• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Moda trójmiejskiej ulicy

Agata Brzóska
30 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
17 listopada ekipa "Trójmiejskiej ulicy" po raz drugi gościła na imprezie "Kobiece Hece". 17 listopada ekipa "Trójmiejskiej ulicy" po raz drugi gościła na imprezie "Kobiece Hece".

W cyklu "Trójmiejska ulica" portretujemy wszystkich tych, którzy nie pozostają anonimowymi w tłumie i są świadomi swojej wizualnej odrębności. Prezentujemy subiektywny przewodnik po ulicach Gdańska, Gdyni i Sopotu. Uwieczniamy twarze przechodniów i obserwujemy ich styl. Pojedyncze zdjęcia układamy w wirtualnej galerii, tworząc mapę gustów, zainteresowań, ulubionych miejsc i wydarzeń. Odpowiadamy na pytania: Czym żyje trójmiejska ulica? Co stanowi dla niej inspirację i pożywkę? Jaką ma barwę i co komunikuje? Do zobaczenia w Trójmieście!



17 listopada ekipa "Trójmiejskiej ulicy" po raz drugi gościła na imprezie "Kobiece Hece". Trzecia edycja kiermaszu odbyła się w Zatoce Sztuki w Sopocie. Organizatorki przygotowały wiele atrakcji. Poza główną ideą wydarzenia, czyli sprzedażą ubrań, odbyły się również imprezy towarzyszące: warsztaty robienia na drutach "Druty Free", wernisaż wystawy studentek ASP. Uczestniczki kiermaszu mogły zgłosić się do utalentowanej stylistki fryzur, która raczyła klientki ślicznymi plecionkami i warkoczami. Wydarzeniu przyświecał również charytatywny cel - pomoc schronisku dla zwierząt w Sopocie, które można było wesprzeć, kupując smaczne, kolorowe babeczki.

Następną odsłonę "Trójmiejskiej ulicy" zrelacjonujemy z siódmej edycji Bakalii, które odbędą się w klubie Żak. Do zobaczenia!



Karolina - studentka malarstwa ASP, jedna z autorek prac prezentowanych na wystawie towarzyszącej "Kobiecym Hecom". W doborze ubrań kieruje się nastrojem, stara się ubierać adekwatnie do okoliczności, lubi bawić się modą, eksperymentować i kreować swój wizerunek. W wolnych chwilach jeździ na rowerze, ogląda filmy w kameralnych kinach, lubi obcować z ludźmi. Rekomenduje zwłaszcza zapomniane dzielnice: Dolne Miasto, Nowy Port, Biskupią Górkę. Ze znajomymi najczęściej wybiera się do Buffetu, Lamusa, W Starym Kadrze i Cafe Absinthe. Buty, które ma na sobie kupiła przez internet, spodnie w abstrakcyjne wzory są pamiątką ze Stanów, koszula to "znalezisko" po imprezie. Broszka i zegarek są pamiątkami rodzinnymi po mamie i dziadku.



Ala - architekt wnętrz, młoda mama, projektantka toreb. W doborze ubrań kieruje się intuicją i wygodą. Turystom poleca spacery po plaży na całej długości Wybrzeża. Ubrana w czarne, skórzane kozaki, które są pamiątką z wakacji, spodnie i błękitną bluzkę kupione na rynku, niebieską, bawełnianą bluzkę (cock'n bullstory) i biało-czarną, asymetryczną bluzę w paski (ONLY). Torbę i biżuterię wykonała własnoręcznie.



Justyna - wizażystka, współorganizatorka "Kobiecych Hec". W doborze ubrań kieruje się własnym wyczuciem. Interesuje się modą. Wśród ulubionych miejsc wymienia: Józefa K., Buffet, Kamienny Potok, okolice Rzucewa, Muzeum Volkswagena, Pracownię Fotograficzną Anny Marii Binieckiej. Ubrana w czarne buty ze złotymi dodatkami (Stradivarius), czarne spodnie z "sieciówki", burgundową tunikę ze skórzanymi wstawkami (Zara). Fantazyjny kołnierzyk to prezent, torba - pożyczona od koleżanki.



Natalia - absolwentka łódzkiej filmówki - realizacja telewizyjna, stylistka. Interesuje się filmem, stylizacją i modą. Często rewolucje w garderobie są konsekwencją zmiany jej fryzury i koloru włosów. Lubi Zatokę Sztuki, Stare Miasto, muzea. Inspiruje ją Fellini i Stella McCartney. Buty, które ma na sobie, kupiła w Hiszpanii. Ubrana w czarne spodnie i finezyjny sweter (COS), szary t-shirt (Mango), czarne futerko to pamiątka z Teneryfy. Istotną część stylizacji stanowią dodatki: zegarek (Parfois), pierścionki przywiozła z Grecji i Turcji, naszyjnik i pasek zaprojektowała sama.



Ania - malarka, projektantka toreb, młoda mama. W doborze ubrań kieruje się własnym gustem i wyczuciem. Wśród ulubionych miejsc wymienia Zatokę Sztuki, bulwar w Gdyni. Inspirują ją artyści: Hockney, Bacon, Wang, Ackermann, Gaultier, Marc Jacobs. Lubi spędzać wolny czas w domach znajomych. Ubrana w sukienkę z "wymianki", czarne legginsy i szary sweter z "sieciówki", kozaki ze zwykłego sklepu obuwniczego, naszyjnik jest prezentem od męża a torbę stworzyła sama.

O autorze

autor

Agata Brzóska, Gosia Michalak - tropicielki trendów, obserwatorki ciekawych zjawisk w obszarach mody, sztuki i designu.

Opinie (54) ponad 10 zablokowanych

  • no i znowu... (1)

    w Trójmieście się hipsterstwo promuje. Najpierw ta wystawa przebierańców na rowerach, teraz to. Czy ludzie na ulicach tak wyglądają?

    • 16 3

    • ...

      nie wyglądaja...a szkoda!

      • 5 7

  • to jakis zlot tych pań?
    wszystkie w grupce, jednym miejscu, gdzie takie okazy prezentują;]
    aaa jeśli o stoje i kobiecość chodzi 3xNIE;]

    ciaociao

    • 13 5

  • BOGDAN !!! Lat 73 .

    Malarz , absolwent szoly budowlanej . Młody ojciec czworki dzieci z trzeciego malzenstwa.W doborze ubran kieruje sie wygoda i dobrym gustem :). Ulubione i inspirujace miejsca to ,biedronka i tunel skm . Stylizacje ubran wykonuje sam. Czesto rewolucje w garderobie sa konsekwencja zmiany mojej fryzury i koloru włosow:) , Torbe i pasek wykonalem sobie sam. Bardzo lubie chodzic w butach ze złotymi dodatkami. Czas wolny spedzam na plazy marzac ze jestem Marc Jacob:)

    • 35 2

  • Takie ładne babeczki, takie oszpecone (1)

    To już przekracza granice absurdu.
    Nie mam nic przeciwko oryginalności, pomysłowości i wychodzeniu poza sztampowe ramy. Sama nie ubieram się zgodnie z tym co nakazuje obecny trend, staram się wkładać w wygląd troszkę własnej inwencji twórczej.
    Dlaczego tylko według autorek należy tym samym lansować kompletną brzydotę?
    Nie mówię tu o paniach, bo wszystkie są piękne, ale niestety oszpecone do granic możliwości. Zwracanie na siebie uwagi za wszelką cenę, nawet jeśli przypomina się klauna ma być trendy?
    Większość pań przypomina tu aseksualną, bezpłciową kreaturę.
    Niestety wbrew temu co się pisze, te ubrania wcale nie są oryginalne, gdyż moda sama w sobie zaprzecza oryginalności.
    Tak, jest teraz moda na kretyński hipster-stajl , co widać wspaniale na przykładzie studenciaka Karoliny. Dziwi mnie, że ludzie uważający się za artystów mają takie koszmarne poczucie estetyki.
    Podążanie za idiotycznym trendem, prześciganie się w nim, Starbucks wypełniony po brzegi, mimo że w portfelach pustki ;)
    Ala , mimo uroczej buzi, na ostatnim zdjęciu w parze wygląda jak zaniedbana sierotka Marysia, która chciała zrobić wszystko, żeby tylko kompletnie się zniekształcić, upaskudzić i obrzydzić kosztem wywołania efektu artystycznej niedbałości , melancholii i romantyzmu.
    Zabawne. Projektantka torebek - o zgrozo !!!
    To co ma , też sama "zaprojektowała"?

    Ani wygolone czachy, ani grzywki jak spod kosiarki nie przemawiają do mnie i nie wyglądają ani kobieco , ani atrakcyjnie.

    • 44 8

    • podpisuje sie obiema rekoma

      • 10 1

  • co za masakra .. wszyscy teraz na sile staraja sie byc orgialni na maksa..jak mozna tak slepo podazac za moda... nie wszystko wszystkim pasuje ... brak gustu nie ma co... pozdrawiam wszystkich myslacych

    • 9 4

  • Ta rubryka nie ma celu pokazania jacy to my jestesmy piekni mlodzi biedni i modnie ubrani,tylko mili panstwo wyglada to nastepujaco:oto kogo w tym miesiacu udalo mam sie sfotografowac.wylapac z tlumu ulicy.To sa najlepsze "egzemplarze" ulicy wedlug autorek cyklu...Nie widac tu zadnego indywidualizmu,kazdy kopiuje siebie nawzajem myslac ze jest cool.Tak jest bezpieczniej latwiej by nalezec do najmodniejszej teraz subkultury.

    • 8 2

  • to niby jest oryginalne... twórcze?

    Ja bardzo przepraszam ale to chyba jakaś plaga czujących się artystami ( tytuł z uczelni nie jest dla mnie autorytatywny) nadętych pań! Mając lat 16 ubierałam się jak pańcia na tle obrazu, wielkie i dziwne swetry robiłam majac lat 20, i tak dalej. Wybaczcie ale mam strasznie negatywny stosunek do pseudo artystek. Wynika to z faktu znajomości środowiska. proponuje przejść się z aparatem po ulicach i znaleźć piękne dziewczyny, ubrane ładnie i oryginalnie, nie "masowo czy sieciowo".
    Stylistki, architektki, wizażystki i tym podobne niech swe misje prowadza w pracy.

    • 16 4

  • Sadze ze akurat zestaw tych kobiet to nie jest przypadek ! (3)

    Prosta logika tu zauwaza ze nieprawda jest iz. to osoby zlapane z tlumu. Plasyczka,malarka , filmowka, robiaca bizuterie architekt, wizazystka itd itd i jakos znajome z roznych stron :) czyz nie ?. haha przypadek :)))) akurat sobie szly ulica a zapewne do pracowni ASP tez kamera wjechala bo bylo zimno i musieli do wc i nagle przypadkiem zauwazyli obraz i drzwi uchylone a tam stoi przypadkowo artystka a wychodzac na schodach stala architekt ktorej oko malowala wizazystka i na reku miala bizuterie ktora przypadkowo akurat zakladala znajoma ,,,hahaha :)))) fajne !

    • 17 2

    • A no widzisz, wystarczyło przeczytać kilka linijek dalej, bo... (2)

      ... jest tam napisane, że 'ekipa' gościła na jakimś spędzie zwanym 'Kobiece Hece' i tam te nieszczęścia wypatrzyła i uwieczniła. A to, że jedna część tekstu przeczy drugiej wynika z ... no, wystarczy popatrzeć na autorki i wiadomo z czego wynika :]

      • 2 1

      • tbc jesteś pusty (1)

        jak lodówka, do której zaglądasz :)

        • 1 3

        • miażdżący komentarz...

          ...nie ma co

          • 2 0

  • co to za dziwolagi?

    od 3 miesięcy jestem na morzu ale jak widzę te ogolone łepetyny to mi się wracać nie chce....

    • 17 4

  • DRAMAT

    Przecież to jest jakaś szmaciarnia i ohyda , jakie dziewczyny ,taka i ta moda, i wy siebie nazywacie kobietami ! Dramatem jest propagowanie takiej mody,mam tylko nadzieję, że nikt ,kto ma choć trochę pojęcia o modzie nie weżmie z was przykładu.

    • 16 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dlaczego szczęście mieszka w jelitach?

129 zł
warsztaty, spotkanie

Emocje pod kontrolą

spotkanie, konsultacje

Dni Świadomości Czerniaka

badania

Najczęściej czytane