- 1 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (18 opinii)
- 2 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (101 opinii)
- 3 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
- 4 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (25 opinii)
- 5 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 6 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
Na tarczy antykryzysowej najwięcej straciły kobiety w ciąży
Młode matki, a także kobiety, które w trakcie ciąży przebywają na zwolnieniach lekarskich, żyją dziś z zasiłków często o połowę niższych niż te, których miały prawo się spodziewać, planując urodzenie dziecka. To efekt błędu w kolejnej tarczy antykryzysowej. Nowy przepis już raz był poprawiany, ale wciąż jest niesprawiedliwy.
- Ostatnie dni dobitnie wskazują, jak często chaotyczna i pospieszna legislacja obfituje w błędy. Przed dwoma tygodniami rozporządzenie w sprawie obostrzeń wprowadziło skrajnie absurdalny zakaz organizacji kongresów i konferencji online w strefie czerwonej. W żółtej było to dozwolone. Jest to przykład, który zapewne wejdzie do podręczników prawa. Zapewne rząd nie wierzy, że w strefie czerwonej wirus roznosi się przez internet i nie było jego intencją wprowadzenie tego zakazu, ale cóż - pomyłki też tworzą stan prawny. Jeśli już do nich dochodzi, trzeba je jak najszybciej poprawiać, tak by ich negatywne skutki przestały dotykać Polki i ich dzieci - mówią wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała i zastępca prezydenta Wejherowa Beata Rutkiewicz.
Kobiety w ciąży straciły najwięcej
Kolejny błąd wkradł się bowiem do obowiązującej już tarczy antykryzysowej. Pozwoliła ona pracodawcom obniżać wymiar pracy w celu ratowania miejsc pracy. Pracownicy zaciskali zęby, ale się na to zgadzali. Jedni świadomie brali część odpowiedzialności za przyszłość firmy na siebie, inni nie mieli zbytniego wyboru. Niestety kobiety, które po obcięciu części etatu były w ciąży lub zostały matkami i w tym okresie zdecydowały się zacząć pobierać zasiłek chorobowy lub macierzyński, otrzymują go w obniżonym wymiarze - liczonym od mniejszej podstawy pensji. Co więcej, ma to miejsce także wtedy, gdy wymiar etatu został przywrócony do czasów sprzed pandemii koronawirusa.
Jakby tego było mało, zmiana wcale nie oznacza spadku dochodów o 20 proc., a wręcz o połowę. Gdy wynagrodzenie zmieniono przed rozpoczęciem pobierania zasiłku, to nalicza się go od podstawy tego obniżonego wynagrodzenia. Wcześniej wynikałby on ze średniego wynagrodzenia za ostatnie 12 miesięcy, wyższego nie tylko w podstawie, ale i uwzględniającego np. premie czy nagrody.
Senat chce naprawić ten błąd
Ustawodawca chciał to naprawić, ale wyszło niesprawiedliwie. Zmieniono jedynie zapis dotyczący kobiet, którym zasiłek zmienił się w trakcie obowiązywania tarczy (np. z chorobowego na macierzyński), albo tych, które były na zasiłku trzy miesiące wcześniej. Tymczasem wiele kobiet w ciąży po prostu pracowało do czasu pandemii, nie korzystając ze zwolnień lekarskich.
- Senat zgłosił projekt ustawy (druk nr 648) zmierzającej do poprawki. Apelujemy o jej jak najszybsze uchwalenie. Jesteśmy blisko ludzi, znamy kobiety, rodziny, które dobrze i roztropnie planowały swoją sytuację, a teraz nagle już nie stać je na dziecko. Mamy nadzieję, że w tej sprawie troska o dobro wspólne przeważy nad polityką, a zgoda będzie powszechna - podkreślają Katarzyna Gruszecka-Spychała i Beata Rutkiewicz, apelując o szybkie działanie w tym temacie.
Opinie (52) 6 zablokowanych
-
2020-10-28 09:38
Niestety, i to nie jedyny problem (1)
Będąc na ZUSie w ciąży - dostajesz te 80% pensji. Tylko o podwyżce zapomnij. Inflacja (ta prawdziwa, odczuwalna po kieszeniach, a nie wskaźniki rządowe) jest przeokropna. Dawnej zakupy takie codzienne mieściły się tak, że można było bezdotykowo zapłacić bez pinu, czyli poniżej 50zł, teraz za 50zł to masz chleb, maslo, mleko, owoc i najtanszą wędline. Ja w ciagu roku 3 razy lazłem do szefa po podwyżkę (z małą skutecznościa) ale zawsze motywowałem tym, że życie podrożało i jak firma chce o mnie jakoś zadbać to niech mi da jakaś kase bo chce godnie żyć... I teraz jak sobie myśle, że jakaś kobieta poszła na L4 w ciązy 2 lata temu ze spoko pensją 3500zł na rękę, to teraz te 3500 to jest kurde walka o przetrwanie... Co się porobiło.
- 0 0
-
2020-10-29 18:11
3500 walka na przetrwanie? serio?
- 2 1
-
2020-10-28 12:40
wstyd dla ustawodawcy
efekt pisania prawa w nocy i to na ...kolanie lub przez starego kawalera, nie znającego życia.
- 3 0
-
2020-10-28 12:43
co za bzdura
najwięcej stracili przedsiębiorcy
- 0 3
-
2020-10-28 15:44
I to jest prawda o ochronie życia poczętego.
PiS, Konfederacja mają te dzieci w d.pie.
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.