- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (99 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 Gdyńskie Centrum Onkologii zostanie rozbudowane (14 opinii)
- 6 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
Dieta wegetariańska coraz popularniejsza. Czemu się na nią decydujemy?
Jedni wybierają ją ze względów ideologicznych, inni kierują się wyłącznie walorami zdrowotnymi. Dieta wegetariańska ma z roku na rok coraz więcej zwolenników, a dzisiaj, 1 października obchodzimy Międzynarodowy Dzień Wegetarianizmu.
- W dzisiejszych czasach coraz więcej osób przechodzi na dietę wegetariańską. Wielu moich klientów, którym układałam plan żywienia na utrzymanie wypracowanej wagi, proszą po latach o spotkanie i przeprogramowanie diety na wegetariańską lub nawet wegańską tak, żeby byli pewni, że spełnia wszystkie wymogi prawidłowo zbilansowanej diety, a nie chcą sami ryzykować wystąpieniem niedoborów w swoich organizmach - mówi Agata Szczerkowska, psycholog, dietetyk Jem Zdrowo Centrum Dietetyki Żywienia Zdrowia w Sopocie.
Wbrew krążącym mitom, odpowiednio zbilansowana dieta wegetariańska nie przyczynia się do niedoborów. Co więcej, może nawet wykazywać się prozdrowotnym działaniem dla naszego organizmu, ponieważ osoby, które się na nią decydują, z reguły bardziej dbają o źródła i dobór produktów do swojej diety.
- Kuchnia roślinna nabiera coraz większego tempa rozwoju i wchodzi na stałe do menu gospodarstw domowych, świadczy o tym rosnąca dostępność produktów wegańskich i wegetariańskich. Po kostkę tofu nie trzeba już jechać przez pół miasta, a roślinne pozycje stara się mieć w swoim menu każda szanująca się restauracja. Samo to, że dostęp do tego typu produktów jest tak powszechny świadczy o wzroście zainteresowania tą dieta - wyjaśnia Marcin Malinowski z Warzywina.
Restauracje wegetariańskie i wegańskie w Trójmieście
Na czym polega dieta wegetariańska?
Wegetarianie wykluczają ze swojego jadłospisu mięso, a białko zwierzęce jest zastępowane białkiem roślinnym i wybranymi produktami pochodzenia zwierzęcego.
- Białka, które zjadamy muszą być rozłożone do aminokwasów, ośmiu aminokwasów organizm nie potrafi sam syntetyzować, musimy je w takim razie dostarczyć z zewnątrz. Jajko zawiera wzorcowe białko, matrycę. Zawiera wszystkie potrzebne aminokwasy. Rośliny strączkowe są bogate w lizynę. Musimy też pamiętać, że białko w pewnych ilościach znajduje się w różnych produktach spożywczych i odpowiednio łącząc je, możemy ich skład uzupełniać i tym samym bilansując je w odpowiedni sposób - wyjaśnia Agata Szczerkowska.
W diecie wegetariańskiej możemy znaleźć m.in. połączenia warzyw z jajami, produktami zbożowymi, tak jak kasze czy ryże, oraz z orzechami czy nasionami. Często produkty zbożowe łączone są także z produktami mlecznymi oraz strączkowymi, takimi jak: soczewica, ciecierzyca czy fasole.
Zwłaszcza u początkujących wegetarian pewne obawy powodują trudności w dostarczaniu żelaza oraz witaminy B12. Wszystko dlatego, że żelazo pochodzenia roślinnego, czyli tzw. niehemowe, jest gorzej przyswajalne niż to pochodzenia zwierzęcego.
- Trzeba go dostarczać zatem więcej. Najlepszym źródłem witaminy B12 są produkty zwierzęce i odzwierzęce, natomiast stosowanie drożdży, wodorostów, nabiału i produktów sojowych wzbogaconych w B12 pozwala wyrównać zapotrzebowanie. Jestem tego najlepszym przykładem - od 25 lat nie jem czerwonego mięsa i osobiście w wynikach badań moje żelazo plasuje się w górnej normie - mówi Agata Szczerkowska.
Czytaj także: Mięso i ser bez mięsa i sera. Coraz chętniej sięgamy po zamienniki
Rodzaje diety wegetariańskiej
Dieta wegetariańska ma kilka odmian. Do najpopularniejszych należą: laktoowowegetarianizm, laktowegetarianizm, weganizm, dieta fleksitariańska oraz pescowegetarianizm.
