- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (86 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
- 6 Latem więcej narodzin na trójmiejskich oddziałach (85 opinii)
Legendarna "mała czarna" na każdą kieszeń
Przy okazji urodzin słynnej Coco Chanel (a właściwie Gabrielle Bonheur Chanel, bo tak nazywała się projektantka) przyglądamy się prostej, czarnej sukience, która za jej sprawą stała się symbolem ponadczasowej mody. Zapytaliśmy trójmiejską blogerkę Shiny Syl na czym polega siła "małej czarnej" i sprawdziliśmy, co na jesień proponują znane marki. Ceny zaczynają się już od 50 zł.
Rok 1926. Właśnie wtedy Coco Chanel zaprezentowała w magazynie "Vogue" swój najnowszy projekt - prostą, dopasowaną, sięgającą lekko za kolano czarną sukienkę. Założenie projektantki było takie, aby w tej samej kreacji, zmieniając jedynie dodatki, można było pójść do pracy, na spotkanie towarzyskie, a także na elegancką kolację. Mówiąc w skrócie: miała być prosta i wygodna, i taka też była. Wybór koloru po części wynikał z założenia, że sukienka nie może łatwo się brudzić, ale podyktowany był również dostępnością materiałów. Nie bez znaczenia pozostaje rewolucyjna postawa Chanel. Ci, którzy znają jej styl, w "małej czarnej" znajdą symbol sprzeciwu wobec wszechobecnych wtedy koronek, falban i utożsamiania czerni tylko z żałobą.
Kiedy Audrey Hepburn w scenie z filmu "Śniadanie u Tiffany'ego" wyciąga swoją czarną sukienkę z szafy, zakochuje się w niej cały świat. Praktycznie od tego momentu "mała czarna" stała się popularnym elementem kobiecej garderoby i znakiem ponadczasowej elegancji.
Alternatywą dla najprostszych, klasycznych fasonów są sukienki, które idąc z biegiem czasu, zmieniają się co sezon. Obecnie w ofercie sklepowej znajdziemy wzory z ozdobnymi wycięciami, wstawkami z koronki i modnymi przezroczystościami. Niewątpliwie ogromną zaletą "małych czarnych" jest ich różnorodność - także cenowa. Pierwsze modele zaczynają się już od 50 zł, a bardziej wieczorowe 119-169 zł.
- Mała czarna to nasza kobieca tajna broń. Kiedy nie wiemy, co założyć lub co będzie odpowiednie na daną okazję, to możemy mieć 99-proc. pewność, że właśnie ta legendarna już sukienka będzie pasować - mówi Sylwia Zaręba-Gierz (Shiny Syl). - "Mała czarna" to bardzo uniwersalny element garderoby. Odpowiedni dla kobiet w różnym wieku, zależnie od daty urodzenia zmieniamy tylko długość sukienki. Co jest jej największą zaletą? To, że bardzo łatwo możemy ją zestawić z innymi ubraniami i dodatkami. Dobrze wygląda też w połączeniu z prawie każdym kolorem.
Ciężko przewidzieć, co na współczesne wersje kultowej sukienki powiedziałaby dziś Chanel. Zwykła mawiać, że czerń jest ponad wszystko, więc prawdopodobnie byłaby zadowolona, że mimo upływu lat miłość do "małej czarnej" - nawet jeśli trochę innej - jest wciąż żywa.
Opinie (8) 3 zablokowane
-
2015-08-22 13:19
piękna ta z Mango
- 3 6
-
2015-08-22 14:54
ta z Mango - świetna dla ciężarnych! (1)
- 7 4
-
2015-08-22 17:43
Nie każdy musi się znać na modzie ;) Ale tak tak, też.
- 2 2
-
2015-08-22 20:10
i tak coraz mniej kobiet mieści się w takie sukienki więc producent będzie musiał niebawem zacząć szyć getry jakieś czy coś w tym stylu
- 9 2
-
2015-08-22 21:13
(2)
Nie sztuka ubrać młoda i szczupła dziewczyne17+Sztuka ubrać mała.grubą i 50+
- 39 0
-
2015-08-24 09:13
trzeba kupić, uszyć po prostu dużą czarną (1)
ale powyżej 50-tki w czarnych źle się wygląda, niezależnie od typu urody
czarny postarza cerę- 0 1
-
2015-10-18 01:00
mam ponad 50 lat i świetnie się w nich czuję.W zależności od dodatków wcale nie musi postarzać.
- 0 0
-
2015-10-18 00:55
Zawsze mam w swojej szafie 2, 3 czarne sukienki i doskonale sprawdzają się w sytuacjach nagłych . Z różnymi dodatkami , w zależności od sytuacji świetnie komponują się tworząc kreację.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.