- 1 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (17 opinii)
- 2 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (101 opinii)
- 3 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (25 opinii)
- 4 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
- 5 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 6 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
Koronawirus: jak długo trwa odporność po zakażeniu?
Przez jaki czas, od chwili zakażenia się koronawirusem, jesteśmy odporni na ponowne zakażenie? To pytanie spędza sen z powiek ludziom na całym świecie. Optymistyczne wiadomości napływają z USA - według najnowszych badań przeprowadzonych przez tamtejszych naukowców komórki pamięci mogą zapewniać nam ochronę przez lata, a nawet dziesięciolecia. Jeśli tak jest, stanowiłoby to mocny argument świadczący za zasadnością wprowadzenia powszechnych szczepień.
Odporni na SARS nawet po 17 latach?
O najnowszych badaniach amerykańskich naukowców napisał "The New York Times", podkreślając, że choć były one wcześniej publikowane w internecie, nie doczekały się publikacji ani recenzji w periodykach naukowych. Zdaniem Apoorvy Mandavilli, autorki artykułu w "NYT", jest to jednak jak dotąd najbardziej kompleksowe i prowadzone na tak szeroką skalę studium poświęcone pamięci immunologicznej w przypadku zakażenia SARS-CoV-2.
- Taka ilość pamięci immunologicznej uchroniłaby ogromną większość ludzkości przed hospitalizacją i poważnymi chorobami przez wiele lat - podkreśla Shane Patrick Crotty, wirusolog z Instytutu Immunologii La Jolla, który współprowadził omawiane badania.
Badania zgadzają się z innym niedawnym odkryciem: osoby, które przeszły zakażenie SARS, innym koronawirusem niż SARS-CoV-2, nadal posiadają pewne ważne komórki odpornościowe, nawet 17 lat po wyzdrowieniu.
Szpital zakaźny od środka. Zobacz, jak leczy się chorych na COVID-19
Liczba przeciwciał z czasem spada. To naturalne
Badacze przyznali, że długotrwała odporność nie dotyczyła wszystkich ozdrowieńców poddanych badaniom - grupa osób, choć niewielka, jej nie wykształciła. Może być to uzależnione od tego, jak silna była dawka wirusa, z którą miały kontakt.
W ostatnich miesiącach często pojawiały się doniesienia o gwałtownym spadku przeciwciał u osób, które przezwyciężyły zakażenie. Wywoływało to oczywiście ogromne obawy, bo stanowiło jasny przekaz, że każdy w każdej chwili może zostać zainfekowany SARS-CoV-2 ponownie. Wielu immunologów pospieszyło jednak z wyjaśnieniem, że taki spadek jest naturalny. Poza tym przeciwciała to niejedyne ogniwo układu odpornościowego.
Oddawanie osocza przez ozdrowieńców - zobacz, co warto wiedzieć
Przeciwciała we krwi są potrzebne do zablokowania wirusa i ustrzeżenia się przed ponowną infekcją (tzw. odporność sterylizująca) - komórki odpornościowe, które "pamiętają" wirusa, najczęściej zapobiegają rozwojowi poważnych chorób.
- Odporność sterylizująca nie jest normą, nie występuje często - podkreśla Alessandro Sette, immunolog z Instytutu Immunologii La Jolla i współprowadzący badania.
Częściej mechanizm jest taki, że ludzie zakażają się po raz drugi określonym patogenem, a układ odpornościowy rozpoznaje najeźdźcę i szybko gasi infekcję. Amerykańscy naukowcy w swojej pracy podkreślają, że koronawirus jest dość powolny w "powodowaniu szkód", co daje układowi odpornościowemu dużo czasu na "uruchomienie się".
- Może zostać zwalczony przez organizm na tyle szybko, że nie tylko nie zdążą wystąpić żadne objawy, ale i szybko przestaniemy zarażać innych - podkreśla dr Sette.
Koronawirus SARS-CoV-2 Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście
Odporność to nie tylko przeciwciała
Dr Alessandro Sette oraz jego współpracownicy do udziału w badaniu zaprosili 185 ozdrowieńców, mężczyzn i kobiet, w wieku od 18 do 81 lat. Większość z nich przechorowała COVID-19 łagodnie, nie wymagając hospitalizacji. Większość z nich dostarczyła tylko jedną próbkę krwi, 38 natomiast dostarczało próbki swojej krwi systematycznie, przez wiele miesięcy.
Zespół badaczy prześledził cztery elementy układu odpornościowego:
- przeciwciała
- limfocyty B - komórki układu odpornościowego odpowiedzialne za humoralną odpowiedź odpornościową, czyli wytwarzanie przeciwciał
- dwie grupy limfocytów T, które - w dużym uproszczeniu - zabijają inne zakażone komórki.
- Jeśli poświęcilibyśmy całą uwagę obserwacji jednego elementu, moglibyśmy przegapić pełen obraz - podkreśla dr Shane Crotty.
Zespół amerykańskich badaczy odkrył, że przeciwciała były aktywne i silne, z nieznacznymi spadkami, w okresie od 6 do 8 miesięcy po przezwyciężeniu zakażenia, choć występowała pomiędzy uczestnikami 200- krotna różnica w ich liczbie.
