- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (85 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
- 6 Latem więcej narodzin na trójmiejskich oddziałach (85 opinii)
Marszałek pisze do ministra ws. reformy szpitali. "Krok w stronę centralizacji"
Próby centralizacji i brak diagnozy faktycznych problemów opieki medycznej zarzucają Ministerstwu Zdrowia pomorscy samorządowcy. Korzystając z faktu, że projekt reformy szpitalnictwa jest obecnie na etapie konsultacji społecznych, napisali oni w tej sprawie list do resortu.
- Zaprezentowana w projekcie ww. ustawy koncepcja utworzenia Agencji Rozwoju Szpitali stanowi zdecydowany krok w kierunku centralizacji nadzoru nad szpitalami i odebrania części kompetencji właścicielskich samorządom, co nie znajduje naszej akceptacji - czytamy w liście do ministra podpisanym przez marszałka Mieczysława Struka i Agnieszkę Kapałę-Sokalską, członkinię Zarządu Województwa Pomorskiego.
Ponadto władze samorządowe zwracają uwagę, że z przepisów kontroli i zmiany kierownika wyłączono placówki zarządzane bezpośrednio przez ministra zdrowia, a ma być ich około 50, co stanowi 8 proc. wszystkich szpitali.
- Wysoce znamienny jest przy tym fakt, że ustawa inaczej reguluje kwestię reformy szpitali w zależności od podmiotu/organu właścicielskiego. Warto przypomnieć, że zdecydowana większość szpitali w Polsce, bo aż 85 proc., jest prowadzona przez samorządy terytorialne, z czego 44 proc. prowadzą powiaty, 8 proc. prowadzą miasta na prawach powiatu, 2 proc. prowadzą gminy, a 31 proc. prowadzą samorządy województw - piszą samorządowcy.
Czytaj też: Szpital ogranicza zabiegi planowe przez braki kadrowe
Szpitale będą podlegać ocenie
Reforma szpitalnictwa zakłada również rozmieszczenie szpitali w różnych kategoriach w zależności od stopnia zadłużenia. Literka "A" jest przypisana ośrodkom w najlepszej kondycji finansowej, a literka "D" dla jednostek wymagających pilnych zmian. Monitorować sytuację będą wtedy specjalni wysłannicy Agencji - nadzorcy. Sęk w tym, że ocenie mają podlegać jedynie dane zadłużeniowe, a nie jakościowe.
- Niepokojący jest fakt całkowitego pominięcia przy ocenie szpitali aspektów medycznych ich funkcjonowania. Na zakwalifikowanie do poszczególnych kategorii nie wpływa standard jakościowy opieki wyrażony choćby posiadaniem certyfikatu CMJ czy spełnieniem norm systemu ISO. Nie wzięto więc pod uwagę skuteczności leczenia, poszanowania praw pacjenta, braku (czy niskiego wskaźnika) zdarzeń medycznych, dostępności świadczeń, kompleksowości, kwalifikacji personelu itp. Pominięto również kwestię rosnących kosztów ogólnych działalności szpitalnych związanych ze znacznymi podwyżkami cen dostawy mediów czy rosnącą inflacją, a także rosnących kosztów działalności medycznej, w tym płacy minimalnej dla zawodów medycznych oraz ogólnej płacy minimalnej - wskazują przedstawiciele samorządu.
Czytaj też: Czy lekarze rodzinni będą leczyć tylko pacjentów z COVID-19?
"System jest mocno zachwiany"
Marszałek zwraca uwagę, że część decyzji formowanych przez Agencję ds. Szpitali nie będzie podlegać kontroli sądu restrukturyzacyjnego, co wiąże się z brakiem możliwości zażalenia.
- Taką propozycję należy uznać za absolutnie niedopuszczalną, stwarzającą pole do potencjalnych nadużyć w zakresie stosowania kategorii D. Przy kategorii C zażalenie do wspomnianego sądu będzie bowiem przysługiwało - dodaje marszałek Struk, który wskazuje, że część rozwiązań jest niezgodna z projektem o jakości w ochronie zdrowia czy wręcz z prawem unijnym.
Samorządowcy podkreślają, że naprawa systemu powinna rozpocząć się nie od wprowadzenia narzędzi centralizujących, ale od naprawy sytuacji kadrowych, dofinansowania i zwiększenia dostępności do opieki między innymi na poziomie pomocy ambulatoryjnej.
- Obciążenie SOR-ów i Izb Przyjęć szpitali świadczy o tym, że ten system jest mocno zachwiany i w konsekwencji niewydolny, a dostępność do pomocy medycznej - w sytuacjach niewymagających ratowania życia - jest niewystarczająca - czytamy w podsumowaniu.
Opinie wybrane
-
2022-02-01 14:23
Czyli wg nich wystarczy dać im więcej kasy i naprawa systemu nie będzie potrzebna? Aha... Nie chyba trzeba zmieniać system od góry.
- 28 2
-
2022-02-02 21:53
Trochę czasu do umowy na kręgosłup i w sumie nic się nie chce to rzeczywiście nie będzie problemu ze znalezieniem w szpitalu na urlopie i tak jest.
A może nawet nie wiesz czy szpilki przytrzymujące kapelusz są na stronie internetowej. W przypadku braku możliwości rozwoju zawodowego na pewno będzie można zobaczyć jak wygląda sytuacja z dnia dzisiejszego.- 0 0
-
2022-02-01 17:35
Brak personelu (3)
Panie Marszałku czas zająć się brakami kadrowymi w podległych placówkach .Za chwilę trzeba będzie zamykać oddziały.
- 34 5
-
2022-02-01 18:27
Pisowiec kiedyś powiedział w Sejmie ,ze niech lekarze wyjeżdzają to i wyjechali (2)
- 11 1
-
2022-02-02 10:53
A ja pamiętam, że Tusk powiedział żeby wyjeżdżali i ogolnie wszyscy obywatele niech sobie wyjeżdżają
j.w.
- 1 1
-
2022-02-01 20:18
I marszałek Struk nie zadbał by zostali
No cóż, ale wina pisu oczywiście
- 2 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.