• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile dzieci na Pomorzu trafia do opieki zastępczej i domów dziecka? Duży wzrost

Wioleta Stolarska
1 sierpnia 2024, godz. 08:00 
Opinie (100)
Rodzice zastępczy nie tylko karmią, uczą czy opiekują się dziećmi, ale też je wychowują. Kto może zostać rodzicem zastępczym? Rodzice zastępczy nie tylko karmią, uczą czy opiekują się dziećmi, ale też je wychowują. Kto może zostać rodzicem zastępczym?

W 2023 r. w opiece zastępczej na Pomorzu przebywało 4596 dzieci - to 8,3 proc. więcej niż w 2022 r. Pieczę zastępczą sprawowało w tym czasie 2291 rodzin zastępczych i 129 rodzinnych domów dziecka. W domach dziecka mieszkało 1113 wychowanków placówek, ponad połowa z nich to młodzież w wieku 14-17 lat. Niestety mimo rosnących potrzeb liczba rodzin zastępczych maleje, a chętnych brakuje.



Do pieczy zastępczej dziecko trafia na podstawie orzeczenia sądu, gdy rodzice biologiczni nie są w stanie zapewnić mu opieki i wychowania. Tak się dzieje w przypadku ich śmierci, a także pozbawienia lub ograniczenia praw rodzicielskich. Pieczę zastępczą może sprawować rodzina zastępcza (spokrewniona, niezawodowa lub zawodowa), rodzinny dom dziecka lub placówka opiekuńczo-wychowawcza.

Mimo niżu demograficznego sytuacja jest coraz bardziej alarmująca, a w wielu regionach kraju obserwujemy coraz większe problemy, jeżeli chodzi o funkcjonowanie rodzin biologicznych. W całej Polsce w pieczy zastępczej przebywa ponad 75 tys. dzieci. Rok do roku ta liczba zwiększa się o 3,5 proc.

Jak zostać rodzicem zastępczym? Jak zostać rodzicem zastępczym?

Rośnie liczba dziec potrzebujących opieki zastępczej



Według raportu GUS w końcu 2023 r. opiekę nad 3564 dziećmi na Pomorzu sprawowało 2291 rodzin zastępczych. W tym samym czasie w 129 rodzinnych domach dziecka umieszczonych było 1032 dzieci. W porównaniu z 2022 r. liczba rodzin zastępczych wzrosła o 51, a liczba dzieci w nich przebywających o 212. Równocześnie przybyło 12 rodzinnych domów dziecka, a liczba umieszczonych w nich dzieci wzrosła o 136.

Jak podał GUS, w końcu 2023 r. w rodzinnej pieczy zastępczej najwięcej przebywało dzieci w wieku 7-13 lat (36,9 proc. w 2023 r. wobec 37,3 proc. w 2022 r.) oraz w wieku 14-17 lat (odpowiednio 24,4 proc. wobec 25,5 proc.), a najmniej było dzieci poniżej 1 roku (2,1 proc. wobec 1,7 proc.). W rodzinnej pieczy zastępczej przebywało również 621 wychowanków w wieku 18-24 lata (599 w 2022 r.). Spośród wszystkich dzieci objętych opieką rodzinnej pieczy zastępczej 839 posiadało orzeczenie o niepełnosprawności (750 w 2022 r.), 137 dzieci było sierotami (125 w 2022 r.), 38 to cudzoziemcy (27 w 2022 r.), a 2 to małoletnie matki (5 w 2022 r.).

  • Dzieci w opiece zastępczej - raport GUS.
  • Dzieci w opiece zastępczej - raport GUS.

Kim są rodziny zastępcze na Pomorzu?



Jak czytamy w raporcie GUS, pod koniec 2023 r. funkcję rodziny zastępczej w regionie pełniło 1277 małżeństw i 1014 samotnych osób (w 2022 r. odpowiednio 1246 i 994). Najwięcej rodzin zastępczych miało pod opieką:
  • jedno dziecko - 68,4 proc. ogólnej liczby rodzin zastępczych,
  • dwoje dzieci - 19,1 proc.,
  • troje - 6,5 proc.,
  • czworo i więcej dzieci - 5,8 proc. (w 2022 r. odpowiednio 69,7 proc., 18,5 proc., 7,0 proc. i 4,6 proc.).

Ponad połowa osób prowadzących rodziny zastępcze to osoby w wieku 51-70 lat (1218 w 2023 r. i 1185 w 2022 r.).

Z kolei rodzinne domy dziecka prowadziło 118 małżeństw i 11 samotnych osób (w 2022 r. odpowiednio 108 i 9). Większość osób pełniących funkcję rodzinnego domu dziecka to osoby w wieku 41-60 lat (106 w 2023 r. i 95 w 2022 r.). Najwięcej rodzinnych domów dziecka wychowywało sześcioro i większą liczbę dzieci (89,1 proc. w 2023 r. wobec 81,2 proc. w 2022 r.).

