Nasza czytelniczka spędziła kilka godzin w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, a kiedy przyszła pora karmienia, pokierowano ją do toalety. Ostatecznie dziecko zostało nakarmione na krawężniku przed szpitalem. - Nie wpłynęła do Spółki żadna oficjalna skarga w tej sprawie. I również nigdy wcześniej nie mieliśmy skargi ani zgłoszenia w tym temacie - odpowiada szpital.
NOCH, SOR, a może Izba Przyjęć? Gdzie z chorym dzieckiem
Karmienie piersią - co warto wiedzieć?
2023-07-31 18:38
Kto woli na ulicy przy jezdni (na krawężniku), może i tam.
2023-07-31 19:17
Chciałbyś jeść w kiblu? Ja wolę zjeść kanapkę na krawężniku niż w toalecie
2023-07-31 19:15
Dostalem pomarańczową opaske. Czas ocEkiwania do 2h. Po 5h nawet mnie nikt nie wezwal na wywiad. Lekarze czytają gazety i przeciągają czas oczekiwania specjalnie. Wypisalem sie sam z tej patologii i poszedlem ledwo do domu. Nigdy wiecej soru w gdyni na placu kaszubskim. Nigdy!
2023-07-31 19:20
Wypisali się i poszli prywatnie, tak trzymać...najlepiej wszyscy
2023-07-31 19:23
W Polsce jest wazne tylko placenie przymusowych skladek na NFZ
2023-07-31 19:28
2023-07-31 19:33
Skoro dziecko chore musi być na sor, to karmię gdzie się da. Zakrywam się pieluszką, żeby nikomu nie przeszkadzać i czekam z nadzieją, że szybko mnie przyjmą. To jest Polska. Trzeba o tym pamiętać.
2023-07-31 22:41
Jasne, nie zmieniajmy nic! Jest super i pięknie! Kocham to, że w Polsce dzieci karmi się w kiblach. Kocham szkołę przetrwania jaką urządza nam ten kraj. Kocham naszą służbę zdrowia, a przede wszystkim kocham uśmiechniętych i radosnych rodaków...
2023-08-01 06:06
No pewnie jeszcze najlepiej schejtować tą kobietę, jeszcze ma prawo narzekać. Trzeba bronić państwa nieudolnego państwa !!!
2023-08-01 06:59
Się nie spuszczam nad "bombelkami"
2023-08-02 08:14
2023-07-31 19:51
Zwłaszcza na polankach
2023-07-31 19:53
Po co z drugiej strony domagać się pokoju i ro i z tego tabu... Wystarczył by kącik odpowiednio oznaczony np z kotarka, żeby dziecku spokój zapewnic
2023-07-31 19:55
Skoro wypisała się na własne żądanie to znaczy, że dziecko nie było w stanie zagrożenia życia, więc SOR to nie odpowiednie dla niego miejsce.
Koniec tematu.
Mamunia dokonała samozaorania.
2023-07-31 19:57
jak byłem z córką na SOR w grudniu z powodu bezpośredniego zagrożenia życia, to żona normalnie karmiła piersią na korytarzu, zakrywając się. nikt się nie bawił w szukanie specjalnego miejsca, bo SOR to nie miejsce na sentymenty, była epidemia grypy i wszystko było przepełnione.
jednocześnie po 7,5h czekania na opis dowiedziałem się, że np. kobieta, która czekała od 9.00 rano z córką (czyli już grubo 14h wtedy) przyszła zrobić jej profilaktycznie RTG, bo córka uderzyła się ręką we framugę drzwi, w sumie nic jej nie bolało, no ale strzeżonego ktoś tam strzeże.
tak więc dalej na SOR ze złamanym paznokciem, a na pewno będzie lepiej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy