• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

NOCh przy SOR-ze rozwiąże problem? Lekarze krytykują pomysł ministerstwa

Piotr Kallalas
13 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (160)

Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że od połowy roku przy każdym Szpitalnym Oddziale Ratunkowym będzie działał punkt Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej (NOCh), co zintegruje i poprawi dostępność opieki. Szykowane zmiany spotkały się jednak z krytyką. - W tym momencie rozwiązanie systemowe, które jeszcze bardziej zachęca pacjentów do pojawienia się w szpitalu, jest zupełnie bezsensowne. Nocna Opieka Chorych ma zapewnić podstawową opiekę chorych, skoro podstawową, to nie szpitalną - mówi ordynator gdańskiego KOR.



W tym roku, zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Zdrowia, ma wejść w życie reforma systemu Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej, a jej głównym założeniem będzie powołanie takich punktów przy każdym Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.

- Od 2023 r. przy każdym SOR-ze i w każdym szpitalu będzie nocna i świąteczna opieka medyczna - zapowiadał w październiku Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Trójmiejskie SOR-y przepełnione. Trójmiejskie SOR-y przepełnione. "Karetki czekają na podjeździe"

Czy sprowadzenie Nocnej Opieki do szpitali to dobry pomysł?



Zmiany miałyby wejść w życie mniej więcej w połowie roku. Resort zdrowia argumentuje taką decyzję potrzebą poprawy organizacji pracy SOR-ów, które będą miały możliwość odsyłania mniej pilnych do sąsiadującego punktu NiŚOZ. Tym samym zdiagnozowano problem, z jakim oddziały ratunkowe borykają się od lat - szacunkowo 70-80 proc. pacjentów, którzy trafiają na SOR, powinna uzyskać pomoc w innym ośrodku medycznym. Oddziały ratunkowe są przepełnione, a w najgorszych przypadkach brakuje łóżek dla osób, które faktycznie potrzebują pomocy.

Winny jest system pozostawiający pacjenta bez wsparcia - czy to w postaci braku miejsc na oddziałach i poradniach, długiego czasu oczekiwania na opiekę czy wyczerpania możliwości diagnostycznych lub miejsc w zakładach opiekuńczo-leczniczych, ale również niekiedy pacjenci, którzy czasem sami przychodzą ze stosunkowo błahymi sprawami.

Rząd przyznaje więc, że system nie działa poprawnie. W przypadku próby rozwiązania tego problemu chodzi zaś o zintegrowanie systemu NOCH-SOR, ale ten funkcjonowałby w szpitalu. Takie rozwiązanie spotyka się z krytyką lekarzy - specjalistów medycyny ratunkowej.

- Zupełnie nie wierzę, że pojawienie się Nocnej Opieki w szpitalach odciąży szpitalne oddziały ratunkowe. Przyczyna jest prosta. Ustawodawca daje SOR-om prawo do odesłania do punktów Nocnej Opieki, ale żeby to się wydarzyło, to na SOR należy stwierdzić, że pacjent jest przypisany do dwóch najniższych kategorii pilności (kolor zielony lub niebieski) i wtedy może być dopiero odesłany. Ustawodawca zapomina jednak, że aby ratownik medyczny czy pielęgniarka na oddziale przeprowadziła triage, to chory musi formalnie stać się pacjentem i zostać przyjęty, na co potrzeba czasu - triage musi być udokumentowany. Pielęgniarka czy ratownik nie może brać z kolei na siebie odpowiedzialności odesłania pacjenta do NOCH, musi to zrobić lekarz, który również musi go zobaczyć. Dalej ta decyzja też winna być udokumentowana - jest to bardzo ważny moment w przebiegu leczenia, decydujący o dalszych losach pacjenta - dodaje dr hab. Mariusz Siemiński, szef oddziału w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku.

"Większości problemów zdrowotnych można zaradzić w trybie ambulatoryjnym"



Lekarze wskazują, że w takim układzie rządowa propozycja może przynieść odwrotny skutek. Jednym z rozwiązań, które poprawiłoby dostępność opieki i odciążyłoby oddziały ratunkowe, może być rozwój siatki punktów Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej. Tych obecnie jest stosunkowo niewiele, a często również są zatłoczone.

- System ochrony zdrowia należy kształtować w taki sposób, aby jak najwięcej problemów zdrowotnych było rozwiązanych poza szpitalem. Większości problemów zdrowotnych można bowiem zaradzić w trybie ambulatoryjnym - poradniach specjalistycznych i w trybie opieki jednodniowej. W tym momencie rozwiązanie systemowe, które jeszcze bardziej zachęca pacjentów do pojawienia się w szpitalu, jest zupełnie bezsensowne. Nocna Opieka Chorych ma zapewnić podstawową opiekę chorych, skoro podstawową, to nie szpitalną. To postawienie sprawy na głowie - mówi dr hab. Mariusz Siemiński.

Opinie (160) 9 zablokowanych

  • Lekarz z soru twierdzi że większośc przypadków można zaopatrzyć ambulatoryjnie... owszem tylko że problem w tym że do lekarza rodzinnego w przychodni od kilku tygodni nie można się dostać! Gdzie zatem pacjent ma szukać pomocy lekarskiej? Lekarza dziwi że pacjenci są zdesperowani i szukają pomocy gdzie się da? To nie jest wina pacjentów!

    • 6 0

  • Lekarze zawsze krytykują wszystko, co jest inne....

    ....niż ich wygodne życie. Uważajcie, żebyście się nie przepracowali.

    • 3 1

  • Lekarze TYLKO krytykują, nawet chorego

    To oni są jedną z najbardziej chorych grup społecznych, tylko strajki i pretensje a ich wiedza, podejście, umiejętności są coraz gorsze. Wyjedzcie do UK i będzie święty spokój.

    • 1 2

  • Zakazać lekarzom po studiach wyjazdu za granicę przez 10 lat tak jak to jest na zachodzie (2)

    Studiują za nasze pieniądze i muszą nam to odpracować. Jak nie to pozbawić prawa wykonywania zawodu.
    Oraz zakazu pracy w dwóch miejscach tak jest na zachodzie. Jak w państwowym szpitalu pracuje to nie może prywatnie i odwrotnie.
    Bo zaczyna z lekarzami robić się druga nadzwyczajna Kasta

    • 7 5

    • W sedno

      Za wizyty prywatne paragony niech dają

      • 2 1

    • a stomatolodzy?

      Czemu się wszyscy uwzięli zwykłych medyków? A płacić za ząbki 1500zł to jakoś nikt nie narzeka, a kończą te same, państwowe darmowe studia i im nikt nie każe oddawać za nie pieniądze!
      Tak samo wszyscy prawnicy nie pracujący w zawodzie, psycholodzy, socjolodzy, itp - czemu oni nie mają oddawać za studia, które idą z naszych podatków? A część z nich siedzi i zarabia euro czy funty za granicą!

      • 3 0

  • Cd balaganu

    I dalej winnych nie bedzie a pacjent w dalszym ciagu z gorączką lub dolegliwosciami bolowymi np.kamica nerkowa bedzie siedzial po 6 lub 7 godz na SOR -ze.
    Zbyt mala ilosc lekarzy w dalszym ciagu zbyt maka ilosc srodkow pienieznych to sa prawdziwe problemy tego systemu
    W ten czwartek na przyjazd karetki do chorego czekalam 6 godz wg dyspozytora mialam czekac 2.

    • 1 1

  • (1)

    Może lepiej byłoby tak zwiększyć ilość NOCH aby pacjent najpierw trafiał tam a z tamtąd jeśli to konieczne był kierowany na SOR, a bezpośrednio na SOR tylko z wypadków, przywiezieni przez pogotowie i ze skierowaniem od rodzinnego.