Okno życia to ratunek dla dziecka. Okno życia to ratunek dla dziecka. "Były sytuacje, że dziecko miało jeszcze pępowinę"

Dzieci z opieki zastępczej wracają do swoich domów?



Wśród 276 pełnoletnich wychowanków, którzy w 2023 r. opuścili rodzinną pieczę zastępczą (324 w 2022 r.), 100 założyło własne gospodarstwo domowe, a 4 powróciło do rodziny naturalnej, krewnych (w 2022 r. odpowiednio 122 i 2).

Dzieci w opiece zastępczej - raport GUS. Dzieci w opiece zastępczej - raport GUS.

Jakie dzieci są w domach dziecka?



Według raportu GUS w 2023 r. wśród 1113 wychowanków domów dziecka (1070 w 2022 r.) przeważali wychowankowie w wieku 14-17 lat (56,1 proc. w 2023 r. wobec 50,1 proc. w 2022 r.) oraz w wieku 10-13 lat (odpowiednio 25,5 proc. wobec 26,2 proc.). W placówkach instytucjonalnej pieczy zastępczej przebywało również 63 pełnoletnich, uczących się wychowanków (89 w 2022 r.)

Na koniec 2023 r. w placówkach objętych opieką było 201 osób chorujących przewlekle i 210 osób z niepełnosprawnościami (w 2022 r. odpowiednio 118 i 197 osób). Przebywało tam również 22 cudzoziemców, a także 6 małoletnich matek (46 i 4 w poprzednim roku).

Na podstawie orzeczenia sądu przyjęto 1062 podopiecznych (1037 w 2022 r.). Spośród wszystkich wychowanków 13,7 proc. stanowiły półsieroty, a 1,0 proc. sieroty (w 2022 r. odpowiednio 18,2 proc. i 1,2 proc.).

Konieczna większa promocja rodzin zastępczych



Przez ostatnie lata trwały prace nad zmianami w ustawie o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, które miały pomóc przyspieszyć deinstytucjonalizację, czyli zmniejszenie liczby ośrodków opiekuńczo-wychowawczych na rzecz większego wsparcia rodzinnej pieczy zastępczej.

Nowelizacja, która weszła w życie 1 lutego 2023 r., zakłada wzrost wynagrodzenia dla rodzin zastępczych zawodowych i prowadzących rodzinne domy dziecka, poprawę organizacji procedur adopcyjnych czy zakaz tworzenia nowych domów dziecka.

Opinie (100) 8 zablokowanych

  • Większość rodzin zastępczych (1)

    Robi to za kasę a sądy odbierają dzieci już teraz z nawet błahych powodów ,gdzie nie ma zagrożenia dobra dziecka ani zagrożenia życia .do tego,, mopsy " na siłę doszukują się problemów ,by móc je potem ,, rozwiązywać" .jak rodzic nie chce czegoś zrobić ,bo się z czymś nie zgadza ,to ma namieszane w papierach ,rodzice którzy mają jakieś trudności wychowawcze ,przylepia im się łatkę niewydolni wychowawczo .Mopsy w tym przypadku ,mimo iż nazywają to jakimś wsparciem ,to w praktyce żadnego wsparcia nie ma .jedynie finansowe ,a asystenci rodziny to wogole są niepotrzebni ,bo co innego teoria a co innego praktyka .Dużo by pisać ale szkoda na to słów co się w tym Gdańsku wyprawia.Jak już dostaniesz kuratora nad rodziną ,to sami z siebie ci go nie zdejmą i się tak z nimi męczysz ,do 18 tego roku życia dziecka ,no chyba że ci wcześniej zabiorą ,pod pretekstem niewydolności wychowawczej .

    • 9 12

    • Widać, że jesteś niechlubnym znawcą tematu...

      Skoro musisz się tyle męczyć z kuratorem, to lepiej byś w ogóle nie miał dzieci.

      • 3 3

  • Szkoda, ze mnie nikt nie adoptowal, albo nie zabil. Matka byla okrutna, a ojciec du#a Jasiu.

    tylko chodzili do kosciolow, kazdy do innego, a ja samopas.

    • 5 6

  • Tylko oddawajcie do publicznych bo jednak tam więcej kontroli broń Boże do tych prowadzonych przez kler, temu tez rząd powinien się przyjrzeć stałe coś tam się dzieje. Ale i w państwowych tez!!!Kiedy ustawa aborcyjna przestanie obowiązywać wreszcie!!

    • 4 6

  • Trzeba mieć dużo pieniędzy żeby takie dziecko doprowadzić do stanu normalnego!! I cierpliwości i żeby trafić na takie dziecko co to zrozumie!!!

    • 3 0

  • (2)

    Zajmować się cudzymi dziećmi to niemałe wyzwanie,jeszcze większe to praca z nastolatkami.Bo to nie tylko miejsce do spania i jedzenia.W tle będzie rodzina biologiczna oraz traumy wyniesione z poprzedniego środowiska.Wszyscy upatrują tylko dochody jakie można uzyskać.
    Dla homofobów polecam film : "klatka dla ptaków." Życzę wielu sił rodzinom zastępczym i adopcyjnym.

