- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (95 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 Latem więcej narodzin na trójmiejskich oddziałach (85 opinii)
- 6 Gdyńskie Centrum Onkologii zostanie rozbudowane (14 opinii)
Buty, jakich nie znamy. Wystawa obuwia w Gdańsku
11 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat)
Co to jest zapiętek, jak zapinano buty w średniowieczu i po co noszono w nich mech - między innymi takie ciekawostki czekają na odwiedzających wystawę obuwia "Każdy krok zostawia ślad" w Muzeum Archeologii w Gdańsku. Jeśli myślicie, że o butach wiecie wszystko, jest okazja to sprawdzić.
Polegając na zapiskach archeologicznych, prawdopodobnie buty były jedną z pierwszych rzeczy stworzonych przez naszych przodków. Mogły mieć formę jedynie kawałka grubej skóry przywiązanej do stopy rzemykiem, ale miały zapewnić bezpieczeństwo podczas chodzenia. Niegdyś obuwie robione było wyłącznie na miarę i dopasowywane do konkretnej stopy. Nosiło się je aż do zdarcia i nie każdego było na nie stać, bo nawet proste buty potrafiły kosztować majątek. Jak zmieniały się fasony, wzory i techniki produkcji obuwia na przestrzeni stuleci przedstawia unikatowa wystawa "Każdy krok zostawia ślad". Obuwie historyczne ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.
Na wystawie zaprezentowało ponad 70 zrekonstruowanych butów, pochodzących wyłącznie z ziemi gdańskiej, z wykopalisk na terenach Głównego i Starego Miasta oraz Wyspy Spichrzów. Najstarsze buty, które udało się odtworzyć, mają prawie 900 lat. Trzeba pamiętać, że to są buty archeologiczne. Często były odzyskiwane z odpadków, z resztek, znalezionych kawałków skór i dopiero w muzeum otrzymały drugie życie. Praca nad zbieraniem eksponatów trwała prawie półtora roku.
- Nici, gdy przebywają w glebie, ulegają rozpuszczeniu i z całego buta, który składa się z około trzydziestu elementów, zostaje te trzydzieści elementów gdzieś rozrzuconych w ziemi - tłumaczy Beata Ceynowa, kuratorka wystawy, która pracowała nad odtworzeniem obuwia. - Archeolodzy to wykopują, wtedy przynoszą do nas i my, fragment po fragmencie, staramy się to złożyć w całość. Jak układankę. To jest syzyfowa praca, jak coś pójdzie nie tak, trzeba zaczynać od nowa. Zrekonstruowanie jednego buta potrafiło zająć nawet tydzień - dodaje.
Podstawowa rola obuwia, jaką była ochrona stóp, zaczęła ustępować modzie. Gdańszczanie w XII wieku masowo zdobili swoje buty, czy to za pomocą stempli, czy nakłuwania i wycinania wzorów na skórze. Popularne było także haftowanie oraz naszywanie elementów ozdobnych. Obuwie podlegało takim samym kaprysom mody, jak odzież i nakrycia głowy.
- Moda rządziła światem tak wtedy, jak i teraz. Mamy przykłady butów, które były bardzo niepraktyczne i niewygodne w noszeniu, ale świadczyły o pozycji społecznej - mówi Beata Ceynowa. Mężczyźni na przykład, którzy udawali się na wojnę w modnych butach poulaine, z długim noskiem (same noski mogły mieć do 50 centymetrów długości), nie bardzo mieli sposobność ucieczki z pola walki. Wielu przypłaciło to życiem - dodaje.
Największą chyba ciekawostką wystawy jest pudełeczko z autentycznym, historycznym mchem, znalezionym w noskach butów. W jakim celu się tam znajdował - tego dowiedzą się już odwiedzający muzeum. Wystawa będzie otwarta do 15 grudnia w oddziale muzeum przy ul. Mariackiej 25/26 . Wstęp (bilet normalny 8 zł, ulgowy 6 zł) uprawnia do zwiedzenia wszystkich kolekcji muzeum.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (22) 2 zablokowane
-
2016-05-12 17:51
Anna fajna puperka
Ta Anna - autorka to całkiem fajna z fotki.
:) Aniu masz kapciuszki?- 0 0
-
2016-05-12 19:55
Klapki Kubota i Zico
czy były te klasyki mody na wystawie?
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.