    • 30 1

    • mają zlikwidować rodzinnym możliwość wystawiania skierowań na SOR

      jednocześnie z tą zmianą

      • 1 0

  • Pacjenci tez są sobie winni (1)

    Prawda jest taka, że strasznie dużo pacjentów zgłasza się do NOCHu, SORu w godzinach dyżurowych (w tygodniu po 18-tej oraz w weekendy) z bzdurami - ból gardła od 3 godzin (bo nie, nie można samemu wziąć ibupromu bez recepty i neoanginu, trzeba koniecznie się pokazać w przychodni), zabolał mały paluszek 30min temu, skręcił kostkę tydzień temu, ale stwierdził w piątek o 22 ze to będzie dobry moment żeby pójść na konsultację bo cały tydzień przecież chodził do pracy i nie miał czasu- No jak nic pilnie w nocy do lekarza !!! Albo recepty na leki stałe. Zaskoczyło człowieka, ze jak co miesiąc skoczyła się paczka tabletek, która ma 30szt. No szok. Ale ja płace składki to mi się wszystko należy, tu i teraz. Medycy się śmieją ze SOR/NOCH jest jak monopolowy - każdy sobie może wejść o dowolnej porze, godzinie i zażądać cokolwiek, bo takie ma widzi-misie. I wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale lekarz tez jest człowiek, też może być styrany po przyjęciu kilkudziesięciu pacjentów, tez może go bolec głowa, może być nerwowym bo się z żoną pokłócił itp., albo mu dziecko choruje - i nie zawsze musi tryskać uśmiechem, zwłaszcza do nagłego bólu gardła o 3 w nocy. Polscy pacjenci to skończeni egoiści.

    • 12 2

    • Jacy lekarze, tacy pacjenci.

      • 0 0

  • Kiedyś były tzw pogotowia ratunkowe niezależne od szpitali . Można było uzyskać pomoc świąteczną lub w nocy bez większego problemu i kolejek. TYlko w poważniejszym przypadku lekarz kierował do szpitala a na SOR nie było kolejek. Zostało to zlikwidowane a każda następna zmiana tylko na gorsze . Teraz z każdym błahym przypadkiem na SOR, godziny oczekiwania i frustracji. Po co zmieniać coś co dobrze funkcjonuje ?

    • 5 0

  • Byłem wiele razy na Sor w gda Uck (2)

    Lekarz w kitku blondyn lat 5o opryskliwy dla ludzi !
    Żrą w nocy KFC pacjenci to intruzi , młodzi pracujący żrą zupę w recepcji chalas śmiechy pompowanie z pacjetow obgadywanie.
    Najlepszy był młody doktirek ca z sor zrobił sobie prywatny gabinet przyjęć bokiem przyjmował pacjentow za $.
    A teraz uwaga omijajcie z żonami dkt milczka ten to dopiero jest budzem za grosz podejścia. Milczek to ginekolog typu konował

    • 2 1

    • Dkr milczek !!! (1)

      Tak potwierdzam zero szacunku do kobiet jego badanie jest zawsze bolesne.
      Unikaj tegopseudo ginekologa to weteryniarz

      • 0 0

      • Nie obrażaj lekarzy weterynarii. Oni przynajmniej lubią swoich pacjentów. I swoją pracę.

        • 0 0

  • UCK Sor

    Rozszyfruje ten skrót
    unikaj ciągle kurde systemu Oddziału
    Ratowniczego

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Czuły warsztat miednicy i bioder

210 zł
warsztaty

Misy i gongi - sesja relaksacyjna z Jakubem Leonowiczem

70 zł
muzyka poważna, muzyka na żywo, spotkanie

Krąg pieśni i mantr - muzyczna podróż z Anną Walter i Bogdanem Kulik

70 zł
muzyka dawna, spotkanie

Najczęściej czytane