    • 69 8

    • a ty jesteś normalofob, skoro już masz obsesję jakąś

      • 1 2

    • prof

      homo nauka definiuje jako zaburzenie, ale wykreślono pod presją z listy chorób. Najlepsze jest to, że tacy tolerancyjni a odbierają prawo do życia osobom ex-lgbt , które pokazują, że te skłonności można przezwycięży ( ponad 70% , które idą na terapie osiąga sukes ) , cóż...ale to nauka. Dla lewicy są ważne poglądy, które z faktami nie mają związku

      • 5 1

  • Zabieranie dzieci i przekazywanie innym rodzinom to biznes na całym świecie . (3)

    Bywa też różnie . Jadą dzieci np: do USA . Tam są rodzeństwa rozdzielane i nie wiadomo, gdzie które jest . Następnie są te dzieci wykorzystywane do różnych celów ... Często przybrani rodzice gonią ich do roboty w domu i w gospodarstwie a za nie wywiązywanie się z roboty srogo karcą .

    • 21 32

    • Mówisz o legalnej czy nielegalnej imigracji? (1)

      • 1 0

      • Jednej i drugiej

        • 1 0

    • Przypadki bardzo skrajne

      z tego co wiem, do adopcji zagranicznej idą dzieci, które w Polsce już nie mają szans/chętnych na adopcję. Ja bym dała biologicznym rodzicom max 1 rok na ogarnięcie się, jak nie to dzieci idą do adopcji (i nie mówię tu o przypadkach biedy, bo w takich przypadkach nie powinno być mowy o odbieraniu dzieci, tylko skupienie się na wsparciu rodziców)

      • 7 2

  • (1)

    No cóż lepiej wychować i wykształcić jedno dziecko niż 5 wysłać na ulice!!! Kiedy prawo do aborcji do 12 tygodnia życia kiedy już kobieta będzie miała szanse na dzieci w późniejszym wieku, kiedy religia do salek katechetycznych , Kwota wolna od podatku 60 tys ?

    • 5 3

    • Tylko żeby prawo do aborcji nie było traktowane jako forma antykoncepcji.

      • 1 0

  • Pomysł jest według mnie utopijny.

    Uważam tak dlatego, że skoro widzimy zauważalny wzrost liczby dzieci trafiających do pieczy zastępczej, to problem nie leży w braku chętnych, tylko w rodzinach tych dzieci.
    Uważam również, że należałoby przyjrzeć się bardziej skrupulatnie problemom z których wynikają dysfunkcje rodziny i ich przyczynom, by następnie wprowadzić skonkretyzowane rozwiązania.
    Rosnąca liczba dzieci trafiających do pieczy może świadczyć o tym, że problem z którym się stykamy, przestaje być jednostkowy lecz zaczyna przybierać charakter społeczny.
    Z mojego doświadczenia wiem, że problemy dotykają całego przekroju społeczeństwa, bez znaczenia czy to ludzie bez wykształcenia czy z wykształceniem, z wysokim czy z niskim statutem społeczny, zamożny czy ubogi.
    Zauważam, że niektórzy ludzie w zetknięciu z otaczającym ich światem, są zwyczajnie zagubieni przez co nie radzą sobie z emocjami, uczuciami, frustracją, różnymi trudnymi okolicznościami z którymi muszą się zmierzyć co z kolei skutkuje ucieczką w używki, hazard, które to prowadzą nie rzadko do uzależnień.
    Do tego trudności w wyrażaniu uczuć, emocji, komunikacji z innymi ludźmi, brak zrozumienia, tolerancji, akceptacji oraz innymi wypadkowymi, które są w stanie człowieka doprowadzić do załamania psychicznego, depresji potrafią spowodować reakcje obronne przejawiające krzykiem, agresją, wulgaryzmami, przemocą fizyczną czy psychiczną.
    W mojej subiektywnej ocenie sytuacji uważam, że potrzeba pracy u źródła problemu.
    Umieszczanie dzieci poza środowiskiem rodzinnym powinno być ostatecznością dopiero wtedy, kiedy zawiodły inne metody.
    Należy też wziąć pod uwagę fakt, że problemy nie biorą się znikąd ani nie pojawiają się nagle.
    Zalążek problemów prowadzących do dysfunkcji pojawia się zwykle na długo przed wystąpieniem zjawiska patologii.
    Problemem w udzielaniu pomocy takim rodzinom, jest przede wszystkim zmowa milczenia dająca społeczne przyzwolenie na funkcjonowanie dysfunkcyjnej rodziny w sąsiedztwie.
    Potrzeba zaangażowania społeczeństwa.

    • 6 0

  • Dawanie

    W szyję i utrata dziecka patologia

    • 1 3

  • Nie napisali z jakich powodów ta liczba się zwiększa.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

W drodze do zdrowia: Joga na wyspie

1650 zł
spotkanie, zajęcia rekreacyjne, joga

Emocje pod kontrolą

spotkanie, konsultacje

Dlaczego szczęście mieszka w jelitach?

129 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane