwiedzili małych pacjentów z Wojewódzkiej Poradni Leczenia Zeza i Niedowidzenia w Gdańsku.
- Tu przebywają dzieci, które od wczesnego dzieciństwa borykają się z problemami wzroku, tutaj ćwiczą, żeby uzyskać poprawę. Żeby efekty były jak najlepsze, staramy się pomagać jak najmłodszym dzieciom - nawet od 3 roku życia, chociaż nie wszystkie są na to gotowe - mówi dr Agnieszka Zapaśnik, kierownik Wojewódzkiej Poradni Leczenia Zeza i Niedowidzenia.
Uśmiech pomaga w chorobie
Z pomocą animacji, żonglerki, iluzji i interaktywnych gier hokeiści i "doktorzy clowni" wciągnęli małych pacjentów w świat magii, tak, aby mogły choć na chwilę zapomnieć o bólu i chorobie.
- Chcemy odwrócić uwagę chorych dzieci od szpitalnej rzeczywistości i dać im poczucie, że są ważne - mówi Natalia Budzyńska, zastępczyni pełnomocniczki Fundacji Dr Clown w Gdańsku, która koordynuje akcję.
Wspólnie z zawodnikami ekstraligowego klubu wolontariusze odwiedzili do tej pory małych pacjentów ze Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku, Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni i Szpitala im. Św. Wojciecha w Gdańsku.
- Takie wizyty są im bardzo potrzebne, pomagają łagodzić efekty ich problemów zdrowotnych. Życie dziecka w takiej sytuacji jest szczególnie obarczone rutyną leczenia, przez co nie są wesołe czy uśmiechnięte, a takie wizyty przynoszą im pomoc - przyznała Agnieszka Zapaśnik. - Dla tych dzieci to realna atrakcja, która pomaga im podnieść oczy znad ekranów telefonów czy telewizora, od których te oczy się męczą dodatkowo - dodała.
"Sport uosabia tak potrzebne tym dzieciom wartości"
Hokeiści od blisko pół roku odwiedzają chore dzieci co najmniej dwa razy w miesiącu, towarzysząc wolontariuszom Fundacji Dr Clown. Zawodnicy biorą udział w animacjach, robią zwierzątka z balonów, uczą chorych malców podstaw hokeja. I, co najważniejsze, ofiarowują malcom wiarę w przezwyciężenie trudności.
- Sport uosabia tak potrzebne tym dzieciom wartości - hart ducha, fair play, przezwyciężanie trudności, pokonywanie własnych barier czy niepoddawanie się, także w chorobie. Promujemy w ten sposób również aktywność fizyczną, tak ważną dla zdrowia. Wiele z hospitalizowanych obecnie dzieci po opuszczeniu szpitala może uprawiać sport, kto wie, być może dzięki takim spotkaniom ktoś trafi na trening - opowiada Natalia Budzyńska.
- Mi się bardzo podobało i widzę, że dzieciom również. To fajna odskocznia od codziennych badań otoczenia szpitala czy lekarzy - oceniła jedna z mam.
Wspierają "doktorów clownów"
Z trójmiejskimi sportowcami Fundacja Dr Clown współpracuje już od kilku lat. "Doktorów clownów" w "Terapii śmiechem" wspierali do tej pory piłkarze ręczni z klubu Wybrzeże Gdańsk, siatkarki Atom Trefl Sopot, siatkarze Lotos Trefl Gdańsk, koszykarze Trefl Sopot, piłkarze Lechia Gdańsk oraz kick-boxer Iwona Guzowska, ultramaratończyk pustynny Marek Wikiera, wioślarz Adam Korol i piłkarz ręczny Artur Siódmiak.
- Zawodnicy regularnie podnoszą na duchu dzieci zmagające się z chorobą. W ten sposób realizują misję klubu, która polega m.in. na dostarczaniu satysfakcji lokalnej społeczności skupionej wokół klubu - komentuje Arkadiusz Bruliński, wiceprezes MH Automatyka Gdańsk.
Miejsca
Opinie (10)
-
2017-03-08 10:39
Brawo panowie - tak trzymać!
- 28 0
-
2017-03-08 12:02
Widzę Gościński ma fajny kontakt z dzieciakami. Fajnie że się angażuje
- 18 0
-
2017-03-08 13:34
Hokeiści niech się najpierw zajmą (4)
swoją kulturą. Ostatnio pokazali na co ich stać! Mordobicie na lodowisku w obecności dzieci na trybunach. Skandal i wstyd!!!
- 1 23
-
2017-03-08 13:43
Trochę więcej zorientuj się w temacie, w którym zabierasz głos. Porównaj też "kulturę trybun" na stadionach piłkarskich i wtedy skonfrontuj z tym co zastaniesz na hokeju czy rugby.
Pozdrawiam.- 9 0
-
2017-03-08 13:56
Drogi Panie
Myslę że była to Pana pierwsza wizyta na meczu hokeja. Tak wygląda ten sport i tylko kompletny laik może być oburzony bójką na lodzie. Są inne piękne sporty na lodzie : curling, jazda szybka czy figurowa. Z pewnością tam Pan przeżyje dreszczyk emocji niezakłócony chamstwem i prymitywizmem.
- 13 0
-
2017-03-08 18:45
też bym chciała, żeby hokej nie był tak brutalny
a dlaczego najpierw mają się zająć swoją kulturą, nie mogą jednocześnie zajmować się i pomagać chorym dzieciom?
- 0 0
-
2017-03-09 07:24
Husak to Ty? Nie płacz już do wesela się zagoi.
- 0 0
-
2017-03-08 14:04
prowokacja
albo chłop se jaja robi. A może też jakaś terapia by się przydała
- 9 1
-
2017-03-08 18:41
I o to chodzi, panowie :)
Dzieciaki was potrzebują, dzięki wam zapominają o chorobach :)
- 5 0
-
2017-03-08 19:11
super
Super inicjatywa, postawa godna pochwały. Powodzenia w piątek
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.