- 1 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (17 opinii)
- 2 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (101 opinii)
- 3 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (25 opinii)
- 4 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
- 5 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 6 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
Macica u mężczyzny? "Błędy w USG zdarzają się każdemu"
W odpowiedzi na artykuł opisujący historię pana Ludwika, który otrzymał błędny opis badania USG, do naszej redakcji spłynął list od czytelnika - lekarza. Od lat zajmuje się on ultrasonografią i jak pisze, błędy w opisie USG zdarzają się wielu lekarzom. "Niejednemu radiologowi udało się opisać macicę u mężczyzny czy prostatę u kobiety i nie świadczy to o tym, że badający to konował - przekonuje.
Oto jego treść:
Od kilku dobrych lat zajmuję się ultrasonografią. Opisany w artykule "błąd" zdarzył się wielu lekarzom, praktycznie większość radiologów, nawet najlepszych, opisało w swoim życiu pęcherzyk, którego nie ma.
Stąd czuję silne poczucie niesprawiedliwego osądu i fałszywych wniosków w artykule.
Skąd te pomyłki? Wynika to z tego, że są sporządzone schematy opisów, z których najczęściej usuwa się zdania niepasujące i skupia na opisie istniejącej patologii. W ośrodkach, gdzie są zaawansowane systemy informatyczne, i każdy lekarz wkleja swoje wyrażenia, taka pomyłka się raczej nie zdarzy. Tak samo tam, gdzie pozostały jeszcze maszyny do pisania. Tam zaś, gdzie jest schemat w zwykłym edytorze tekstów, tego typu pomyłki są nierzadkie.
Korzystanie ze schematów jest niezbędne uwzględniwszy 15-20, a gdzieniegdzie i 10-minutowy czas na zbadanie pacjenta i sporządzenie opisu. Powtarzanie u każdego pacjenta opisu zdrowych narządów byłoby absurdalne w dobie komputerów.
Najczęściej schemat jest prosty: pacjentowi nic nie dolega, bądź jest zmiana w innym narządzie. Lekarz odruchowo zostawia część "bezzmianowego" opisu, gdzie znajduje się pęcherzyk, skupiając się na chorych narządach. Gdyby pęcherzyk był zmieniony zapalnie, miał kamienie czy niepokoił z innego punktu widzenia, w opisie to by się znalazło, mogę o tym zapewnić. Duży procent pacjentów ma usunięty pęcherzyk, stąd takie pomyłki się zdarzają.
Co więcej, niejednemu radiologowi, w tym samym mechanizmie, udało się opisać macicę u mężczyzny czy prostatę u kobiety... Nie świadczy to o tym, że badający to "konował", mówiąc językiem potocznym, bo zauważył narząd, którego nie ma i nie świadczy to o jego niekompetencji.
Jest to czysto redakcyjny błąd, który nie zaszkodzi pacjentowi. Zaszkodziłoby, gdyby lekarz nie opisał guza w wątrobie.
Chciałbym zwrócić uwagę na to, że ludzie w gabinetach często inaczej postrzegają badanie i badającego, z innej perspektywy. Często nie są w stanie ocenić umiejętności i kompetencji. Przykładem może być to, że osobom, które rozpoczynają badania USG i badają znacznie dłużej, trudno jest uchwycić projekcje, są zwykle postrzegani jako bardziej starający się, skrupulatni. Doświadczeni i szanowani radiolodzy z reguły mają krótsze, zwięzłe opisy, co pacjenci postrzegają jako opis po łebkach.
Inna sprawa, że w naszych warunkach na badanie pacjenta poświęca się zbyt mało czasu. Polski lekarz zbada bądź przyjmie od czterech do pięciu pacjentów w ciągu godziny, szwedzki czy niemiecki - dwóch.
Oczywiście, jeżeli lekarz jest nieuprzejmy, z nonszalancją podchodzi do pacjenta i jego problemów, to można to jak najbardziej krytykować. Ale również potrzebna jest ocena z punktu widzenia zainteresowanego. Tak samo o błędach wynikających z niedbalstwa można, a nawet trzeba pisać.
Błędy merytoryczne też nie powinny być ukrywane, ale w tej delikatnej materii powinno się wystrzegać zbyt pochopnych wniosków, zaczekać aż sprawa zostanie wyjaśniona. Pacjent, często rozżalony, może widzieć sprawę nieobiektywnie, często sytuacje są niejednoznaczne.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (97) 1 zablokowana
-
2016-06-25 21:59
Lekarz medycyny nie odwazył się podpisać imieniem i nazwiskiem pod swoimi usprawiedliwiającymi głupotę farmazonami?
Ciekawe, dlaczego...
Takie zgrabne justyfikacje i ekslanacje, dlaczego jego koledzy po fachu postępują jak idioci w owaznych sprawach, gdzie może ważyć się ludzkie życie i nie znamy autora tej ekwilibrystyki?
Wstyd, lekarzu medycyny. Jesteś całkowicie niewiarygodny.- 4 0
-
2016-06-25 22:37
Panie medyku. Twoje usprawiedliwienia są niezgodne z prawem i mogą powodować jeszcze gorszy odbiór społeczny takich błędów (1)
Artykuł 8 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta mówi bardzo otwarcie:
Art. 8. Pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych w warunkach odpowiadających określonym w odrębnych przepisach wymaganiom fachowym i sanitarnym. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych osoby wykonujące zawód medyczny kierują się zasadami etyki zawodowej określonymi przez właściwe samorządy zawodów medycznych.
Z należytą starannością i kierując się zasadami etyki zawodowej.
Dotarło?- 4 2
-
2016-06-27 19:57
a co ma piernik do wiatraka, moze przeczytaj artykul ponownie...
- 0 0
-
2016-06-26 04:45
Bea
Moja mama też kiedyś dostała wynik ust na którym lekarz napisał ze wszystko w porzadku z woreczkuem zolciowym. Problem w tym ze usunięto jej ten woreczek kilka lat wcześniej! To nie lekarze,tylko konowaly! Powinni za to odpowiedzieć przed sądem.
- 2 3
-
2016-06-26 05:08
Jaką cudowna solidarność lekarska! Ciekawe czy lekarz tłumacząc kolegę po fachu przymknalby oko na rażące błędy w swoim własnym przypadku lub swojej rodziny. Co to w końcu za błąd? Macica u mężczyzny albo opis ze wszystko ok z narządem którego pacjent nie ma od kilku lat. Lekarze co za poziom prezentujecie żeby się nawzajem chronić! W końcu z lekarzem nigdy nie wygrasz bo kto ocenia twoje roszczenia? Inni lekarze postępujący wbrew etyce zawodowej,ale broniący swojej kliki. Gdzie odrobina choćby poczucia winy i przyzwoitości?!
- 4 1
-
2016-06-26 18:02
anonim
Jak taki madry to dlaczego nazwiska nie podaja
- 0 1
-
2016-06-27 19:56
u nas w szpitalu tez maja gotowce
każdy może się pomylić, żyjemy w czasach kopiuj wklej i niestety wszędzie nam spieszno, błądzić rzeczą ludzką
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.