- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (99 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Gdyńskie Centrum Onkologii zostanie rozbudowane (14 opinii)
- 5 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 6 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
Lekarze przeszczepili płuca u 42-latka. Zniszczył je COVID-19
Lekarze z UCK po raz drugi przeprowadzili przeszczep płuc u pacjenta, którego narząd został zniszczony przez COVID-19. Aktualnie 42-latek zmaga się z niewydolnością nerek, ale jak zaznaczają lekarze, rokowania są optymistyczne. - Nawet jeżeli wszystko się udaje, wymaga to bardzo dużo czasu, ogromnego wysiłku personelu i samego pacjenta, który cierpi, ponieważ nie da się go całkowicie przed tym uchronić. Dziś mamy taką sytuację, kiedy możemy powiedzieć, że się udało - mówi dr hab. n. med. Jacek Wojarski z Kliniki Kardiochirurgii i Chirurgii Naczyniowej oraz szef programu przeszczepień płuc w UCK.
Stan mężczyzny był bardzo poważny, dlatego musiał zostać podłączony do ECMO (ExtraCorporeal Membrane Oxygenation), aparatury, która pozaustrojowo natlenia krew, co z kolei pozwala odciążyć niewydolne płuca. Pacjent do urządzenia podłączony był przez ponad 40 dni, co sprawiło, że był to jeden z najdłuższych przebiegów ECMO w Polsce.
- Bez tego już by nie żył. On nie ma już płuc, są do tego stopnia zniszczone z powodu COVID-19. Znalazł się dawca organów i dzięki temu pacjent przejdzie transplantację - tak o stanie pacjenta w lutym mówił prof. Piotr Suwalski, kierownik kliniki kardiochirurgii szpitala MSWiA w Warszawie.
Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście
"Walczyliśmy o jego życie"
W Gdańsku 42-latkiem zajął się zespół kardiochirurgów i kardioanestezjologów, który działa w ramach programu przeszczepiania płuc Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. Szefem programu jest dr hab. n. med. Jacek Wojarski z Kliniki Kardiochirurgii i Chirurgii Naczyniowej UCK. Oprócz niego w program przeszczepiania tego narządu zaangażowany jest m.in. kardiochirurg dr n. med. Wojciech Karolak z tej samej kliniki, prof. dr hab. n. med. Sławomir Żegleń z Kliniki Alergologii i Pneumonologii oraz kierownik samodzielnego zespołu kardioanestezjologów UCK - prof. Romuald Lango.
- Ze względu na wspaniałą pracę, którą wykonano w Warszawie, z uwagi na młody wiek chorego i na to, że wcześniej poważnie nie chorował, zdecydowaliśmy, że jego biologiczne siły są na tyle duże, żeby podjąć ryzyko przeszczepienia płuc - tłumaczy dr hab. n. med. Jacek Wojarski. - Życie pokazało, że ten stan był naprawdę ciężki i walczyliśmy tutaj o jego życie.
Jak zaznacza prof. Romuald Lango, kierownik samodzielnego zespołu kardioanestezjologów UCK, operacja była trudna, ale nie pojawiły się żadne niespodziewane okoliczności. Największe wyzwanie, zdaniem kardioanestezjologa, stanowiło leczenie pooperacyjne.
- Pacjent trafił do nas w stanie ciężkiej niewydolności oddechowej, niewydolności krążenia i utrzymującej się ostrej niewydolności nerek. Jego stan stopniowo się poprawiał i te niewydolności narządowe częściowo ustępowały - mówi profesor Lango. - Przy dobrej współpracy pomiędzy zespołami prowadzącymi leczenie i dzięki dobremu nastawieniu pacjenta oraz znakomitej pomocy rehabilitantów udało się drobnymi kroczkami, przez długi czas, bo ponad dwa miesiące, doprowadzić pacjenta do stanu, który w tej chwili wydaje się być bezpieczny i pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość.
Gdzie można zaszczepić się na COVID-19? Lista punktów szczepień w Trójmieście
Trudna rehabilitacja
Nad powrotem pacjenta do pełni sił po przeszczepieniu płuc w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym czuwa m.in. zespół pielęgniarek i rehabilitantów. To dzięki wzorowej współpracy wszystkich zaangażowanych osób pan Michał wraca do zdrowia.
- To jest praca zespołowa i nie ma miejsca na indywidualności. Rehabilitacja tak naprawdę zaczęła się, kiedy pan Michał czekał na przeszczepienie, bo chodziło o utrzymanie jak najlepszego stanu aparatu kostno-stawowego czy mięśniowego. Po operacji, kiedy pacjent funkcjonuje jeszcze dzięki maszynom, rehabilitacja jest kontynuowana. Jesteśmy i rękami, i nogami dla takiej osoby - mówi Grzegorz Urbanek z samodzielnego zespołu fizjoterapeutów UCK.
- Daliśmy radę i jest to niesamowite uczucie, kiedy widzi się pacjenta w takim stanie. Jesteśmy niesamowicie szczęśliwi i niesamowicie dumni - mówi Klaudia Urban-Gawrońska, pielęgniarka oddziałowa w Klinice Kardiochirurgii i Chirurgii Naczyniowej.
- Nawet jeżeli wszystko się udaje, wymaga to bardzo dużo czasu, ogromnego wysiłku personelu i samego pacjenta, który cierpi, ponieważ nie da się go całkowicie przed tym uchronić. Dziś mamy taką sytuację, kiedy możemy powiedzieć, że się udało - podsumowuje docent Jacek Wojarski.
Czytaj też: Transplantacje w dobie pandemii. Ponad 200 przeszczepów w tym roku
"Czuję się dobrze"
Pan Michał zmaga się z niewydolnością nerek, aktualnie leczony jest przerywanymi dializami. Jak mówi, jest szczęśliwy, że dostał "nowe" płuca.
- Jest to dla mnie supersprawa. Czuję się dobrze i nie odczuwam dolegliwości - mówi pan Michał. - Została tu wykonana masa pracy, to świetny zespół, który dobrze współdziała, a to bardzo ważne dla każdego pacjenta - dodaje.
Szczepienia przeciw COVID-19 - wszystkie informacje
Drugi przeszczep płuc przez COVID-19
To już drugie przeszczepienie płuc zniszczonych przez COVID-19 w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. 26 listopada zespół kardiochirurgów i kardioanestezjologów Kliniki Kardiochirurgii i Chirurgii Naczyniowej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku przeprowadził taką operację u 50-letniej pani Anny . Była to pierwsza w Polsce transplantacja płuc u pacjenta, u którego podłączone było ECMO w konfiguracji żylno-tętniczej, a więc pozaustrojowo wspomagane było nie tylko oddychanie, ale także krążenie.
Zespół pobierający: kardiochirurg dr Marcin Maruszewski, anestezjolog Agnieszka Kośka, pielęgniarka anestezjologiczna Ewa Szymanek-Kaczmarek, pielęgniarki operacyjne Joanna Maślij i Ewa Główczewska. Zespół przeszczepowy: kardiochirurdzy dr hab. Jacek Wojarski i dr Wojciech Karolak, kardioanestezjolog dr hab. n. med. Maciej Kowalik, pielęgniarki anestezjologiczne Anna Urbanek i Irena Bagińska, pielęgniarki operacyjne Irena Gałązkowska i Iwona Walkusz, perfuzjonistka Renata Pek. Koordynator transplantacji płuc: dr Aleksandra Pałasz.
Miejsca
Opinie (109) ponad 20 zablokowanych
-
2021-04-30 19:05
dlatego noście maski ,chyba ,ze wolicie te z tlenem (2)
- 5 24
-
2021-04-30 22:51
(1)
Dzięki takim jak ty, twoje dzieci a później pewnie wnuki też będą nosić szmaty na twarzy, niewolniku
- 5 1
-
2021-05-03 16:45
Przynajmniej jego/jej dzieci i wnuki będą żyć. Choćby "ze szmatami na twarzy".
- 0 0
-
2021-04-30 19:08
(2)
Wiecej takich zdjęć. Jutro pokażcie nerki zniszczone przez kowid? Propaganda pełną parą.
- 14 13
-
2021-04-30 19:36
nerek covid nie niszczy tylko płuca , serce, układ krwionośny i nerwowy (1)
- 2 2
-
2021-05-03 16:45
Niszczy. Znam dwie osoby, których nerki "się wyłączyły" przez covid...
- 0 0
-
2021-04-30 19:15
precz z z tubą propagandy
- 11 6
-
2021-04-30 19:29
(2)
Życzę zdrowia. Moja mama nie miała tyle szczęścia. Zmarła parę dni temu.
- 13 1
-
2021-04-30 21:30
[*]...pomodliłem się za Pana/Pani mamę... (1)
...
- 4 1
-
2021-04-30 22:52
Amen
- 0 1
-
2021-04-30 19:31
Co za ostra propaganda (2)
Pluca rozwalił mu respirator, a jesli jego organizm nie wygral z wirusem to nalezal by do 2% ludzi z calego swiata ktorzy byli za slabi. Na grype dzieci umierają czasem i o nich nie gadacie 24/7
- 16 16
-
2021-04-30 19:33
byle co jesz i byle co piszesz ,autorytetem jesteś tylko sam dla siebie
- 6 6
-
2021-05-01 11:57
"płuca rozwalił mu respirator", dalej nie czytałem
internet pełen jest gamoni którzy swoją wiedzę czerpią od jutubowych influencerów bez wykształcenia
- 5 2
-
2021-04-30 19:32
Smiać mi się chciało z baby która nie miała maski na twarzy , na moją prośbę by ją założyła odpowiedziała , (1)
,że żle się w niej czuje psychicznie więc jej powiedziałam ,ze tlenowej chyba lepiej się czuła. Płaskoziemców komentarze mam d*pie ,piszcie co chcecie
- 11 22
-
2021-04-30 22:53
spitalaj
- 3 3
-
2021-04-30 19:39
Tak...
...z ciekawości pytam ,jakie są kryteria żeby kogoś tak długo starać się utrzymać przy życiu i na koniec zafundować przeszczep płuc wobec ogólnej niemocy służby zdrowia ,na covid ? umarło już tysiące , czy dobre plecy ,znajomości?
- 8 7
-
2021-04-30 19:41
A normalnego pacjenta po COVID olewają.... (1)
Weź się dostań do specjalisty ..sensownego. Właśnie miałem skierowanie do kardiologa jako pilne (zasłabnięcie) podejrzenie ZMS po 40 dniach COVID-u. Starsza pani kardiolog w ogóle nie zainteresowana pacjentem. Nawet nie osłuchała szmerów. Zleciła gastroskopię. Odniosłem wrażenie że była odklejona od realiów czasoprzestrzeni jakby w jakimś matrixie była. To czysta propaganda sukcesu którego w realnym świecie niestety nie doświadczysz. Lekarze są lepsi i gorsi. Teraz głównie liczy się pieniądz ..a sam pacjent jest złem koniecznym:(
- 14 5
-
2021-05-02 10:11
No bo na tobie nie można przeprowadzić spktakularnej operacji
I dlatego nie jesteś atrakcyjnym pacjentem. Nie będzie wywiadów, peanów, uścisków dłoni i gratulacji po tym jak Ci pomogą. Tacy pacjenci jak Ty trafiają do miernych lekarzy którzy losują tabletki do przepisania jak w totolotku i generalnie nie są zainteresowani wyleczeniem pacjenta.
- 2 0
-
2021-04-30 19:42
No to kiedy Chiny za to bekną?
- 7 1
-
2021-04-30 19:46
w istnienie covida nie wierzycie ,a w boga którego nie ma wierzycie (3)
- 5 13
-
2021-04-30 22:07
Filozof (1)
Filozofia życia.Skąd wiesz że nie ma Boga,skąd wiesz że Covid jest. Módl się żeby Boga nie było bo jak będzie to......
- 2 1
-
2021-05-01 11:58
skąd wiesz że nie ma smurfów?
- 1 0
-
2021-04-30 22:30
W jakiego boga? Jest wielu.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.