Laktoowowegetarianizm polega na eliminacji mięsa, ryb i drobiu, ale dopuszcza spożywanie jaj i nabiału. Laktowegetarianizm oprócz mięsa, drobiu i ryb, wyklucza także jaja, ale dopuszcza nabiał. Dieta fleksitariańska opiera się głównie na produktach roślinnych, ale dopuszcza okazjonalne spożywanie w niewielkich ilościach mięso, nabiał, drób i ryby. Pescowegetarianizm eliminuje z kolei mięso (również drób), ale dopuszcza ryby, jaja i nabiał. Najbardziej radykalna jest dieta wegańska, która eliminuje mięso i wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego.
Wzrost zainteresowania dietą wegetariańską przyczynił się do upowszechnienia jej obecności także w lokalach gastronomicznych. Nikogo chyba już nie dziwią punkty wyspecjalizowane w wegetariańskich burgerach, falafelach, roślinnych kotletach czy gulaszach. W Trójmieście do miejsc serwujących jedzenie wege zalicza się m.in.: Manna 68, Warzywina, Atelier Smaku, Szama'n, Hot Doggie, Botanica, Nie/mięsny czy Tel Aviv Urban Food.
- Warzywinę otworzyliśmy rok temu, nasza oferta znajduje coraz to nowych entuzjastów, czego mieliśmy przyjemność doświadczyć na imprezach wyjazdowych, gdzie zainteresowanie naszymi roślinnymi burgerami było przeogromne. Odnieśliśmy również wrażenie, że wraz ze wzrostem liczby obostrzeń zwiększa się ilość nowych klientów - mamy nadzieję, że wynika to ze wzrostu świadomości żywieniowej i dbałości o zdrowie - dodaje Marcin Malinowski.
W Warzywina znajdziemy burgery, bowle z pieczonymi ziemniakami z sosami przygotowanymi wedle własnych receptur. W Manna 68 znajdziemy z kolei m.in. zupy, smalec z białej fasoli i śliwek, spring rollsy oraz tatar z buraka i suszonych pomidorów. Możemy zamówić także burgery z cieciorki, burrito z kalafiora, słonecznika i fasoli, a także ramen. Atelier Smaku to bistro i delikatesy w jednym. Możemy w nim znaleźć zarówno dania wegetariańskie, jak i wegańskie czy bezglutenowe. Szama'n oferuje dania wegetariańskie i wegańskie, w tym m.in. różnorodne tortille, krokiety czy kopytka, a Hot Doggie zachwyca roślinnymi hot dogami.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-10-01 11:34
(3)
Ja ograniczam mięso do 4-5 razy w tygodniu ze względu na jakość mięsa. Wolę odłożyć na bio steka z wysokiej jakości bydła raz w tygodniu.
- 20 10
-
2021-10-01 13:29
(2)
Ja mięsa nie jadam w piątki
- 6 0
-
2021-10-01 13:42
(1)
jakiś zabobon ?
- 5 8
-
2021-10-01 14:03
Nie zrozumiesz. Masz zbyt ubogie możliwości poznawcze
- 7 0
-
2021-10-01 16:39
(3)
Biorąc pod uwagę masową produkcję mięsa, która jakościowo ma niewiele wspólnego z mięsem dostępnym 30 lat temu i wcześniej, wszyscy powinnismy przerzucić się na plony ziemi. O aspekcie etycznym, klimatycznym już nawet nie wspomnę
- 20 8
-
2021-10-01 17:22
(1)
są miejsca gdzie mięso jest dobrej jakości, kosztuje więcej ale są, etyka? nie interesuje mnie, klimat? mówisz o wycinaniu dżungli po palmy olejowe? proszę Cię...
- 1 6
-
2021-10-01 19:19
Szkoda, że etyka Cię nie interesuje.
To przykre.
- 2 0
-
2021-10-01 17:21
Plony ziemi też nie są te same, co 30 lat temu
- 5 0
-
2021-10-01 13:06
(2)
Produkcja mięsa w obecnej formie będzie wysoko opodatkowana a w końcu zostanie zlikwidowana. Monopol na produkcję mięsa w warunkach labolatorium będzie miało kilka korporacji i ludność ziemi będzie na ich łasce. Podobnie robi się z produkcją nasion siewnych. Pętla sie zaciska. Ja wiem, ze to kolejna teoria spiskowa. Pożyjemy zobaczymy :)
- 19 23
-
2021-10-01 14:44
I bardzo dobrze. Na prawde nie musimy jesc mięsa.
- 7 6
-
2021-10-01 14:24
to nie teoria spiskowa
tak bedzie. wszystko idzie wyrażnie w tym kierunku
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.