Odporność na lata? "Takie założenie nie jest nierozsądne"
Limfocyty T wykazywały jedynie niewielki, powolny rozkład w organizmie, podczas gdy liczba limfocytów B wzrosła - tego odkrycia naukowcy nie byli w stanie do końca wyjaśnić.
Eksperci twierdzą natomiast, że jest to pierwsze badanie, które tak kompleksowo i ze szczegółami bada odpowiedź immunologiczną na wirusa.
Dokładny czas trwania odporności jest trudny do przewidzenia, ponieważ naukowcy nie wiedzą jeszcze, jakie poziomy różnych komórek odpornościowych są potrzebne do ochrony przed wirusem SARS-CoV-2. Dotychczasowe badania sugerują jednak, że nawet niewielka liczba przeciwciał lub limfocytów T i B może wystarczyć do ochrony tych, którzy wyzdrowieli.
Jak dotąd uczestnicy badania wytwarzali te komórki w sporych ilościach.
- Nie ma oznak, że komórki pamięci nagle spadną, co byłoby dość niezwykłe - mówi dr Akiko Iwasaki, immunolog z Uniwersytetu Yale. - Ich rozkład zazwyczaj jest powolny i może trwać całe lata. Nie sądzę zatem, aby założenie, że składniki pamięci odpornościowej mogą przetrwać lata, było nierozsądne.
Opinie (182) ponad 10 zablokowanych
-
2020-11-21 21:43
Wszystko to wielka forsa a choroba nikogo z rządów nie obchodzi....
- 12 0
-
2020-11-21 23:34
kłamcy
- 5 0
-
2020-11-21 23:45
Chyba
Jak długo nie mamy odporności...
- 0 3
-
2020-11-21 23:54
Realnie
3-8 m-cy.
- 0 3
-
2020-11-21 23:56
Czy brakuje ci normalnego, nieograniczonego zakazami życia społecznego? Nie, w ogóle super jest ....mogłoby tak być przez 5 lat...Głupie pytanie.. ..głupia odpowiedź...
- 8 1
-
2020-11-22 00:50
Odpornym to trzeba być na te pseudo naukowe doniesienia.
- 9 2
-
2020-11-22 01:12
Zaczela się walka dezinformacyjna (1)
Jeżeli nie chcemy się szczepić to nazwa nas antyszepionkowcami, ciemnogrodem, zacofaniem, konserwami, i**otami.. A my chcemy tylko żyć po swojemu i nie robimy tym nikomu krzywdy. Chcesz to się zaszczep, ale poczytaj trochę o tej szczepionce wcześniej, to prosba
- 16 4
-
2020-11-22 07:49
FK???
Zwykle pod artykułami na trojmiasto.pl pojawia się imię i nazwisko autora tekstu, czasem nawet jego miniaturka zdjęcia.... a tu jakieś inicjały FK.... a może JFK ??? Czy może jest tak, że jak wątpliwej jakości treść tekstu- to na wszelki wypadek nikt konkretny nie chce się podpisać????
- 5 1
-
2020-11-22 09:14
(1)
Gdyby szczepionki tego typu działały, to nie byłoby już grypy ani podobnych chorób, a nikogo nie trzebaby przekonywać, że coś takiego działa. Czy oszuści z koncernów farmaceutycznych i lekarze będą odpowiadać majątkiem całej firmy, a poszczególne osoby życiem jeśli komuś coś się stanie? Na normalnym rynku jest odpowiedzialność za to co się robi!!! Po co ta nachalna nagonka na szczepienia, straszenie wykluczeniem dla nieszczepionych i inne nachalne oraz nieetyczne działania. Takie zachowania to zbrodnia przeciw ludzkości i tak muszą być traktowane - takie działania włączając w to działania mediów na zlecenie koncernów, działania izb lekarskich powinny być traktowane jako działania terrorystyczne. Teraz jak już wszyscy przeszli COVID oni chcą kogoś szczepić?!? A na co i po co chcą szczepić ?!? Nikt normalny, kto nie jest ofiarą zniszczoną psychicznie przez ich medialną nagonkę ani płaskoziemcą z ich oferty nie skorzysta
- 6 4
-
2020-11-22 09:45
Przecież niektóre firmy zostały już zwolnione z odpowiedzialności.
W Polsce np. Pfizer.
- 1 0
-
2020-11-22 09:19
Nikt, absolutnie nikt nie zapewni co będzie się działo na przykład po czterech latach z organizmem ludzkim po zaszczepieniu, a co jeśli zaczną się masowe ciężkie powikłania u większości ludzi. Czy Ci co wydadzą zgodę na takie masowe szczepienia muszą to zrobić ze strachu przed kimś czy dla ogromnej kasy.
- 8 1
-
2020-11-22 09:32
nie znasz dnia ani godziny
wszystko jest wciąż w fazie niepewności, nie ma żadnych badań ani potwierdzenia więc trzeba uważać wciąż na siebie i stosować zasadę dystansu, nawet jak wydaje się nam ze już po wszystkim bo chorowaliśmy
nie ryzykuj, zostań w domu , nie narażaj innych- 5 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.